Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
zetaaa wrote:Wiecie co to cala Polska i zastanawiam sie czy my polacy tego nie uczymy co za absurd placic prywatnej poliznej zeby byla z toba przy porodzie??..czy nie wszystkie polozne powinny byc pomocne przrciez wszytkie chca jak najlepiej..ja w irlandii szczerze mowiac nawet nie myslalam o czyms takim ani 6 jat temu ani teraz...
Czy moze to jakis nowy trend ??
Jak dasz w lape to lepsza bedziesz mial opieke ??i to wlasnie polskosc jest.
Nie obrazajcie sie na mnie dxiewczyny ale ki sie to w glowie jie miesco.
Jaka opieka jest taka jest piza granicami ale na polizne nazekac nie moge..poprostu wykonuja swoja prace.
Popieram całą sobą. Od tego jest położna w szpitalu i doradca laktacyjny w szpitalu. Jeśli by mi nie pomogli, to upomniałabym się o swoje. Nie widzę szczególnej praktyczności dodatkowej, opłacanej położnej.
Chyba, że byłabym samotną mamą bez partnera i nikogo do pomocy, wsparcia, obrony - to wtedy bym taką wzięła, by ktoś przy mnie był. Jednak jak szwagierce nie pomagali w szpitalu, to jej mąż pogadał z położnymi i zaraz zaczęły się lepiej zachowywać.ss, Blondik, polkosia lubią tę wiadomość
-
Ja bym raczej nie wykupiła takiej położnej.... Tak na chwilę obecną myślę...
Ale ogólnie traktuję to jako np pomoc. W sensie, niektórzy sobie wynajmują nianię, inni panią do sprzątania/gotowania, inni ogrodnika, a jeszcze inni położną
Ogólnie myślę, że powinna być od tego osobna organizacja(?) - jakieś biuro położnych czy coś, a nie szpital publiczny. Ale to już bardziej o kwestię organizacyjną chodzi. Ale jeżeli kogoś na to stać i czuje taką potrzebę, to nie mam nic przeciwkoPoza tym one to wykonują w dodatkowym czasie, a nie np na swoim dyżurze...?
jaroszka, ss, Blondik lubią tę wiadomość
-
A ja nie uwazam zeby w Anglii bylo lepiej. Ostatnie USG Na NHS ( NFZ odpowiednik) mialam w 20 tygodniu, nie ma pozniej juz w ogole zadnego skanu. Dzisiaj wydaje 150 funtow Na prywatne polskie USG I badanie Na paciorkowca, Bo w Anglii tego nie robia. I co z tego, ze polozna zmaca mi brzuch? Co to za badanie? Owszem moja polozna to kochana kobieta, ale nie czuje w tym systemie, ze moje dziecko jest wystarczajaco monitorowane. Po porodzie nie badaja bioderek, serduszka itp. A wypis ze szpitala robia po 6 godzinach przy normalnym porodzie. I co mi z menu w szpitalu, ktore jest jak w restauracji? Kazdy system ma wady.
-
Kazdy kto wykonuje jakas prace to ma jakas misje do spelnienia i bierze za to kase i powinno to wystarczyc zeby przykladowo ja ktora co miesiac z wyplaty daje na to kase byla obsluzona nalezycie jesli tego potrzebuje.a nie ze ja potem musze dodatkowo jeszcze placic bo inaczej sie mna nie zajma.to na co ta kasa co miesiac? Chory system ale nie zmienimy tego.
To moznaby porownac do mojej pracy, gdzie ja na co dzien zajmuje sie dziecmi i pracodawca (państwo)mi za to placi.a wychodzi na to ze ja moglabym tylko przychodzic do pracy odsiedziec 8 godz a zajmowac sie tylko dziecmi ktorych rodzice sobie mnie do opieki wykupili,reszta mnie nie interesuje.no dla mnie chora sytuacja...stokrotka25, Blondik, estrella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie Mamusie!
Ja jestem po wizycie i siedzę skwaszona. pierwszy pomiar afi 25 (norma do 20), pani dr znów chciała mnie wysłać do szpitala i mówila ze ona już by mnie do końca ciąży na bank nie wypuściła. Ale moje kochane dziecko się zaczęlo ruszać, zmieniło pozycję o wyszło afi 19 przy drugim pomiarze. to mnie uratowało przed skierowaniem kolejnym do szpitala ale dostałam tyle informacji co się może dziać ze aż mi źle. Np. Ze jak mi wody odejda to mam się kłaść i wzywać karetke, że może mi się łożysko odkleic i dziecko może być niedotlenione i ze w ogóle najlepiej koczowac pod ippostaram się dziś zapisać do jeszcze jednej lekarki żeby mieć druga opinie bo chyba zeswiruje . .
-
Dobra skończmy ten temat, nie czuje sie zbyt komfortowo będąc atakowana przez Was wszystkie.
Ja poprostu chce miec jedna położna, która wciąż przy mnie bedzie, bo sie boje jak cholera. Wiem, ze niestety normalnie jest tak, ze położna przychodzi raz na dwie godziny, nie zawsze ta sama no i tez pózniej niechętnie ci pomaga, albo poprostu nie ma czasy, bo jest tyle pacjentek. Dopóki nie zmienia systemu w Polsce to tak bedzie niestety.
Dobra juz nie piszmy o tym, bo naprawdę jest mi przykro i jestem zła!Lucy7 lubi tę wiadomość
-
jaroszka wrote:No przykro mi, zażalenia do rzadu, a nie tutaj na forum. Raz jeszcze podkreślam to nie jest dawanie w łapę tylko wykupienie indywidualnej opieki położnej dla siebie. Sorry, ale w Polsce nigdy nie bedzie tak, ze każdej z nas bedzie przysługiwać jedna położna.
W swojej pensji płacimy jeszcze za wiele innych rzeczy, a tez czasem trzeba dopłacać, bo standard jest do dupy.
Jak Wam dziecko zachoruje to pewnie tez będziecie wolały zapłacić prywatnemu lekarzowi zeby Was przyjął wcześniej, a nie czekać dwa miesiące na wizytę z NFZ....
-
Little Frog wrote:Ja bym raczej nie wykupiła takiej położnej.... Tak na chwilę obecną myślę...
Ale ogólnie traktuję to jako np pomoc. W sensie, niektórzy sobie wynajmują nianię, inni panią do sprzątania/gotowania, inni ogrodnika, a jeszcze inni położną
Ogólnie myślę, że powinna być od tego osobna organizacja(?) - jakieś biuro położnych czy coś, a nie szpital publiczny. Ale to już bardziej o kwestię organizacyjną chodzi. Ale jeżeli kogoś na to stać i czuje taką potrzebę, to nie mam nic przeciwkoPoza tym one to wykonują w dodatkowym czasie, a nie np na swoim dyżurze...?
Tak frog, położna schodzi z dyżuru lub specjalnie przyjeżdża jak ma wolne. -
U nas sale porodowe sa jednoosobowe i na każda sale przypada położna. Wiadomo, ze gorzej jest juz po porodzie, bo sale sa 3 osobowe z maluszkami i położna na dwie sale, czyli 6 osób. Ale podczas porodu opieka jest bardziej "indywidualna".
I fakt faktem popularne robia sie doule, wlasnie jak któraś kobieta rodzi sama bez partnera. -
jaroszka wrote:Dobra skończmy ten temat, nie czuje sie zbyt komfortowo będąc atakowana przez Was wszystkie.
Ja poprostu chce miec jedna położna, która wciąż przy mnie bedzie, bo sie boje jak cholera. Wiem, ze niestety normalnie jest tak, ze położna przychodzi raz na dwie godziny, nie zawsze ta sama no i tez pózniej niechętnie ci pomaga, albo poprostu nie ma czasy, bo jest tyle pacjentek. Dopóki nie zmienia systemu w Polsce to tak bedzie niestety.
Dobra juz nie piszmy o tym, bo naprawdę jest mi przykro i jestem zła!ZakręconaOna, stokrotka25, polkosia, estrella lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, niestety pielęgniarki, położne i lekarze też nie są opłacane tak jak za granicą. Pewnie stąd to się bierze niestety.
