Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Byłam dzisiaj u położnej. To dla mnie taka alternatywa dla szkoły rodzenia. Po drugie martwił mnie ostatnio napięty brzuch....Cieszę się, że zdecydowałam się na to spotkanie. Bardzo miła i otwarta kobieta.
Stwierdziła, że brzuch nie jest twardy. Taki stopień "napięcia" jest normalny przy szczupłych osobach. Do tego "ciągnie" mnie blizna po operacji jelit (pionowa, przez cały brzuch). Oczywiście nadal mam brać nospę i magnez + wapń. Posłuchałyśmy tętna....coś pięknego:)
Pokazała mi ćwiczenia na piłce które są rozluźniające i przygotowujące krocze do porodu. Rozmawiałyśmy i smarowaniu krocza olejkiem.
Mam przyjść przed urlopem na kontrolę brzucha.Reni@, Limerikowo, kehlana_miyu, Chwilka84, Rutelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo sonda to jest w stanie w miare dokladne wymiary tez szyjki zbadac, a palce to wiadomo gdzie mozna grzebac haha
no ogolem przez to rozwarcie na 1 cm co mam juz dluzszy czas to lekarz woli tl dokladnie konitorowac, dlatego szybciej niz normalna wizyte mam sama kontrole szyjki zeby sprawdzic czy wszystko trzyma. Ale to dobrze przynajmniej ja jestem spokojniejsza -
Blu wrote:Dziewczyny mam cudowne pytanie o wydzieliny... dzisiaj znowu poczułam hmm zwiększona ilość śluzu, pędem do łazienki i szczęście bo przeźroczyste, ale sporo
wizytę miałam przedwczoraj wiec na razie odpoczywam i czekam co dalej. Chyba ze tez macie roznie ze śluzem to przestaje sie stresować.
Jedni powiedzą, że takie uroki ciąży, inni będą doszukiwać się oznak sączenia się/odejścia wód, a ja myślę, że grunt to pozytywne myślenie. Tak więc odpocznij i niepotrzebnie się nie stresuj
Blu, Anoolka, Reni@, India9, Dea28, Rutelka lubią tę wiadomość
-
sarcia123 wrote:Mi ginekolog zawsze bads recznie szyjke i dodatkowo sonda+zdjecie, i wtedy przechodzi na usg brxucha
-
nick nieaktualnySunshine89 wrote:Jeżeli Cię to pocieszy, to u mnie też bywa bardzo różnie ze śluzem - raz potrafi być przezroczysty, raz mlecznobiały, raz jest go jak na lekarstwo, a raz jak - sorry za dosłowność - chlupnie, to chodzę z rozdziawioną paszczą przez następne pół dnia
Jedni powiedzą, że takie uroki ciąży, inni będą doszukiwać się oznak sączenia się/odejścia wód, a ja myślę, że grunt to pozytywne myślenie. Tak więc odpocznij i niepotrzebnie się nie stresuj
Też, mam różnie. Zauważyłam, że jak organizm jest bardziej zmęczony to mam więcej pewnie dlatego, że macica, tez musi bardziej pracować.
Cała ciążę uźywam wkładek bo bym na gacie nie wyrobiła, a jakies dwa razy nawet myślałam, że się zsikałaam, ale pomyślałam, że przecież mam czucie i się przestraszyłam, że to wody, ale naszczescie nieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 14:14
-
Dzięki! U mnie raczej niewielkie ilości to były do tej pory. Ale faktycznie odpoczywam do góry brzuchem i nic się (tfu, tfu odpukać) nie dzieje
do tej pory raz mi się tak zdarzyło, wtedy pojechałam na sor, zrobili mi usg i wyszło, że wszystko pięknie pozamykane, a szyjka dluga. Także juz się nie stresuje
Aha no i mały dzisiaj bezlitośnie ugniata wszystko co mam na dole, wiec może to jest przyczynąWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 14:17
-
Blu wrote:
Dziewczyny mam cudowne pytanie o wydzieliny... dzisiaj znowu poczułam hmm zwiększona ilość śluzu, pędem do łazienki i szczęście bo przeźroczyste, ale sporowizytę miałam przedwczoraj wiec na razie odpoczywam i czekam co dalej. Chyba ze tez macie roznie ze śluzem to przestaje sie stresować.
Aha infekcja to tym razem nie jest ostatnie badanie ok.Blu, Rutelka lubią tę wiadomość
-
Beattkie wrote:Cała ciążę uźywam wkładek bo bym na gacie nie wyrobiła (...)
