Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyChwilka84 wrote:Asiu, bardzo sie ciesze, że wszystko jest ok,zresztą nie mogło byc inaczej:)
Pumpkin zazdroszczę (oczywiście pozytywnie)tych porannych kopniaków.
Ja nadal nie czuje prawie w ogóle maleństwa,nieraz wieczorem pojedyncze kopniaki i podziwiam Was, że Wy czujecie jak leży maleństwo i gdzie ma np. główkę.
Juz zaczynam się martwic,że ja jeszcze nic prawie nie czuje:(
Ja też mało czułam do zeszłego tygodnia. Okazało się, że mam łożysko na przedniej ścianie i ono amortyzuje kopniaki. Może masz podobnie? Od kilku dni czuję kopnięcia często, ale i tak są bardzo delikatne. -
nick nieaktualnymarlon wrote:Cześć Dziewczyny,
chciałam się przywitać, też rodzę w październiku, termin mam na 27.10 i urodzę chłopca!
To moja pierwsza ciąża, jestem bardzo szczęśliwa i trochę się dygam
Cześć! Gratuluję synka. Ja też z Warszawy (choć aktualnie mieszkam pod Warszawą). Wciągam Cię na naszą listę z pierwszej strony. -
nick nieaktualnyIndia9 wrote:Asiu - super
I ja mam dobrą wiadomość. Miałam połówkowe - lekarz SUPER! Wyjaśniał wszystko, był bardzo przystępny i miły. Cały czas zwracał się do nas, a nie tylko do mnie.
Dzidziuś zdrowy, 364 g., ruchliwy. Łożysko mam już na tylnej ścianie, położenie dziecka główkowe.
Moja szyjka długa, wszystko ok!
Na 99% dziewczynka, więc Rutelko możesz mi w wolnej chwili wpisać córeczkę - Adriannęi zmienić TP na 12.10, bo jednak większość źródeł podaje 12.10
Gratuluję kochana córeczki!Piękne imię wybraliście. Ja też mam łożysko na przedniej ścianie i podobno dlatego kopy od synka są takie delikatne, bo mam dodatkową amortyzację. hehe
India9 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySunflower wrote:Witam możecie mnie wpisać na 1 stronie -na 100% dziewczynka, termin wypada na 3.10 wg USG, a wg OM 30.09.
Niby wszystko ok, ale nie do końca - za 6 tyg czeka mnie kolejne szczegółowe badanie w celu kontroli splotów naczyniówkowych (chodzi o głowę o mózg -malutka ma obustronne drobne torbiele) i tętnic macicznych...
Nie wiem co o tym myśleć, pani dr mnie uspokajała, że to powinno zniknąć etc, w necie czytam przeróżne informacje na ten temat.Możliwe, że te torbiele wzięły przez infekcje, którą miałam między 5/6 tyg. Czy któraś z Was spotkała się z tymi pojęciami?Napiszcie proszę na priv.
A to jedyne w miarę wyraźne zdjęcie, bo zasłaniała się rękoma.
Gratuluję córeczki. Aktualizuję listę. Mam nadzieję, że torbielki zanikną. Niech mamusia się nie stresuje. -
nick nieaktualnyAsia_08 wrote:Dziś rano na usg (to trzecia kontrola żołądka) ujawnił nam sie żołądek w końcu. Kilka siwych włosów więcej. Ulga niesamowita. Dziękuje za wsparcie
Super kochana! Bardzo się cieszę. Niepotrzebnie was stresowali.Asia_08 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatarzyna.G wrote:Witam Was kochane dziewczyny
Podczytuje Was prawie codziennie, niestety nie było mi dane zostać z Wami do końca, w marcu miałam zabieg łyżeczkowania, moja kruszynka przestała się rozwijać.
W drugim cyklu po zabiegu ponownie ujrzałam dwie kreseczki na teście. Program wyznaczył mi datę porodu na 01.02.2017.
W poniedziałek mam pierwszą wizytę u ginekologa.
Strasznie się boję, ale wierzę, że tym razem wszystko będzie dobrze.
Proszę Was trzymajcie kciuki.
Zdrówka dla Was i maluszków
Kasia
Trzymam mocno kciuki za bąbelkaDaj znać co i jak.
-
Cześć Wam
Rutelkk, widzę, że nadrabiasz
Dziękuję wszystkim za gratulacje
W sobotę albo wczoraj pisałam na temat upałów, że narazie ok i dzisiaj zmieniam zdanie. Czuję się jak ryba wyciągnięta z wody. W dodatku nikt nie ustępuje miejsca w metrze... Jeszcze tylko 1,5 miesiąca do pracy, jakoś dam radę...
Co do weekendu - my mieliśmy wielkie plany. Synek od piątku u teściowej, woęc mieliśmy po piątkowym Usg iść na spacer po mieście, zjeść coś dobrego.... Niestety od środy miałam jakieś kłopoty z żołądkiem, w piątek bolał już na tyle, że w pracy same bułki jadłam. W dodatku w pt od połudnoa do późna w nocy przychodziły burze z ulewami.
A w sobotę mąż cały dzień spędził u brata, pomagał w przeprowadzce. Więc same widzicie, że nie ma co planować.
Na szczęście dziś już lepiej z żołądkiem, mam nadzieję, że do jutra będzie już całkiem dobrze.
No i wróciły mi skurcze podbrzusza, ale możliwe, że dlatego, bo nie brałam mg przez ten żołądekRutelka, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
My tez w piątek byliśmy na weselu, ale jakos miałam opory przed większymi tańcami. Gości ponad 120 w stanie upojonym a ile mozna tańczyć z nogi na nogę
blokada mi sie włączyła o mojego malca
w sobote poprawiny a wczoraj jeszcze dojadanie juz w mniejszym gronie... nie wiem czy to wszystko miało wpływ czy akurat tak sie złożyło ale wczoraj pierwszy raz cały dzien czułam ruchy, juz nie musiałam sie kłaść i błagać o kopniaki
bedzie z niego mały wojownik!
Okropnie sie boje burzy ale juz niech przyjdzie bo walczę o kazdy oddech i gram tlenuIndia9 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNa poprawę humoru przekopiowałam z moje pamiętnika z BBF
Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:
1-3 miesiąc
1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co.
2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad.
3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę.
4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej!
5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko.
6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też!
7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę.
8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa.
3-6 miesiąc
1.Do brzucha przywiąż materac z wodą.
2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty.
3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku!
4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej.
5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody.
6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną.
7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale.
8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś?
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj!
6-9 miesiąc
1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie.
2. Dolej wody do materaca.
3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę.
4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną.
5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy.
6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem!
7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający.
8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko!
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?
The end
No, dobra, żartowaliśmy, wiemy, że jest to niemożliwe do wykonania. Po prostu odwiedź po raz dwudziesty znajomego proktologa, niech włoży Ci pomarańczę... już on wie, gdzie. Teraz oddychaj głęboko i mocno przyj. Udało się uwolnić od pomarańczy? Wyśmienicie! Możesz już pozbyć się zdechłej myszy i odwiązać materac.
_________________diewuszka86, Anoolka, Agata84Ign, Chwilka84, lu.iza, Eryka, Limerikowo, szynszyl, Blu, Anieńka, Ola_85, Kai, Moko, Dea28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Rutelka wrote:Witaj kochana. Wciągam Cię na naszą listę
U mnie też długa walka ze staraniami, bo prawie 2 lata.
Gratuluję synka (choć jeszcze mocno niepotwierdzony), a i ja będę mieć synka.
CześćDziękuję bardzo za gratulacje (składam wzajemnie
)i przyjęcie. Jak już będę po prenatalnych to potwierdzę czy chłopiec czy jednak będzie niespodzianka. Ja i tak się będę cieszyć jak głupia bo to pierwsza ciąża wyczekana, wymodlona, wywalczona z całych sił.
Pozdrawiam w ten upalny dzień
-
Co do upałów, bo padło tu pytanie jak sobie radzić w takie dni. Chyba się nie da niestety. Ja, zdolna mega bestia, potrafiłam się przeziębić w taką pogodę i właśnie siedzę w pracy. Boli mnie gardło a jednocześnie jest mi gorąco. Boję się włączyć klimę, żeby się nie załatwić na całego, ale co jakiś czas chyba będę musiała schładzać pokój bo nie da rady wytrzymać.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa nie wiem czy bedzie mi sie nad mprze chcialo jwdhac w tym roku, zobaczymy moze na chwile sie wybiore, chociaz nie usmiecha mi sie spacerowac w upal po plazy gdzie bedzie pelno ludzi
W mielnie jest fajnow ladna miejscowlsc, ale raczej dla mlodziezy i nastolatkow ktorzy chca sie wyszalec nie bez powodu na Mielno mlwi ze jest "polska Ibiza" haharodzin z dziecmi to ravzej jesttam malo, to nie jesg miejscowosc na spokojny wypoczynek to napewno
-
No nie doprecyzowałam. Myślimy nad Mielnem-Unieście. Byliśmy tam już, i jest naprawdę spokojnie. Bardziej imprezową miejscowością jest chyba Łeba.
A w tym roku planowaliśmy wyjazd do Chorwacji, ale jednak to trochę za daleko na wyjazd w 6 m-cu ciąży..
A wakacje się przydadzą. Mi wystarczy ładna pogoda, kocyk, parasol, dobra książka i coś zimnego do picia. Nic mi więcej do szczęścia nie jest potrzebne.Rutelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny