Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Jakbym miała cukrzycę, to chyba bardziej wkurzałoby mnie ciągłe kłucie, ale dla towarzystwa tez sobie tą dietę wprowadzę w życie
Zapisałam się na usg 3 trymestru na sam początek 34 tygodnia, bo wcześniej nie ma już terminówco myślicie, bardzo późno?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBlu wrote:
Zapisałam się na usg 3 trymestru na sam początek 34 tygodnia, bo wcześniej nie ma już terminówco myślicie, bardzo późno?
O masz, a ja w ogóle jeszcze nawet o tym nie pomyślałam... Może faktycznie warto się teraz zainteresować...
Btw, zapisujecie się prywatnie na usg 3d? Myślicie że warto? Ja się waham... -
nick nieaktualnyPumpkin wrote:O masz, a ja w ogóle jeszcze nawet o tym nie pomyślałam... Może faktycznie warto się teraz zainteresować...
Btw, zapisujecie się prywatnie na usg 3d? Myślicie że warto? Ja się waham...
Mój mąż bardzo chcę na 3d/4d.
Ja się zastanawiam czy będzie coś widać przez mój tłusty brzuch.
Jeśli nie będzie widać to szkoda kasy. U mnie 250 zł tyle samo co normalne USG. 09.08. zapisałam się na USG i dr mi powie czy jest sens przełączać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 10:20
-
Te wcześniejsze usg robiłam prywatnie, bo ważne było dla mnie żeby dokładnie posprawdzać a lekarka, czy wszystko jest dobrzd. Teraz idę do luxmedu tylko do lekarza, który się tym zajmuje. Z córką tak samo zrobiłam i było ok. Najważniejsze, żeby już wagę dosyć dokładna podali.
Wydaje mi się, że wielkość brzucha nie ma wpływu na obraz dziecka z usg -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnoolka wrote:Rutelka czyli taki glukometr to tylko do kosza się nadaje
jak mi przed krzywą cukrową badali glukometrem to wynik był taki sam jak z normalnego badania. A jeśli chodzi o dietę ty o ja słyszałam że można schudnąć tyle ile dzidzia przybiera czyli bilans powinien wychodzić na zero. Aha i jeśli możesz to wpisz mi na pierwszej stronie córkę
Anoolka uaktualniłam.Anoolka lubi tę wiadomość
-
Anoolka wrote:To jest bzdura że nie wolno jeść słodyczy, trzeba jeść to co zwykle się je bo inaczej wynik będzie zakłamany. Czyli jeśli na co dzień obzeramy się słodyczami to 3 dni przed badaniem też.
Dokładnie tak. Jemy tak, jak na co dzień, bo przecież chcemy uzyskać wiarygodny wynik badania! Nie ma sensu oszukiwać, bo tylko sobie i dziecku zaszkodzimy.
India9 wrote:Oj Visenna, wspolczuje.
Pytalas kto sie z glukometrem zaprzyjaznia - ja....
Cóż zrobić, cóż zrobić... dziś pierwsze kłucie. A z glukometrem jestem znajomą już od 10 tyg. ciążyNie jest to przyjaźń ogromna, ale... tolerujemy się
Hehehe...
Kai wrote:Dzwoniłam do koleżanki, która jest ginekokogiem. Stwierdziła, że mam za wysoki poziom glukozy po 2 godzinach, co wskazuje na cukrzycę ciążową. Ja nie chcę!!!
Witam w klubiei... powodzenia - oby u Ciebie skończyło się na diecie i ew. pomiarach glukometrem.
-
Anieńka wrote:Ja tak jak pisalam po 2h mialam 152, wiec na granicy normy. Jestem po wizycie u diabetologa. Glukometru i recepty na paski na dostalam z prostej przyczyny ze nie mam cukrzycy (zasady nfz) pani doktor mimo to kazala mi byc na diecie i powtorzyc glukoze za 5tyg...
Widze ze bardzo duzo zeby nie pokusic sie o stwierdzenie wiekszosc z nas przez to przechodzi wiec teoria ze w ciazy mozna sobie folgowac i jesc wszystko nawet fast foody jest mocno przereklamowana... jednak coraz czesciej ta cukrzyca wystepuje, dlatego te dzieciaczki sie rodza tez statystycznie wieksze.
Takie podstawowe zasady jakie mi powiedziala p. Diabetolog to warzywa oprocz marchewki gotowanej, bobu, grochu, roslin straczkowych i kukurydzy mozna jesc opor(wymienione w rozsadnych ilosciach tzn garstke), owocow do 300g dziennie i to rozlozone na dzien i do godz 16. Chleb nie bialy to wiadomo, max 2-3 ziemniaki nie podluczone, kaszy tez okolo 3 lyzki.
Ja ogolnie jestem zalamana, czuje ze mam wahania nastroju byle wytrzymac do porodu... Jasiu Kochanie to dla Ciebie!!!!
Chodzi za mna czekolada i lody...
Ja dostałam receptę na paski (30% refundacji) i z taką receptą wybrałam się do apteki. Glukometr dostałam za darmo... trochę trzeba było go poszukać, ale... mamW Twoim przypadku dieta pewnie pomoże i obejdzie się bez większych problemów, ale... szkoda, że nie będziesz mogła tego sprawdzać na bieżąco. Za 5 tyg. kolejna krzywa???? Co do diety - dużo w tym racji, co piszesz, ale to znów zależy od zaawansowania... ja np. już zieniaków wcale nie mogę (a tak bardzo kocham), owoce na 17, węglowodany złożone do KAŻDEGO posiłku, choćby łyżkę kaszy, czy kromkę chleba, ale muszę (a nie lubię) bo inaczej wyjdą mi ketony w moczu... a do warzyw dodałabym jeszcze buraka, szczególnie tego gotowanego, bo surowy w odpowiednim towarzystwie, często przechodzi
Nie łam się, inni mają gorzej z tym cukrem - tak, tak... piszę o sobie, hehehe... przeczytaj co ja muszę robić a z pewnością docenisz swoją sytuację
adrenalina wrote:Mam to samo co anienka. Dwa dni przeryczalam jakby to jakaś tragedia była. Ehh Ale przez 6 miesięcy nie żałowałam sobie jadłam po kilka lodów batoników. Na początku były fryteczki i pizzę. Potem z fast foodami sie opanowałam. A teraz muszę z cukrem. Glukometr jakis dostałam iXell i idę zaraz po receptę na paski i zobacze jakiego diabetologa poleci mi rodzinny a jakiego za tydzień ginekolog.
Ale Wy wiecie, że to nie zawsze dieta wpływa na to, że mamy cukrzycę ciążową? Owszem ma ogromny wpływ, ale ta małpa wychodzi także tym dziewczyną, które nie ulegają zachcianką i nie jedzą tony słodyczy. Np. ja do takich osób należę... nie jadłam świństw a mam... przed ciążą miałam IO, dodatkowe kilogramy i organizm zaczął źle metabolizować cukry. Nie ma co sobie wyrzucać grzeszków - trzeba teraz jeść dobrze - dla siebie i Maleństwa -
Rutelka wrote:Dziewczyny,
byłam dziś u ginekologa i odebrałam wyniki badań. Okazuje się, że glukoza po obciążeniu jak najbardziej w normie, a mój glukometr bardzo zawyżył wynik. Z krwi łokciowej wyszło wzorowo, a z palca na granicy normy.
I tak:
na czczo - 86 (wg glukometru 80)
po 1h - 112 (wg glukometru 139)
po 2h - 107 (wg glukometru 154)
Rozbieżność jak widać jest masakryczna. Ja już od tygodnia przez te wyniki z glukometru jestem na diecie cukrzycowej, a tu się okazuje, że jednak cukrzycy nie mam. Mimo to na diecie zostaję, bo okazuje się, że od ostatniej wizyty schudłam 0,5 kg (w 3 tygodnie), więc pani doktor zachwycona (bo generalnie jestem gruba) i mówi, żebym została na tej diecie, bo zdrowa.