Rah, ale niemożliwe by ten drugi miał certyfikat, tzn. był wyrobem medycznym. Właśnie je wycofali z legalnej sprzedaży z tego powodu i na rynku został tylko babysense. Reszta jest sprzedawana jako monitor ruchu, czegoś takiego też bym nie kupiła.Szymon ❤ ur. 30.09.2015r. ❤
Hania ❤ ur. 18.01. 2019r.❤
Św. Dominiku czuwaj nad moimi dziećmi. -
agaton wrote:Onka,to faktycznie stresujaca wizyta...
To afi to ilość wód plodowych?
Dobrze mówisz,żeby skonsultować z innym lekarzem na innym sprzecie i wtedy sie zobaczy co dalej. Trzymam kciuki,żeby wyszlo dobrze wszystko!agaton, onka lubią tę wiadomość
-
Magnosia wrote:Dziewczyny, niestety pielęgniarki, położne i lekarze też nie są opłacane tak jak za granicą. Pewnie stąd to się bierze niestety.
Rah, ale niemożliwe by ten drugi miał certyfikat, tzn. był wyrobem medycznym. Właśnie je wycofali z legalnej sprzedaży z tego powodu i na rynku został tylko babysense. Reszta jest sprzedawana jako monitor ruchu, czegoś takiego też bym nie kupiła.mam nadzieje, ze teraz juz sie takie rzeczy nie zdarzają i poprawili te usterki
-
Jaroszka ale zrozum , ze nikt Cie nie atakuje ! Nikt nie napisał jaroszka po chust ci to , nie masz na co kasy wydawać czy cos . Tu została wyrażona opinia na temat polskiej służby zdrowia ze wielu z nas się nie podoba mimo wszystko ALE ROZUMIEMY CIE ZE CHCESZ CZYC SIE BEZPIECZNIENSZA I TWPOJE DZIECKO TEZ . jeeeeezu !
Muffinka strasznie dziwnie u Ciebie mimo , ze tez !mieszkasz w Anglii .
Co do wypisywania po porodzie to również dla mnie chora kwestia ,zero odpowiedzialności za kobietę po porodzie ! Ale ja np. Mam w Anglii na NHS do miesiąc USG , zawsze dokładne pomiary wszystko i mam położna 24/7 , prywatny telefon ,mam co 3 tygodnie z nią spotkania i wgle . Na to narzekać nie mogę ,jedynie co to na brak badania szyjki ! Uważam to za obowiązkowe a tam nstety nie robią.ss lubi tę wiadomość
-
Nie rozumie czemu jaroszka czujesz ze ktos cie atakowal, ani jedna z nas nie skrytykowala Ciebie tylko system ktory panuje!a do tego kazdy ma prawo,tak jak i ty masz prawo do swojego zdania.bo zauwazylam ze tez ci sie to nie podoba ale chcesz czuc sie bezpiecxna dlatego z tego korzystasz i ok, nie jestes jedyna.
-
Magnosia wrote:Dziewczyny, niestety pielęgniarki, położne i lekarze też nie są opłacane tak jak za granicą. Pewnie stąd to się bierze niestety.
Rah, ale niemożliwe by ten drugi miał certyfikat, tzn. był wyrobem medycznym. Właśnie je wycofali z legalnej sprzedaży z tego powodu i na rynku został tylko babysense. Reszta jest sprzedawana jako monitor ruchu, czegoś takiego też bym nie kupiła.stokrotka25 lubi tę wiadomość
-
Jaroszka oddychaj głęboko! I bez nerwów tam
Angela a to ciasto to czasem się nie nazywa biedronka?ja bym zjadła ciasto snikers.. Albo karpatkę
Już jesteśmy po jednej dawce sterydów. Słyszałam ze ponoć bardzo boli, nie wiem ale dla mnie było ok jeśli chodzi o ból, trochę rozpychało mięsień ale do przeżycia:) za 2,5 godz kolejną dawka i jutro powtórka. W poniedziałek badania zrobią i jak będzie ok to wyjdę, tzn. wyjdziemyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2015, 11:02
jaroszka, ZakręconaOna, polkosia, Magnosia, onka, estrella, dodinka, lili_madlen lubią tę wiadomość