Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBeattkie wrote:Kurcze Ruletka na gorze jest napisane, ze dziewczyny odczuwają je jako np. bolesna miesiączka, a niżej, że przy tych skurczach nie ma bólu.
To ja już nie wiem:p ja mam przy swoich ból kręgosłupa w lędźwiach i skurcze mnie, tez bolą
To ja nie wiem... w ogóle pierwszy raz słyszę, że są skurcze Alvareza - u mnie trochę podobne, ale zawsze pojawiają się w dolnej części macicy, a nie w różnych.
Generalnie ani Alvareza, ani Braxtona-Hicksa nie są szkodliwe, więc cóż: coś mi tam się zaciska, ale jak to zjawisko się nazywa trudno określić. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jeśli skurcze ma się co kilkanaście minut (a ja tak mam choć nie codziennie) to trzeba powiedzieć lekarzowi, ja na to biorę luteinę, nospę i magnez. Poza tym trzeba kontrolować stan szyjki.
I one nie powinny boleć, tak mówi moj lekarz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2016, 11:48
-
nick nieaktualnyPumpkin wrote:Córcia, Zosia. Gdzieś tam pisałam ale pewnie zaginęło w morzu wiadomości
No to już aktualizuję.A tak przy okazji: Hania i Zosia to moje dwa najukochańsze imiona dla dziewczynek.
Tyle, że my czekamy na synka, a z imieniem dla synka mamy spory problem. hehePumpkin lubi tę wiadomość
-
Beattkie wrote:Visenna a jak często? Bo ja od 2dni co kilkanaście minut.
Szczerze mówiąc to nie liczyłam nigdy. Pojawiły się w 18 tyg., ale wtedy były nieregularne... Teraz odczuwam je codziennie, kilka razy na dobę, są krótkie i nie sprawiają bólu.
"Skurcz Braxtona-Hicksa trwa około pół minuty. Uczucie ucisku pojawia się w górze brzucha i stopniowo schodzi w dół. Tym skurczom daleko jednak jeszcze do siły porodowych. Niektóre przyszłe mamy odczuwają je jak bóle miesiączkowe – niezbyt przyjemne, ale też niezbyt intensywne. Jest to dla nich bardziej dyskomfort niż ból. U innych kobiet w ciąży skurcze Braxtona-Hicksa są wyjątkowo nieprzyjemne. Odczuwany przez nie ucisk utrudnia, a nawet uniemożliwia wyprostowanie się, może także przeszkadzać w chodzeniu i wykonywaniu codziennych czynności."
Należę do tych kobiet, które odczuwają je jako dyskomfort niż ból. Jakby brzuch był tubką pasty do zębów, to jest takie uczucie, jakby ktoś tą pastę chciał wycisnąć i... z góry na dół ją przesuwaTowarzyszy temu spięcie brzucha, jest twardy przez krótką chwilę. Zdarzały mi się też bóle brzucha, ale nie łączyłam ich wtedy ze skurczami Braxtona-Hicksa bo bolało w jednym miejscu, nie było tego uczucia schodzenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2016, 12:01
-
pewnie, że nie mają prawa tak zrobić, tylko w firmie była głupia kadrowa, która nic nie umiała. Skończyła mi się umowa, która miałam podpisaną i byłam na zwolnieniu to stwierdziła, że teraz już mnie przejmuje ZUS i ona się nie musi o nic martwić,nawet nie znała przepisu stanowiącego o konieczności przedłużenia umowy.
co lepsza gdybym zostawiła sprawę to nie dostałabym macierzyńskiego!
ale na szczęście jest nowa kadrowa, która lekko zażenowana prowadzeniem kadr przez poprzedniczkę już załatwia wszystkie sprawy, żeby przywrócić mnie do pracy.Reni@, Chwilka84, Blu, Rutelka, Dea28, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
sarcia123 wrote:Dzien dobry dziewczyny
Jq wstalam, ide zjesc sniadanie i powoli sie ogarniac na dzisiejsza wizyte, jeszcze 4,5 godzinki ale sttesik mam juz malego 5 tygodni nie widzialam O.O
Trzymajcie kciiki dam znac po wizycie mam na 13
Milego dnoa Mamuski !!
Trzymam kciuki i czekam na wieści
5 tygodni to już sporo czekania...wiem coś o tym:)sarcia123 lubi tę wiadomość
-
Też mam skurcze mniej więcej od 18 tygodnia. I wygląda to dokładnie tak jak opisujecie. Z tym że nigdy nie bolał mnie przy tym kręgosłup i też znalazłam informacje, że nie powinien.
Beatkkie może warto ten towarzyszący ból kręgosłupa skonsultować z lekarzem?
Co do bólu podczas samego skurczu to mnie gin powiedział, że to zależy od kobiety. U mnie są nieprzyjemne, ale bolesnością bym tego nie nazwała. -
Jacqueline wrote:A u mnie przedwczoraj znów pojawiła się krew, co prawda troszkę tylko przy podcieraniu wieczorem pare razy, ale normalna czerwona
Może mniej ostatnio leżałam trochę, ale tego dnia już aby leżałam i wczoraj tylko wstawałam jeść i siku, plamienie było do południa różowo brązowe, przy podcieraniu tylko. Od południa wczoraj na razie cisza
Wizyta za 2 dni, obym usłyszała tylko dobre wieściZwariuje przez te plamienia.
Faktycznie...można oszaleć z tymi plamieniami...ale najważniejsze, żeby z maleństwem wszystko było dobrze.
Daj znać po wizycie. Trzymam kciuki i pozdrawiam
Jacqueline lubi tę wiadomość
-
szynszyl wrote:pewnie, że nie mają prawa tak zrobić, tylko w firmie była głupia kadrowa, która nic nie umiała. Skończyła mi się umowa, która miałam podpisaną i byłam na zwolnieniu to stwierdziła, że teraz już mnie przejmuje ZUS i ona się nie musi o nic martwić,nawet nie znała przepisu stanowiącego o konieczności przedłużenia umowy.
co lepsza gdybym zostawiła sprawę to nie dostałabym macierzyńskiego!
ale na szczęście jest nowa kadrowa, która lekko zażenowana prowadzeniem kadr przez poprzedniczkę już załatwia wszystkie sprawy, żeby przywrócić mnie do pracy.
Szynszyl współczujęfaktycznie można się zdenerwować. Porażające jest to jak często mamy do czynienia z ludźmi totalnie bez kompetencji
trzymam kciuki, żeby szybko to odkręcili!
Jacqueline lubi tę wiadomość
-
Jacqueline wrote:A u mnie przedwczoraj znów pojawiła się krew, co prawda troszkę tylko przy podcieraniu wieczorem pare razy, ale normalna czerwona
Może mniej ostatnio leżałam trochę, ale tego dnia już aby leżałam i wczoraj tylko wstawałam jeść i siku, plamienie było do południa różowo brązowe, przy podcieraniu tylko. Od południa wczoraj na razie cisza
Wizyta za 2 dni, obym usłyszała tylko dobre wieściZwariuje przez te plamienia.
Jaque tak mocno wszystkie trzymamy kciuki, że musi być dobrze! Wiem, że łatwo mówić, ale postaraj się nie denerwować i dużo odpoczywać. Będzie dobrze :-* -
szynszyl wrote:pewnie, że nie mają prawa tak zrobić, tylko w firmie była głupia kadrowa, która nic nie umiała. Skończyła mi się umowa, która miałam podpisaną i byłam na zwolnieniu to stwierdziła, że teraz już mnie przejmuje ZUS i ona się nie musi o nic martwić,nawet nie znała przepisu stanowiącego o konieczności przedłużenia umowy.
co lepsza gdybym zostawiła sprawę to nie dostałabym macierzyńskiego!
ale na szczęście jest nowa kadrowa, która lekko zażenowana prowadzeniem kadr przez poprzedniczkę już załatwia wszystkie sprawy, żeby przywrócić mnie do pracy.
Nie słyszałam o tak żenującej sytuacji w kadrach.........
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPumpkin wrote:No właśnie dużo czytałam na temat tych skurczy i właściwie to dalej sama nie wiem i nie umiem rozróżnić i powiedzieć że "to to".
Beattkie, prąd w sensie mrowienie? Bo prądu nie mam, ale właśnie czasem takie mrowienie od góry schodzi w dół i znika. Ale bólu przy tym w sumie nie mam, lekko czuje ściśnięcie brzucha i robi się na chwile twardszy. A czasem właśnie twardnieje bez mrowienia. Różnicą jest to mrowienie ;P
Dokładnie z takim mrowienie.Pumpkin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiecierpliwaKarolina wrote:Też mam skurcze mniej więcej od 18 tygodnia. I wygląda to dokładnie tak jak opisujecie. Z tym że nigdy nie bolał mnie przy tym kręgosłup i też znalazłam informacje, że nie powinien.
Beatkkie może warto ten towarzyszący ból kręgosłupa skonsultować z lekarzem?
Co do bólu podczas samego skurczu to mnie gin powiedział, że to zależy od kobiety. U mnie są nieprzyjemne, ale bolesnością bym tego nie nazwała.
Jutro i w środę mam wizyte to pewnie wszystkiego się dowiem. Dzięki dziewczyny za opinie;-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2016, 12:36
-
nick nieaktualny
-
Karolina jeśli chodzi o wkładki to w miarę wszystkie są podobne. Z Johnsona trochę mnie wkurzały bo było je widać pod bluzka
teraz kupuje wielorazowe i zobaczę jak się będą spisywały.
Laktator moim zdaniem jest potrzebny, podgrzewacz tez nam się sprawdził, ale sterylizatora nie kupowaliśmy. Wyparzaliśmy butelki w garnku.
Szynszyl masakra co za kadrowa, ale szczęście w nieszczęściu, że znalazł się ktoś kto to wyprostowal. Nie denerwuj się, bo jak zawalili to muszą to teraz sami odkręcić.
Ja tych skurczów chyba nie mam. Czasem na chwile mi brzuch twardnieje, ale nie od góry do dołu tylko cały. Nie boli, wiec chyba ok. W środę mam wizytę to zapytam.
Gorrrrrąco jak diabli! Robicie jakieś koktajle owocowe albo warzywne? Coś mnie nosi