Październikowe mamy 2022! 💜
-
WIADOMOŚĆ
-
Martysion wrote:Cześć dziewczyny!
Jestem tu nowa i w sumie trafiłam na forum zupełnie przez przypadek szukając informacji o ciąży. Jest to moja pierwsza ciąża, więc dużo stresu i niepewności, ale i ciekawości!
Noc poślubna była udana, ponieważ właśnie nasze marzenie rozwija się w brzuszku.
12.01 - był pierwszy dzień ostatniej miesiączki, 5.02 wykonałam pierwszy test (mimo, że @ miałam dostać dopiero 09.02, ale nie wytrzymałam) i zobaczyłam jedną kreskę, ale po chwili bardzo słabiutką i delikatną drugą. Kolejne 3 testy ( !) zrobiłam 09.02 i już były 2 bardzo wyraźne kreski. Ciąża potwierdzona u ginekologa. Czekam na następną wizytę z USG, bo mamy już 6+6
Chętnie z Wami zostanę, jeśli mogę
Witaj 😊 spokojnej ciąży !
Martysion lubi tę wiadomość
-
No to wyglada na to,ze lekarz nieźle mi namieszal 🤔 A był taki przekonany co do tego... dzięki,trochę mi ulzylo 😉
Ja mam badanie obciążenia glukoza zrobić między 10-12 tygodniem ale mi na czczo wyszedl trochę podwyższony wynik (5,19) więc może to dlatego. -
Elllla wrote:Hej, kto ma wizytę dziś lub jutro?
Ja mam jutro popołudniu i czuję, zaczynam panikować... Objawowo jakiś konkretnych brak, już sama nie wiem, nie czuje się jakoś ciozowo😭
Ja mam jutro.mamamajeczki lubi tę wiadomość
Czekamy na Ciebie, synku :*
-
Pozytywka wrote:Cześć dziewczyny
Na tym wątku jestem nowa, jest to moja pierwsza ciąża, dziś wypada 7t1d. Karta założona. Powiedzcie czy Wy też macie takie schizy z jedzeniem..? Czuje się już wykończona psychicznie... mąż na razie jest wyrozumiały i mnie uspokaja. Ale zjadłam na weekendzie trochę śledzia w oleju podczas krojenia sałatki a potem dostałam paniki, że mogła tam być listerioza przecież. Wydawało mi się, że śledź to nie surowa ryba.. Potem zjadłam pasztet nie podejrzewając, że coś może być z nim nie tak. Jak się później okazało, nie powinno się jeść pasztetu bo jest tam wątróbka, na szczęście w całym pasztecie było jej tylko 12 g.. a na weekendzie jadłam ciastka korzenne chyba z 15 sztuk zjadłam w trzy dni i jogurt naturalny potrzepany odrobiną cynamonu i co? no i oczywiście też nie powinno się go jeść... koleżanki, które są matkami, mówią, żeby nie przesadzać i nie panikować bo to dużo gorsze niż to co zjadłam. Nie jeść tylko surowizny i niczego z niepasteryzowanego mleka. A jak z tym u Was?
Jest to nasza pierwsza, wyczekana, wymodlona ciąża i po prostu wszystkiego się boję.
Kochana, na każdej wizycie pytałam lekarza czy mogę to czy mogę tamto. Bo czytałam to i to, i się nakręcalam. A on w kółko powtarzał żeby unikać tylko surowego i niepasteryzowanego (chodź mam szwagierkę która jadła ser pleśniowy i nic się nie wydarzyło) z umiarem trzeba jeść wszystko. Jestem teraz mądrzejsza w tej ciąży. I zdecydowanie bardziej wyluzowana podchodzę do tematu.
Jeśli chodzi o sushi to tez jem ale z grillowana rybą, lub w tempurze
Postaraj się wyluzować. Bo ja nawet w knajpie pytałam kiedyś czy ten ser co używają to pasteryzowany czy nie 😂agniecha2101 lubi tę wiadomość
Mężatka od 20.06.2020 🥂🕊️
Hubert 💙
Sara 🩷 -
Mousie89 wrote:Ja najbardziej lubię pizzę z szynką parmeńską, pomidorkami koktajlowymi i rukolą a teraz takiej nie mogę 😥 Nadrobię po porodzie 😅
-
Martysion wrote:Cześć dziewczyny!
Jestem tu nowa i w sumie trafiłam na forum zupełnie przez przypadek szukając informacji o ciąży. Jest to moja pierwsza ciąża, więc dużo stresu i niepewności, ale i ciekawości!
