Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam nadzieje ze sie otworzy, moje wypociny gotowe juz wisza nad kolyska
<a href=http://zapodaj.net/b0a8e697661ac.jpg.html>DSC_0317~2.jpg</a>
http://zapodaj.net/b0a8e697661ac.jpg.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2015, 21:11
agaton, Nynusia, polkosia, ola.321, zakocona lubią tę wiadomość
Nasze kochane szczęście
-
Ja jestem typem pracocholika także u mnie ciężko z siedzeniem w domu. Juz dziś mi się płakać chciało ale.moje nogi i kręgosłup nie nadają się domoracowania do końcapolkosia wrote:Nynusia, to długo pracowałaś i tak! Ja już od 20tc jestem na zwolnieniu.
-
Nynusia,widzę,ze przezylysmy coś podobnego,mój tato dwa lata nie żyje, ale jestem wdzięczna za te lata spedzone razem. Ale fakt faktem, patrzenie na cierpienie bliskiej osoby jest bardzo trudne i nie da się nie stresowac i nie przeżywać,tak mi się wydaje i dlatego Zakręcona,dużo sily dla Ciebie:**
-
polkosia wrote:Zakocona, ja tam lubię rajstopy
A dziecku wcale nie jest tak ciężko założyć, dasz radę Ale sporo tych rzeczy wymagają. Muszę obczaić czy coś na Karowej chcą konkretnego.
Na karowej to szczerze maja to w 4 literach co masz dla dziecka pytają tylko po porodzie w co ubrać dziecko i już
polkosia lubi tę wiadomość
-
Super, że wszystkie wizyty udane
Dodinka trzymajcie się Kochana w tym szpitalu...
Zakręcona jestem z Tobą myślami, bo nie cały rok temu zmarła moja mama (dzień przed mojego syna urodzinami)...i wierzę, że jest Ci BARDZO ciężko patrzeć jak babcia cierpi. Ja nawet nie miałam czasu się z Nią pożegnać, bo pękł jej tętniak i w sumie z dnia na dzień była roślinką, leżała pod aparaturą, która za Nią oddychała i po tygodniu leżenia w szpitalu zmarła. Jej ostatnie słowa w szpitalu to były "Paulinka jak mnie to boli" i koniec. I nawet pisząc to teraz mam łzy w oczach, bo tak naprawdę wszystko Jej zawdzięczam i jest mi bardzo ciężko z tym, że nie zobaczy swojej wnuczki, nie przytuli jej, a wiedziała, że się staramy o drugie dziecko. Mama zmarła w październiku, a ja w styczniu zaszłam w ciążę. Ale musiałam się wziąć w garść właśnie dla młodej, która rośnie w brzuszku, pierwsze miesiące byłam codziennie na cmentarzu, wylałam masę łez...ale wiem, że Ona jest cały czas z nami i czuwa tam z góry.
Trzymaj się Kochana, choć wiem, że jest Ci na pewno bardzo ciężko, najgorsze jest to, że na pewne rzeczy nie mamy żadnego wpływu.
Przepraszam, że tak nasmęciłam...
Mnie też coś dzisiaj brzuch bolał i spojenie (chyba), miałam twardnienia, że chodzić nie mogłam. Odebrałam wyniki badań, GBS ujemny, trochę hemoglobina mi spada, ale bardzo delikatnie i odczyn pH moczu mam 7 i niby powyżej normy jest. Idę w poniedziałek na wizytę to zobacze co mi gin powie.
Nasza księżniczka Zuzia już jest z nami od 15.09. -
polkosia wrote:Agatka, no właśnie. Położna z mojej SR tam pracuje i ciągle powtarzała, żeby jak najmniej rzeczy zabierać Tylko niezbędne.
Powiem Ci tak ja biorę na karowa:
Kosmetyki dla dziecka, w tym żel do kąpieli, bo będę kąpać sama, na karowej kąpią w 3 dobie dopiero.
Z ubranek: 4 body, 4 pajace, 4 pary skarpetek, 2 czapeczki, otulacz, kocyk.
Tam na poporodowym, to zobaczysz polozna na ważeniu o 21, a i jak kawę piję w dyżurce
polkosia lubi tę wiadomość
-
Przykre to wszystko niestety, ale zmieńmy temat, a Ty się trzymaj Kochana i pomyśl o maluszku, którego nosisz pod sercem ...ZakręconaOna wrote:Paula jakie.to.wszystko.przykre
ja z babcia.tez.nie.mam mozliwosci.sie.pozegnac i.nie.mialam. tak ja kocham.
Zmienmy temat , nie bedziemy.dziewczyna.smecic.Nasza księżniczka Zuzia już jest z nami od 15.09. -
Jestem!
Z dzidziolem ok zdrowy chłop !
Wazy 1840 gram, wszystkie narządy prawidłowe, wody płodowe rowniez prawidłowe, synek nadal ułożony główka w dół, jego kręgosłup jest od strony mojego brzucha, czyli obwąchuje mi zadek
Szyjka 33 mm wiec odetchnęłam z ulga! Wiecie, ze nie chciał mi sprawdzić ?! Podobno tylko jak jest wskazanie to badają, bo to bardzo orientacyjny pomiar i lepsze jest badanie palcem przez gina...(WTF????), ale wzięłam go na litość
Serducho biło miarowo 145 s/min no i biometria w normie (brzuszek i kość udowa na 32 tydzień tylko główka 31,4 ale taka różnica to żadna w sumie ).
Zdjeć nie mam, bo sa fatalne!!!!
Dzieki za kciuki :*
paula1, lojkalojka, Bąbelek, Nynusia, PauLLa, Mikejla, ewwiel, aanaa, Little Frog, Magnosia, ola.321, onka, polkosia, annggela, szczesliwa_mamusia21, Lexie, agaton, zakocona, madu, Lucy7, Blondik, soraya, nat_alia, stokrotka25, estrella, lili_madlen lubią tę wiadomość
