Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Wiem co czujesz bo u mnie byl taki początek. Dawałam cyca a potem położne braly na butle mm, a ja w tym czasie walczylam z laktatorem. Każdą wolną chwilę z nim spedzalam az pobudzilam piersi tak że byl nawal bardzo bolesny. Teraz zaś mam wrażenie że mało pokarmu albo wolno zbiera, ale staram się dużo pić i często dostawiać małą do cyca nawet jak słodko śpi dłużej niż 2.5h to budzę.Evelle wrote:A mi ciągle brakuje pokarmu raz dostaje pierś raz butelkę, czasem po piersi od razu butelkę pije te herbatki, Humany i nic więcej nie da się wycisnąć! Jak widzę jak zaczyna się rozkręcić z tym płaczem to od razu mam ochotę tylko te modyfikowane podawać
-
My mamy dady 1 i happy 1. Póki co dady dla nas ok, happy też nie najgorzej ale chyba się przerzuce na 2 bo jak wywijam. Na pepek to mam wrażenie że za krótka ta pieluszka się robi i za mocno ociera nóżki. Zobaczę, spróbuję założyć i najwyżej dokupię 1. Na czerwoną dupkę smarujemy sudocrem delikatnie i pomaga. Dodatkowo oliwkuje pachwinki tam gdzie jest cały czas skóra do skóry bo małej aż zeszła skórka tam. Sudocrem mało na to pomógł więc teraz będę oliwkować i zobaczymy. Używam oillan baby do kąpieli. Niby emollient a mała ma suchą skórkę na nóżkach i rączkach. Nie wiem czemu, też dzisiaj oliwka poszła w ruch.
-
nick nieaktualny
-
Ja pasa poporodowego nie uzywam. Waga juz nizsza niz przed ciążą. Brzuch w zasadzie pladki. Taka uroda. Kto mnie widzi nie moze uwierzyc ze dopiero co urodzilam. Ale po pierwszym synku mialam tak samo wiec mnie to nie dziwi.
Uzywamy pampersy zielone,Dady i opakowanie bialych pampersow tez mialam. Dla mnie pampersy zielone najlepsze. Sa miekkie przede wszystkim. Dafy tez spoko ale takie sztywne sie wydaja.ogolnie jeszcze nie zdarzyło sie zeby jakas pieluszke przesikal albo zeby 2 wyplynela
Pachwinki smaruje Linomagoem a w poniedzialek odbietam w aptece robiona masc "pieluszkowa". Nam pediatra przypisuje i jsk dla mnie jest najlepsza. U nas skora tez nadal schodzi ale to przez zoltaczke wiec nie smaruje calego ciala. -
Moja malutka się strasznie łuszczyca póki co, ale położna mówiła że to normalne do tego była przenoszona ciąża i że to minie

Mi się te happy w sumie nie podobały, miałam do szpitala i więcej nie kupię raczej, no mam jeszcze paczkę 2 bo zamówiłam do wyprawki
Trochę Wam zazdroszczę dziewczyny wagi, u mnie zostało z 8Kg
było tyle nie jeść

-
Ja nie wiem jak zrobilyscie to, że w tak krótkim czasie ważycie tyle samo albo mniej niż przed ciążą
dajcie jakieś rady 
Mi nie dość że waga spadła o całe 3 kg (przytyłam 12kg) to jeszcze po porodzie cala spuchlam tak ze z trudem zdjelam obrączkę i założyłam buty, w których do porodu przyjechałam. Dalej mam całe stopy opuchnięte. Przed ciążą takich problemów nie miałam...
A dzisiaj od 7 do 14 non stop karmienie/ulewanie/usypianie. Leon padł dopiero po południu, pospał 3 godziny chyba z wycienczenia i od nowa to samo. O 21 się poddałam i pomimo dzisiejszego nawału pokarmu dołożyłam małemu 30 ml mleka modyfikowanego. Skubaniec mały tego tylko nie ulał i śpi. Nie mam wyrzutów sumienia, walka była wyrównana
jutro wygra cyc
Pumpkin, Reni@, Sylwia91, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Reni@ wrote:Ja pasa poporodowego nie uzywam. Waga juz nizsza niz przed ciążą. Brzuch w zasadzie pladki. Taka uroda. Kto mnie widzi nie moze uwierzyc ze dopiero co urodzilam. Ale po pierwszym synku mialam tak samo wiec mnie to nie dziwi.
Uzywamy pampersy zielone,Dady i opakowanie bialych pampersow tez mialam. Dla mnie pampersy zielone najlepsze. Sa miekkie przede wszystkim. Dafy tez spoko ale takie sztywne sie wydaja.ogolnie jeszcze nie zdarzyło sie zeby jakas pieluszke przesikal albo zeby 2 wyplynela
Pachwinki smaruje Linomagoem a w poniedzialek odbietam w aptece robiona masc "pieluszkowa". Nam pediatra przypisuje i jsk dla mnie jest najlepsza. U nas skora tez nadal schodzi ale to przez zoltaczke wiec nie smaruje calego ciala.
Reni@ jak czytam twoje posty to tak jakbym o sobie czytała
mamy duuuzo wspólnego, i chyba nie mamy co narzekać
Reni@ lubi tę wiadomość



