Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
anulka, współczuję przejść z córką i jak sobie ciebie czytam, to myślę sobie że moi rodzice również ze mną lekko nie mieli. Ja na szczęście nauki nigdy nie zaniedbywałam, ale u mnie było w drugą stronę. Zawsze byłam 'prymusem', więc moja logika nastolatki była taka, że aby mnie lubili to muszę nadrabiać tzw. złym zachowaniem. Jak dzisiaj pomyślę gdzie bywałam, z kim się zadawałam i czego próbowałam to aż włos na głowie mi się jeży.
Nie wiem ile córka ma dokładnie lat, ale może nie głupim pomysłem byłoby wprowadzenie zasad, w których jeśli coś / na coś chce to musi sobie na to najpierw zarobić. Może to być dosłowne (samemu zarobione pieniądze szanuje się inaczej i nie tak lekko wydaje), albo przenośne, na zasadzie 'ty chcesz isc z chlopakiem do kina, a ja chce pomocy w ogrodzie. Pomozesz mi w ogrodzie, dostaniesz kase na kino, itd.' Aby to podziałało to konieczna byłaby konsekwencja i twarda ręka, bo nic gorszego jak ustalanie zasad, a potem samemu ich naginanie. -
Dziewczyny wieki mnie tutaj nie było ale tylko dwa dni mam do nadrobienoa. Weekendowe szkolenie mnie wykonczyo + permamentne mdłości...
Gratuluję udanych wizyt i witam nowe dziewczyny.
Dzisiaj ja mam wizytę. Bardzo się cieszę że zobaczę bombelka o 17.30.
Co do detektora tętna płodu to ja mam. Kupilam w pierwszej ciąży jednak przyszedł w dniu w którym poronilam więc i tak nie zdążyłam użyć. W drugiej ciąży używałam od 12 tc i bylam bardzo zadowolona. Nie było czegoś takiego ze nie mogłam znaleźć tętna dziecka. Czasami trwało to 2 minuty ale zawsze Znalazłam. Wystarczy na yt zobaczyć gdzie szukać i się znajdzie. Yyeraz też mam zamiar użyć pierwszy raz za tydzień. Bo teraz 10t2d. Detektor dawał mi wiele razy spokój taki wewnętrzny. Więc ja gorąco polecam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2016, 12:29
midnight lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anulka , ja wczoraj z mężem sie zastanawiałam co by było gdyby nam sie takie wlasnie dziecko przytrafiło
strach sie bać ale bywa rożnie , nie wiem ile twoja córka ma lat ale z opisu wyglada na jakieś 16 ... Ja bym takiej pannie zrobiła terapie szokowa , piszesz ze nie ma zakazu,nakazu, rygoru non stop a ba więcej sponsorujesz jej zachcianki a nic w zamian nie ma i prośby nie skutkują choćby w najprostszych rzeczach domowych ... Koniec kaski raz , koniec sponsorowania przyjemności , koniec z płaceniem abonamentu tel internetowego zawieś abonament , koniec z ciuszkami , kolczykami i innymi gadżetami , walizka ubranka i wystaw za drzwi , dozna dziewczyna szoku... . Wiem ze to trudne bo matka to matka ale skoro dajesz 100 procent a dostajesz zero baa dodatkowo za grosz szacunku nie ma do Ciebie to ja bym wlasnie tak zrobiła ... Im bardziej jej wchodzisz w tyłek przepraszam za wyrażenie tym bardziej ona Tobą manipuluje , a po tym co piszesz widac ze robi to trochę perfidnie ... A choroby płacze spazmy to rownież czysta gra , bo wie ze Ci tyłek zmięknie i dostanie to co chce
16.09.15 3 puste jaja plodowe [*] [*] [*]
Jeszcze bedzie przepięknie ....!
-
nick nieaktualny
-
midnight wrote:Sunflower zazdroszczę!
Marti zgadzam się z Anulką temp dopiero powyżej 38,5 nie ma co faszerować się lekami
tak mi kiedys doradzila baaaardzo stara pani pediatra.... wiekowa babeczka... ale mądrajej rada pozwolila nam wypracowac silną immunologie u Hanki
Wrocilam ze spaceru, zmarzlam jak chlera, jest mokro, szaro i wieje.... nie nazwe tego wiosną -
Rutelka wrote:natalaa_aa rozumiem Cię...
ja niby już słyszałam serduszko, ale to było 3 tygodnie temu...
wizytę mam w piątek i też się stresuję.
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty w tym tygodniu.
Mam to samoTzn ja nie słyszałam, tylko zostałam poinformowana ze akcja serca jest
(147 jak dobrze pamietam) to było w 7 tygodniu.
A u mnie wizyta w najbliższy poniedziałek - też nie mogę sie doczekać...
7/10/2016 Córeczka
13/09/2018 Dwie kreski !
15/09/2018 Beta 655; 18/09/2018 Beta 2556 !
3/10/2018 Bijace serduszko -
nick nieaktualny
-
kkkaaarrr wrote:anulka, współczuję przejść z córką i jak sobie ciebie czytam, to myślę sobie że moi rodzice również ze mną lekko nie mieli. Ja na szczęście nauki nigdy nie zaniedbywałam, ale u mnie było w drugą stronę. Zawsze byłam 'prymusem', więc moja logika nastolatki była taka, że aby mnie lubili to muszę nadrabiać tzw. złym zachowaniem. Jak dzisiaj pomyślę gdzie bywałam, z kim się zadawałam i czego próbowałam to aż włos na głowie mi się jeży.
Nie wiem ile córka ma dokładnie lat, ale może nie głupim pomysłem byłoby wprowadzenie zasad, w których jeśli coś / na coś chce to musi sobie na to najpierw zarobić. Może to być dosłowne (samemu zarobione pieniądze szanuje się inaczej i nie tak lekko wydaje), albo przenośne, na zasadzie 'ty chcesz isc z chlopakiem do kina, a ja chce pomocy w ogrodzie. Pomozesz mi w ogrodzie, dostaniesz kase na kino, itd.' Aby to podziałało to konieczna byłaby konsekwencja i twarda ręka, bo nic gorszego jak ustalanie zasad, a potem samemu ich naginanie.
Plus jak cos tam trzeba to wiadomo ze dorzucę...
Nauka... uczy sie na srednim przecietnym poziomie... tzn nie uczy sie wcale a oceny ma zwyczajne , bez przegięcia w ktorakolwiek ze stron, srednie po prostu
Lat ma 17
fajna z niej laska ale widzę że chyba sie trochę mota... pogubila sie...Przyszla dzisiaj do mnie pogadac.... jednak definitywnie sie rozstala z chlopakiem... trudno.... co mam powiedziec? nic złego sie nie stalo... kazdy ma za soba takie czy inne przejscia... tyle dobrego ze nie stalo sie to za pare lat kiedy bylyby byc moze malzenstwem z 3 dziecia teraz trzeba korzystac z tego ze jest sie nastolatką... bo co innego
zaraz czerwiec i Chorwacja...
na weekend juz sie umowila, jedzie do Olsztyna (stamtad jestesmy), pojdzie na koncert ze znajomymi...
i o to chodzi....
Nie moze nie jesc, wymiotowac, nie spac... to tylko chlopak... nie ten to inny, lepszy... uczymy sie na błędach ... wspieram ją.... rozumiem rozżalenie, tez przez to przechodzilam (jej tata był moim pierwszym chlopakiem, pierwszym partnerem... ), wiem jak boli zderzenie z rzeczywistoscia... i ciesze sie ze nie zabrneli dalej, naprawde....
to nie byl facet dla niej... ona ma motorek w d****a ten "związek" to bylo wiecznie siedzenie przed kompem... no ile mozna... ani basenu, ani spacerow, ani silowni ani nic... a chodzila ze mna na fitness przeciez, jezdzilysmy na basen, chodzilysmy albo jezdzilysmy rowerami po 50km dziennie niekiedy.... ona musi wrocic do swiata zywych ludzi
Zafunduje jej karnet na silownie -
sarcia123 wrote:Do lekarza chodzicie prywatnie czy na nfz ? Co ile tygodni macie wizyty ?
Chodzę prywatnie do ginekologa i endokrynologa.
Na Nfz chodzę do ginekologa do szpitala i tam również mam wszystkie badania robione na nfz.
Do niego mam wizyty co miesiąc a prywatnie póki co nie było u mnie potrzeby aby być częściej
7/10/2016 Córeczka
13/09/2018 Dwie kreski !
15/09/2018 Beta 655; 18/09/2018 Beta 2556 !
3/10/2018 Bijace serduszko -
Evee wrote:Anulka , ja wczoraj z mężem sie zastanawiałam co by było gdyby nam sie takie wlasnie dziecko przytrafiło
strach sie bać ale bywa rożnie , nie wiem ile twoja córka ma lat ale z opisu wyglada na jakieś 16 ... Ja bym takiej pannie zrobiła terapie szokowa , piszesz ze nie ma zakazu,nakazu, rygoru non stop a ba więcej sponsorujesz jej zachcianki a nic w zamian nie ma i prośby nie skutkują choćby w najprostszych rzeczach domowych ... Koniec kaski raz , koniec sponsorowania przyjemności , koniec z płaceniem abonamentu tel internetowego zawieś abonament , koniec z ciuszkami , kolczykami i innymi gadżetami , walizka ubranka i wystaw za drzwi , dozna dziewczyna szoku... . Wiem ze to trudne bo matka to matka ale skoro dajesz 100 procent a dostajesz zero baa dodatkowo za grosz szacunku nie ma do Ciebie to ja bym wlasnie tak zrobiła ... Im bardziej jej wchodzisz w tyłek przepraszam za wyrażenie tym bardziej ona Tobą manipuluje , a po tym co piszesz widac ze robi to trochę perfidnie ... A choroby płacze spazmy to rownież czysta gra , bo wie ze Ci tyłek zmięknie i dostanie to co chce
smieci wysypac z kosza na srodku pokoju.... a jakże
ale ja nie umiem... ja za miękka jestem.... zawsze chce jak najlepiej... i dupa, podziekowanie mam jakie mam
-
sarcia123 wrote:Do lekarza chodzicie prywatnie czy na nfz ? Co ile tygodni macie wizyty ?
u tego na nfz ustalam sobie wizyty mniej wiecej co 3-4 tygodnie i do prywatnego tez... tylko teraz omijam wizyty bo jade na prenatalne wiec do swoich lekarzy pojdę 2-4 tyg po tych badaniach
-
nick nieaktualnyAnulka chciałam dopisać, że mój brat młodszy miał podobnie cały czas uważał, że jest.niesprawiedliwie traktowany a od siebie nic nie dawał. Az pewnego dnia poprosił, zeby go.zawiezc do domu dziecka bo chce miec nowych rodzicow- oczywiście po wizycie w domu dziecka wrocił. Natomiast wariował kilka lat chyba do 19 r.z. Wyprowadzil sie z domu i.zaczal z ojcem romalnie rozmawiac. Uspokoil sie sam, ale bylo z nim tak, ze fiu fiu... Chyba z pewnych kwestii trzeba wyrosnac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2016, 14:16
-
Beattkie wrote:Anulka chciałam dopisać, że mój brat młodszy miał podobnie cały czas uważał, że jest.niesprawiedliwie traktowany a od siebie nic nie dawał. Az pewnego dnia poprosił, zeby go.zawiezc do domu dziecka bo chce miec nowych rodzicow- oczywiście po wizycie w domu dziecka wrocił. Natomiast wariował kilka lat chyba do 19 r.z. Wyprowadzil sie z domu i.zaczal z ojcem romalnie rozmawiac. Uspokoil sie sam, ale bylo z nim tak, ze fiu fiu... Chyba z pewnych kwestii trzeba wyrosnac
heh trzeba miec anielska cierpliwośc niekiedy co?
-
Anulka cieszę ze córa przyszła pogadać, od razu widać że humor Ci się poprawił
co do temp to też znam ten sposób, zeby u dziecka od 38,5 zbiajć, z tym że u mnie często choruję ,i w tej sytuacji jak ma temp i nawet już spadnie to i tak zawsze daję przeciwgorączkowy dłużej, przez to że działa też przeciwzapalnie
ale jak najbardziej jestem za tym żeby zbijać dop od 38,5.
Ja mam lekarkę tylko na nfz, jest specjalistką ultrasonografistką, i jest patologiem ciąży , pracuje w największym u nas szpitalu specjalistycznym ginekologiczno-położniczym i jestem zadowolona, na razie chodzę raz w miesiącu.
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17