Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
[QUOTE=NiecierpliwaKarolina
Też robiłam dzisiaj badania. Póki co mam wyniki morfologii. Niestety hemoglobina i hematokryt lecą na łeb na szyjęjuż się raczej nie wybronię od tabletek.[/QUOTE]
Jaki masz wynik hemoglobiny i hematokrytu?
U mnie tez leci z badania na badanie. Ostatnio hgb 11,1 a hematokryt 33.
Przy czym przed badaniem od miesiąca łykałam żelazo 2 razy dziennie. Wynik i tak gorszy niż wcześniej. Stawiam teraz na barszcz z buraków i wyciąg z buraka w tabletkach, do tego herbatka z pokrzywy (do 3 kubków tygodniowo) i mięso- najlepiej wołowina. Lekarz powiedział ze jesli wyniki dalej sie pogorszą to położy mnie do szpitala na dożylne dokarmianie
Co drugi dzien łykam witaminę B12 od ostatniego badania.
-
Wooow... Asia, widzę, że solidna dawka leków... a starałam się tego uniknąć
u mnie już 3 tygodnie temu wyszło mało hematokrytu i hemiglobiny, ale wyprosiłam próbę wyregulowania dietą. I choć wcinałam samą wołowinę (już mi w ustach rośnie jak jem), duuuzo szpinaku i buraków to dzisiaj hemoglobina 11,2 i hematokryt 32,9
w środę wizyta, więc od czwartku kolejne tableteczki do mojej kolekcji -
Czy ta dieta poprawiła choć troche Twoje wyniki?
Aktualnie mamy bardzo podobne wartości. Ja myśle ze moj organizm nie przyswaja tego żelaza w tabletkach.. Wolałabym uniknąć dożylnego dokarmiania, ale czego sie nie robi dla dziecka. Badanie krwi za tydzień, moze dwa i okaże się..
Czytałam ze żelazo ze szpinaku bardzo kiepsko sie wchłania. Wchłanianie poprawia za to witamina C. -
Podobno wyniki morfologii poprawia picie soku z porzeczek. On ma dużo vit C to by się zgadzało
Ahh wybieranie wózków, dziewczyny jaki byście nie wybrały to sprawdzajcie tylko czy po prostu dobrze wam się jeździ, jak podbija na schodkach i czy nie bardzo ciężki. Reszta jest do przeżyciaLimerikowo, Chwilka84 lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny w kolejny upalny dzień
Mam pytanie. Czy Wam szalejące w ciąży hormony też tak uprzykrzają życie?
Na początku ciąży po roku ciszy odezwała mi się ósemka, jakieś 3 tygodnie miałam takie bóle, że myślałam, że sobie wyrwę szczękę. Przeszło w końcu.
Potem pojawił się dość krępujący problem a mianowicie zaczął boleć mnie tyłek tzn. nie mogłam siedzieć nie wiem czy hemoroidy czy cos, ale znowu po jakichś 2, 3 tygodniach samo przeszło.
Teraz jak nigdy wysypało mnie na twarzy jak nastolatkę(a mam już 30 lat!), ledwo mogę to jakoś przykryć makijażemPytanie czy to też przejdzie i czy to wszystko wina hormonów.
Jak myślicie? -
nick nieaktualny
-
hej
diewuszka mnie strasznie wysypywało i to kilka takich fal, teraz widzę, że od tygodnia jest ładnie wszystko schodzi i nie pojawia się nic nowego
a w weekend miałam taki problem, że strasznie bolał mnie pośladek, coś jakby w środku niego, ale przeszło na drugi dzień. co do zębów to żaden mnie nie bolał bardzo, tylko czasem któryś się na moment odzywa i potem cisza.
Myślę, że i hormony i wszystkie rozciągania mogą powodować te bóle i inne dodatki, ale to tylko moje spostrzeżenia
a co do wózeczka to ja się już zdecydowałam na emmaljungę, co prawda używaną, ale z tego co się zorientowałam wózki są dosyć "pancerne" i nie powinno nic się z nimi dziać
-
nick nieaktualnyO widzę, że i Wy macie problem z anemia... siedzę właśnie w przychodni, w toku badanie obciążenia glukozą. Nie ma tragedii, dali mi cytrynową i poszło gładko, polecam.
Hormony i problem z cerą? Tak i tak.hormony buzują koszmarnie, płaczę, śmieje się - masakra... z cerą duży kłopot, przykrywanie fluidem nie jest dobrym pomysłem bo skora się dusi i jest jeszcze gorzej. Mi pomaga jedna rzecz - alantan ale w maści a nie w kremie. Od tygodnia nakładam na noc i jest olbrzymia poprawa. Zadne inne masci, kremiki itp nie pomagały. Alantan w kremie tez nie dał rady. Masc kosztuje około 10zl. Dużo to nie jest, warto spróbować.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Ja juz potwierdziłam ze u mnie wysyp jest spowodowany sokami. Wcześniej miałam tak tylko z cytrusowymi, teraz już po jabłkowym I porzeczkowy tez
zostało mi pić tylko wodę...
I niestety zęby też cierpią, wczoraj ukruszyło mi się trochę plomby
Jak juz sobie narzekam to dodam, że do żyłek na nogach dołączyły pajączki. Jakby ktoś znał jakiś sposób na to ustrojstwo, to byłabym wdzięczna
Żyć nie umierać, ale październik juz blisko -
nick nieaktualnyHej
apropos morfologii krwi to też mam spadek. Ostatnie badanie to
hemoglobina 11,8, a hematokryt 34,1. Ale lekarka ani położna nie zareagowała na ten wynik. W sumie jeszcze w normie, tyle, że nisko.
Położna kazała dużo soków naturalnych pić i jeść warzyw i tyle.
7.06. robię kolejną morfologię. Zobaczymy jaka jest tendencja. -
Blu polecam smarowanie nóg czymś z wyciągiem z kasztana, widziałam chyba ze ziaja ma taki żel (do kupienia w rossmanie), i tolpa chyba tez (dla kobiet w ciazy na ciężkie nogi). Ja używam kołobrzeskie spa, mozna zamówić w internecie i jest super! Jak czuje ze mam takie ciężkie zmieczone nogi smaruje, klade sie i jest o niebo lepiej
jeszcze żel arnikowy tez jest na pajaczki
Blu, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
szynszyl wrote:hej
diewuszka mnie strasznie wysypywało i to kilka takich fal, teraz widzę, że od tygodnia jest ładnie wszystko schodzi i nie pojawia się nic nowego
a w weekend miałam taki problem, że strasznie bolał mnie pośladek, coś jakby w środku niego, ale przeszło na drugi dzień. co do zębów to żaden mnie nie bolał bardzo, tylko czasem któryś się na moment odzywa i potem cisza.
Myślę, że i hormony i wszystkie rozciągania mogą powodować te bóle i inne dodatki, ale to tylko moje spostrzeżenia
a co do wózeczka to ja się już zdecydowałam na emmaljungę, co prawda używaną, ale z tego co się zorientowałam wózki są dosyć "pancerne" i nie powinno nic się z nimi dziać
Dziękuję za odpowiedź. Liczę więc, że i u mnie to badziewie z twarzy w końcu zejdzie. Mam wrażenie, że takie upały również nie pomagają mojej cerze.
Co do wózka to my jeszcze w ogóle nie interesowaliśmy się tym tematem na poważnie, coś tam oglądaliśmy w sklepie, ale generalnie jest taki wybór, że nie wiadomo na co zwracać uwagę. Podobno wózki maxi-cosi są dobre, ale ceny też ładne. -
Pumpkin wrote:Hormony i problem z cerą? Tak i tak.
hormony buzują koszmarnie, płaczę, śmieje się - masakra... z cerą duży kłopot, przykrywanie fluidem nie jest dobrym pomysłem bo skora się dusi i jest jeszcze gorzej. Mi pomaga jedna rzecz - alantan ale w maści a nie w kremie. Od tygodnia nakładam na noc i jest olbrzymia poprawa. Zadne inne masci, kremiki itp nie pomagały. Alantan w kremie tez nie dał rady. Masc kosztuje około 10zl. Dużo to nie jest, warto spróbować.
No najchętniej chodziłabym bez fluidu czy pudru jakbym siedziała w domu. Do pracy niestety trzeba jakoś wyglądać. Słyszałam już kiedyś o tym alantanie, może faktycznie wypróbuję jeśli ten zły stan będzie się utrzymywał. -
nick nieaktualny
-
aneta93 wrote:Dziewczyny, czy ginekolog bez problemu przepisuje wam euthyrox?? mam słabe wyniki tarczycy a do endokrynologa prywatnie muszę czekać jeszcze ponad 3 tyg...
Jeśli jest jakiś problem z tarczycą to na pewno wypisze receptę.
Mnie dzisiaj strasznie plecy bolą, chyba źle spałam. Normalnie nie mogę stać.
w 18 tygodniu hemoglobina 12,3 (wcześniej ponad 13) ale biorąc pod uwagę ze w pierwszej ciąży też spadała lekarz zalecił już zelazo. Powiedział ze nie ma co czekać na anemię . Biorę Żelazek, jest bez recepty. Są to kapsułki z malutkimi kuleczkami w środku wiec nie trzeba łykać tabletki tylko mozna sobie te kuleczki wysypać na jezyk i tak połknąć.
Ja mam wózek po pierwszym dziecku Tako Baby heaven line alu. Służył nam bardzo długo i byłam zadowolona. Przede wszystkim gondola jest duża wiec dziecko może śmiało do 6-7 miesiąca wozić.
Teraz jest nowa wersja Baby Heaven Alu EXCLUSIVE . Bardzo mi się podoba ale skoro mam to nie będę kupować drugiegoWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2016, 11:30
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny