Październikowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, mało się udzielam bo bóle głowy mnie wykańczają
Gratuluję wszystkich dobrych wizyt i również jak poprzedniczki popieram wzajemny szacunek - który uważam, że potrafimy zachowaćEssencya lubi tę wiadomość
Ania ❤ ur. 27.09.2021
12.2015 💔 7tc 01.2020 💔 10tc
mutacja MTHFR, PAI1
"Potykając się można zajść daleko, nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." -
Hej. Powiedzcie mi czy za niskie ciśnienie może być groźne dla dziecka? Ostatnie 3 dni czuje się fatalnie. Jestem słaba teraz mam ciśnienie 80/40 podejrzewam że od tego ciśnienia jest bol głowy nie do wytrzymania i miłości 😔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2021, 09:03
-
Mam wyniki nifty. Wyniki super plus potwierdzenie tego że będzie chłopak, czyli lekarz się nie mylił
Gela093, meraja90, Essencya, Angelka93, Moni*, baljov., Kalina32, Erica, Sophieja, Dominika283, Filcek, Gosia9, szczesciara30, Kasialudek, Mlodamezatka, MichaLina, paatka, Kaarola lubią tę wiadomość
Czekamy na Ciebie 💗
04.02.2021- ⏸, 11 dpo 💗
-
Erica wrote:Rzecz w tym, że przedyskutowaliśmy to przed decyzją o dziecku. Decyzja była świadoma, nie mamy 20 lat. Pisząc jak wyżej chodziło mi o to, że wszystko może się zweryfikować po porodzie, stąd moje obawy. Nie mam w sobie na tyle dużo pewności, żeby zagwarantować, że w zupełnie nowej dla nas sytuacji będzie dokładnie tak, jak sobie wymyśliłam. Życie nie jest takie piękne. Ale z tego co większość z Was pisze, to nie macie żadnych wątpliwości i obaw. Co pozostaje mi tylko podziwiać.
Podane przykłady to przykłady z otoczenia, które po prostu nie napawają optymizmem. Co nie znaczy, że to pewny scenariusz.
Myślę, że okres ciąży to czas wielu, wielu wątpliwości. Ja niby mam jakąś dziwną pewność, chociaż to moja pierwsza ciąża. I jakoś tak czuję, że najwyżej sama dam radę. No nie wiem, ciężko to wyjaśnić.
Wiem, że zawsze warto rozmawiać, bo czasem coś nam się wydaje oczywiste, myślimy, że dla drugiej osoby zatem też jest to oczywiste, a po weryfikacji okazuje się, że zupełnie nie.Essencya lubi tę wiadomość
-
Moni* wrote:Hej nie ja mam takie samo gin mówiła aby zjeść pomidora z solą lub kawę. Gorsze wysokie ciśnienie
Ale Ty mnie Monia załatwisz zawsze 🙈 wcześniej z tym arbuzem a teraz z pomidorami haha
Już dziś zjadłam 4 szt 😅 🍅Gosia9 lubi tę wiadomość
-
Myślę, że żeby mąż zaangażował się przy dziecku trzeba od razu tego wymagać, zaufać mu i umożliwić opiekę nad noworodkiem. Musi poczuć się odpowiedzialny. Mój mąż przy porodzie nie był, nie chciałam tego ani on ale jak już mała się urodziła od pierwszego dnia brał na ręce, przewijał, karmił butelka jak nie dawałam rady z karmieniem, tydzień po porodzie pierwszy raz sam z nią został na pół godziny. A znam facetów, którzy nigdy nie przewinęli dziecka albo nie zajmowali się wcale. To okropne podejście. Są takie czasy, że facet musi się angażować, jest rodzicem tak samo jak matka 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2021, 20:27
meraja90 lubi tę wiadomość
-
Mój też się nie garnie do bycia przy porodzie. Nawet bym chciała bo wiem że poród to może i okropny ból, strach i wiem że bliska osoba jest mega potrzebna. To też piękne chwile. Nie chcę go zmuszać, będzie chciał to będzie. Jeśli chodzi o opiekę to ja już teraz go uświadamiam ze będzie się zajmował równie dużo jak ja.
Czekamy na Ciebie 💗
04.02.2021- ⏸, 11 dpo 💗
-
Mój też nie garnął się do bycia przy porodzie. Ale zmienił zdanie, był i bardzo mi pomógł. Chociaż twierdzi, że jest to jego najbardziej traumatyczne przeżycie 😂 przy drugim też będzie i nie wyobrażam sobie tego inaczej👩🏼 36 🧔🏻♂️ 36
👦🏼 01.2020 (6 cs)
👦🏼 08.2021 (2 cs)
Bez oficjalnego starania, ale z wielką nadzieją na cud ❤️ -
Mój był przy 2 porodach, nie zmuszałam go ale było to dla mnie bardzo duże wsparcie. Jego decyzja czy chce być czy nie ale mówi, że wytrzymał 2 razy to i 3 da radę a ja sobie pomyślałam Ty wytrzymales 🤦😂 Ja dzisiaj pokusilam się na 1 kawałek pizzy to co było później tragedia myślałam, że pojadę na IP bolał mnie brzuch, przelewało mi się gazy no i mdłości a do tego ból głowy jak na migrenę. Widocznie fastfoody nie są mi dane i więcej tego błędu nie popełnię. To samo z gazowanymi napojami też nie mogę. Też tak macie? Śniadanie owsianka z owocami lub zupa mleczna 2 śniadanie owoc lub kromka chleba z pomidorkiem lub twarogiem obiad (nie zawsze zjem) jak już to jajko sadzone ziemniaczki kefir i małosolny lub zupa np botwinka. Kolacja arbuz 😂 lub kawałek chleba z pomidorem. Nie podjadam słodyczy a i lód wodny 😉
-
Moni* wrote:Boje się że za mało dostarczam maluchowi może macie jakieś fajne dania 🙂
-
Hah nie pomogę, ja od początku ciąży mam większy apetyt, mniej na słodkie z czego się cieszę, ale mięso, ryby i nabiał wchodzą mi lepiej niż przed ciążą. Czuję się tak jakby dopiero teraz jedzenie mi naprawdę smakowało, jakoś zawsze jadłam jak musiałam i byłam głodna, odżywiałam się trochę śmieciowo, a teraz to mam co chwilę smaki, mam nadzieję, że się nie utucze za bardzo, w pierwszej ciąży tylko 10 kg na plusie, mam nadzieję, że będzie podobnie 😉
-
Co do męża przy porodzie to ja mam takie inne podejście, w pierwszej ciąży poczułam się silna, kobieca, dużo czytalam i chciałam sama w skupieniu przejść poród, bez osoby która by mnie rozpraszała. I dla mnie było lepiej tak, nie żałuję tej decyzji. Mam nadzieję, że będzie podobnie teraz chociaż póki co jeszcze nie czuje tej mocy 😉 myślę, że to decyzja indywidualna, są osoby, które potrzebują wsparcia bliskiej osoby, ale też nie każdy. Trzeba zadbać o swój komfort psychiczny i podjąć taką decyzję w zgodzie ze sobą 🙂
-
Macie rację. Każdy ma zapewne inaczej. W sumie jak mam zabrać kogoś kto się boi to nie wiem czy to byłaby owocna pomoc. Ostatnio jak byłam przy poradzie to położna samą mi przyznała, że niektórzy panowie bardziej przeszkadzali niz pomagali.
Sophieja lubi tę wiadomość
Czekamy na Ciebie 💗
04.02.2021- ⏸, 11 dpo 💗
-
Moni* wrote:Mój był przy 2 porodach, nie zmuszałam go ale było to dla mnie bardzo duże wsparcie. Jego decyzja czy chce być czy nie ale mówi, że wytrzymał 2 razy to i 3 da radę a ja sobie pomyślałam Ty wytrzymales 🤦😂 Ja dzisiaj pokusilam się na 1 kawałek pizzy to co było później tragedia myślałam, że pojadę na IP bolał mnie brzuch, przelewało mi się gazy no i mdłości a do tego ból głowy jak na migrenę. Widocznie fastfoody nie są mi dane i więcej tego błędu nie popełnię. To samo z gazowanymi napojami też nie mogę. Też tak macie? Śniadanie owsianka z owocami lub zupa mleczna 2 śniadanie owoc lub kromka chleba z pomidorkiem lub twarogiem obiad (nie zawsze zjem) jak już to jajko sadzone ziemniaczki kefir i małosolny lub zupa np botwinka. Kolacja arbuz 😂 lub kawałek chleba z pomidorem. Nie podjadam słodyczy a i lód wodny 😉