Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRutelka wrote:Dokładnie,żałuję.
Wczoraj przerwano podawanie oksytocyny, po pierwszej kroplówce mimo, że skurcze były co 2-3 minuty. Doszłam z siłą skurczu do limitu na liczniku 127, wyzerowala licznik, więc znów doszło do 127, jakby kolejny pułap. Znów położna wyzerowala i doszłam do 80. Wtedy skończyła się oksytocyna i lekarka zdecydowała, że dalej nie podajemy, że skurcze są za słabe choć jak zsumowac te pulapy to były o sile ponad 300.
Nie wiem nie znam się ale moim zdaniem nie poszli dalej, bo była sobota popołudnie, leniwy dyżur. Niby szpital przepełniony a sale porodowe
E puste i wczoraj urodziła tylko jedną dziewczyna, która przyjechała z bólami.
Podobnie załatwili koleżankę, która w piątek przyjechała na planowa cesarkę. Nie zrobili jej, bo nie zdążyli w piątek a w sobotę nie, bo weekend. Czeka więc co najmniej do poniedziałku.
Leżymy we 4 w sali porodowej. Na lezankach, bo to sala porodowa, a nie oddział. Dwie są na patologię ciąży bo podobno na oddziale brak miejsc,jest ta koleżanka na cesarke i ja.
Jest tu brudno, jeszcze nie sprzatali odkąd ja tu jestem. Położne opryskliwe,ciągle czekam na jakąś lepszą zmianę.
Generalnie masakra. Wczoraj powiedziano mi,że następne podejście robimy za 2-3dni. Więc leżę na porodowce i zajmuję miejsce i takim oto sposobem szpital przepełniony.
Sorry,że wczoraj nie napisałam więcej ale skasował mi się cały długi post i opadły mi ręce.
Jedyny plus tej całej indukcji to to, że odszedł mi czop sluzowy i ze szyjka zrobiła się na dwa palce, choć nie wiem czy znów się nie zewrze.
Pozdrawiam koleżanki i dalej czekam na synka co najmniej do jutra.
Patologia zawalona.
Moja noga nigdy w życiu juz nie stanie w tym zasranym szpitalu.
Jutro mam mieć cewnik. Nie dam go założyć dopóki nie zrobia usg.
Jak się okaze ze mały waży bliżej 4 kg to na żadną oksy się nie zgadzam. Mam to w dupie. Nie będą z nami robić co im się podoba.
W pt wparowalam do gabinetu profesora z mama. Byłam tak wkurwiona ta cała sytuacja. Wygarnelam mu wszystko co się dzieje na oddziale odnośnie mojej osoby. Tak więc pani ordynator będzie miała jutro ciepło.
Omijajcie ten szpital.
-
Rutelko, w głowie się nie mieści co tam się dzieję na tej Karowej. A większość kobiet chce rodzić własnie w tym szpitalu. Jak sale mają nie być przepełnione jak Pielęgniarka siedzi tam już 3 tyg i efektów nie ma i trzymają na siłe nie wiadomo po co i decyzje ciągle zmieniają.
Kurczę mojej koleżance na Starynkiewicza w dwa dni bez problemu wywołali poród w niedzielę urodziła, a w sb miała ten cewnik i nie było że weekend, czy nie weekend...
Aż mnie krew zalewa jak czytam Wasze posty, czy takie nienaturalne wywołanie porodu, a później jego uspokojenie to nie jest przypadkiem niezdrowe dla Maluszka?
Jakiś przestój na naszej porodówce na forum. Czy wczoraj jakiś obywatel się narodził? -
Pielęgniarka, Rutelka- a nie możecie się wypisać i pojechać do innego szpitala?? co jak co ale w Warszawie mamy ich sporo
U Nas blogi spokój... aż za bardzo :p
Mały jest bardzo spokojny, noce przesypiam bez wizyty w WC. .. czy dziecko, które jest bardzo nisko, może się cofnąć wyżej?? ( był nisko ze 2 tyg temu jak byłam na IP, kazali się oszczędzać bo mocno cisnąl na szyjkę... w nocy do WC biegałam jak zombie co 10 min chyba, stać nie mogłam bo cały dół bolał i chodziłam z zacisnietymi nogami :p ) a teraz nic.... cisza i spokój -
Dzień dobry,
obudziły mnie straszne bóle miesiączkowe nad ranem. Już zapomniałam jak to jest. Na dodatek nospa na czczo to nie jest dobry pomysł, że jeszcze robią niesmaczne leki
Wpadłam tylko zobaczyć czy ktoś nie urodził i tak mi się ciśnienie z tą Karową podniosło, że jak Cię mogę.
Pielęgniarka, Rutelka trzymajcie się! Tak mi przykro, że ostatnią prostą musicie spędzać w takich warunkach i z takimi nerwami. Moja Siostra rodziła tam kilkanaście lat temu, ale miała szczęście (poród 4.5 godzinki, krótka szyjka, wyszły po 2 dniach), ale jej przyjaciółka już nie i wymasakrowali ją przez 40 godzin zanim CC dziabnęli. Chuje. Co to jest za stylówa traktowanie pacjenta jak podczłowieka. No kurdę.
Ja bym się wypisała na życzenie. Ale z drugiej strony łatwo mi mówić, bo sobie siedzę w domu i popijam kawusie.
Aaaaa dla poprawy nastroju, to weszłam na wagę i jestem 22+. Tak dla poprawy nastrojuNic dziwnego, że mnie stawy bolą jak to prawie połowa mojej wagi wyjściowej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2016, 08:07
-
Masakra dziewczyny!. Nie rozumiem dlaczego Wam to robią i jeszcze opryskliwe są do tego. Chyba się minęły z powołaniem paniusie cholerne.
Po tym co czytam, wiem, żeby omijać Karową szerokim łukiem!!!!
Jak dacie radę się wypisać to polecam bródnowski, bo personel był naprawdę świetny.
-
Tak, Blu.
Mam tam swojego lekarza całą ciążę od 7 tyg prowadzona tam mam... Ja na Karowa mam 45 minut drogi i wierzcie mi ze szpital do którego mam 5 minut jest straszny. Brak lekarzy, specjalistów, teraz sa jakieś strajki zamykanie oddziałów, o porodowce nie będę sie juz wogole wypowiadac. Przy moim dodatnim gbs to obawiam się ze mogliby by o tym zzapomnieć. Nawet nie wiecie ile tu było spraw założonych ze dzieci niepełnosprawnych się urodziło z winy lekarza. ...
Po straceniu jednej ciazy jak trafiłam do mojej obecnej pani doktor a następnie na karowa pierwszy raz poczułam się bezpiecznie. Poprostu wychodzę z założenia że wszędzie będzie lepiej niż w tym szpitalu kolo mnie.
Bardzo przykre jest to co dziewczyny piszą... bardzo źle mi się to czyta i współczuję przez co muszą przechodzic. Ja do tej pory nie spotkałam się ze złymi opiniami... wszystkie moje znajome rodziły tam i były zadowolone. I sa to informacje nie sprzed kilku lat tylko kilku miesięcy.
Wszędzie może się trafić nieprzyjemny personel, gorsza zmiana, każda sytuacja jest inna stąd tak dużo jest sprzecznych opinii ns temat każdego szpitala dlatego się dystansuje.
druga kwestia jest taka ze jak jest dobrze. .to się wszędzie urodzi. ..
7/10/2016 Córeczka
13/09/2018 Dwie kreski !
15/09/2018 Beta 655; 18/09/2018 Beta 2556 !
3/10/2018 Bijace serduszko -
Ja zdecydowałam się rodzić na inflanckiej, tu miałam szkole rodzenia i tutaj jestem od czwartku na patologii z powodu nadciśnienia. I ten krótki pobyt utwierdził mnie w przekonaniu ze jak się zacznie to przyjadę tutaj. Czuję się super zaopiekowana, położne miłe (a os czwartku już kilka zmian było), korytarz łączy się z poloznictwem więc widzę i słyszę jak położne rozmawiają ze świeżymi mama i i jak reagują na ich prośby i problemy. Mam nadzieję ze będę zadowolona i z porodu i z opieki po
A przeżyć z karowej nie zazdroszczę, oj nie. Szczerze - też bym po takich akcjach wolała się wypisać i jechać gdzie indziej o czywiscie pisząc potem odpowiednią skargę w odpowiednie miejsce. -
Ech, ja też mam rozkminki czy dobry szpital wybrałam i jak to w ogóle będzie... zwłaszcza, że moja doktor prowadząca ciążę właśnie przestała w nim pracować parę miesięcy temu
ogólnie szpital ma bardzo dobre opinie, jak na państwowy, ale co trafię na pojedynczą zlar to od nowa wpadam w paranoję
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Tylko tak jak ma rutelka sytuacje to ja bym się nie wypisala...
bo gdy sa problemy z dzieckiem czy matka to od razu kierują na karowa.
To jest szpital kliniczny o najwyższym stopniu referencyjnosci.
współczuję rutelka tobie jak się obchodzą z Toba ale nadal uważam ze jesteś w dobrych rekach. Wierz mi.. trzymam mocno kciuki jestem cały czas z Tobą myślami.
7/10/2016 Córeczka
13/09/2018 Dwie kreski !
15/09/2018 Beta 655; 18/09/2018 Beta 2556 !
3/10/2018 Bijace serduszko -
W przypadku dobrej ciąży, bezproblemowej - jestem w stanie zrozumieć ze szuka się najbardziej komfortowego miejsca do porodu.
Kehlana- rób tak jak jadystansuj się do opini bo ile ludzi ile sytuacji tyle będzie różnych skrajnych opini
Tak samo jest z lekarzem, jednemu odpowiada rzeczowy konkretny doktor inny potrzebuje miłego przyjaznego wszystko tłumaczącego...
Będzie dobrze dziewczyny. Zamartwianie sie w niczym nam nie pomoze.
teraz spojrzałam na mój pasek 39 pełnych tygodni za mną! Jutro zaczynamy 40ty tydzień. Jak to zlecialoReni@, Blu, India9, kehlana_miyu, Ibiza lubią tę wiadomość
7/10/2016 Córeczka
13/09/2018 Dwie kreski !
15/09/2018 Beta 655; 18/09/2018 Beta 2556 !
3/10/2018 Bijace serduszko -
Rutelko nie tak miało być, przykro mi, że masz takie przeżycia. Jutro poniedziałek więc może jakoś to wszystko ruszy, w weekendy to zawsze jest jakieś rozleniwienie w szpitalach. Trzymam kciuki, żeby było tylko lepiej i żebyś powitała dzidziusia na dniach.
-
walleriana wrote:Tylko tak jak ma rutelka sytuacje to ja bym się nie wypisala...
bo gdy sa problemy z dzieckiem czy matka to od razu kierują na karowa.
To jest szpital kliniczny o najwyższym stopniu referencyjnosci.
współczuję rutelka tobie jak się obchodzą z Toba ale nadal uważam ze jesteś w dobrych rekach. Wierz mi.. trzymam mocno kciuki jestem cały czas z Tobą myślami.
Najpewniej gdybym była w sytuacji takiej jak dziewczyny, czyli już w szpitalu nie miałabym odwagi się wypisywać, ale naprawdę traktują je moim zdaniem nie ludzko. Kobieta powinna rodzić w przyjaznej atmosferze, owszem pod okiem fachowców, ale nie w takim stresie w jakim się znajdują. Z tego co czytam to nie są poważnie traktowane i na to nie zasłużyły. Rozumiem, że co pacjentka to opinia, dlatego ustosunkowuję się tylko do shtuacji naszych dziewczyn. -
Dlatego ja też jestem w ogromnym szoku jak czytam te wypowiedzi. .
Współczuję i liczę tylko na to żeby jak najszybciej urodziły i były ze swoimi pociechami !India9 lubi tę wiadomość
7/10/2016 Córeczka
13/09/2018 Dwie kreski !
15/09/2018 Beta 655; 18/09/2018 Beta 2556 !
3/10/2018 Bijace serduszko