Czasami aż strach biec w ogóle do toalety stawić czoła temu gejzerowi
Drogie ciocie, jak przystało na duet mama-córka musimy się Wam pochwalić naszymi dzisiejszymi, lumpeksowymi perełkami
I opaską zamówioną na allegro przy okazji zakupu kocyka z podusią do wózka
Blu, India9, Pumpkin, szynszyl, Sylwia91, Dea28, marlon, Chwilka84, Rutelka lubią tę wiadomość
-
Śliczności Sunshine!
A powiem Wam, tak w temacie ciuszków, zawsze podobało mi się jak takie małe dziewczynki były ubrane nie tylko w róż, ale różne kolory. I tak córce kupowałam niebieskie, zielone, czerwone ciuszki, różowe też, ale mało. Od pewnego czasu kupuje tylko róż - po którymś już komentarzu "o jaki śliczny chlopiec!"NiecierpliwaKarolina, Chwilka84, Sunshine89, Rutelka lubią tę wiadomość
-
Super ciuszki sunshine
Ja też mam opcje potopowe, nawet zaczęłam coraz grubszych wkładek używać.
Gratuluję udanych wizyt
Mój gin bada szyjkę tylko na fotelu, niestety nawet Usg co wizytę nie robi. Ale takie to już są porządki w LM, który jak dla mnie stawia na ilość pacjentów a nie jakość ich obsługi.
Dlatego zastanawiam się co robić dalej w kierunku badań, kolejną wizytę mam 22.07, a potem mojego lekarza nie będzie do września, więc albo pójdę do innego w ramach pakietu, ale lekarze w LM wg znanylekarz raczejnie cieszą się dobrą sławą albo pójdę prywatnie co czynić bym już pewnie czyniła do końca ciąży, zwłaszcza, że pakiet w LM wygasa pod koniec września.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 15:19
-
nick nieaktualnyBlu Ja mam stertę niebieskich ubranek, nawet na wyjście ze szpitala mam niebieska odzież dla małej bo to mój ulubiony kolor i jak mi ktoś powie, że (moja Miska) to sliczny chłopiec to powiem: dziękuję to po tacie i pójdę dalej:D hehehe
Natomiast mój mąż mnie, tez pytał dlaczego kupuje odzież niebieska dla córki to mu powiedziałam, że jak mu nie pasi niebieski kolor to swoją sukienkę z koronki w której podobno fajnie wyglądam i jest niebieska, tez wywalępowiedział, że wszystko Ok i z ciekawości pyta:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 15:27
Blu, szynszyl, kehlana_miyu, Chwilka84, Rutelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIndia9 wrote:Moj gin bada szyjkę tylko na fotelu, niestety nawet Usg co wizytę nie robi. Ale takie to już są porządki w LM, który jak dla mnie stawia na ilość pacjentów a nie jakość ich obsługi.
Dlatego zastanawiam się co robić dalej w kierunku badań, kolejną wizytę mam 22.07, a potem mojego lekarza nie będzie do września, więc albo pójdę do innego w ramach pakietu, ale lekarze w LM wg znanylekarz raczejnie cieszą się dobrą sławą albo pójdę prywatnie co czynić bym już pewnie czyniła do końca ciąży, zwłaszcza, że pakiet w LM wygasa pod koniec września.
Co do LM się zgodzę, straszne kurestwo, że każde usg to osobna wizyta.
Od początku ciazy jeszcze nikt mi szyjki nie sprawdzał przez usg i nie będę się upominać bo mój gin twierdzi, że jego magiczne paluszki mówią prawdę, że jest długa i zamknięta:) ja bym India wybrała drugą opcję bo zawsze to 2 wizyty więcej na zbudowanie zaufania, a w luxmedzie do dobrego ginekologa trudno znaleźć już terminy. Jak miesiąc temu rezerwowałam do swojego wizytę to dostałam propozycje na 30 września... Phiiii
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 15:38
-
Dziewczyny, jak czytam wasze przejścia z LuxMedem to aż włos się na głowie jeży! Moja firma przeszła z LuxMed do Medicover jakieś 2-3 lata temu. Zanim zaczęłam przygodę z ciążą to do lekarzy chodziła bardzo sporadycznie, więc LuxMed mi nie przeszkadzał i zmiana mi się nawet nie podobała, bo Medicover ma mniej lokalizacji w Warszawie. Obecnie na Medicover narzekam, ale jak czytam co wy piszecie, to nabieram przekonania, że zmiana rzeczywiście była na lepsze!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykkkaaarrr wrote:Dziewczyny, jak czytam wasze przejścia z LuxMedem to aż włos się na głowie jeży! Moja firma przeszła z LuxMed do Medicover jakieś 2-3 lata temu. Zanim zaczęłam przygodę z ciążą to do lekarzy chodziła bardzo sporadycznie, więc LuxMed mi nie przeszkadzał i zmiana mi się nawet nie podobała, bo Medicover ma mniej lokalizacji w Warszawie. Obecnie na Medicover narzekam, ale jak czytam co wy piszecie, to nabieram przekonania, że zmiana rzeczywiście była na lepsze!