Oprócz tego morfologia mi się poprawiła. Ciągle spadała mi hemoglobina, a teraz wzrosła, ale zaczęłam brać żelazo Actiferol (2x dziennie) - polecam. Nie ma po nim zaparć, ani nieprzyjemności żołądkowych.
Generalnie wyniki super, także jestem zadowolona.
Co do skurczy macicy to też je mam - kilka/kilkanaście razy w ciągu doby. Dziś p. doktor mnie obejrzała i mówi, że szyjka idealna, więc po prostu to chyba skurcze Braxtona - hiksa. Taki urok.
Mi okropnie dokucza ból pleców - od początku maja - plecy bolą mnie codziennie, szczególnie jak za długo stoję lub siedzę w jednym miejscu. Oprócz tego od początku czerwca doszedł ból za żebrami - codziennie, okropny ból. Ginekolog mówi, że to normalne, bo się rozciągam.
To tyle u mnie po wizycie. Kamień spadł mi z serca, że jednak cukrzycy nie mam.
Gratuluję dobrych wynikówA jeśli chodzi o glukometr - dozwolony jest margines błędu 10-20%, im niższy wynik, tym często glukometr się bardziej myli. Duże znaczenie ma też, w jaki sposób się kłujesz, czy masz czyste ręce, które palce wybierasz i czy np. wyciskasz krew z palca. Niestety to narzędzie nie jest doskonałe, ale w jakiś sposób na pewno pozwala nam kontrolować sytuację. Ja jak mam dziwne wyniki (za duże/małe), zawsze robię 2-3 pomiary z różnych palców i czasem wyniki są różne. Zapisuję wszystko a już endokrynolog (a teraz diabetolog) ocenia. co i jak
A co do pleców - łączę się w bólu. Mnie tak napierdzielają, że ani stać, ani leżeć, siedzieć też się nie da... może czas na basen, by choć na chwilę mieć spokój -
Anieńka wrote:A mam takie pytanie dla tych ktore mialy w poprzedniej ciazy cukrzyce, czy po porodzie znowu sie robi krzywa zeby sprawdzic czy organizm wrocil do normalnosci?
Tak, powinno się. Najlepiej z insulinową. Ale... robi się to raczej już po połogu, nie od razu po porodzie. Trzeba dać organizmowi na ustabilizowanie się.
India9 wrote:Mierzyc trzeba na czczo i godz.po posilku. Na czczo norma chyba taka jak z laboratorium, a godz po najlepiej jakby do 120 bylo, ale pilnowac, zeby mniej niz 140. Jeszcze nie mialam wizyty u diabetologa, wiec nie wiem czy aktualnie zalecenia sa takie same jakie mialam 6 lat temu
Tak, dokładnie takie są zaleceniaNa czczo najlepiej do 90 a przynajmniej u mnie, po podaniu insuliny... jak więcej to większa dawka.
Pumpkin wrote:Jedne mają cukrzyce, inne problemy z szyjką, kolejne z łożyskiem, jeszcze inne z nadprogramowymi kilogramami. Jedną męczą wymioty i nie może pracować od 2 miesiąca a inna pracuje nadal i czuje się świetnie. To pokazuje, że każda z nas jest inna i inaczej przechodzi ciążę. Wiadomo, każda chciałaby żeby wszystko szło bezproblemowo ale jak widać nie zawsze tak się da. Trzeba znaleźć plusy w swojej sytuacji i ją zaakceptować. I już. Będzie lepiej.Trzymajcie się dziewczyny. Ja i tak uważam, że jesteście strasznie dzielne.
