Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Asia_08 wrote:Dziewczyny czy to jest skurcz? Wczoraj wieczorem i dziś rano poczułam ze macica jest twarda, taka zaciśnięta, uniesiona. Trwało to moze minutę. Nie bolało ale czułam napięcie macicy
Tak to wlaśnie jest skurcz. Bardzo dobrze ze nie bolało -
Dzień dobry
Witajcie nowe koleżankii... gratuluję wszystkich udanych wizyt! Oby tak dalej... Ja ostatnio tylko Was podczytuję, nie mam jakoś siły na pisanie, znów brak mi energii...
Czytam o długości waszych szyjek i trochę zazdroszczę. Moja tylko 28mm. Lekarze mówią, że jest w porządku i... będzie trzeba działać jak będzie mieć 22-25mm. Dla mnie to niewielka różnica, ale najważniejsze, że jest zamknięta. Nie mam pojęcia, czy się skraca, czy nie bo miałam ją sprawdzaną tylko dwa razy (w krótkim odstępie czasu) i wyszło 29 i 28. Na ostatnim USG (piątek) było wszystko w porządku, dzidzia duża i ciągle większa niż wynikałoby z terminu. Ale ta szyjka... ech.
Dziś w nocy wyrwał mnie ze snu ostry ból krzyża, połączony z twardnieniem brzucha. Zmiana pozycji nie pomogła, dlatego poszedł w ruch paracetamol, no-spa i dodatkowa dawka magnezu. Biorę też ciągle luteinę. Po kilkunastu minutach ból ustał. Opanowałam swoją naturę panikarza i zamiast jechać na IP, poszłam spać. Teraz odczuwam lekki dyskomfort, ale... on towarzyszy mi już od dłuższego czasu. Od kilku dni czuję także skurcze, brzuch się spina, czasami jest twardy jak kamień - trwa to zazwyczaj kilka-kilkanaście sekund. Jestem na zwolnieniu, prowadzę oszczędny tryb, dużo leżę, ale mam wrażenie, że te dolegliwości się nasilają. Czytałam o skurczach Braxtona Hicksa i obstawiam, że to właśnie one. Nie zaznam spokoju do porodu... tak bardzo chciałabym by był już październik!
-
Kai wrote:Jutro mam polowkowe i zaczynam się denerwować. Wczoraj mało czułam ruchy i już się zestresowalam nie wiadomo czym. Ale dziś znów kopie delikatnie. Paranoi można dostać w tej ciąży. Gdyby mi ktoś wcześniej powiedział, że tak będę panikować, to nie uwierzylabym.Chwilka84 wrote:ale jestem zdenerwowana, dzisiaj 12.30 wizyta połówkowa,wrrrrr, 3 majcie kciuki:)
Kciuki zaciśnięte, powodzenia!Dajcie znać już po... czekamy na dobre wieści
Sarcia - zdrowia dla męża!
Asia_08 - obstawiam, że takChwilka84 lubi tę wiadomość
-
Ja biore luteine, magnez i nospe w razie nasilania a i tak ciągle są. Zadzwon do lekarza i zapytaj najlepiej co masz robic. No i przede wszystkim duzo leżenia i żadnego wysiłku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2016, 13:02
-
Asia, ja bym nie panikowała, jeśli zdarzyło się to raz i nie bolało. Powoli niestety będą się rozkręcać takie twardnienia. Mi też się czasem zdarzają, bardziej np jak za długo chodzę, w nocy tez potrafi obudzić. Wczoraj wieczorem też miałam taki już trochę bolący. Ja nic z tym nie robie, zmieniam pozycję, biorę magnez. Chyba bardziej wystraszony jest wtedy mój mąż
Chyba wybiorę się dzisiaj na jakieś zakupy dla małegojuz i tak długo wytrzymałam i nic oprócz skarpetek nie kupiłam
w necie sporo oglądam, ale nie potrafię się zdecydować jak tego nie zobaczę w realu. Oby tylko takie dylematy mieć do końca ciąży
Chwilka daj znać jak po wizycieja mam dopiero pod koniec czerwca buu, za to jeszcze następna juz w pierwszej połowie lipca, bo chciałam uniknąć jeżdżenia po krk w światowe dni młodzieży... Współczuję jak komuś się trafi poród w te dni...
-
Jesteśmy juz po:)Matko jaki to był stres,nawet nie myslałam.
Ale najważniejsze Maluszek jest ZDROWY:)serduszko,zołądek,nerki i w główce wszystko ok.Ma poszerzone miedniczni w jednej nerce 4 mm,ale Pani dr powiedziała,że to normalne i chłopcy tak mają.
A moja szyjka....dr powiedziała,że nie ma takich szyjek, ma 5,5 cm:)
Czas wynagrodzić Mojemu Kochanemu Zuchowi te stresy i dzisiaj idę na lody:)NiecierpliwaKarolina, Jola1985, Reni@, adrenalina, aneta93, Visenna, kehlana_miyu, szynszyl, Blu, Asia_08, diewuszka86, Agata84Ign, MMM2016, Posti77, Limerikowo, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Chwilka84 wrote:Jesteśmy juz po:)Matko jaki to był stres,nawet nie myslałam.
Ale najważniejsze Maluszek jest ZDROWY:)serduszko,zołądek,nerki i w główce wszystko ok.Ma poszerzone miedniczni w jednej nerce 4 mm,ale Pani dr powiedziała,że to normalne i chłopcy tak mają.