Na pierwsze usg poszłam w ramach przygotowań do ciąży bo czekałam na termin 2,5 miesiąca i okazało się, że jestem w 4tc i babka na mnie krzyczała, że po co przyszłam, że sobie ciążę wymyślam i, że jakaś nienormalna jestem. Potem poszłam w 6tc usłyszałam to samo, że co z tego, że test pozytywny, że to wcześnie i, ze dla niego jeszcze ciąży nie ma więc nie będzie na ten temat rozmawiać. Wiec poszłam w 9tc do LM i dostałam opiernicz, ze co ja sobie myślę, że tak późno. Kiedy ja mam zamiar wykonać ciążowe badania, że olałam temat... Lekarz mi przepisał położna i powiedział, że mam do niego nie przychodzić jeżeli położna mnie nie skieruje. Okazało się, że tej poloznej nie ma więc położne, które były powiedziały, że to mój problem i one nie będą się mną zajmować. Połozna zadzwoniła, że już jest i się spotkałyśmy, potem dzwoniła 2razy w tygodniu, ale zrobiła mi się poważna infekcja i udało mi się dostać to znanego w Warszawie lekarza w LM i ta położna się obraziła, że ona go nie polecała i przestała odbierać jak do niej dzwoniłam!!!! A ten lekarz zobaczył mnie złamaną i powiedział, że mi pomoże i u niego jestem do dziś, tylko brakuje terminów na kolejne wizyty, ale jestem z niego zadowolonasorry za długi tekst.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 16:27
-
nick nieaktualny
-
Beattkie, no ta historia to juz jakiś szczyt wszystkiego. Co to ma być, jakieś odstawianie fochów przez lekarzy/położne. Absurd totalny! Dobrze, że udało ci się znaleźć tam w końcu kogoś sensownego.
-
Beattkie wrote:Wiesz co kar ja osobiście na Luxmed narzekam mimo, ze za pakiet w pracy place grosze. Natomiast jednak koszty ponosi pracodawca, wiec moje wizyty są opłacane.
Na pierwsze usg poszłam w ramach przygotowań do ciąży bo czekałam na termin 2,5 miesiąca i okazało się, że jestem w 4tc i babka na mnie krzyczała, że po co przyszłam, że sobie ciążę wymyślam i, że jakaś nienormalna jestem. Potem poszłam w 6tc usłyszałam to samo, że co z tego, że test pozytywny, że to wcześnie i, ze dla niego jeszcze ciąży nie ma więc nie będzie na ten temat rozmawiać. Wiec poszłam w 9tc do LM i dostałam opiernicz, ze co ja sobie myślę, że tak późno. Kiedy ja mam zamiar wykonać ciążowe badania, że olałam temat... Lekarz mi przepisał położna i powiedział, że mam do niego nie przychodzić jeżeli położna mnie nie skieruje. Okazało się, że tej poloznej nie ma więc położne, które były powiedziały, że to mój problem i one nie będą się mną zajmować. Połozna zadzwoniła, że już jest i się spotkałyśmy, potem dzwoniła 2razy w tygodniu, ale zrobiła mi się poważna infekcja i udało mi się dostać to znanego w Warszawie lekarza w LM i ta położna się obraziła, że ona go nie polecała i przestała odbierać jak do niej dzwoniłam!!!! A ten lekarz zobaczył mnie złamaną i powiedział, że mi pomoże i u niego jestem do dziś, tylko brakuje terminów na kolejne wizyty, ale jestem z niego zadowolonasorry za długi tekst.
No to miałaś przejścia. Prawdziwy cyrk
Dziękuję Bogu za mojego lekarza z NFZ (prywatnie taż przyjmuje) Dla ciężarnej zawsze sie termin musi znaleźć a gdyby cos się działo to mogę pojechać w innym dniu i nigdy nie odmawia przyjęcia i to bez kolejki -
Blu, a może przeciwko tym infekcjom weź sobie Zuravit raz dziennie (oczywiście zapytaj lekarza). A moze witamina c? Ona zakwasza srodowisko i zapobiega rozwojowi infekcji.
Co do wydzieliny, to czasami nie mam prawie nic, a czasem powódź.Blu lubi tę wiadomość