AMEN!Na końcu tej drogi czeka na nas piękny prezent (a dla niektórych nawet i dwa
). Pomęczymy się a później nic już nie będzie mieć znaczenia... cukry? szyjka? Gdzie tam! Najważniejsze będzie to, że mamy zdrowego bobasa obok siebie
Dea28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlu wrote:Jakbym miała cukrzycę, to chyba bardziej wkurzałoby mnie ciągłe kłucie, ale dla towarzystwa tez sobie tą dietę wprowadzę w życie
Zapisałam się na usg 3 trymestru na sam początek 34 tygodnia, bo wcześniej nie ma już terminówco myślicie, bardzo późno?
U mnie w ostatnim dniu 28tc bo później juz terminy zajęte:p denerwuje mnie luxmed.
W czerwcu chciałam zapisać się na wizytę do mojego lekarza prowadzącego na sierpień i wrzesień to nie ma już miejsc!!!! I mam czekać czy coś się zwolni.... A jak nie to przyjść i czekać, aż zostane poproszona.....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 12:13
-
nick nieaktualnyBlu wrote:Te wcześniejsze usg robiłam prywatnie, bo ważne było dla mnie żeby dokładnie posprawdzać a lekarka, czy wszystko jest dobrzd. Teraz idę do luxmedu tylko do lekarza, który się tym zajmuje. Z córką tak samo zrobiłam i było ok. Najważniejsze, żeby już wagę dosyć dokładna podali.
Wydaje mi się, że wielkość brzucha nie ma wpływu na obraz dziecka z usg
Blu idziesz prywatnie czy pakiet z pracy? Zastanawiam się czy jak ktoś prywatnie idzie do luxmed to, tez musi 4 miesiące wcześniej rezerwować wizyte? -
nick nieaktualnylu.iza wrote:My tez nie idziemy. U nas godzinne z nagraniem kosztuje 300 zł, ale szczerze mówiąc... kto pozniej ta płytę z nagraniem bedzie oglądał?
za zwykła wizyte z usg płace 180 zł, jest zawsze bardzo dokładne i super jakości
Luiza taka mała podpowiedź. Płyta rzeczywiście leży w szafie, ale ja sobie ze wszystkich najlepszych ujęć zrobiłam zdjęcia. Mam je na komputerze, ale są tak fajne, że chyba zrobię z nich album:) gdyby nie film wielu ujęć bym nie miała no i rzeczywiście płyta byłaby nie potrzebna.
lu.iza lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny,
naczytałam się o tych Waszych szyjkach, a ponieważ mój Doktor nigdy o mojej szyjce nie wspominał i jest na urlopie, to kontrolnie udałam się dzisiaj do innego.
Szyjka 4 cm. Zamknięta i twarda. Młody jest już głową w dół.
Jedna rzecz, która mnie zbiła z tropu to spojenie łonowe, podobno mam dość dużą szczelinę. Czy Wy też macie taką sytuację?
Czy Wasi lekarze oceniają w ogóle spojenie?
-
sarcia123 wrote:Chwilami zastanawiam sie czy moje belly nie jest jakies ppfiksowane bo na suwaku i belly mam te same dane poustawiane, a mam jakas rozbieznosc w yygodniach pomiedzy jednym a drugim. I wg belly dopiero dzis zaczelam 7 miesiac
-
lu.iza wrote:Ale kochana pumpkin
pewnie ze tak, ale za to łączy nas jedno, każda na koniec dostanie swoja wymarzona, wyczekana i wyprawioną nagrodę
Moja położna na zajęciach powiedziała, że musimy pamiętać, że z dzidziusiem jesteśmy połączone, a więc jesteśmy jednym zespołem - jeśli coś musimy zrobić (np. mało przyjemna dieta cukrzycowa), to robimy to przecież dla nsazych najdroższych, ukochanych maluszkówTeż wyszedł mi wysoki cukier - ponad 95 na czczo, lekarz powiedział, aby nie panikować i uregulować to dietą: odstawiłam m.in. ukochane białe, chrupiące bułeczki, przechodząc na: ciemne pieczywo, razowy makaron, naturalny ryż, w miarę regularne posiłki - wszystko da się przeżyć, byle naszym maluszkom było lepiej
Pumpkin, Anoolka, Visenna lubią tę wiadomość