Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Szynszyl, ja tez po wizycie i rowniez liczę na to ze urodzę... jednak nic tego jeszcze nie zapowiada
rozwarcie na centymetr, szyjka wysoko i miękka ale ponoc to jeszcze nie to, doktorek powiedział ze urodzę pewnie pod koniec przyszłego tygodnia czyli po terminie... na ktg skurcze uwaga.. zerowe! No nic.... ide sprzątać dalej
aaaa i moj synek wazy 3,3kg, wszystkie parametry bardzo dobre
i jak to lekarz powiedział nie pozostaje nic tylko sie kochać i czekac
diewuszka86, aneta93, Blu, marlon, szynszyl, Reni@, Pumpkin, Jutysia, Chwilka84, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny grunt, że maluszki mają sie dobrze. Kiedyś wyjść muszą
Czy was też wszelkie badania ginekologiczne bardziej bolą? Ja mam stresa już przed wejściem do gabinetu...
Sarcia nie pomoge z zupą brokulowa, robilam raz w życiu i byla nie do zjedzeniapamiętam tyle, ze dodawalo sie do niej serek topiony. Sama kombinuje co by tu na jutro na obiad wymyślić... dzisiaj makaron z kurczakiem i szpinakiem
Pogoda taka, ze na poprawę humoru zrobie jeszcze naleśniki z dżemem -
Kkkaaarrr gratulacje!! Ale szybko Wam poszło!!
Witamy się w dwupaku, nadal heheh. Lokatorka się namyslila zostać jeszcze trochędzisiaj wypisałam się na własne żądanie. Musiałam iść i upomnieć się o badanie, bo lekarz wcześniej stwierdził że będzie mnie badać dopiero jutro, bo całego oddziału nie przebada jednego dnia. No zapomniałam że to tak długo trwa, zajrzeć i zbadać szyjke... Porażka jednym słowem. Zapytałam potem położnej czy to aż tak duże obciążenie żeby doktor zbadał jedną pacjentke więcej? Kazała iść i poprosić żeby jednak zbadał. Poszłam a on się pyta "no a dzieje się coś dzisiaj?" to mówię, że nie i nie dzieje się nic od prawie tygodnia i chcę iść do domu, bo tu mam daleko a po skończonym 36 tygodniu mogę już rodzić u siebie. Stwierdził że nie widzi problemu bo zawsze mogę podpisać że chce wyjść na własną prośbę "... No ale jak już pani jest to panią zbadam". Rozwarcie 3cm, nawet by powiedział że 4. Podpisałam że chcę wyjść. Nagle się dowiedziałam że jest zagrożenie przedwczesnym porodem, a tydzień temu stwierdzili że nie będą hamować porodu, więc jak to jest? Żal po prostu i nikomu nie życzę trafić na taki personel. Od kilku osób już usłyszałam że w tym szpitalu lekarze oglądają się żeby im w łapę dać. O na pewno nie.
kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
O rzekomym badaniu na jutro dowiedziałam się dopiero jak zapytałam czy mogę wyjść do domu. Płakałam dobrą godzinę. W sobotę zgłaszałam bóle jak na @ i nikt nie widział potrzeby badania, więc po co ja mam tam siedzieć i czekać aż się poród zacznie?? Nie chce tam rodzić. Lekarze na obchodzie czekają tylko na to jak usłyszą że wszystko jest dobrze i nic nie dolega. Jak tylko zgłasza się że coś nie tak to zaraz mają szybką odpowiedź. Więc nie widziałam sensu... Łykam sobie dalej no spe jak przed szpitalem i będę ją brać do końca tego tygodnia jeszcze,a za tydzień mam wizytę u gin.
-
Blu no mnie dzisiaj trochę to badanie bolało, ale nie było źle.
Sylwia może to i lepiej, że się wypisałaś, uspokoisz się przynajmniej to może i dzieciaczek zdecyduje się zostać trochę dłużej
muszę teraz chodzić na ktg co 2 dni i zapisałam się do szpitala, gdzie będę rodzić, w sumie to nawet nie wiedziałam, że tak możnabo chodziłam prywatnie wcześniej
a w ogóle to czy Jola dzisiaj nie miała planowanej cesarki?? swoją drogą dawno jej nie było.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 14:39
-
Blu wrote:Dziewczyny grunt, że maluszki mają sie dobrze. Kiedyś wyjść muszą
Czy was też wszelkie badania ginekologiczne bardziej bolą? Ja mam stresa już przed wejściem do gabinetu...
Właśnie ja trafiłam na takiego lekarza, że praktycznie nic nie czuję - nie wiem jak on to robi... Dzięki temu wiem, że badanie nie musi boleć, a miałam różne doświadczenia z lekarką, do której chodziłam wcześniej - łącznie z tym, że raz po cytologii zemdlałam (jeden jedyny raz w życiu!), tak mnie wymęczyła pobierając próbkę
Tak w ogóle witam po weekendzie i gratuluje nowym mamusiom!
Ja zaliczyłam wesele i uwaga - nawet tańczyłam, czego się nie spodziewałamW sumie dobrze mi to zrobiło - przeszedł na chwilę ból kręgosłupa, zaczęły boleć inne mięśnie dla urozmaicenia
-
Sylwia91 wrote:Kkkaaarrr gratulacje!! Ale szybko Wam poszło!!
Witamy się w dwupaku, nadal heheh. Lokatorka się namyslila zostać jeszcze trochędzisiaj wypisałam się na własne żądanie. Musiałam iść i upomnieć się o badanie, bo lekarz wcześniej stwierdził że będzie mnie badać dopiero jutro, bo całego oddziału nie przebada jednego dnia. No zapomniałam że to tak długo trwa, zajrzeć i zbadać szyjke... Porażka jednym słowem. Zapytałam potem położnej czy to aż tak duże obciążenie żeby doktor zbadał jedną pacjentke więcej? Kazała iść i poprosić żeby jednak zbadał. Poszłam a on się pyta "no a dzieje się coś dzisiaj?" to mówię, że nie i nie dzieje się nic od prawie tygodnia i chcę iść do domu, bo tu mam daleko a po skończonym 36 tygodniu mogę już rodzić u siebie. Stwierdził że nie widzi problemu bo zawsze mogę podpisać że chce wyjść na własną prośbę "... No ale jak już pani jest to panią zbadam". Rozwarcie 3cm, nawet by powiedział że 4. Podpisałam że chcę wyjść. Nagle się dowiedziałam że jest zagrożenie przedwczesnym porodem, a tydzień temu stwierdzili że nie będą hamować porodu, więc jak to jest? Żal po prostu i nikomu nie życzę trafić na taki personel. Od kilku osób już usłyszałam że w tym szpitalu lekarze oglądają się żeby im w łapę dać. O na pewno nie.
Ale w końcu wyszłaś? Sama chyba postąpiłabym podobnie jak ty! Brawo! Aż włos się jezy na głowie, jak czytam niektóre posty dziewczyn, które dniami a nawet tygodniami leżą w szpitalu, a potem się okazuje, że niepotrzebnie bo i tak nikt się nimi nie zajmuje! Szczerze chyba psychicznie bym wysiadła i z nerwów szybciej urodziła -
No dlatego jak przepłakałam dwie godziny po obchodzie to jeszcze ze łzami w oczach zadzwoniłam po męża, przyjechał i w razie co był gotów się upomnieć za mną. Na szczęście nie było potrzeby. Tak, wyszłam i nawet nie czekałam na wypis. Mogę odebrać w tygodniu, więc poczekam aż będą wyniki z posiewow
Reni@ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo wlasnie w tych szpitalach to tak wlasnie jest. nie wiem czy wam wspominalam ze jak przyjechalam z okropnymi bolami brzucha to lekarz do mnie z tekstem czy nie moglam przyjechac rano skoro brzuch mnie bolal jak jest pelno lekarzy a teraz on dla mnie nie ma czasu bo ma dwa oddzialy na glowie i jest sam na dyzurze
na usg to tez wlasciwie nie ma dla mnie czasu i mam czekac. a mi szczeka opadla jak takie cos uslyszalam. normalnie głupek jak ich malo, takze po naszych szpitalach za wiele sie spodziewac nie mozna zal
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Blu - mnie bolą okropnie badania.. mam tyłozgięcie macicy i położna mówi, że przez to, bo do badania trzeba szyjkę odgiąć trochę
szynszyl, Ciebie dopiero w poniedziałek kładą do szpitala? Ja mam się zgłosić już w środę rano ;(
kkar gratulacje! Też bym chciała tak szybkoWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 15:45
kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
NiecierpliwaKarolina wrote:Oliś też dzisiaj krew miał troszkę. Tak od dołu się pojawiła w jednym miejscu. W niewielkiej ilości. Ogolnie to co wystaje nad powierzchnię skóry jest już czarne. Bardziej martwię się tym co w środku w tym wgłębieniu. Taki żółty kolor ma ta skóra. Ale wydzieliny nie ma raczej żadnej jak czyściłam patyczkiem.
Miałyśmy też wizytę położnej i kontrolną u neonatologa.
Ile już zużyłyście paczek.pieluch?
Bo mi się schodzi,poszły 3 pampersów białych, jedna rossmanowskich i kilka sztuk z nowego opakowania.
Ada prze 6.dni w domu przybrałam 230 g., więc jest super :--7 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny