Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAsia_08 wrote:Mojej hemoglobiny nie poprawiły ani tabletki ani buraki czy pietruszka. Dopiero Floradix Zelazo i Witaminy podciagnął hemoglobinę z 11,0 na 11,6. Bez tego na tabletkach zelazo leciało w dół.
W tabletka można kontrolować ilość żelaza, a w potrawach trochę to męczące:)
Tak czytam o tym żelazie i wnioskuję, że jak z całą ciąża u każdej to wszystko inaczej wygląda:) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKKasiaKK wrote:Brałam tardyferon, hemoglobiny leciała w dół mimo to...
Od dwóch tygodni biorę Sorbifer Durules i za około dwa tyg mam zbadać krew.
Ostatnio miałam hemoglobine 9,6, miesiąc wcześniej 10,4...
Jem mnóstwo pietruszki, salaty, szpinak, a mięso to minimum raz w tygodniu wołowina, staram się też czasem wątróbkę. Ogólnie dużo warzyw i zdrowia dieta.
Moja gin stwierdziła, że możliwe że po prostu żelazo u mnie się nie wchłania...
Moja mama ze mną w ciąży też tak miała, tabletki, nawet zastrzyki z żelaza nie pomagały. W końcu miała krew przetaczaną dwa razy, ale teraz to chyba już się tak nie robi, chyba są lepsze preparaty i może w końcu będę miała lepsze wyniki...
Miałam zacytować a nie polubić...
Wchłanianie żelaza bada się w ten sposób jak cukrzycę - robi się krzywą przyswajania żelaza. Ale to wiadomo, lekarz zleci jak zobaczy konieczność. Jak zobaczy
-
nick nieaktualny
-
aneta93 wrote:tarczycowe....? Mam nadzieję że tylko Tobie, bo też mam problem ze "skaczącym" TSH, za tydzień idę zbadać
luteinę mam już od 19tc, da się przeżyć, zaopatrz się we wkładki bo wycieka
No niestety. Tardyferon przeszkadzał we wchłanianiu się Euthyroxu i tsh mocno poleciało w górę, a ft4 mocno spadło. Wywaliłam to gówno i po 2 tygodniach od razu poprawa. Chociaż nadal wracam do poziomu "sprzed żelaza". -
Mój Ty świecie ile Wy biedulki musicie się nabrać tabletek. Ja biorę
- Na tarczyce
- luteine dopochwowo
- Prenatalne
- Akard
I clexane. Na szczęście wyniki krwi mam dobre jak to mówi mój ginekolog że chyba wypijam krew mężowi w nocy bo rzadko która kobieta w ciąży ma takie.
A tak z innej beczki. Kupujecie może chusty? Są tutaj może jakieś Doświadczone mamy w tym temacie?
Ja czytam i czytam na ten temat i chyba zdecyduję się na elastyczna bo się boję że z tkana nie dam rady.
Lu.iza pamiętam jak na szkole rodzenia babeczka zachwala ten balonik + masaż krocza olejem kokosowym. Podobno działa cuda ale nic więcej na ten temat nie wiem.
Chwilka nie mogę znaleźć tego przepisu na kotleciki warzywne. Jeżeli będziesz miała czas to proszę wrzuć jeszcze raz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2016, 20:30
-
Pumpkin wrote:Wstydzioch.
A to moja mała z 25tc:
Taaa za to klejnoty za każdym razem pokazujeDokładnie jak jego starszy brat
A mała ślicznaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2016, 20:40
Rutelka, India9 lubią tę wiadomość
-
Pumpkin wrote:Miałam zacytować a nie polubić...
Wchłanianie żelaza bada się w ten sposób jak cukrzycę - robi się krzywą przyswajania żelaza. Ale to wiadomo, lekarz zleci jak zobaczy konieczność. Jak zobaczy
Muszę zapytać o to badanie mojej gin jutro. W prawdzie powiedziała, że po dwóch tygodniach brania nowego żelaza nie ma co badać krwi, bo może nie być jeszcze poprawy, ale za kolejne dwa będę badać i zobaczymy....
A buraki... To coś na co moja rodzinka już patrzeć nie może. Sok w wyciskarce taki z jabłkiem robię mniej więcej raz w tyg. Przełom wiosny i lata gnebilam ich botwinką co kilka dni, oczywiście gar zupy na dwa trzy obiady. Ja uwielbiam buraki w każdej postaci, nie tylko w ciąży - zawsze. -
nick nieaktualny
-
Można też sobie zrobić poziom zelaza we krwi. Bez zadnych krzywych. Ja biorę biofer. Codziennie rano jem jedno jajko kurze. Od miesiąca jestem na diecie cukrzycowej. No i pozbylam sie anemii. Tylko czy to biofer, jajka czy dieta cukrzycowa, tego nie wiem.
-
Ja jak część z Was biorę tardyferon-fol. Staram się jeść też pokarmy, które mają sporo żelaza, ale nie lubię mięsa i szczerze mówiąc jem go bardzo mało. Na początku przyszłego tygodnia robię morfologię, więc jestem ciekawa czy wyniki się poprawiły...
-
Ja mam dietę cukrzycową od połowy marca, a wyniki słabe. W poprzedniej ciąży miałam świetne, ale to było 12 lat temu...
Tak sobie myślę że wiek też ma chyba znaczenie. Poprzednio w ciąży lekarz się śmiał, że gdyby nie to że mnie bada i brzuch mi rośnie, to nie wierzył by że jestem w ciąży, wyniki idealne, prawie żadnych dolegliwości, aktywna i sprawna prawie do samego porodu.
Teraz jest zupełnie na odwrót, wszytko się sypie we mnie... Staram się nadal być aktywna, ale mocy coraz mniej, już nawet śpię po 9-10 h na dobę... -
Herbata z pokrzywy tez jest dobra na anemię, tak mi sie cos kojarzy. Ja z tabletek biore tylko femibion, całe szczescie
mam nadzieje ze ta moja bezproblemowa ciaza nie przedłuży sie do 42 tyg
Co do chusty ja kupiłam, tkana. Koleżanka ma elastyczna i narzeka bo zawiąże mała po czym po chwili chusta sie rozciąga i musi poprawiać, a tkana tak jak zawiazesz tak zostajemam firmy little frog, akurat jak zamawiałam mieli chyba 20% przeceny na wszystko
Rutelka lubi tę wiadomość
-
Reni@ wrote:U mnie żadne masaże nie wchodzą w grę. Z powodu skurczów i problemów z szyjką nie mogę nic zrobić
lu.iza, Rutelka lubią tę wiadomość