Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
green wrote:Oj balabym sie produkty mleczne jesc w takiej sytuacji ;/ jak bylam w Bulgarii na wakacjach, to lekarz kazal mi jesc gotowana marchewke i gotowanego ziemniaka. Znaczy po 3 dobach nawadniania dopiero pozwolili jesc. Mleczne mialam zabronione
suchary jak najbardziej, albo paluszki tez.
Oby Ci przeszlo.
Jak moja córka przynosi z przedszkola jelitowke, to daje je orsalit do picia w malych dawkach, ryz i robię pulpety w sosie własnym z marchewka i koperkiem.niech ci mąż lepiej zrobi taki obiadek i wcinaj krakersy i slone paluszki. -
WiedźmaMaKota wrote:Agania widzę, ze też umierasz, ja na szczęście nie rzygam ale królestwo bym oddała za to aby ktoś ode mnie tę chorobę zabrał.
Trzymajcie się ciepło :*
Nawet mi nie mów. Najbardziej się boję o Oliwkę. Mam nadzieję, że nic złego się nie stanie. Wy się też trzymajcie ciepło i zdrówka -
nick nieaktualnyagania wrote:Nie wiem, bo po 2,5h od jej zjedzenia zwymiotowałam
a jakie elektrolity mogę pić? Jakieś konkretne nazwy możesz podać? -
dobra, to Wam pokaże jak wygląda brzuch który opadł...ogólnie to na siedząco jest bliżej ud, i jest więcej miejsca pod biustem, nie jest juz u góry tak zaokraglony
a w brzuszku mam aktualnie w najszerszym miejscu 110cm
PauLLa, polkosia, Little Frog, Nynusia, lili_madlen, Bąbelek, ewwiel, estrella lubią tę wiadomość
-
annggela wrote:Jaroszka, fajny tez chce taki ale max nie pizwala bo juz jeden mamy w lazience a chcialam drugi w pokoiku
buuuu
Tez o tym myślałam, ale ten przewijak ma kolka to najwyżej jak juz przeniosę małego na stałe do pokoiku to po kąpieli bede z nim do niego jechała
To kiedy idziesz na ta glukozę? -
Hey.
Dzisiaj rano już chciałam lecieć na ip...ehhh obudziłam się ok 7 i wypuszczalam kota na dwór to Synek coś tam kopnął...super mi się spało do 9 no i pobudka...wycieczka do wc...przeszłam bez celu po kuchni i salonie i co? Zczaiłam że Mały nawet nie drgnął... usiadłam na łóżku obok R i mówię co jest a on,że może śpi...budziłam 10min...R każe zimną i gazowaną wodę wypić...nadal cisza...oboje zaczynamy panikować...wstaje żeby iść się przebrać,bo zaraz ip nawiedzimy a tu Synek w dole w lewym boku smyrnął mnie...tylko i aż tyle...położyłam się i zaczęłam budzić...no śpi. Pupa wypieta i nic,ale wyszło,że po pół godz wstał...niestety płakałam,widziałam siebie na porodowce...te oxy...ja zwariuje do października. Jak ja bym chciała jak Wy spokojnie przechodzić ciąże. Nawet w tamtej chwili żałowałam zakupionego wczoraj łóżeczka. Teraz Dzieć szaleje aż boli...byle do środy.
Przepraszam za tak głupi wpis...ehhh chciałam pogadać ze starszą siostrą R to jakoś nie była zainteresowana. Jestem z tym wszystkim sama...
Z milszych spraw kupiłam na targu koszule do karmienia za 15,-. Mogę spakować torbe dla R na czas pp porodzie.
Z gorszych spraw do auta trzeba kupić części za 500,- i wychodzi 2tysie z wymiana silnika. Oby to był koniec,bo na październik auto potrzebne.a to do szpitala jechać,Synka przywieźć do domku.
Denerwować się zaczynam jeszcze dentystą,bo o 18 mam dzisiaj wizyte. Jak lekarstwo nie zadziałało to znowu świeże włoży...a następna wizyta już po porodzie,więc oby ząb wytrzymał.
No nic...idziemy posprzątać coś...
Będziemy wieczorem -
No to mi chyba opadł brzusio i zauważyłam już bardziej dziś po tym jak mały nad ranem akrobacje robił.
Dziewczyny przyszedł mi materac z Danpolujest ok nie ma grudek a pokrowiec jest bardzo ładny
. No i przyszły ostatnie rzeczy na które czekałam
. Mam wszystko poza stanikami
.
Ale z tymi stanikami nie taka prosta sprawa, piersi mi urosły i jak przymierzałam te w H&M to nie dość że w tych sportowych piersi nie wyglądały na piersi takie były spłaszczone, to w innych tych trójkątach wchodziły mi pod pachy- SZOK
. Nie kupiłam bo załamka mieć oponkę pod pachami
.
No ale ostatecznie muszę coś w miarę wygodnego wybrać już mniej istotne jak to będzie wyglądało.
-
Dobra w końcu w domu. Muszę zjeść obiad jakiś.. Potem drzema, bo wieczorem wychodzimy spotkać się ze znajomymi (błagam cię brzuchu pozwól nam na to!!!)
Mika, trzymam cię za słowoMa być szybko i bezproblemowo
A sałatkę polecam z rukoli, pieczonych pokrojonych buraków i sera koziego, wszystko polane oliwą, trochę przypraw i NIEBO w gębie !
polkosia, ostatnie 3 czy 4 check-iny + sprzątanie miałam wspólnie z L, bo wypadały w weekend lub wieczorami. Ale dzisiaj sama ogarniałam i jezu, jak dobrze, że wrzesień i październik ustawiłam, że nie krócej niż na tydz pobyt.. Następny za tydz, mając nadzieję, że będzie wieczorem albo L weźmie urlop, bo i tak mamy USG i musimy do USC pojechać.
Blondik, to ja tam dalej nie wiem czy mam lekko niżej czy nie. Nie leżą mi już na nim cycki z rana (bo potem owszem, ale to przez wzdęcia). Ale ja i tak mam biust duży w tej ciąży, bo niewiele mniej niż w brzuchu jest u mnie teraz (99cm w cyckach, 103 w brzuchu), więc grawitacja robi też swojeWiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2015, 14:51
-
Agania gastrolit dokładnie !
Angela Ja przytylam uwaga ! Najwięcej z Was chyba tu ... 32 kgjestem załamana swoja waga ! Kurwa !
jakbym właśnie miała cukrzyce albo cos , jak bym siedziała dupskiem tylko w fast foodach czy cos to zrozumialabym ... Ale nie ! Jem normalne jedzenie i mój organizm zareagował tak ze szok , sadze ze więcej to woda mimo ze popuchnieta nie jestem niby bo nie wierze w nic innego .
Kochana na pewno cukrzycy nie masz :*
Jaroszka super przewijak
Green Ja mam 10,2 i mi juz mówią ze na granicy dolnej normy mam . Juz dwóch lekarzy mnie do pionu stawiało ze maleńki mam , faktycznie masz malo dość a one wyciekaja czy cos? Bo ja wiem generalnie ze to tylko pomiary ale jednak cos musi w tym być . Ja miałam w połowie sierpnia 13,5 AFI a pod koniec juz 10i skąd takie zmniejszenie ?
Mika Ja dość dziwna ci zaproponuje salatke ale uwierz ze pyszna . Moja znajoma i wgle nawet Ja jak sluchalam o niej to aż o mdłości BRA!LO a jak sprobowalyamy jak moja mama zrobiła to szaleństwo smakoweteraz sama ja robię i mój d kocha ja a jak słuchał tez ale syf.
Ananas w kostkę , czosnek przez praske ( parę ząbków żeby było czuć ładnie) plus sera kostka spora starta na grubych oczkach i łyżka majonezu . Koniec !jaroszka lubi tę wiadomość
-
moje smaki z tym ananasem
ja lubią taką warstwową, po kazdej warstwie smarujemy majonezem
majonez
jajka pokrojone w kosteczkę
ananas
kukurydza
jajka pokrojone w kosteczkę
ser żółty starty na grubych oczkach
Pycha!
ZakręconaOna, madu lubią tę wiadomość
-
Na glukoze pojde we wtorek, bo w poniedzialek mam obchod po szpitalu.
Dziewczyny ale mamy stresa !!! Mowilam ze sprzedalismy auto wczoraj, maz widzial jak facet robi przelew na jego konto, ten sam bank a pieniedzy nie ma ! Powinny byc juz rano. Maz chodzi pd sciany do scisny i mowi ze typ mogl cofnac przelew i nas wykiwac, Boze staram sie nie martwic ale im pozniej sie robi tym bardziej sie denerwuje