Październikowe mamy 2022! 💜
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny jakbyście znały kogoś do roku po porodzie to mam prośbę o przesłanie tej ankiety
https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSecdoxcEF2LYOIndlnQtbsB1ymIw4d1857m6TDViEtcLQa8sA/viewform?usp=sf_link
Potrzebna jest mojej znajomej (przyszłej położnej) do pracy magisterskiej.
Z góry dziękuję w jej imieniu
05/03/2021 Szymon
13/10/2022 Aniela -
Mam pytanie ,bo może ktoś będzie to wiedział . Pracuje w mojej obecnej pracy rok byłam na l4 z powodu ciąży 2 miesiące ,później poroniłam i wróciłam do pracy po 3 tyg - nie mogłam się pozbierać. Cześć płacił mi pracodawca , później ZUS - 100% pensji , później l4 psychiatra 3 tyg 80% płatne. Później byłam chora z 2 tyg i moje pytanie jest takie ile otrzymam pieniędzy na l4 w obecnej ciąży ? To będzie średnia wypłat z 12 miesięcy według tego co czytałam. Tylko czy kasa od ZUS tez się liczy czy tylko ta od pracodawcy ? Panikuje ,ze teraz dostanę jakieś grosze😔Gwiazdeczka30
-
Joanna-Anna1992 wrote:Mam pytanie ,bo może ktoś będzie to wiedział . Pracuje w mojej obecnej pracy rok byłam na l4 z powodu ciąży 2 miesiące ,później poroniłam i wróciłam do pracy po 3 tyg - nie mogłam się pozbierać. Cześć płacił mi pracodawca , później ZUS - 100% pensji , później l4 psychiatra 3 tyg 80% płatne. Później byłam chora z 2 tyg i moje pytanie jest takie ile otrzymam pieniędzy na l4 w obecnej ciąży ? To będzie średnia wypłat z 12 miesięcy według tego co czytałam. Tylko czy kasa od ZUS tez się liczy czy tylko ta od pracodawcy ? Panikuje ,ze teraz dostanę jakieś grosze😔
Ale przy poprzednim niepowodzeniu moim, jedna z dziewczyn z naszych gr invitro, podpowiedziała mi trochę. Mam nadzieję, że to żadnej z nas się nie przyda, ale ja jestem jej wdzięczna za tą informację, bo byłam zagubiona i nie wiedziałam co, jak, gdzie. Ja zrobiłam badanie po poronieniu, musiałam określić płeć, zarejestrować w iść, ale dzięki temu mogłam wzoasc skrócony urlop macierzyński 8tygodni. Ten czas był niezbędny, żeby się pozbierać. Ale mam nadzieję, że już żadna z nas nie będzie musiała korzystać z tego.
-
Witajcie.
Dziewczyny orientujecie się moze czy na NFZ można umówić się do dwóch ginekologów?
Mam umowiane 2 wizyty. Jeden lekarz dlatego że ma szybkie terminy a drugi z polecenia znajomej. I tak się zastanawiam czy mogę pójść i do tego i do tego a potem ostatecznie wybrać do kogo będę chodziła.
Zależy mi na tym aby miał sprzęt do usg.
Oprócz tego będę chodziła prywatnie ale powiem Wam szczerze, że chociaż te badania chce mieć poczesci refundowane. I tak wiem, że na wszystkie z listy od ginekologa nie dostanę skierowania, ale chociaż odrobinę zaoszczędzę.
Wizyta u mojego ginekolog to koszt 260zl.
A prenatalne 450zl do tego zlecone badania o łącznej wartości 500zl. Dla mnie to ogromny wydatek. A wy ile płacicie? -
U mnie prenatalne prywatnie to 500zł, udało mi się załapać na nfz (wiek) a co do lekarza to jie chodziłabym do trzech. Niech cię prowadzi jeden np na nfz a kobtroluj go raz na jakiś czas u prywatnego. Każdy sprzęt poda ci inne parametry, będziesz super zagubiona widząc 3 sztuki usg i każde z lekko innym opisem.
➡️ kwiecień 2021 pozytywny test ciążowy
💔 maj 2021 - łyżeczkowanie (puste jajo)
➡️ 31 styczeń 2022 pozytywny test ciążowy
❤️ 11 październik 2022 - mamy synusia
➡️ 08 marzec 2024 pozytywny test ciążowy
💔 11 kwiecień 2024 poronienie w domu (puste jajo)
➡️ 06 grudnia 2024 II kreski ale bladzioch
➡️ 08 grudnia 2024 coś ala okres (słabszy niż tradycyjny, bardziej wodnisty, intensywnie jasny czerwony) -
Ja w ciąży z córką chodziłam na NFZ i prywatnie. Na NFZ trafił mi się świetny lekarz, dawał mi mnóstwo skierowań na badania, do kardiologa i co tylko trzeba, ale USG robił mi inny lekarz, w innym terminie, bo ten w gabinecie nie miał USG. Dodatkowo chodziłam prywatnie na USG, bo nie dotrwalabym do kolejnego na NFZ;)
-
Eedzia11 wrote:U mnie prenatalne prywatnie to 500zł, udało mi się załapać na nfz (wiek) a co do lekarza to jie chodziłabym do trzech. Niech cię prowadzi jeden np na nfz a kobtroluj go raz na jakiś czas u prywatnego. Każdy sprzęt poda ci inne parametry, będziesz super zagubiona widząc 3 sztuki usg i każde z lekko innym opisem.
Prywatnie będę chodzić na pewno bo to zaufany lekarz a na NFZ che prowadzić też u jednego. Tylko chce zdecydować po tych wizytach którego wybiorę, bo u żadnego z nich nie byłam nigdy. Tylko czy mogę na mfz się zarejestrować do dwóch czy są np limity.
Ostatecznie chce chodzić do jednego na NFZ.
I to wyłącznie że względu na skierowania na badania chociaż po części.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2022, 11:08
-
Ja już po wizycie. Maluszek ma 2,51cm, serduszko pięknie bije, widziałam jak się rusza, macha rączkami i nóżkami.. cudowny widok wszystko jest prawidłowe na tym etapie ciąży. Następna wizyta to 18.03 na usg I trymestru.
Cyntia, Mama_Basia, Klaudia9212, Paulina1106, Paulina Ka, Kath, Swatka, paulina502, Mikoshi, mrsmiki, Laura , Eedzia11, agniecha2101, obnoxious lubią tę wiadomość
-
mamamajeczki wrote:Ja już po wizycie. Maluszek ma 2,51cm, serduszko pięknie bije, widziałam jak się rusza, macha rączkami i nóżkami.. cudowny widok wszystko jest prawidłowe na tym etapie ciąży. Następna wizyta to 18.03 na usg I trymestru.
Wspaniała wiadomość ❤
mamamajeczki lubi tę wiadomość
-
mamamajeczki wrote:Ja już po wizycie. Maluszek ma 2,51cm, serduszko pięknie bije, widziałam jak się rusza, macha rączkami i nóżkami.. cudowny widok wszystko jest prawidłowe na tym etapie ciąży. Następna wizyta to 18.03 na usg I trymestru.
mamamajeczki lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jak Wasze samopoczucie?
Ja powiem szczerze, że czuję się kiepsko. Niby nic mi nie dolega. Jednak jestem baaardzo zmęczona. Najlepiej się czuję w godzinach 4-9 potem już mam taki spadek mocy, że w pracy nieraz boję się, że usnę. Zrana mam tyle planów, co to ja nie zrobię, pobawię się z dziećmi, ugotuję, ogarnę dom a jak wracam o 17 to po prostu padam. Nie miałam tak wcześniej, totalne wyczerpanie czuję. Mam nadzieję, że to przejściowy etap. Dodatkowo mam wrażenie, że dopada mnie nerwica. Byle co potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Pewnie hormony ale z drugiej strony nie ma co zwalać na nie...czas się ogarnąć ale łatwo nie jest. -
Cyntia wrote:Dziewczyny jak Wasze samopoczucie?
Ja powiem szczerze, że czuję się kiepsko. Niby nic mi nie dolega. Jednak jestem baaardzo zmęczona. Najlepiej się czuję w godzinach 4-9 potem już mam taki spadek mocy, że w pracy nieraz boję się, że usnę. Zrana mam tyle planów, co to ja nie zrobię, pobawię się z dziećmi, ugotuję, ogarnę dom a jak wracam o 17 to po prostu padam. Nie miałam tak wcześniej, totalne wyczerpanie czuję. Mam nadzieję, że to przejściowy etap. Dodatkowo mam wrażenie, że dopada mnie nerwica. Byle co potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Pewnie hormony ale z drugiej strony nie ma co zwalać na nie...czas się ogarnąć ale łatwo nie jest.
Ogólnie też przygnębia mnie sytuacja w Europie i jakoś wpływa to na mnie mocno. A wiem, że powinnam unikać stresu. -
mamamajeczki wrote:Ja już po wizycie. Maluszek ma 2,51cm, serduszko pięknie bije, widziałam jak się rusza, macha rączkami i nóżkami.. cudowny widok wszystko jest prawidłowe na tym etapie ciąży. Następna wizyta to 18.03 na usg I trymestru.
Ja też liczę na zdjęcie w najbliższy wtorek na wizycie. Nie mogę się doczekać.mamamajeczki lubi tę wiadomość
-
U mnie też większośc pobolewan ustala, co do senności to jeszcze niedawno codziennie musiałam uciąć sobie drzemkę, jak córka była w szkole, ale ja jestem na L4 już więc mogę. Od kilku dni jestem senna, ale nie aż tak, żeby spać w dzień. Wieczorem o 21 padam, ale budzę się nad ranem i 2h spać nie mogę🤷
-
Cyntia wrote:Dziewczyny jak Wasze samopoczucie?
Ja powiem szczerze, że czuję się kiepsko. Niby nic mi nie dolega. Jednak jestem baaardzo zmęczona. Najlepiej się czuję w godzinach 4-9 potem już mam taki spadek mocy, że w pracy nieraz boję się, że usnę. Zrana mam tyle planów, co to ja nie zrobię, pobawię się z dziećmi, ugotuję, ogarnę dom a jak wracam o 17 to po prostu padam. Nie miałam tak wcześniej, totalne wyczerpanie czuję. Mam nadzieję, że to przejściowy etap. Dodatkowo mam wrażenie, że dopada mnie nerwica. Byle co potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Pewnie hormony ale z drugiej strony nie ma co zwalać na nie...czas się ogarnąć ale łatwo nie jest.
Czuję się dokładnie tak samo. Rano i w południe jest okej. A po południu i wieczorem jest najgorzej. Większość leżę, zupełnie brak siły, bóle podbrzusza i mdłości. Musimy to jakoś przetrwać. -
Cyntia wrote:Dziewczyny jak Wasze samopoczucie?
Ja powiem szczerze, że czuję się kiepsko. Niby nic mi nie dolega. Jednak jestem baaardzo zmęczona. Najlepiej się czuję w godzinach 4-9 potem już mam taki spadek mocy, że w pracy nieraz boję się, że usnę. Zrana mam tyle planów, co to ja nie zrobię, pobawię się z dziećmi, ugotuję, ogarnę dom a jak wracam o 17 to po prostu padam. Nie miałam tak wcześniej, totalne wyczerpanie czuję. Mam nadzieję, że to przejściowy etap. Dodatkowo mam wrażenie, że dopada mnie nerwica. Byle co potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Pewnie hormony ale z drugiej strony nie ma co zwalać na nie...czas się ogarnąć ale łatwo nie jest.
Też czuje się rano super, planów tyle że aż nie wiem gdzie ręce podziać ale pójdę do pracy, wrócę do domu, tyle co ugotuje jakiś obiad i ogarnę mieszkanie a potem to już leżę i przysypiam na siedząco 😂