Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/87439f3ff28b.jpg
Zona rozpakowana:-) Porod 3h 15m silami natury, bez nacinania, na koniec lekko podkrecany oxy.
Byly 2 komplikacje:
1) Pepowina owinieta nad ramieniem obok glowki. Szybka reakcja poloznej i lekarki, dodatkowy personel i sprzet diagnostyczny przenosny. W pierwszej minucie Apgar taki sobie 5 punktow jedynie. Uzywali ssaka i natleniania, ale urodzila sie rozowiotka. Zaczela oddychac i plakac, potem na obserwacyjny na neonatologii, wszystko okej, wrocila po paru godzinach do mamy
2) Nie moglismy urodzic lozyska, po 3 delikatnych probach i 2 doktorach zapadla decyzja o krotkim zabiegu w znieczuleniu ogolnym dozylnym. Tu tez wszystko okej
To byl nasz drugi porod w Ginekologiczno-Polozniczym Szpitalu Klinicznym przy ul. Polnej 33 w Poznaniu, jestesmy bardzo zadowoleni z opieki przy obu. Obydwa porody nie obyly sie bez komplikacji - pierwszy z nadcisnieniem tetniczym i proznociagiem/nacinaniemWiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2016, 02:56
Sylwia91, Kai, Blu, Ola_Ola, Reni@, Sylwusia100, Anieńka, sarcia123, Pumpkin, Jutysia, marlon, Sylwia_i_Niki, Chwilka84, Eryka, diewuszka86, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
A mnie właśnie chłop z sypialni uciekł... Jakoś mi przykro. Ja wstaję do Mikusia, karmię, przewijam, usypiam, a on ma za zadanie tylko być w tym samym pokoju, żebym się raźniej czuła. I co? Zbyt duże poswiecenie? Karmię kp i chcę to utrzymać. Przed porodem byłam negatywnie nastawiona do kp, ale nagle mi się odmieniło i polubiłam to. Żal by mi było karmić butla.
-
nick nieaktualny
-
Reni@ wrote:Ja mam reczny laktator Avent. Dzis odciagnelam po poludniu 180 ml. Pozyczylam elektryczny od szwagierki ale jak szybko go uruchomilam tak szybko wylaczylam
Chwilka, ja wyrzutów sumienia, że wychodzę nie mam. Choć teraz zakupy to już nie to, człowiek wchodzi do pierwszego sklepu i kupuje tam albo wraca do domu z niczym ;p
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Aneta espumisan kupił mąż bo tutaj dziewczyny pisały że używają i jest bezpieczny. Pani w aptece też polecała, a szczerze mówiąc nie miałam kiedy poczytać ulotki. Zrobię to rano
Limerikowo gratuluję coreczki, chociaż współczuję dodatkowych wrażeń. Odpoczywajcie i zdrówka
Kalika moja współlokatorka w szpitalu miała laktator lovi, który był zarówno ręczny jak i elektryczny i o wiele więcej sciagala właśnie recznie. Fajnie masz z wyjściami. Ja na razie byłam w ogródku pod domem :p
No i też się karmimy po raz tysiąc pięćsetny dzisiaj w nocyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2016, 03:34
kalika, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
sarcia123 wrote:Ja mam can9ol easy start,no i bardzo sobie chwale gdybym go nie miala to dawno mm by bylo
NiecierpliwaKarolina, Sylwia91 lubią tę wiadomość
-
Moj maly obudzil sie po 6 godzinach, zjadl i dalej poszedl spac. A ja korzystam i tez ide spac
Pisalam wczesniej, ze my zmienilismy mleko na hipp na kolki i jest rewelacyjnie. Maly tylko je, spi i zalatwia sie. Istny aniolek a wczesniej to myslalam ze sie powiesze. Polecam to mleko jest rewelacyjne. -
nick nieaktualny
-
To chyba pierwszy debiut tatusia na forum
gratulacje dla calej rodziny.
Ja wczoraj znowu mialam kryzys laktacyjny. Caly czas go przystawialam, zachlannie sie zassywal, widac ze mleko leci bo kapurki sa mokre, a maly ciagle nienajedzony. Czy moze oznaczac, ze moj pokarm jest malo kaloryczny?? Na szkole rodzenia uczyli nas, ze mleko matki jest najlepsze na swiecie i dostosowywuje sie do potrzeb dziecka, a to g.... prawda!!
Jak chodzilam w ciazy to kp wyobrazalam sobie bardzo pozytywnie, teraz coraz bardziej mnie wkurza, powinno po takim czasie mi sie juz wszystko uregulowac. Nawet nigdy nie mialam nawalu...
Predzej sie spodziewalam ze maly bedzie ryczal a ja razem z nim (poki co nie jest zle) niz ze bede miec problemy z kp. -
Nie żałuj, że nie miałaś nawału. Ja go przezylam w szpitalu. Dwie doby wycięte z życiorysu. Ale to prawda, że dużo problemów z kp jest
Nie wiesz, ile maluch zjada, czy oproznia pierś, czy łyka tylko pierwszą najmniej kaloryczna porcję... Ja też przeżyłam już kryzys laktacyjny, gdy mi teściowa zasugerowala, że maly za krótko je i na pewno się nie najada. Zaczęłam o tym myśleć i przy następnym karmieniu susza totalna. Musialam malego przystawiac przez caly dzień co 1,5 godziny, zeby się na nowo rozkrecilo. Dziś przychodzi położna, będzie ważyć Mikusia. Mam nadzieję, że przybrał prawidłowo. -
nick nieaktualnypielegniarka_w_mundurze wrote:Była u nas pediatra. Ona kazała mleko zmienić. Kupiłam bebilon comfort proexpert na kolki i zaparcia. Zobaczymy czy coś się zmieni. Poza tym daje Bobotic i dicoflor. Ogólnie jest masakra. Teraz płacze od 19. Nie śpi. Ja wymiekam. Mi też chcę się płakać.
U mnie idzie dicoflor i espumisan. Wczorajszy dzien koszmar, w ogole mama spac nie chciala. Beczalam z bezsilnosci. Drzemala po 30-40min i znow 2h bez spania. W koncu usnela o 1 w nocy i pobodka co 3h na karmienie. Daje jej cycka jak jest w nim mleko ale za duzo pokarmu nie mam. Mm dostaje bebilon dla alergikow. Mam wrazenie, ze jej nie smakuje i do tego sie nie najada. Przerwy powinny byc 4h przy mm a ona po 2h juz glodna... Ide dzis do lekarza, licze na pomoc bo wariuje... Trzymaj sie Pielegniarka, jak to wszyscy mowia - to minie
Chwilka, a jak problemy jedzeniowe u Ciebie?
Aha i powiedzcie mi, skad mam wiedziec, ze pieluszka jest za mala? (Tylko sie nie smiac ze mnie prosze)
-
Justyna, Limerkowo serdecznie gratuluję ^^
Kai niefajnie, że zostałaś sama, u mnie w nocy to mąż przewija malutką, podaję mi do karmienia, cieszę się bo to jednak chwila wytchnienia przed kolejnym dniem.
Ja też nie miałam nawalulaktatora nie próbowałam, ale nie chce podawać butelki narazie zobaczymy jak długo się da
pokarmu raczej starcza więc trzymam się kp
Dziewczyny kiedy planujecie bądź już odbyłyście pierwsza podróż do rodziny?
Jutysia, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Kai wrote:A mnie właśnie chłop z sypialni uciekł... Jakoś mi przykro. Ja wstaję do Mikusia, karmię, przewijam, usypiam, a on ma za zadanie tylko być w tym samym pokoju, żebym się raźniej czuła. I co? Zbyt duże poswiecenie? Karmię kp i chcę to utrzymać. Przed porodem byłam negatywnie nastawiona do kp, ale nagle mi się odmieniło i polubiłam to. Żal by mi było karmić butla.
Kai nie martw się, mój niby ze mną śpi, ale nie wstaje do małego. Przyzwyczaiłam się. Ale jak wraca po pracy to przewija, nosi, kąpie i robi to chętnie.
-
My dzis ładnie spalismy do 3.45, a potem cyc i akcja nie bede spal do 5.15.. o 6 zadzwonil budzik M i wszystkich obudzil. M stwierdzil, ze sobie jeszcze pospi, myslalam, ze go zamorduje. Doslownie zepchnelam go z lozka i kazalam zajac sie dzieckiem skoro bez potrzeby je obudzil. Niestety i tak skonczylo się na cycu. Teraz znow sie karmimy, takze tak.. poranek taki sobie
-
Limerikowo gratulacje
śliczne maleństwo! Odpoczywajcie
Dziewczyny co do najadania się podczas kp... Jedna bardzo mądra położna mi powiedziała tak w szpitalu: przestań się martwić czy się najada i zaufaj swojemu dziecku. Wszystko zaczyna się w Twojej głowie, mleko też.
I święte słowa. Przestałam się martwić i mała zaczęła prawidłowo przybierać. Jak nie chcecie dawać dziecku tego pierwszego pokarmu którym mogłoby się nasycić lekko zamiast najeść to polecam odciągnąć trochę przed karmieniem.
U mnie wczoraj sukces! Udało mi się ściągnąć 50ml laktatorem. Będę walczyć dalej heheChwilka84, Limerikowo lubią tę wiadomość