Noc poślubna była udana, ponieważ właśnie nasze marzenie rozwija się w brzuszku.
12.01 - był pierwszy dzień ostatniej miesiączki, 5.02 wykonałam pierwszy test (mimo, że @ miałam dostać dopiero 09.02, ale nie wytrzymałam) i zobaczyłam jedną kreskę, ale po chwili bardzo słabiutką i delikatną drugą. Kolejne 3 testy ( !) zrobiłam 09.02 i już były 2 bardzo wyraźne kreski. Ciąża potwierdzona u ginekologa. Czekam na następną wizytę z USG, bo mamy już 6+6
Chętnie z Wami zostanę, jeśli mogę
Gratuluje ślubu i owocnej nocy poślubnej! ❤️ kiedy masz teraz wizytę?Martysion lubi tę wiadomość
Mężatka od 20.06.2020 🥂🕊️
Hubert 💙
Sara 🩷 -
Elllla wrote:Hej, kto ma wizytę dziś lub jutro?
Ja mam jutro popołudniu i czuję, zaczynam panikować... Objawowo jakiś konkretnych brak, już sama nie wiem, nie czuje się jakoś ciozowo😭mamamajeczki, Klaudia9212 lubią tę wiadomość
-
Elllla wrote:Hej, kto ma wizytę dziś lub jutro?
Ja mam jutro popołudniu i czuję, zaczynam panikować... Objawowo jakiś konkretnych brak, już sama nie wiem, nie czuje się jakoś ciozowo😭
Hej, melduje że my jutro wizytujemy o 11:30 😁
Stres ściska żołądek 😭mamamajeczki lubi tę wiadomość
Mężatka od 20.06.2020 🥂🕊️
Hubert 💙
Sara 🩷 -
Nattalia wrote:No to wyglada na to,ze lekarz nieźle mi namieszal 🤔 A był taki przekonany co do tego... dzięki,trochę mi ulzylo 😉
Ja mam badanie obciążenia glukoza zrobić między 10-12 tygodniem ale mi na czczo wyszedl trochę podwyższony wynik (5,19) więc może to dlatego. -
Mama_Basia wrote:Też taką lubię. A ostatnio byłam w tajsko-japońskiej restauracji i tak mnie kusiło sushi. A to trzeba poczekać. Chociaż z grilowaną rybą można by zjeść, ale jednak to nie to samo.
Też mam ostatnio chęć na sushi 😔 jedyna opcja to nadrobić po porodzie
-
Elllla wrote:Hej, kto ma wizytę dziś lub jutro?
Ja mam jutro popołudniu i czuję, zaczynam panikować... Objawowo jakiś konkretnych brak, już sama nie wiem, nie czuje się jakoś ciozowo😭 -
mrsmiki wrote:Gratuluje ślubu i owocnej nocy poślubnej! ❤️ kiedy masz teraz wizytę?
Pisałaś wyżej o truflach - raczej są bezpieczne. Tu są jakieś informacje o goudzie truflowej, że można : https://petitboutdechou.fr/pl/peut-on-manger-du-gouda-truffe-enceinte/mrsmiki lubi tę wiadomość
-
Elllla wrote:I jak samopoczucie? To moje pierwsze USG więc zaczynam panikować na maksa (1,5 roku temu szłam szczęśliwa na pierwsze USG a serducho się nie pokazało. Cholernie boje się powtórki😭)
Trochę się stresuję - jak zawsze przed wizytą, ale staram się nie nakręcać. Teraz już nic ode mnie nie zależy, więc cierpliwie czekam.Czekamy na Ciebie, synku :*
-
Elllla wrote:Ja ma jutro o 16,30 i naprawdę objawy jakby znikły... Oszaleje że stresu:(
Kochana też się martwię - to raczej normalne Myślę sobie jednak wtedy o tym, że maluszek to odczuwa... I staram się skierować myśli w inną stronę... Na razie staram się cieszyć.
Trzymam kciuki za Twoją jutrzejszą wizytę! Daj koniecznie znaćElllla lubi tę wiadomość
-
Martysion wrote:Kochana też się martwię - to raczej normalne Myślę sobie jednak wtedy o tym, że maluszek to odczuwa... I staram się skierować myśli w inną stronę... Na razie staram się cieszyć.
Trzymam kciuki za Twoją jutrzejszą wizytę! Daj koniecznie znaćMartysion lubi tę wiadomość