A moja szyjka....dr powiedziała,że nie ma takich szyjek, ma 5,5 cm:)
Czas wynagrodzić Mojemu Kochanemu Zuchowi te stresy i dzisiaj idę na lody:)
Cudne wieści
no i życzymy smacznegoChwilka84 lubi tę wiadomość
-
Chwilka84 wrote:Jesteśmy juz po:)Matko jaki to był stres,nawet nie myslałam.
Ale najważniejsze Maluszek jest ZDROWY:)serduszko,zołądek,nerki i w główce wszystko ok.Ma poszerzone miedniczni w jednej nerce 4 mm,ale Pani dr powiedziała,że to normalne i chłopcy tak mają.
A moja szyjka....dr powiedziała,że nie ma takich szyjek, ma 5,5 cm:)
Czas wynagrodzić Mojemu Kochanemu Zuchowi te stresy i dzisiaj idę na lody:)Chwilka84 lubi tę wiadomość
-
Chwilka84 wrote:Jesteśmy juz po:)Matko jaki to był stres,nawet nie myslałam.
Ale najważniejsze Maluszek jest ZDROWY:)serduszko,zołądek,nerki i w główce wszystko ok.Ma poszerzone miedniczni w jednej nerce 4 mm,ale Pani dr powiedziała,że to normalne i chłopcy tak mają.
A moja szyjka....dr powiedziała,że nie ma takich szyjek, ma 5,5 cm:)
Czas wynagrodzić Mojemu Kochanemu Zuchowi te stresy i dzisiaj idę na lody:)
Chwilka, super!!! Mam nadzieję, że po jutrzejszej wizycie też będę taka radosna jak Ty dziś. I że też pójdę na lody.
Chwilka84 lubi tę wiadomość
-
Visenna wrote:Dzień dobry
Witajcie nowe koleżankii... gratuluję wszystkich udanych wizyt! Oby tak dalej... Ja ostatnio tylko Was podczytuję, nie mam jakoś siły na pisanie, znów brak mi energii...
Czytam o długości waszych szyjek i trochę zazdroszczę. Moja tylko 28mm. Lekarze mówią, że jest w porządku i... będzie trzeba działać jak będzie mieć 22-25mm. Dla mnie to niewielka różnica, ale najważniejsze, że jest zamknięta. Nie mam pojęcia, czy się skraca, czy nie bo miałam ją sprawdzaną tylko dwa razy (w krótkim odstępie czasu) i wyszło 29 i 28. Na ostatnim USG (piątek) było wszystko w porządku, dzidzia duża i ciągle większa niż wynikałoby z terminu. Ale ta szyjka... ech.
Dziś w nocy wyrwał mnie ze snu ostry ból krzyża, połączony z twardnieniem brzucha. Zmiana pozycji nie pomogła, dlatego poszedł w ruch paracetamol, no-spa i dodatkowa dawka magnezu. Biorę też ciągle luteinę. Po kilkunastu minutach ból ustał. Opanowałam swoją naturę panikarza i zamiast jechać na IP, poszłam spać. Teraz odczuwam lekki dyskomfort, ale... on towarzyszy mi już od dłuższego czasu. Od kilku dni czuję także skurcze, brzuch się spina, czasami jest twardy jak kamień - trwa to zazwyczaj kilka-kilkanaście sekund. Jestem na zwolnieniu, prowadzę oszczędny tryb, dużo leżę, ale mam wrażenie, że te dolegliwości się nasilają. Czytałam o skurczach Braxtona Hicksa i obstawiam, że to właśnie one. Nie zaznam spokoju do porodu... tak bardzo chciałabym by był już październik!
-
nick nieaktualnyKurcze, dziewczyny, poradźcie! Planowałam kupić nowy wózek w granicach 1500zł. Mam sporo wymagań co do wózka, więc za dużego wyboru nie mam ale coś znalazłam. Aż doszły mnie słuchy, że lepiej kupić używany wózek po jednym dziecku ale jakościowo lepszy i trwalszy, z lepszych materiałów.
I zgłupiałam. Nie chodzi o to, że mi szkoda 3,5k na wózek, ale czy jest sens kupować nowy wózek w takiej cenie?
Chodzi o zestaw 2w1 i 3w1.
Jakie macie podejście do tego tematu? -
Ja kupiłam 2 w 1 dla pierwszego dziecka za około 1300 zł i po 2 latach użytkowania bez problemu nadaje się dla kolejnego więc jak dla mnie nie warto wydawać nie wiadomo ile. No ale wiadomo, każdy decyduje o sobie
Za to zainwestowałam w dobry fotelik samochodowyAnoolka, Pumpkin, MMM2016 lubią tę wiadomość
-
Chwilka84 super wieści!
Pumpkin, mi osobiście szkoda by było wydawać nie wiadomo ile na wózek. My daliśmy ok 1700-1800 i bez najmniejszego problemu wywoziła się cora, jeszcze teraz maluch a w planach mamy trzeciego bobasa i pewnie też da rade. W takiej cenie jak mówisz to nie orientuje się w czym wybierasz, ale wybór wózka używanego po 1 dziecku jest moim zdaniem ok. Patrząc na nasz to wystarczyłoby go po prostu umyć i nic nie brakuje mu do takiego ze sklepu. Z drugiej strony za kasę jaką chcesz przeznaczyć tez pewnie kupisz cos sensownego. Nie słyszałam, żeby komuś wozek rozleciał sie na ulicy
Edit: wydawało mi się ze napisałaś, że chcesz przeznaczyć 1000. Za 1500 moim zdaniem bez najmniejszego problemu kupisz mega wóz dla dziedzica.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2016, 18:29
kehlana_miyu, Chwilka84, Pumpkin, MMM2016 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny