Październikowe mamy 2022! 💜
-
WIADOMOŚĆ
-
Joanna-Anna1992 wrote:Mój bąbel jest cały i zdrowy ❤️❤️❤️ Myślałam , ze zaraz dostanę zawału na tym usg. Chyba nigdy w życiu tak bardzo się nie cieszyłam 😄
Fantastycznie 😍😍 nie chcesz się pochwalić zdjęciem bobasa? 😀kocham oglądać usg 🥰😍
Do mojej wizyty jeszcze 5 dni a już powoli zaczynam jajko znosić chciałabym zobaczyć mojego Szkraba i dostać aktualne foto 😀
14.02- beta 674🥰
15.03 - 1,9cm bejbika ❤️
26.03 - 3,6cm ❤️
12.04- 6,7 cm ❤️ USG prenatalne Ok
22.04 - wyniki NIFTY- ryzyka niskie / babyGIRL🥰💖 -
Nattalia wrote:Paulina,to rzeczywiście warto zainwestować w nowy glukometr 😅 Dobrze,że to nie rzeczywisty wynik.
agniecha-bardzo Ci współczuję że to Cię tak długo trzyma 😔 Duzo sił życzę i mam nadzieję że w końcu odpuści 😉
Sparky - trochę dostałam nauczkę po tym torciku. Lakomstwo nie popłaca... 😅 ale lekarz stwierdził że ten cukier rano wysoki nie mial związku z tym. Miałam szkolenie z dietetykiem i twierdzi że diete i tak trzeba trzymać nawet jesli po posilkach cukier jest ok bo to że coś dzisiaj nie szkodzi to nie znaczy że jutro też nie będzie. Ma to sens. Oczywiście insulina zalecona.
Ja też mam wizytę w czwartek i już się nie mogę doczekać ☺️ A prenatalne za tydzien to już w ogóle 🙉Nattalia lubi tę wiadomość
-
Paulina Ka wrote:Szczęście w nieszczęściu, że diabetycy mają refundację NFZ, glukometry, peny są za darmo, insulina ma ryczałt, więc to też są groszowe sprawy. Dobrze, że chociaż przy tylu drogich badaniach i za to nie trzeba płacic ☺️
Insulina dla kobiet z cukrzyca ciążowa jest za darmo 😊Nattalia, Mama_Basia lubią tę wiadomość
-
Paulina Ka wrote:Ja dostawałam ryczałtem, płaciłam chyba 70 groszy za fiolkę, ale to było 3 lata temu. Jeśli teraz jest za darmo, tym lepiej 😁
3 lata temu pewnie jeszcze nie było tego programu z darmowymi lekami dla ciężarnych, ale 70 gr to też dobry interes 😅
-
Ja dziś mam jakiś zjazd nastroju, że aż mi się płakać chce.
Wyników glukozy jeszcze nie mam, ale mam w moczu znów mi wyszły ketony, z morfologii wynika że mam infekcję, w sumie faktycznie jeszcze gardło nie doleczone.
Urlop dziś wzięłam bo jeszcze miałam inne badania później, a z pracy do mnie dzwonią, dowiedziałam się właśnie że mam na piątek terminy dwóch różnych projektów. Nie rozdwoję się, na nadgodziny nie mam ani czasu ani siły. Po prostu mam już dość. Łeb mnie boli od kilku dni i codziennie ból wraca.
Zaczynam poważnie myśleć o L4.
Przeziębiona jestem co 2 tygodnie i chodzę do pracy, jestem tym tak już wykończona że wszystko mnie denerwuje.
A jeszcze jak mi wyjdzie ta cukrzyca to nie oogarnę diety, pracy, dziecka i wszystkiego innego na raz. -
To u mnie natomiast dzisiaj poprawa na lepsze. Nie wiem czy to kwestia rozliczenia 10 tygodnia czy po prostu chwilowa poprawa. Dzisiaj czuję się zupełnie normalnie, nie jestem osłabiona jak to ciągle wyglądało, jem normalnie. Jestem aż w szoku, że zaczęłam się martwić. Ale mam nadzieję, że to osłabienie i mdłości będą już mijać.
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Karolaaa8 wrote:To u mnie natomiast dzisiaj poprawa na lepsze. Nie wiem czy to kwestia rozliczenia 10 tygodnia czy po prostu chwilowa poprawa. Dzisiaj czuję się zupełnie normalnie, nie jestem osłabiona jak to ciągle wyglądało, jem normalnie. Jestem aż w szoku, że zaczęłam się martwić. Ale mam nadzieję, że to osłabienie i mdłości będą już mijać.
-
Mama_Basia wrote:Ja dziś mam jakiś zjazd nastroju, że aż mi się płakać chce.
Wyników glukozy jeszcze nie mam, ale mam w moczu znów mi wyszły ketony, z morfologii wynika że mam infekcję, w sumie faktycznie jeszcze gardło nie doleczone.
Urlop dziś wzięłam bo jeszcze miałam inne badania później, a z pracy do mnie dzwonią, dowiedziałam się właśnie że mam na piątek terminy dwóch różnych projektów. Nie rozdwoję się, na nadgodziny nie mam ani czasu ani siły. Po prostu mam już dość. Łeb mnie boli od kilku dni i codziennie ból wraca.
Zaczynam poważnie myśleć o L4.
Przeziębiona jestem co 2 tygodnie i chodzę do pracy, jestem tym tak już wykończona że wszystko mnie denerwuje.
A jeszcze jak mi wyjdzie ta cukrzyca to nie oogarnę diety, pracy, dziecka i wszystkiego innego na raz.Paulina12345 lubi tę wiadomość
-
U mnie w pracy oczekuja, ze bede pracowac do konca roku szkolnego, nawet chcieli ode mnie takiej deklaracji. Oczywoscie powiedzialam, ze nie moge tego obiecac ani przewidziec jak to bedzie bo po prostu nie wiem. Tez jest ciezko, jedna corka w przedszkolu, druga w szkole, ja do pracy dojezdzam 60km takze nie wiem jam dlugo dam rade.
-
Mama_Basia - z tymi ketonami to podobno nie przelewki. Oczywiście jak jednorazowo wyjdą to nie ma co panikowac ale jakby sie utrzymywaly z kilka dni to trzeba reagowac. Jesz przed samym spaniem jakiś posiłek? Stosujesz te paski Keto-Diastix? Odnosnie pracy - jesli mialabys sie jakos nia bardzo stresowac to moze warto rozwazyc to L4? W pracy i tak nie docenia pewnie tego że pracowałas a szkoda zdrowia swojego i maluszka.
Też w okolicach 9/10 tygodnia zaczęły mi wszelkie objawy mijać.
Ja planuje do konca kwietnia pracowac ale mam pracę zdalna i na szczęście już tak bardzo mnie nie stresuje. Gdyby nie te krzyże (muszę stać bo nie wysiedze) i teraz jeszcze ta cukrzyca to bym mogła pracować dłużej ale tak to będzie ciężko jak mi brzuch w końcu zacznie rosnąć. -
Nattalia wrote:Mama_Basia - z tymi ketonami to podobno nie przelewki. Oczywiście jak jednorazowo wyjdą to nie ma co panikowac ale jakby sie utrzymywaly z kilka dni to trzeba reagowac. Jesz przed samym spaniem jakiś posiłek? Stosujesz te paski Keto-Diastix? Odnosnie pracy - jesli mialabys sie jakos nia bardzo stresowac to moze warto rozwazyc to L4? W pracy i tak nie docenia pewnie tego że pracowałas a szkoda zdrowia swojego i maluszka.
Też w okolicach 9/10 tygodnia zaczęły mi wszelkie objawy mijać.
Ja planuje do konca kwietnia pracowac ale mam pracę zdalna i na szczęście już tak bardzo mnie nie stresuje. Gdyby nie te krzyże (muszę stać bo nie wysiedze) i teraz jeszcze ta cukrzyca to bym mogła pracować dłużej ale tak to będzie ciężko jak mi brzuch w końcu zacznie rosnąć.
Liczyłam, że po skończeniu 1 trymestru wszystkie dolegliwości znikną. A tu jak słyszę, że w okolicach 9/10 tygodnia to jestem pełna nadziei, że to może faktycznie już puszcza. Byłoby super, bo to strasznie jest męczące. -
Ja tez juz od jakiegoś tygodnia dużo lepiej się czuję. Przestałam mieć w ogóle mdłości ale uczucie zmęczenia i senność jeszcze się pojawia. Może to też jakieś wiosenne przesilenie... Brzuszek też już trochę mi się odznacza, jest trochę jakby wzdęty ale nawet z rana troche odstaje. Może ktoś by nie zauważył ale ja czuję i widzę że jest inny niż normalnie 😉
W przyszłym tygodniu wybieram się na badanie krwi - morfologię cukier i te wszystkie wirusy. A wizyta prenatalna dopiero 8 kwietnia... Tak mi się już dłuży podejrzeć co u Malucha i jak rośnie 🙂agniecha2101 lubi tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Ulalala wrote:U mnie w pracy oczekuja, ze bede pracowac do konca roku szkolnego, nawet chcieli ode mnie takiej deklaracji. Oczywoscie powiedzialam, ze nie moge tego obiecac ani przewidziec jak to bedzie bo po prostu nie wiem. Tez jest ciezko, jedna corka w przedszkolu, druga w szkole, ja do pracy dojezdzam 60km takze nie wiem jam dlugo dam rade.
Co Ty mówisz! Nie wolno im podsuwać Ci takiego dokumentu w ciazy! Pracujesz do czasu jak dasz rade.
Nattalia lubi tę wiadomość