Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
marlon wrote:w tym tygodniu byłam więcej razy u lekarza niż przez ostatnie 5 lat.
noga - zerwane wiązadła na starych bliznach i w nowych miejscach, mega krwiak, afera, czeka mnie rekonstrukcja, ale po porodzie. ludzie się na mnie gapią, bo nie dość, że ciężarna to o kulach.
na dodatek spojenie łonowe mnie boli.
glukoza na czczo 78,2
po godzinie 127
po 2h - 118,3
samo badanie spoko, smakowało jak rozgazowana cola po imprezie, po 2 godzinach nie leciała mi krew, musieli pobierać z drugiej ręki.
mój gin mnie okrzyczał, że po każdym urazie trzeba jechać na ostry dyżur, bo wstrząsy dla płodu są najgorsze. zaordynował usg.
no i trafiłam na mojego "ulubionego" lekarza w Medicoverze, który nic nie potwierdza, ani nie zaprzecza i generalnie jest nie fajny, moje pytania zbywał i traktował z przymrużeniem oka. Na USG poszłam z moim Tatą (mąż wyjechał a ja samochodem sama nie pojadę, na dodatek nas trochę podmyło dzisiaj), no i sobie myślę, że zobaczy wnuka, a ten lekarz tak go zaczął ustawiać, że miłe wydarzenie popsuł. dobrze, że mój Tata nie jest delikatny
Andrzej waży 801 g., wszystko ok. Najzabawniejsze jest to, że ma olbrzymi usta, chyba po mojej Ś.P. Teściowej
Cieszę się, że u Ciebie lepiej, że z małym wszystko ok no i super, ze Tata nie jest delikatny;)
Niektórym lekarzom przyda się "zejście na ziemię".
marlon lubi tę wiadomość
-
Mutacji żadnych nie badałam bo jesteśmy zapisani do poradni genetycznej i dostałam cynk tu od kobietki z forum, że jej po 2 poronieniach zrobili tam komplet mutacji właśnie, wizytę mamy 1 sierpnia, więc już niedaleko. Robiłam tylko parę badań po drugim zabiegu zaraz w kierunku APS, ale wyszły dobrze.
Dodzwoniłam się do mojej poradni genetycznej (lekarz kazał zapytać się czy robią tam badania zarodka) i tam badań zarodka nie robią, ale porozmawiała pani tam z lekarzem i mówiła o Genos z Łodzi lub Genesis w Poznaniu. Do Genos nie mogłam się dodzwonić, ale do Genesis się dodzwoniłam.
Pani na infolinii bardzo cierpliwie mi wszystko wytłumaczyła, są dwie opcje badania zarodka u nich - pierwsza, która sprawdza mutacje genetyczne w chyba 6 najczęstszych wariantach + płeć płodu (za 850zł) i druga (kosztuje 2 razy tyle, czyli 1700zł) - tutaj badane są aberracje chromosomalne w pełnym zakresie, czyli ma wykryć czy zarodek miał jakąkolwiek mutację genetyczną.
Cóż, kupa kasy ten drugi wariant, ale jeśli mielibyśmy się decydować jeszcze na drugie dziecko kiedyś, to chyba wybierzemy tą opcję - jeśli cokolwiek byłoby nie tak tutaj + jeśli coś wyszłoby u któregoś z nas w genetyce, to będziemy cieszyć się z tego, że mamy chociaż 1 zdrowe dzieciątko.
Aha no i jeśli w klinice stwierdzą, że pobrany materiał nie nadaje się do badań, to nic nie płacimy.
I chyba jutro zgłosze się do szpitala (ma być mój lekarz) i spróbujemy z tabletkami - lepiej jest oddzielić materiał do badań jak uda się na tabletkach.
A resztę badań to zobaczymy co zlecą mi w tej poradni najpierw, to dopiero umówię się gdzieś prywatnie - musze jeszcze poszperać za dobrym lekarzem - dostałam już parę namiarów na różowej stronieLimerikowo lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualny
-
Pumpkin wrote:Melduję po wizycie 1,5kg szczęścia
Moje maleństwo wczoraj miało 1,1 kg...
a widze ze w podobnym wieku ciażowym jestesmy
U mnie szyjka w 21 tyg 52 mm, w 27 tyg (wczoraj) 33 mm. Doktor powiedziala ze ma prawo sie fizjologicznie skracać, ważne żeby teraz nie była krótsza niż 25 mm bo grozi to porodem przedwczesnym (ale wiadomo, wtedy leżenie i można dociągnać do końca)
Poki co miesci się w normie, kolejne usg 3 sierpnia - zobaczymy jak sytuacja.
