Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Jutysia wrote:
Dziewczyny żłobkowych dzieci, po jakim czasie Wasze pociechy zaaklimatyzowały się w grupie? Wiem, że każde dziecko jest inne, pytam czysto orientacyjnie, bo u nas póki co ciężko
Jutysia, u nas adaptacja przebiegła całkiem nieźle, ale po pierwsze moje dziecko to powsinoga i chętnie idzie do obcych nawet ludzi. Ogólnie jest bardzo towarzyski, interesuje się też innymi dziećmi. To znacznie ułatwiło sprawę. Po drugie prowadziliśmy adaptację bardzo powoli. Zaczęliśmy pod koniec września, a do pracy wróciłam w połowie listopada. Przez pierwsze dni byłam z Adasiem w żłobku, potem zostawał na godzinkę, a ja podsłuchiwałam pod drzwiami
Płakał jak wychodziłam, ale panie szybko były w stanie odwrócić jego uwagę. Cieszę się, że zaczęliśmy wcześniej, bo już dwa razy był chory. Mieliśmy czas, żeby stopniowo wydłużać mu godziny w żłobku. Teraz ma lepsze i gorsze dni, ale sam biegnie z szatni do sali 
Mam nadzieję, że z czasem tak samo będzie u Was!
Jutysia lubi tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Sylwia, tak mi przyszlo do glowy, ze moze Basia nie chce zasnac, bo nie kojarzy lozeczka ze spaniem. Jesli w dzien ja tam wkladasz i oczekujesz, ze bedzie sie bawic, to wlozona tam w nocy robi to samo co w dzien, czyli chce sie bawic. Moze przenies ja w dzien z lozeczka na podloge i wkladaj tam tylko do spania. Jak nie masz sily za nia chodzic to nie chodz. Zabezpiecz kontakty i ostre krawedzi, czy inne super niebezpieczne miejsca, onz i tak sie musi przewrocic i uderzyc, taka kolej rzeczy, bez siniakow chodzic sie nie nauczy
- Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko - -
Anienka zazdroszczę!
Basia też nie chce być noszona na rękach w ciągu dnia i na to też nie pozwalam nikomu bo potem bym nic nie zrobiła, ale często przychodzi do mnie, wiesza się na nodze ot tak żeby ją przytulić choćby na chwilę podnieść i już się wyrywa żeby psocić dalej. Tylko najgorsze że włazi wszędzie gdzie nie powinna i biegam za nią non stop. No i niestety usypianie ostatnio na rękach w nocy bo inaczej jest dramat gdyby nie to spanie to miałabym super grzeczne dziecko. No i Basia też chętnie zostaje z innymi. Wiele już razy była cały dzień z dziadkami głównie z moją mamą i z mężem też często zostaje. Jak mnie nie ma jest ok, gorzej jak już mnie zobaczy to wtedy musi się mną nacieszyć i niestety nie mogę odpocząć. Może Mikołaj przyniesie jakieś nowe zabawki które dadzą matce chwilę wytchnienia hehe 
Zazdroszczę Ci że już za chwilkę rodzisz ja już się nie moge doczekać
-
Kehlana, zazdroszcze tak dlugiej adaptacji! My zaczynamy adaptacje w przyszly poniedzialek, a ja do pracy od 2.01. Maz ma wziac urlop lub home office na pierwszy tydzien stycznia, aby miec elastycznosc jeszcze jednego tygodnia jakby Borys sie slabo aklimatyzowal. Spedza mi to sen z powiek, odliczam dni jak do konca swiata, choc wiem, ze koniec koncow bedzie dobrze. Glowa jedno, serducho drugie, taki juz chyba matki los...
- Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko - -
Kkkaaarrr to nie do końca tak bo ona w łóżeczku śpi w dzień i śpi spokojnie. W nocy w łóżeczku nie bawi się tylko budzi się z płaczem i chce żeby ją brać i tulić. Są noce dobre ale są też koszmarne myślę że jak powiem że mamy jedną dobrą noc na tydzień to będzie prawdziwe stwierdzenie... Ona w łóżeczku też uczy się sama chodzić, widzę jak czeka aż będę patrzyła i zachęcała ją mówiąc żeby " Basia sama" nie chcę jej tego odbierać bo bardzo ją to cieszy. Myślę że mogłoby tak być jak mówisz gdyby w ogóle nie chciała spać w łóżeczku a ona raz tak raz tak więc nie wiem już sama...
-
Kkkaaarrr, pocieszę Cię, że dzieciaki w żłobku Adasia naprawdę wyglądają na zadowolone z życia małe chochliki. Kiedy zapisywałam Adasia w lutym do żłobka i potem przez ostatnie dwa tygodnie przed adaptacją strasznie przeżywałam naszą decyzję i rozkminialam ją na wszystkie strony, ale teraz naprawdę się uspokoiłam, że dobry żłobek to nie przechowalnia i dzieci świetnie się tam bawią przez większość czasu. U nas panie przytulają dzieci, kołyszą je do snu, są bardzo ciepłe. Adaptacja może być ciężka i nie każde dziecko nadaje się do żłobka, ale myślę, że większość dzieci z czasem doskonale sobie radzi z tą zmianą
kkkaaarrr lubi tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Mysle, ze Hubert tez by sobie poradzil w zlobku i szybko sie zaklimatyzowal. Bo to tez taka powsinoga. Mama jest super ale jak ktos inny go zabawi albo chce wziasc na rece to idzie bez problemu, nawet do obcych ludzi. Bardzo lubi bawic sie z chlopakami mojego rodzenstwa, ale sam tez ladnie siedzi i bawi sie zabaweczkami. Narazie nie mam potrzeby go puszczac do żłobka, ale moze w lato sprobujemy. Przerazaja mnie tylko choroby. U kuzyna dwuletnoa córeczka pojdzie do zlobka na 3 dni a pozniej dwa tyg w domu bo chora. Teraz juz siedzi ponad 3 tyg w domu bo ma taki straszny kaszel i nie moga sie go pozbyc. Osluchowo czysta a kaszel dusi ja w nocu strasznie.
U nas jest teraz wlazenie na lozko. Hubert podnosi noge i jak ma za wysoko idzie po poduszke i sobie na nia wstaje i wlazi. Ma takie pomyslu, ze strach co bedzie później.Mój Aniołek kochany - 04.07.2015
-
Sylwia, no to kiepska sprawa, trudny egzemplarz wam sie trafil. Nie mniej jednak chyba musicie z mezem jakos ja przyzwyczaic do zasypianua inaczej niz na twoich rekach, bo zaraz bedzie drugie i z dwoma naraz tak nie dasz rady.
- Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko - -
Kehlana, nasza Ania też jest bardzo otwarta, nie boi się obcych i nie raz zostawała beze mnie, usypiała bez problemu. Na spacerach czy w sklepie zaczepia obce osoby i się do nich uśmiecha, nigdy nie było z nią problemów w tym temacie. Dlatego jestem mega zdziwiona, że tak w żłobku reaguje Wydaje mi się, że nie płacze z powodu tęsknoty za mamą tylko trochę boi się dzieci w takiej ilości i w takim szumie jaki jest na sali. Adaptację zaczęliśmy też z 5 tygodniowym wyprzedzeniem. Tyle że przez pierwsze dni nie byłam tam z nią, musiałam ją od razu zostawić i odebrać po godzinie. Dzisiaj została na 2h i po woli mamy zwiększać ilość godzin.
A w jakim wieku są dzieci w grupie Adasia? U nas Ania jest jedną z najmłodszych i może w tym tkwi problem, może lepiej by się czuła w młodszym, bardziej cichym towarzystwie. Już przychodzą nam myśli o zmianie żłobka na inny, tylko też nie ma gwarancji, że gdzieś indziej będzie jej lepiej...
