Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Katarzyna.G wrote:Czesc dziewczyny! Nie mam dobrych wiesci. Dzis bylam na planowanej drugiej wizycie. Doktor nie znalazl tetna dziecka. Diagnoza: ciaza obumarla, skierowanie do szpitala. Niewiele myslac pojechalam do nastepnego lekarza - diagnoza ta sama. Planowo dzis rozpoczelam 11 tydzien. Wedlug usg ciaza obumarla w 7 tygodniu. Jutro na 9 jade do szpitala. Tak cholernie jest mi przykro. Boje sie tego zabiegu, boje sie kazdego kolejnego dnia. Tak bardzo pragnelam tego dziecka.
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego co czujesz
tak mi przykro.
Tym bardziej, że z tygodnia na tydzień coraz bardziej oswajamy się z tym, że musi być dobrze bo w końcu pasek się ładuje... eh
trzymaj się -
Ola_85 wrote:Pytanie do dziewczyn z Warszawy Co wy na spotkanie poznanie sie osobiscie?jakas kawka ciasteczko??(z reszta tez bym chetnie sie spostkała tylko dziela nas km)
Bardzo chętnie
a już szczególnie na duże tak jestem,jak zrobi się cieplej 
-
Katarzyna.G wrote:Czesc dziewczyny! Nie mam dobrych wiesci. Dzis bylam na planowanej drugiej wizycie. Doktor nie znalazl tetna dziecka. Diagnoza: ciaza obumarla, skierowanie do szpitala. Niewiele myslac pojechalam do nastepnego lekarza - diagnoza ta sama. Planowo dzis rozpoczelam 11 tydzien. Wedlug usg ciaza obumarla w 7 tygodniu. Jutro na 9 jade do szpitala. Tak cholernie jest mi przykro. Boje sie tego zabiegu, boje sie kazdego kolejnego dnia. Tak bardzo pragnelam tego dziecka.

Tak bardzo chciałam wierzyć, że już wyczerpałyśmy limit nieszczęść i żadna z nas już nie dołączy do Aniolkowych Mam. Bardzo mi przykro i strasznie współczuję. Trzymaj się dzielnie. Jesteśmy z Tobą!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2016, 20:26
-
Katarzyna.G
Trzymaj się, jesteśmy z Tobą... !!!
W takich chwilach pewnie każda z nas myśli co u naszych Maluszków, czy wszystko w porządku... Ja wizytę mam dopiero 30.03, zwariuję do tego czasu! W święta chcieliśmy powiedzieć o ciąży rodzicom, ale ciągle się zastanawiam czy nie za wcześnie (to będzie 9w4d), czy poczekać do 12 tyg.? A Wy kiedy pochwaliłyście się dobrą nowiną?

-
Helloł!
Nie zaglądałam cały dzień i proszę widzę przeprowadzka! Osobiście mi tutaj całkiem pasuje, wiec jeśli ktoś będzie pisał to chętnie się dołączę
a zdjęcia podeślę na forum prywatne tylko zaraz musze to ogarnąć.
Byliśmy dzisiaj na zakupach obiedzie i lodach po których mdłości zrobiły wielki come back wiec lodóom na razie dziękuję. Czuje się jakbym miała dzisiaj urlop
Katarzyna G. bardzo przykro słyszeć takie wiadomości. Tez myślałam że limit nieszczęść został wyczerpany
wiem ze pewnie łatwo mi się mówi, ale czasem lepiej nie rozpamiętywać tego co złe, a z nadzieją patrzeć w przyszłość i wierzyć, że następnym razem się uda. Bardzo Ci tego życzę!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2016, 20:28
-
Ja powiedziałam od razu. Nie chcę, żeby zabrzmiało to nie delikatnie, ale gdyby odpukać coś się wydarzyło to i tak trzeba byłoby powiedzieć.Jutysia wrote:Katarzyna.G
Trzymaj się, jesteśmy z Tobą... !!!
W takich chwilach pewnie każda z nas myśli co u naszych Maluszków, czy wszystko w porządku... Ja wizytę mam dopiero 30.03, zwariuję do tego czasu! W święta chcieliśmy powiedzieć o ciąży rodzicom, ale ciągle się zastanawiam czy nie za wcześnie (to będzie 9w4d), czy poczekać do 12 tyg.? A Wy kiedy pochwaliłyście się dobrą nowiną?
Spokojnie, jest dobrze! Uszy do góry
-
nick nieaktualnyKatarzyna.G wrote:Czesc dziewczyny! Nie mam dobrych wiesci. Dzis bylam na planowanej drugiej wizycie. Doktor nie znalazl tetna dziecka. Diagnoza: ciaza obumarla, skierowanie do szpitala. Niewiele myslac pojechalam do nastepnego lekarza - diagnoza ta sama. Planowo dzis rozpoczelam 11 tydzien. Wedlug usg ciaza obumarla w 7 tygodniu. Jutro na 9 jade do szpitala. Tak cholernie jest mi przykro. Boje sie tego zabiegu, boje sie kazdego kolejnego dnia. Tak bardzo pragnelam tego dziecka.
Kasiu, przykro mi.
Współczuję Ci całym sercem. Wspieram myślą i modlitwą.
-
Jutysia wrote:A Wy kiedy pochwaliłyście się dobrą nowiną?
Najblizszym, tj moim rodzicom i bratu - po 3 pozytywnych betach, czyli od razu... Gdyby było źle i tak bym im powiedziała. Nie robiłam już tylko cyrków (jak w pierwszej, nieudanej ciąży) z kreatywnymi sposobami na ogloszenie nowiny. Zadzwoniłam i spokojnie przekazałam wieści
Pózniej stopniowo (po USG) mówiliśmy też innym - rodzinie partnera, bliższym znajomym. W pracy powiedziałam wczoraj, będąc w 10+0
-
nick nieaktualnywrobelek18 wrote:Witam, dziewczyny. Jestem z wami od początku, tylko nigdy jakoś nie miałam weny, aby zacząć się udzielać. Obecnie jestem w 9 tygodniu ciąży, TP wyznaczono mi na 25.10. Widzę, że muszę się przedstawić, bo znowu przenosicie się na nowe forum, a tam już nie będę mogła was podczytywać. Mogę dołączyć?
Hej, wpisuję Cię na listę na pierwszej stronie.
Nowym forum nie zarządzam, ale tutaj jak najbardziej dołączasz do listy.
To Twoja pierwsza ciąża? Jeśli chcesz możesz też podać swój wiek, skąd jesteś i jaką płeć przeczuwasz (lub chciałabyś) to dopiszę na listę na pierwszej stronie.
Pozdrawiam.
-
Ja powiedziałam części rodziny, następna tura podczas świąt
dlatego, że mam wizytę we wtorek po świętach trochę się mimo wszystko stresuję, że można było poczekać
ale akurat były dobre okazje do oznajmienia 
Ja osobiście bym nie powiedziała, że coś poszło źle jeśliby nie wiedzieli o ciąży. jestem zżyta z rodziną, ale chciałabym im tego oszczędzić i sobie także.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2016, 20:45

-
Ja rodzicom powiedziałam po pierwszej becie, ale tylko dlatego, że to akurat były 60-te urodziny mojego taty. Właśnie w tym dniu miała urodzić się Olga, los chciał inaczej, więc uznaliśmy z M, że nową dobrą nowiną sprawimy dziadkowi prezent urodzinowy.
W ciąży z Olgą rodzicom powiedzieliśmy dopiero w 10 tygodniu. Teraz wiedzą już wszyscy poza babciami (im powiemy w święta) no i w pracy wstrzymuje się z ogłoszeniami, ale to ze względu na pewne zmiany strukturalne, które teraz mają miejsce i nie chciałabym, aby wiadomość o ciąży wpłynęła na jakiekolwiek decyzje. -
Ja powiedziałam rodzicom, bratu i dwóm najlepszym przyjaciółkom, mój mąż swoim rodzicom i bratu. Generalnie po poprzednich stratach przyjęliśmy filozofię, że mówimy osobom, którym powiedzielibyśmy też o poronieniu, gdyby znowu nas spotkało, bo wiemy, że moglibyśmy liczyć na wsparcie.
Dlatego moja babcia dowie się na samym końcu
Śmiejemy się w rodzinie, że z niej to Radio Wolna Łódź, co usłyszy tym się podzieli z połową miasta, oczywiście w zaufaniu
Blu, Visenna, Rutelka, NiecierpliwaKarolina, Limerikowo lubią tę wiadomość


5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Hej dziewczyny!
zaglądam wywołana przez Blu ;* powiedzieć że u mnie w miare w porządku, dziecko rośnie i juz pomału zaokrągla mi się brzuch
tp bez zmian
29. marca mam prenatalne i troszke sie denerwuje, ale pewnie niepotrzebnie 
Pozdrawiam Was wszystkie
Blu, kehlana_miyu, LillaMy, szynszyl, Visenna, tutti87, Rutelka, Limerikowo, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Dzięki za info! Super, że napisałaś

Bardzo potrzebne są dobre wiadomości
a sporo dziewczyn przestało się już udzielać... smuteczek, mam nadziele, że u nich wszystko ok 
I oczywiście daj znać jak po prenatalnych
będę trzymać wszystkie kciuki 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2016, 21:21
-
aleala tzrymam kciuki za pozytywną wizytę! mam badania w ten sam dzień

p.s. brakowało mi Twojego avatarku, zawsze się uśmiecham jak go widzę
Wiecie co , jeszcze tylko jutro do pracy i urlop!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2016, 21:25
Visenna lubi tę wiadomość

-
Jeden problem z nowym forum będzie taki, że faktycznie sporo osób przestanie się tu udzielać, bo będą bardziej aktywne tam, a sporo nigdy z kolei nie zapisze się na nowe forum. Więc będą dwa fora ze znacznie mniejszą liczbą aktywnych uczestniczek


5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015









) a znajomi jak zauważą 