Dostałam pozwolenie na wyjazd, ale mam na siebie uważać.
Pytanie:
Też macie ciągle takie bole podbrzusza jak na okres? Ja je mialam na pocztaku ciazy..poźniej długo nic.. a teraz znow sie pojawiły...
No i Gabi chyba bedzie miec adhd..bo jak ja widze jak mi brzuch faluje...ho hoBlu, Limerikowo, Chwilka84 lubią tę wiadomość
7/10/2016 Córeczka
13/09/2018 Dwie kreski !
15/09/2018 Beta 655; 18/09/2018 Beta 2556 !
3/10/2018 Bijace serduszko -
nick nieaktualnyPumpkin wrote:Melduję po wizycie 1,5kg szczęścia
Super! Pumpkin piękna waga:) Ja zaczęłam 29tc i maleńka ważyła 2 dni temu 990g (plus ewentualny błąd pomiaru, wiec stawiam na 1kg)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 13:01
Pumpkin, Blu, Limerikowo, Chwilka84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBeattkie wrote:Super! Pumpkin piękna waga:) Ja zaczęłam 29tc i maleńka ważyła 2 dni temu 990g (plus ewentualny błąd pomiaru, wiec stawiam na 1kg)
To już chyba kwestia rozmiarów mamusi - Ty malutka, to i córa nie za duża. Ja grubasek to i mała nie taka mała
-
nick nieaktualnyPumpkin wrote:To już chyba kwestia rozmiarów mamusi - Ty malutka, to i córa nie za duża. Ja grubasek to i mała nie taka mała
Mam nadzieje, ze ma to po mnie. Natomiast takie różnice są dla mnie ciekawe i fajne bo pokazuje, że każda ciąża jest inna tzn wyjątkowa:)walleriana, Pumpkin, adrenalina, India9 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJacqueline wrote:Mutacji żadnych nie badałam bo jesteśmy zapisani do poradni genetycznej i dostałam cynk tu od kobietki z forum, że jej po 2 poronieniach zrobili tam komplet mutacji właśnie, wizytę mamy 1 sierpnia, więc już niedaleko. Robiłam tylko parę badań po drugim zabiegu zaraz w kierunku APS, ale wyszły dobrze.
Dodzwoniłam się do mojej poradni genetycznej (lekarz kazał zapytać się czy robią tam badania zarodka) i tam badań zarodka nie robią, ale porozmawiała pani tam z lekarzem i mówiła o Genos z Łodzi lub Genesis w Poznaniu. Do Genos nie mogłam się dodzwonić, ale do Genesis się dodzwoniłam.
Pani na infolinii bardzo cierpliwie mi wszystko wytłumaczyła, są dwie opcje badania zarodka u nich - pierwsza, która sprawdza mutacje genetyczne w chyba 6 najczęstszych wariantach + płeć płodu (za 850zł) i druga (kosztuje 2 razy tyle, czyli 1700zł) - tutaj badane są aberracje chromosomalne w pełnym zakresie, czyli ma wykryć czy zarodek miał jakąkolwiek mutację genetyczną.
Cóż, kupa kasy ten drugi wariant, ale jeśli mielibyśmy się decydować jeszcze na drugie dziecko kiedyś, to chyba wybierzemy tą opcję - jeśli cokolwiek byłoby nie tak tutaj + jeśli coś wyszłoby u któregoś z nas w genetyce, to będziemy cieszyć się z tego, że mamy chociaż 1 zdrowe dzieciątko.
Aha no i jeśli w klinice stwierdzą, że pobrany materiał nie nadaje się do badań, to nic nie płacimy.
I chyba jutro zgłosze się do szpitala (ma być mój lekarz) i spróbujemy z tabletkami - lepiej jest oddzielić materiał do badań jak uda się na tabletkach.
A resztę badań to zobaczymy co zlecą mi w tej poradni najpierw, to dopiero umówię się gdzieś prywatnie - musze jeszcze poszperać za dobrym lekarzem - dostałam już parę namiarów na różowej stronie
No ja nie mogłam zajść długo w ciążę i na własną rękę zrobiłam sobie badanie na mutację genu MTHFR (płaciłam 200 zł w Diagnostyce). Też w czasie starań (bez poronienia) wyżebrałam od internisty skierowanie do poradni genetycznej, bo też wyczytałam, że tam robią badania bezpłatnie (te które są bardzo drogie). Na OF polecono mi Genos Łódź i choć jestem spod Warszawy zapisaliśmy się z mężem na wizytę. Tyle tylko, że wizyta miała być pod koniec lutego 2016, a mi 1.02. wyszedł pozytywny test ciążowy, więc odpuściliśmy. No ale tak czy siak, to przez tą mutację genu od razu jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży zaczęłam przyjmować zastrzyki Clexane, trafiłam też do poradni patologii ciąży do specjalisty od zaburzeń krzepnięcia krwi. Kłucie się w brzuch czeka mnie aż do porodu, ale już zdążyłam przywyknąć do tego. Nie wiem, może jakbym nie miała Clexanu z ciążą byłoby wszystko ok. Ale wolę nie próbować.
Trzymam kciuki za sierpniową wizytę. I tulę.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Walleriana to uważaj na siebie na wyjeździe i staraj się nie przemęczać!
Co do bóli podbrzusza to nie mam raczej. Ale czasami "boli" mnie jakby na okres tak w środku. Jakby szyjka czy coś takiego. Z tym, że to też nie jest ból tylko raczej taki dyskomfort. -
A ja od kilku dni zaczęłam doświadczać, chyba bólu spojenia łonowego. Najbardziej mi doskwiera jak dłużej siedzę lub leżę i muszę wstać. Pierwsze kilka kroków robię jak paralityk, boli mnie między nogami jakby mnie tam ktoś mocno udeżył, taki przeszywający ból. Na szczęście da się to rozruszać, więc dramatu nie ma, ale do najprzyjemniejszych na pewno też nie należy.
Ból zbliżony do miesiączkowego zdarzał mi się kilkakrotnie, ale za każdym razem udawało mi się znaleźć 'winowajcę', tj. zdarzyło mi się to parę razy gdy miałam za ciasno zawiązane spodnie lub miałam coś innego zbyt ciasnego na sobie i dłużej siedziałam. Myślę, że ten ból to właśnie reakcja na gniecenie brzuszka, po jego wyswobodzeniu za każdym razem ból przechodził -
Jacqueline wrote:Mutacji żadnych nie badałam bo jesteśmy zapisani do poradni genetycznej i dostałam cynk tu od kobietki z forum, że jej po 2 poronieniach zrobili tam komplet mutacji właśnie, wizytę mamy 1 sierpnia, więc już niedaleko. Robiłam tylko parę badań po drugim zabiegu zaraz w kierunku APS, ale wyszły dobrze.
Dodzwoniłam się do mojej poradni genetycznej (lekarz kazał zapytać się czy robią tam badania zarodka) i tam badań zarodka nie robią, ale porozmawiała pani tam z lekarzem i mówiła o Genos z Łodzi lub Genesis w Poznaniu. Do Genos nie mogłam się dodzwonić, ale do Genesis się dodzwoniłam.
Pani na infolinii bardzo cierpliwie mi wszystko wytłumaczyła, są dwie opcje badania zarodka u nich - pierwsza, która sprawdza mutacje genetyczne w chyba 6 najczęstszych wariantach + płeć płodu (za 850zł) i druga (kosztuje 2 razy tyle, czyli 1700zł) - tutaj badane są aberracje chromosomalne w pełnym zakresie, czyli ma wykryć czy zarodek miał jakąkolwiek mutację genetyczną.
Cóż, kupa kasy ten drugi wariant, ale jeśli mielibyśmy się decydować jeszcze na drugie dziecko kiedyś, to chyba wybierzemy tą opcję - jeśli cokolwiek byłoby nie tak tutaj + jeśli coś wyszłoby u któregoś z nas w genetyce, to będziemy cieszyć się z tego, że mamy chociaż 1 zdrowe dzieciątko.
Aha no i jeśli w klinice stwierdzą, że pobrany materiał nie nadaje się do badań, to nic nie płacimy.
I chyba jutro zgłosze się do szpitala (ma być mój lekarz) i spróbujemy z tabletkami - lepiej jest oddzielić materiał do badań jak uda się na tabletkach.
A resztę badań to zobaczymy co zlecą mi w tej poradni najpierw, to dopiero umówię się gdzieś prywatnie - musze jeszcze poszperać za dobrym lekarzem - dostałam już parę namiarów na różowej stronie
Znam przypadek gdzie para starała się o dziecko i cztery razy z rzędu kobieta poroniła ciążę, za piątym razem się szczęśliwie udało. Nie wiem tylko nic na temat tego dlaczego tak się działo.
Życzę Ci, żeby kolejne starania i ciąża zakończyły się szczęśliwie -
walleriana wrote:1.5 kg!! Wow..