-
U nas to samo po tygodniu bylo. I to taki brzydki żółty. Teraz nadal jest ale przezroczystyKai wrote:A mój Mikus złapał katar. Zamowilam lekarza do domu, zeby go nie ciagac nigdzie. Podobno jest to tylko katar. Mam ściągać wydzielinę i nawilzac nosek. Martwię się, zeby mu się coś z tego nie rozwinęło.
-
Mi znów wydaje się że zielone bardziej peczniejaPumpkin wrote:O proszę, a u nas tylko te zielone póki co się sprawdzają. Złote też ok ale za wielkie mimo, że też 1. Mam też wrażenie, że dużo bardziej niż te zielone "puchną" i nasiąkają sikami i robią się mega ciężkie. Rosmanowe koszmar i czerwony tyłek a Dady jeszcze nie testowałam.
Poza tym wg mnie słabiej izoluja skórę od wilgoci i w nich synek szybciej się podraznia. Po zużyciu paczki z ulga wróciliśmy do Pampers Premium Care.


06.2015 - nasz aniołek:*
-
My ubieramy w ten właśnie sposób. Póki co nie zakladalam szaliki, czeka w szufladzie na gorsza pogodę.Pumpkin wrote:A powiedzcie, jak ubieracie maluchy na taką obrzydliwą pogodę? Mam z tym problem: body, pajac, ciepły pajac i grubsza kołderka - czy taki zestaw jest ok? No i czapka.

Na szyję maluchom coś zakładacie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2016, 05:46


06.2015 - nasz aniołek:*
-
Sylwia, skóra jest sucha w dotyku czy tylko się zluszcza? Łuszczenie skóry u noworodka jest normalne, także jeśli nie jest wyraźnie przesuszona to za kilka dni Basia zrzuci stary naskórek i skórka powinna być gladziudkaSylwia91 wrote:My mamy dady 1 i happy 1. Póki co dady dla nas ok, happy też nie najgorzej ale chyba się przerzuce na 2 bo jak wywijam. Na pepek to mam wrażenie że za krótka ta pieluszka się robi i za mocno ociera nóżki. Zobaczę, spróbuję założyć i najwyżej dokupię 1. Na czerwoną dupkę smarujemy sudocrem delikatnie i pomaga. Dodatkowo oliwkuje pachwinki tam gdzie jest cały czas skóra do skóry bo małej aż zeszła skórka tam. Sudocrem mało na to pomógł więc teraz będę oliwkować i zobaczymy. Używam oillan baby do kąpieli. Niby emollient a mała ma suchą skórkę na nóżkach i rączkach. Nie wiem czemu, też dzisiaj oliwka poszła w ruch.

My od 2 dni zmieniliśmy pieluchy na 2, bo zapas 1 się skończył, a i pupa małego nieco urosła


06.2015 - nasz aniołek:*
-
Na pachwinki polecam Bepanthen krem, mielismy ten sam problem, polecila położna to smarowidlo i pomagaSylwia91 wrote:My mamy dady 1 i happy 1. Póki co dady dla nas ok, happy też nie najgorzej ale chyba się przerzuce na 2 bo jak wywijam. Na pepek to mam wrażenie że za krótka ta pieluszka się robi i za mocno ociera nóżki. Zobaczę, spróbuję założyć i najwyżej dokupię 1. Na czerwoną dupkę smarujemy sudocrem delikatnie i pomaga. Dodatkowo oliwkuje pachwinki tam gdzie jest cały czas skóra do skóry bo małej aż zeszła skórka tam. Sudocrem mało na to pomógł więc teraz będę oliwkować i zobaczymy. Używam oillan baby do kąpieli. Niby emollient a mała ma suchą skórkę na nóżkach i rączkach. Nie wiem czemu, też dzisiaj oliwka poszła w ruch.
-
A w kwestii spacerów to my pierwszy raz z wozkiem bylismy w 9 dobie. 2 dni po 15 min takiego a'la werandowania (chodzenie wool bloku ktory ma daszek, uznalam ze to lepsze niz nieosloniety balkon) i potem w zasadzie codziennie spacer, najdłuższy był już nawet ciut ponad 1h. Jakos udaje mi się póki co wyłapać codziennie chwilę bez deszczu
a ubieram w body, skrarpety na nogi i rece (sa do uda i za lokiec), pajaca misia z polarku, czapeczka i pod gruby kocyk w wózku. Wozek ma jeszcze pokrywke, więc w srodku robi się cieplutki mikroklimat. Położna mówiła, że ubiór ok, no i Borys jest cieply po spacerze, więc na razie nie zmieniam zestawu
Pumpkin, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Właśnie chyba tylko się złuszcza. To mi ulżylo.kalika wrote:Sylwia, skóra jest sucha w dotyku czy tylko się zluszcza? Łuszczenie skóry u noworodka jest normalne, także jeśli nie jest wyraźnie przesuszona to za kilka dni Basia zrzuci stary naskórek i skórka powinna być gladziudka

My od 2 dni zmieniliśmy pieluchy na 2, bo zapas 1 się skończył, a i pupa małego nieco urosła
no mi się zapas 1 skończył więc zakladam 2 ale wyślę dziś męża do sklepu po 1 bo jednak na małą za duże jeszcze.









ja umrę z zamartwiania się chyba... Renia u nas też żółtaczka chociaż dzisiaj już widziałam różowy brzuszek 