kkkaaarrr, doskonale Cię rozumiem. Ja też miałam mega doła przed posłaniem Ani do żłobka i bardzo to przeżywałam, ale cóż, tak jak piszesz, nie ma złotego środka i musimy być twarde
-
Dziewczyny dzisiaj jest historyczny moment moje dziecko odkąd się urodziło pierwszy raz nie obudziło się na jedzenie w nocy nie wierzę... Wstawałam w nocy i świeciłam sprawdzając czy oddycha hahah
Jutysia, kehlana_miyu, Reni@, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
A i jeszcze jedno... Wasze dzieci też są takie świadome że dostają prezent? Basia dzisiaj znalazła w salonie paczkę od Mikołaja hihi była taka szczęśliwa że jeszcze jej takiej nie widzieliśmy! Mieliśmy taki ubaw z mężem że głowa mała aż skakała z radości jak już zobaczyła co to hihi kupiliśmy jej stoliczek smily play
-
Jutysia, Adaś też bał się innych dzieci, zwłaszcza jak piszczały i płakały. Pomogły wakacje z moją przyjaciółką i jej dziećmi na które pojechaliśmy tuż przed rozpoczęciem adaptacji w żłobku. Po prostu musiał się przyzwyczaić do innych dzieci. W naszym żłobku Adaś jest w najmłodszej grupie, dzieci mają od 10 do 15/16 miesięcy i jest ich 5/6 na dwie opiekunki, nieraz mniej bo choroby i inne nieobecności. Więc na początek warunki takie bardziej cieplarniane, a dopiero później stopniowo dziecko jest przenoszone do starszej grupy 15 miesięcy do 2,5 roku, gdzie jest już 16 dzieci na 2 opiekunki. Ale u nas Adaś przez pierwsze 2 tygodnie w ogóle w żłobku nie spał, bo za dużo się działo i było za głośno. Teraz śpi tam codziennie po 2h bez problemu.
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Sylwia super sesja
Leon bał się Mikołaja -.- najpierw w klubie malucha były małe podarunki dla dzieci i rozpłakał się, nie chciał nawet patrzeć na niego. U nas w domu było już lepiej (kolega się przebrał). Rok różnicy między dziećmi to jednak duża różnica. Natalka pamiętała że pisała list, codziennie nam powtarzała co kto dostanie. Nie pamiętała tylko że ma być bardzo grzeczna ale ogólnie dla niej Mikolaj to już duża frajda i przeżycie. Leoś nie bardzo jeszcze rozumie co się dzieje i czego chce od niego jakiś wielki czerwony facet z brodą :p najbardziej podobały im się podwójne sanki. Nie dość że sami siedzieli to jeszcze wszystkie zabawki musiały jeździć
Sylwusia100, Sylwia91 lubią tę wiadomość
-
Sylwia91 wrote:Anienka zazdroszczę!
Basia też nie chce być noszona na rękach w ciągu dnia i na to też nie pozwalam nikomu bo potem bym nic nie zrobiła, ale często przychodzi do mnie, wiesza się na nodze ot tak żeby ją przytulić choćby na chwilę podnieść i już się wyrywa żeby psocić dalej. Tylko najgorsze że włazi wszędzie gdzie nie powinna i biegam za nią non stop. No i niestety usypianie ostatnio na rękach w nocy bo inaczej jest dramat gdyby nie to spanie to miałabym super grzeczne dziecko. No i Basia też chętnie zostaje z innymi. Wiele już razy była cały dzień z dziadkami głównie z moją mamą i z mężem też często zostaje. Jak mnie nie ma jest ok, gorzej jak już mnie zobaczy to wtedy musi się mną nacieszyć i niestety nie mogę odpocząć. Może Mikołaj przyniesie jakieś nowe zabawki które dadzą matce chwilę wytchnienia hehe
Zazdroszczę Ci że już za chwilkę rodzisz ja już się nie moge doczekać
Jakbym czytała o moim szatanie (oprócz spania, odpukać mamy bardzo dobry czas w tym zakresie)
Powoli zaczynam wymiękac fizycznie bo nie nadążam za jej pomysłami, oczy do koła głowy to mało
a ja przybieram w masę sukcesywnie co na pewno nie pomaga
-
To i my się pochwalimy sesją a dzisiaj na szczepieniu było strasznie.. Basia jak coś się stanie to od razu się zanosi np. jak się uderzy czy przewróci no i dzisiaj też aż się zanosiła... Aż pielęgniarka w szoku była no ale mamy to już za sobą ufff.. pytanie do dziewczyn w ciąży: szczepilyscie mmr teraz? Przewijacie maluchy same? Bo to żywa szczepionka i wydała się z moczem i kałem i tak się zastanawiam teraz czy powinnam
A oto fotki
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b78a4ea6c59a.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/af714295037c.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/def7e0339a5d.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6393c851f760.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/279c520b1fa7.jpg
Reni@, Sylwusia100, szynszyl, Blu, Jutysia, Limerikowo, Anieńka, diewuszka86 lubią tę wiadomość