Moje maleństwo wczoraj miało 1,1 kg...
a widze ze w podobnym wieku ciażowym jestesmy
U mnie szyjka w 21 tyg 52 mm, w 27 tyg (wczoraj) 33 mm. Doktor powiedziala ze ma prawo sie fizjologicznie skracać, ważne żeby teraz nie była krótsza niż 25 mm bo grozi to porodem przedwczesnym (ale wiadomo, wtedy leżenie i można dociągnać do końca)
Poki co miesci się w normie, kolejne usg 3 sierpnia - zobaczymy jak sytuacja.
Dostałam pozwolenie na wyjazd, ale mam na siebie uważać.
Pytanie:
Też macie ciągle takie bole podbrzusza jak na okres? Ja je mialam na pocztaku ciazy..poźniej długo nic.. a teraz znow sie pojawiły...
No i Gabi chyba bedzie miec adhd..bo jak ja widze jak mi brzuch faluje...ho ho
Ja też bóle okresowe miałam przez pierwszą połowę, później trochę ustały, a teraz sporadycznie mnie coś zamuli, bardziej czuję teraz ból więzadeł kiedy zmieniam pozycję podczas snu albo za szybko idę. -
Kai wrote:Adrenalino, właśnie kluje się tak jak powinnam. Nie wiem, ci to się dzisiaj działo. Jak Wy to robicie, dziewczyny, że macie taki ładny cukier na czczo? O której jecie ostatni posiłek i co wtedy jecie? Może ja za późno albo za dużo jem?
A wczoraj jadłam na noc dwie kanapki z razowym chlebem masło wędlina z indyka (ze sklepu) i ogóra małosolnego do tego dwa płatki ryżowe zeby sie dopchać bo sie nie najadłam
Diabetolog mowil mi zeby jest 5 razy dziennie ale ja jem 6 razy dziennie bo szybko robię sie głodna.
-
pielęgniarko gratuluję ^^
oczywiście gratuluję wszystkich wizyt
Jacqueline naprawdę mi przykro.. tak się cieszyłam z kolejnych radosnych wieści, trzymam mocno kciuki za Twoje starania!
aneta mnie też bolą żeberka, ale się tym nie niepokoje.
mi się zdarzył ze dwa razy taki miesiączkowy ból, ale na szczęście szybko przeszedł.
marlon nieciekawie z Twoją nogą, ale ciesze się, że dobrze z dzieciaczkiem.
Dea cieszę się, że z dzieciaczkami ok i jednak nie ma takiej dużej różnicy w wadze.
dzisiaj taka smętna pogoda od rana pada
Dea28 lubi tę wiadomość
-
1,5 kg! O nie mogę! Dobrze karmisz bobasa
gratuluję Pumpkin! Też bym już chciała takiego dużego dziecia
Ja mam dzisiaj humor raczej kiepski, wiec, żeby sobie go poprawić, zamówiłam na olx kombinezon zimowy dla Leosia :d wiem wiem ze wcześnie i lato w pełni, ale fajny znalazłam i niedrogiszynszyl, Dea28, Chwilka84 lubią tę wiadomość
-
Ja też jem 6-7 posiłków, ale glodna jestem zwykle do południa. Dlatego mam 3 śniadania. Lekarka mi powiwdziala, że bardzo dobrze. Ale spac chodzę późno i jem jeszcze drugą kolację. Na kursie nam kazali tak jesc i to weglowodany, wczoraj moja gin powiedziala, zeby olac weglowodany na 2 kolację, a napić się mleka. Ona sama miała cukrzycę ciążową, więc jej ufam. Nie wiem jednak, czy mleko zamiast chleba podzialalo (w koncu mialam te 83) czy nie (98,95). Fakt faktem, że się strasznie denerwuję tymi poniarami na czczo i obawiam się, że te nerwy mi podwyższają wyniki. Pytałam, kiedy mierzyć i diabetolog powiedziała, że od razu po przebudzeniu. Tylko co to znaczy? Czy jak wstaję, czy jak mnie obudzi na siku? Dziś mi znowu wyszło za dużo po 2 sniadaniu. Ok, mogę stosować tę dietę, spacerować po posiłkach, kluc sie 6x dziennie itp, ale moje durne poczucie sprawiedliwości oczekuje za to nagrody w postaci dobrych wyników. A to tak niestety widać nie działa. Chwała Panu, że z szyjka ok, jak czytam o tych problemach dziewczyn, to naprawdę się cieszę, że mnie to, przynajmniej jak na razie, omija.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 14:26
Limerikowo lubi tę wiadomość