Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Jola1985 wrote:Dziewczyny, chwalę się, że wczoraj o 13 przez cc urodził się nasz śliczny, malusi synek Olaf
Wbrew zapowiedziom okazał się malutki: 49 cm; 3,3 kg - jest najprzystojniejszym chłopakiem na oddziale i jest bardzo grzeczny
Jesteśmy nim zachwyceni i zakochani. Zabieg był szybki, ale na razie nie mogę dojść do siebie. Pozdrawiamy Was serdecznie!!!
-
Reni@ wrote:To bylo rutynowe USG glowki i bioderek wiec pewnie dopiero jutro pediatra cos powie. Dalej ulewa. Piersi za bardzo nie chce chwytac a mm co wypil to zwrocil. Zobaczymy co bedzie dalej. Kurcze juz mialam jedno dziecko z refluksem ale to zaczelo sie po 2 tyg od urodzenia a nie od razu. Poki co mam próbować dawac male ilosci. A jak nie bedzie chcial to niby przez jeden dzien sie nic nie stanie
-
Mam nadzieje. Moj puerwszy su ek mial zdiagnozowany refluks ale u niego zaczęło sie po okolo 2 tygodniach. Co zesmy przeszli to nasze zanim się okazalo ze to refluks. Mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej bo i oby na wadze nie tracił bo chcialabym w piatek do domu pójść
-
Drogie mamy
Jestem w 9 miesiącu byłam dziś u Pani doktor i przepisala mi gyno femidazol globulki Mam brać codziennie wieczorem po jednej przez 15 dni Te globulki są na grzybicę i drozdzaki Martwię się bo mam termin porodu za 2 tyg i czy przy porodzie źle to nie wpłynie na Nasze maleństwo?
Maja -
Maja123 wrote:Drogie mamy
Jestem w 9 miesiącu byłam dziś u Pani doktor i przepisala mi gyno femidazol globulki Mam brać codziennie wieczorem po jednej przez 15 dni Te globulki są na grzybicę i drozdzaki Martwię się bo mam termin porodu za 2 tyg i czy przy porodzie źle to nie wpłynie na Nasze maleństwo?
-
Reni@ wrote:Ignacy urodzil się o godzinie 21.20 . 39t2d sn . waga 3380 g, 57 cm
Dostalam kroplowke z oxy bo skurcze byly mocne ale krotkie i mimo rozwarcia wody nie odchodzily. Polozna sie smiala ze w czepku urodzony bo czulam jak pecherz wyszedl na zewnątrz i dopiero pekl. Skurcze parte 10 minut. Niestety ponowne naciecie ale z powodu brzydkiej pierwszej blizny. Peklabym. Teraz przynajmniej szyl mnie super lekarz.
Polozna tez swietnaReni@ lubi tę wiadomość
-
Reni@ wrote:Marlon mnie tez się brzuch nie obniżył. Co wiecej glowka caly czas sie odbijala przy badaniu nawet przy 9 cm Ignas nie wstawial sie w kanal. Dopiero po kilku minutach od podania oxy w tym samym momencie zaczely sie parte i wody zaczęły odchodzić. Takze nie ma reguły
Czop tym razem tez nie odchodził. Dopiero na porodowce -
9 miesięcy i 900 stron na forum
. Gratuluję rozpakowanym, a rodzacym życzę powodzenia. Rutelko, Pielegniarko, fajnie Wam się trafiło tak razem w jednej sali leżeć, może i mnie się uda z którąś spotkać w szpitalu. Które tam były z Krakowa? Mnie wczoraj mały intensywnie kopał. Dziś za to nie chciał mi się odezwać, aż mnie wystraszył. Dopiero po kilkunastu minutach poczułam kilka ruchów. Nie chcę jeszcze rodzić, ale przyznam, że stresuje mnie to codzienne "wsluchiwanie się" w środek siebie.
Jutro mam ktg, w poniedzialek badania lab, a w środę wizytę u ginki.
Wczoraj mnie strasznie szyjka klula, myślicie, że się skraca?Blu, Evelle, Anieńka, marlon lubią tę wiadomość
-
Hej wam, ide ok 11 na wizytę, nie wiem czy mnie podlacza pod ktg ale na pewno sprawdza szyjkę wiec proszę trzymać kciuki
może w koncu jakieś rozwarcie się robi bo czuje takie napieranie w dol czasami i boli to strasznie
Reni@, India9, Sylwia91, szynszyl, Blu, mizzelka, marlon lubią tę wiadomość
-
Jola1985 wrote:Dziewczyny, chwalę się, że wczoraj o 13 przez cc urodził się nasz śliczny, malusi synek Olaf
Wbrew zapowiedziom okazał się malutki: 49 cm; 3,3 kg - jest najprzystojniejszym chłopakiem na oddziale i jest bardzo grzeczny
Jesteśmy nim zachwyceni i zakochani. Zabieg był szybki, ale na razie nie mogę dojść do siebie. Pozdrawiamy Was serdecznie!!!
gratulacje. Wracaj szybko do siebie!
-
Ja sie dzisiaj jakos dziwnie czuje. Moze to przez pogode a moze cos sie rozkreci... w nocy zimne poty mnie oblaly, dziwnie tak.
Jak cos sie bedzie dzialo to moze ktg mi pokaze.
Ogolnie to troche mam dzis obawy przed wizyta w przychodni, na ktora musze sama dojechac autem, w taka obrzydliwa pogode pewnie beda korki. No ale nie ma co panikowac... chyba. -
Ufff, udało mi.się Was doczytać
Ale tempo dzieciaczki narzuciły, super się czyta takie nowiny
Obkurczanie macicy mnie bolało jak @ stulecia i skurcze porodowe mi się od razu przypominały (boli coraz bardziej z każdym kolejnym porodem). Co do krocza to czasem czuję jakieś kłucia czy coś, a ból kości nad spojeniem łobowym miałam jakoś w czwartym, piątym i szóstym dniu po porodzie. Jak wstawałam i chodziłam to czułam to trochę jakby mi ktoś właśnie kijem przywalił albo jakbym zakwas miała.
My wczoraj przeżyliśmy koszmarne chwile. Mała się zakrztusiła, szybko ją ratowaliśmy, bo już była sina. Nigdy nie przeżyłam niczego gorszegona szczęście potrafiliśmy zachować zimną krew i logiczne myślenie. Nawet nie chcę myśleć co by było.....
-
nick nieaktualny