Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba normalne
ja mam mega lenia jeszcze łażę w piżamie chociaż jestem z siebie dumna bo sprzątnęłam kuchnie
jeszcze mam odkurzanie na dzis zaplanowane. Takie planowanie to dobry sposób każdego dnia planuje sobie zrobić dwie,trzy rzeczy i tyle jestem w stanie zrobić na więcej brak mi siły
-
Ale fajnie patrzeć na 'dwucyfrowe wyniki' na suwaczkach naszych najbardziej zaawansowanych koleżanek. Anulka, Kasiowa - zazdroszczę, w szczególności mając na uwadze ten opis pod waszymi suwaczkami
-
Anulka nawiązując jeszcze do masła shea. Ja jestem klepnięta na punkcie smarowania więc tak czy inaczej będę je używać
kiedyś jako dziecko dużo schudłam i mam rozstępy, po wew stronie ud, na boczkach no i niestety na piersiach. Rozstępy są na szczęście lekko widoczne bo jestem uparta w tym smarowaniu, a co jeszcze wyczytałam to masło shea jest wybitnie korzystnez resztą tak jak mi pisałaś...
najbardziej boje się o piersi jak będą wyglądać później...
Ale to wszystko jeśli chodzi o samolubne podejście do ciąży i macierzyństwa. Jakoś ciało się doprowadzi do ładu. Dziecko jest najważniejsze.
kkkaaarrr też lubie te dwucyfrowe wyniki baaardzoi tak jak byłam w 5tc to myślałam "o kurde u nich już 8tc ale dużo" a tu już sama jestem
-
indiarose wrote:Anulka, ja jestem glodna co dwie godziny, nawet na zegarek nie musze juz patrzec! Najgorszy jest fakt, ze ja musze co dwie godziny zjesc dwie kromki chleba inaczej od razu mi w brzuchu burczy i robi mi sie niedobrze. Jestem przerazona ile ja jem! Przed ciaza chleb mogl dla mnie nie istniec, a teraz to jedyne pozywienie po ktorym sie dobrze czuje.
po tym czasie głód nieziemski...
Jabłka przegryzam...
Przy sniadaniu filiżanka musli z orzachami plus 200g jogurtu naturalnego bylam syta 3,5 godz spokojnie
A juz po tym chlebku kruchym po niecalych 2 godz czulam ssanie -
Hej, jeszcze tylko kilka godzin i weekend
muszę pomyśleć o zwolnieniu, bo ciężko wysiedzieć w pracy. Ale ogólne zauważyłam jednak wzrost energii, a jak u Was dziewczyny?
Dzisiaj z rana szybko do laboratorium jechałam, bo nie dawał mi spokoju wynik na toxo, ale dziś zrobiłam komplet razem z awidnością i się dowiem po południu co i jak
Już się nie mogę doczekać poniedziałkowej wizyty -
marti_88 wrote:Dziewczyny a co myślicie o tym by pod naszą listą forumowiczek zrobić listę z terminami wizyt ?
Jusstin, Anoolka, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Jacqueline wrote:Przede wszystkim chciałam pogratulować Wam kolejnych serduszek i w ogóle maluszków
MMM2016 - jestem zła, rozżalona, czemu to się stało znowu... Tak mi się chce wyćTak bardzo się cieszyłam jak widziałam serduszko...
Teraz myślę tylko od jakich badań zacząć, za co się zabrać najpierw, wolałabym chyba znaleźć jakiegoś możliwego winowajcę żeby opracować jakiś plan działania, niż wszystko miałoby wyjść cacy...
Jedno poronienie, okej, to jeszcze mogłabym zaliczyć jako przypadek, ale dwa? Jakoś trudno mi się pogodzić z tym, że to mógłby być przypadek. W obydwu straconych ciążach miałam plamienia/krwawienia z tą różnicą, że w różnych etapach ciąż były.
Drugie poronienie mogłabym ewentualnie zwalić na grypę która przechodziłam w końcu 4tc, ale pierwsze - nie byłam wtedy nic a nic chora, choć mama twierdzi, że pewnie byłam trochę przemęczona wtedy, bo w cyklu w którym zaszłam wtedy był sezon truskawkowy, rwałam, gotowałam obiady bo mama była po docince z powodu czerniaka (miała wycięte znamię na ramieniu i po wynikach kazali się zgłosić na określenie wartownika i docinkę bo było z minimalnym marginesem wycięte).
Chciałabym w przyszłym tygodniu podjechać na jakieś badania, wpierw chciałabym zrobić na zespół antyfosfolipidowy i czynnik V-leiden, potem mutacja MTHFR, a potem sukcesywnie pewnie jeszcze co innego. -
Rutelka wrote:No ok, ale nie chcę Cię "nadużywać"
Jak będzie okazja, to zapytaj.
.....
Co do wyjazdów wakacyjnych my jedziemy całą ferajną (w 8 osób) nad Bałtyk do Rowów w lipcu.Zarezerwowałam domek, zapłaciłam zaliczkę, więc nie ma odwróć.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z moją ciążą w lipcu i że nie będę przykuta do łóżka.
Zagranica w tym roku odpada: ja z wielkim bebechem nie będę się męczyć w podróży.
Ja mam ogromną chęc na nasza zarezerwowana Chorwację... licze na to ze sie udaczeste postoje.. nocleg zarezerwowalam na granicy Polska-Słowacja, podzielilam droge na pół... potem autostradami polecimy, bedzie szybciej... jak z noclegu na granicy wystartujemy rano to na popludnie bedziemy na miejscu
A jak nie bed sie czula na silach to Bałtyk... no cóż
Damy radeWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 10:59
-
MMM2016 wrote:Najważniejsze, żeby było zdrowe:)
Mi lekarz tak właśnie powiedział przy pierwszej ciąży - płód duży - będzie chłopak
Śmiałam się z tego ...i jest chłopak
Przy tej ciąży to samo: 7 tc + 0 a wielkość maleństwa: 1,55 cm
Lekarz się śmiał co powiem jak będzie drugi syn?
Nic:) wezmę co będzie
Najważniejsze żeby maleństwa rosły. Płeć jest na drugim planie.wlasnie o to mi chodzilo... jest jakas tam srednia... a dziewuszki zwykle ciut ponizej, chlopcy ciut powyzej
I mysle że moze stad to gdbyanie mojego gina
Nam naprawdę obojętne, byle dzieciaczek zdrowy i silnya dziewuszki sa cudowne
Jedyne co to ciekawośc mnie zżerachcialabym wiedziec czy córa czy jednak może syn
-
kkkaaarrr wrote:To się tak często zmienia, i to bardzo dużo danych. Trzeba by było updatować codziennie. Rutelka i tak ma już sporo pracy z updatowaniem listy, więc nie wiem czy chcemy dodawać jej kolejne zadanie...
też nie byłam tego pewna więc tak tylko luźno rozkminiam -
Evvelina wrote:A tak Bałtyk
Góry i Mazury mamy często więc Bałtyk to taka miła odmiana.
Wyspa odpada bo obawiam się co by było gdybym potrzebowała szybkiej pomocy lekarskiej. Tam to jednak inny świat.
W zeszłym roku jak byliśmy na Sri Lance jedynym "lekarzem" w promieniu 300 km był znachor z mazidłami. W tym roku zaplanowaliśmy Mauritus albo Zanzibar - co się odwlecze to nie ucieczeMaleństwo najważniejsze.
haha, dobre
Gdzie jezdzicie na Mazury? ja co prawda Warmia ale Mazury blisko -
inaa wrote:Hejo kochane...
Powiedzcie mi czy to normalne, że mam ochotę wszystko robić, sprzatac itp ale nie umiem sie ruszyc z kanapy i najchetniej poszłabym spac!
Ja w dresach jestem... wlasnie poscielilam lozko
wowww, 11 godzina
Wstawilam bigos o 7mej...
Firany sie piorą... pierwsza partia bo ja ich mam kilometrya kazda prasuję wiec na raty piorę.... robie to raz na 2 tygodnie (wiem, świr ze mnie ale muszą pachnieć) tylko teraz pytanie czy chce mi sie prasowac i wieszac?
nieeee
Musze z psami isc... potem do miasta... czas ucieka a ja w dresach, nanana... -
marti_88 wrote:Anulka nawiązując jeszcze do masła shea. Ja jestem klepnięta na punkcie smarowania więc tak czy inaczej będę je używać
kiedyś jako dziecko dużo schudłam i mam rozstępy, po wew stronie ud, na boczkach no i niestety na piersiach. Rozstępy są na szczęście lekko widoczne bo jestem uparta w tym smarowaniu, a co jeszcze wyczytałam to masło shea jest wybitnie korzystnez resztą tak jak mi pisałaś...
najbardziej boje się o piersi jak będą wyglądać później...
Ale to wszystko jeśli chodzi o samolubne podejście do ciąży i macierzyństwa. Jakoś ciało się doprowadzi do ładu. Dziecko jest najważniejsze.
kkkaaarrr też lubie te dwucyfrowe wyniki baaardzoi tak jak byłam w 5tc to myślałam "o kurde u nich już 8tc ale dużo" a tu już sama jestem
Bo najwygodniej jest smariwac się "kostką" tego shea... kawalkiem po prostu.... jak juz wyrobi, zaokrągli po 1-2 uzyciach to bedzie gładko szło....
Piersi tez smaruj.... i stosuj zimny prysznicczyni cuda...
-
kkkaaarrr wrote:Ale fajnie patrzeć na 'dwucyfrowe wyniki' na suwaczkach naszych najbardziej zaawansowanych koleżanek. Anulka, Kasiowa - zazdroszczę, w szczególności mając na uwadze ten opis pod waszymi suwaczkami
czekam do 27 marca... wtedy bedzie juz II trymestr -
szynszyl wrote:Hej, jeszcze tylko kilka godzin i weekend
muszę pomyśleć o zwolnieniu, bo ciężko wysiedzieć w pracy. Ale ogólne zauważyłam jednak wzrost energii, a jak u Was dziewczyny?
Dzisiaj z rana szybko do laboratorium jechałam, bo nie dawał mi spokoju wynik na toxo, ale dziś zrobiłam komplet razem z awidnością i się dowiem po południu co i jak
Już się nie mogę doczekać poniedziałkowej wizytyjuz jakies plany mam typu uprac firanki czy upiec chleb
to juz cos
No i apetyt... powrocil ze zdwojoną siłą -
anulka1978 wrote:Wiesz co pomyslalam? ze moze by tak to maslo wytargac z tego pudelka?? jakoś...
Bo najwygodniej jest smariwac się "kostką" tego shea... kawalkiem po prostu.... jak juz wyrobi, zaokrągli po 1-2 uzyciach to bedzie gładko szło....
Piersi tez smaruj.... i stosuj zimny prysznicczyni cuda...
ja mam dość ciepło w mieszkaniu i teraz to masło jest nawet ok. Jak się palucha wbije to nie tak ciężko wychodziolej kokosowy też gładko jak się z brzegów zbiera...
trochę za tłuste to wszystko, ale skóra po tym jest cudna
zmobilizowałaś mnie, kopnę się już w tyłek i biore się do roboty!
Dziewczyny u mnie dzisiaj króluje pomidorowa a jak mąż wróci o 18 z pracy to rybka i warzywa na patelnię