Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ależ dyskusje
Ja jak wczoraj rozmawiała z babcia i wspomniała coś o hartowaniu piersi. No o tym to ją zielonego pojęcia nie mam i uświadomiłam sobie, że o wielu innych sprawach też.... Także czytam wszystkie dobre rady i staram się zapamiętać.
Czasami też można dostać fiola z powodu nadmiaru informacji... Bo nie chce z jednej strony przesadzac, ale z drugiej też nie chce bagatelizowac. A ile jeszcze spraw wyjdzie "w praniu"
Aaaa....i ja też uczestniczylam w wychowaniu/pielęgnacji brata....13 lat temu
Co do kolczyków, to ja raczej nie będę robić w pierwszych miesiącach....może po 3 roku życia... Ale myślę, że jeszcze przed 6. W szkole średniej miałam dwie kumpele, które nie miały kolczyków i chyba dopiero po 18-stce odwazyly sięWiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2015, 23:05
agu258 lubi tę wiadomość
-
Moj pierwszy poród też byl na oksytocynie. Mam uraz do teraz mimo ze minelo 8 lat. Miałam wywolywany 3 razy. Urodziłam w 41t 6d. W skrócie, to córa utknela w kanale rodnym, skurcze ustaly, nawet kolejna dawka oksytocyny nie pomogla, wiec lekarka polozyla mi się na brzuch i wypchnela mloda. Wszystko skończyło sie dobrze, jedyny próbkę to pęknięcie krocza i to, ze zle mi się wszystko goilo. Ze szpitala wyszłam na własne żądanie i z antybiotykami. Z karmieniem większych problemów nie miałam, choc karmiłam krótko przez to, ze studiowalam i ciężko mi bylo wszystko pogodzić
Mam nadzieje, ze jak tylko córcia pojawi się na świecie, to wszystko mi się przypomni i będzie ok. Tylko strasznie boje się porodu...
Co do kolczyków, to nie wiem czy będę szybko przebijać. Nadii zle sie goily, musiałam zdjąć kolczyki i jak sie zarosly to przebijalysmy jeszcze raz (jedno ucho, bo drugie bylo ok). -
Kasia widziałam też tą Baebe na żywo. Jest prześliczna
Tylko dla nas niestety za duża. Właściwie to była moja wymarzona wanienka, jeszcze te pastele
cudne! Ale u nas nie byłoby nawet jak jej na stelażu wstawić do łazienki, tyle mamy przestrzeni
Także podsumowując, wanienka jest świetna, na pewno długo posłuży i jakbym mogła to sama bym ją kupiła
Kasia82 wrote:Widzieliśmy jeszcze taką w Smyku, na pewno by dłużej posłużyła. Bardzo nam się podobała i można dokupić stelaż, ale do kabiny nam nie wejdzie.Będziemy musieli jeszcze pomyśleć.
http://allegro.pl/beaba-wanienka-camele-o-pastel-pink-i5419384537.htmlKasia82 lubi tę wiadomość
-
Ja nie przekłuwam, daję wybór dziecku. Mam w swoim gronie koleżanki, które nie mają kolczyków, bo nie chcą, po prostu nigdy im się nie podobały. Moja dziewięciolatka teraz rozważa, może się zdecyduje, ale nie naciskam. To ona ma chcieć i jej ma się to podobać.
binka76 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa 2wa porody za sobą obydwa na oksy, więc nie wiem jak to jest inaczej, po porodzie szczególnie tym 2gim wcześnie wróciliśmy "do życia".
ewwiel: miałam podobne przeżycia przy pierwszej , drugi był łatwiejszy ,ale teraz po 12 latach boje się.
Co do kąpania, też w takiej misce myłam moją starszą córe, teraz zastanawiam się nad podobnym rozwiązaniem, bo później taka miseczkę będę mogła wstawić do brodzika.
Co do kolczyków, bardzo kontrowersyjny temat. Moja starsza miała przekute uszy w 6mc życia wtedy dostała na chrzest złote kolczyki, choć wtedy nosiła te lecznicze z salonu.Niestety była bardziej świadoma, przestraszona huku wystrzału pistoletu po pierwszym strzale. Młodszej przekuwałam w wieku 2mc, spala, nawet nie wiedziała że ma coś w uszkach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2015, 23:14
ewwiel lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja cora miala przebijane w wieku 7 miesiecy, i tez nawet nie plakala, wlasnie wystraszyla sie dzwieku bardziej. Uszka sie szybko zgoily, a teraz naokroglo wszystkim chodzi i pokazuje, bardzo lubi swoje kolczyki
wiec mysle, ze nie dostane ochrzanu jak dorosnie, ze cos nie tak, a przeciez zawsze dziewczynka moze nie nosic, a dziurki dziurkami
-
Ja jesli chodzi o kolczyki to mam takie samo zdanie co Kasia82
Moja corka sama zdecydowala czy jest juz gotowa na przekucie . Nastapilo to w wieku 7 lat i teraz jest przeszczesliwa .
Co do dyskusji na temat wanienek to i tak kazda wybierze taka jaka jej wpadnie w oko i spelni jej oczekiwania . Ja niestety tez nie mam wanny i wybralam wanienke na stelazu ,ktora bede wstaiac do brodzika. Ma wezyk odprowadzajacy wode i po kapieli malego bede ja skladac .Ma wbudowany juz termometr i materacyk w srodku . Zobaczymy czy sie sprawdzi ?
Zpierwsza corka kupilismy najzwyklejsza wanienke i kapalismy mala na podlodze w jej pokoju . Tez problemu nie bylo .
Mam do Was prosbe dziewczyny . Bedac na ostatnim Usg niezwrocilam uwagi na to i teraz jak przegladam zdjecia to mnie zaniepokoilo . Czy mozecie powiedziec ile tu paluszkow widzicie u raczki ? Dodam , ze w rodzinie mojego meza to niestety taka przypadlosc pokoleniowa . Jego babci , ciocia i siostra urodzily sie z szostym palcem .
Kasia82 lubi tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam kochane ale się za Wami stęskniłam:)) przecież ja już bez tego forum żyć nie mogę
Wróciliśmy wczoraj o 20 padnięci bo 4,5 h jazdy no ale muszę zareklamować Gdańsk i powiedzieć ze jest to naprawdę piękne i ciekawe miasto. Jest tam co zwiedzać i co robic a te alejki (uliczki)na rynku...czułam sie jak we Włoszech bym byla do tego pogoda rewelacja. Tyle żeśmy zrobili km ze aż się dziwię ze dałam radę,jeszcze byśmy zwiedzali ale mój krzyż mi odmówił posłuszeństwa:(
No to tyle,widzę ze poruszyłyście temat wanienek...hmm ja z córcią wcześniej miałam zwykłą wanienkę ale dużą która posłużyła mi dłuuugo no i wynoszenie wody to nie był zaden problem jakos dałam radę teraz tez pewnie taką kupie. Ale z tego co tu piszecie to są juz takie udogodnienia ze szok,stelaże do wanienek i jakieś wężyki...kurde super sprawa. Niewiem ile to kosztuje ale bym taką na pewno chciała:) zobaczę jak będę stała z kasą
A propos przebijania uszu to mojej córci przebiłam w wieku 7mcy płakała nie powiem ze nie,ale ładnie się jej zagoiło. Natomiast drugiej tez przebije być może nawet szybciej...czas pokaże.
Dziewczyny wiem ze to moja decyzja ale mogę Was prosić o pomoc? Co myślicie na temat imienia Martyna /Milena?? Nie możemy się zdecydować i to i to nam się imię podoba dla córci. Jedna córa ma Nikola a druga? Hmmm to nie takie łatwe:P
Muszę sie podnieść z łóżka bo w chałupie trzeba ogarnąć pranie wstawić po podróży,do miasta po truskawki lecieć...ach jak mi się nie chce(
ola.321 lubi tę wiadomość
-
Moja najlepsza przyjaciółka/mentalna siostra ma na imię Milena i bardzo dobrze mi się to imię kojarzy. Martyna też jest ładne i znam kilka dziewczyno tym imieniu, to są naprawdę fajne babki
Ja z kolei waham się nad Zuzią i Hanią i sama nie wiem.
A dla chłopca chyba Janek ewentualne Wojtuś...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 09:00
BATTINKA lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Dzien dobry !
Battinki super, że wyjazd się udał!
Co do imienia i Martynka i Milena są super. Mnie osobiście bardziej podoba się MilenaNicola i Milena... Wdług mnie ładnie
co do wanienek, ja będę wybirać tak, żeby jak najmniej miejsca zajmowała. A z resztą sobie poradzę. Myślałam tez o wiaderku ale w temat się jeszcze nie wgłebiałam:)
A u nas..wczoraj pierwszy raz mały puknął do tatusia, kiedy ten przykładał ucho do brzuchaTakiego szczęśliwego męża dawno nie widziałam:)
Little Frog, Natka88, nat_alia, BATTINKA lubią tę wiadomość
21.10.2015 Leon -
ola.321 wrote:Myślę że przez 9 miesięcy poruszymy większość tematów
, na ten moment poruszyłyśmy wanienki i nie widzę w tym nic złego bo kąpanie noworodka zawsze wiąże się ze stresem dla początkujących mam
.
Oczywiście że sobie poradzimy ale ponieważ chcemy jak najlepiej opiekować się naszymi pociechami to będą pojawiać się nawet śmieszne dla innych problemy. Tak uważam.
ola, dokładnie się z Tobą zgadzam, coś w tym jest że się czuje lęk przy pierwszym dziecku. Moja przyjaciółka chodziła 3 pierwsze miesiące kąpać dzidzię swojej siostry, bo siostra i szwagier czuli taki lęk i strach, że nie dali rady.... prosimy o zrozumienie....ola.321, kasiulka87 lubią tę wiadomość
-
Wiedźma, Hania lub Wojtuś to moje typy. Moja przyjaciółka mana imię Zuza, ale jednak dużo bardziej podoba mi sie imię Hania
A Wojtuś? W przedszkolu miałam Wojtusia i Janka, i abstrachując od ich fajności jako chłopców, bo obaj byli słodziaki, jakoś łatwiej było sie zwracac do Wojtusia, niż Janka:)
21.10.2015 Leon -
madu wrote:Wiedźma, Hania lub Wojtuś to moje typy. Moja przyjaciółka mana imię Zuza, ale jednak dużo bardziej podoba mi sie imię Hania
A Wojtuś? W przedszkolu miałam Wojtusia i Janka, i abstrachując od ich fajności jako chłopców, bo obaj byli słodziaki, jakoś łatwiej było sie zwracac do Wojtusia, niż Janka:)
madu lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica