Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jaroszka niezłą masz Teściową ... Przypomina mi lekko moja Babcię z która się nie odzywam:)
Moja Mama kiedyś poprosiła Ja jak moja siostra była mała żeby zajęła się z godzinke bo musi wrócić do pracy na chwile jeszcze a Ja miałam ok 6/7 lat to powiedziała , ze jej nikt nie pomagał i niech radzi sobie sama ... Świetną babcia i mamusia nie ???
Welmanka i Propkop to mistrzowie ! Z nimi Ddtvn kozackie jestWiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2015, 10:53
lojkalojka lubi tę wiadomość
-
Wiecie co i mnie dopadły jakieś sensacje jelitowe. A przez jakiś czas również miałam zatwardzenia. Brzuch pobolewa mnie od rana trudno mi nawet zlokalizować w którym miejscu. Od kilku dni jem surową marchewkę gdzieś wyczytałam że surowa wpływa korzystnie na jelito grube regeneruje i takie tam i od tamtej pory ruszyło więc Jaroszka i Zakręcona może spróbujcie. Ja zjadam około 3 sztuki dziennie.
jaroszka lubi tę wiadomość
-
Angela,Linka gratulacje 38 tyg.idziemy łeb w łeb!
Agaton,rodzimy,rodzimy.. ale moze za tydzień? Albo dwa? heheheh
Lecisz dziś do ikei.. byłam w piatek i to był mój ostatni wypad do marketu przed rozwiązaniem..tak sie nachodziłam.. kręgosłup to myslałam,że mi pęknie!nic nie miałam przyjemności z tych zakupów a tak uwielbiam ikeę
Green,przerąbane z wyjazdem męża.. może jeszcze się uda jakos to przełozyć?
Dodinka,śmiało zapraszaj gości na ślub,dopóki masz czas i jestes na chodzie!W naszych stronach akuratz 3 miesiące wcześniej rozdaja zaproszenia.
Nie przejmuj się na zapas tym ze jesteś szczuplutka a dziecko ponoć duże.. Moja kuzynka też wąziutka w biodrach a dziecko urodziła 4800 siłami natury!!!Podobno szybko i sprawnie,więc chyba nie ma na to reguły
Aanna,wielkie KCIUKI!!!
Jaroszka,biedaku,naprawdę współczuję.. a może faktycznie zadzwoń do gina,przecież nie możesz się tak męczyc!agaton, aanaa, annggela, dodinka lubią tę wiadomość
-
witajcie mamuśki
przetrwałam weekend imprezowyw sobote impreza skonczyła się tańcami o 1 w nocy
ale fajnie było, wczoraj już spokojnie bo goscie o 21 pojechali do domu wiec na spokojnie posprztalismy z mężem , zobaczyli serial i do łóżeczka
ZACZYNAM DZIŚ 38 TYDZIEN i nie mogę się doczekać na dzisiejszy sex - ostatni raz kochaliśmy się na początku lipca
a teraz możemy już szaleć
nie będę nadrabiać weekendu bo stron jak zwykle ogromna ilość, ale mam nadzieję że wszystko u was oki czekamy spokojnie na kolejne maluszki :*
Bąbelek, Little Frog, Lexie, agaton, madu, Nynusia, green, Fatim, paula1, aanaa, annggela, zakocona, estrella, dodinka lubią tę wiadomość
-
Chyba potrzeba nam tu dziś kogoś, kto tchnie pozytywnej energii
Jakiś masowy spadek formy.
Ja w sumie nie wróciłam do łóżka, ale leżę na kanapie i oglądam TV. Brzuch mnie lekko pobolewa, więc odpoczywam chociaż wewnętrznie czuję dość sporo energii.
-
Jaroszka wiem z autopsji że ciezko odpuscić jak robota dookoła ciagnie a bałagan rośnie, no ale trzeba...pogadaj z meżem, może on cos swojej mamusi powie a jak nie to na pewno poradzicie sobie we dwójkę. tak jak green pisze, zrob mezowi liste rzeczy które trzeba zrobic, kupić i niech w swoim tempie ogrania. Mój stwierdził, że to nawet dobrze, że musi sie za robote wziac, bo przynajmniej jak sie dziecko urodzi to juz będzie w transie robienia różnych rzeczy a nie że mu nagle duzo obowiazków na głowe spadnie. Także, ten...nie ma co:)
a jak pojedziesz do szpitala to pewnie na ten twardy brzuch nic innego nie wymyśla i tak będziesz leżec i tak. a lepiej w domu:)
Współczuję Wam tych sensacji żołądkowych, wiecie co na te biegunki moze nifuroksazyd hmmm??? z tego co patrze mozna w ciązy. A na zatwardzenia to nie wiem. na kazdego działa coś innego...
jaroszka lubi tę wiadomość
21.10.2015 Leon -
Ja tez leżę, choć własnie wróciłam od połoznej, byłam oddać wymaz na gbs. No i czekam na rodziców, tata ma konsultacje w szpitalu ale uprosiłam mamę żeby tez przyjechała bo powiem Wam, że juz mi sie przejdało siedzenie samej w mieszkaniu całymi dniami. A do rodziców jak miałam jechac w ten weekend to znów nie dostałam pozwolenia, bo to prawie 3 h jazdy samochodem wiec tak smutno bo przed porodem już nie pojade do nich, wiec za wszelką cene trochę staram się ich choć na chwile sciagac do mnie :)No i dzis posiedze trochę z mama o i będe miała z kim zjesć obiad... także zapowiada się miłe popołudnie:)
agaton, Little Frog, stokrotka25, Magnosia, estrella lubią tę wiadomość
21.10.2015 Leon -
Jejku doslownie chwile mnie nie było a tu aż tyle stron
Dodinka a spróbuj na pol leżąco spać jeśli masz taką możliwość odkąd tak.spie nie bolą mnie biodra a jeszcze podkładam dużą poduszkę pod nogi i juz nawet często siusiu nie chodzę w takiej pozycji.
Mika w takim razie dużo siły dla Ciebie żebyś wróciła do Nas szybciutko !
A może gorzka czekolada na rrewolucje ?
Mnie dziś wwymeczylo ale byłam w kibelku także niezła ulga na szczęście...dodinka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, to ja wam przesyłam pozytywna energię!!
Byłam na zakupach, zjadłam drogie śniadanie, farsz na pierogi z kapusta sie robi, zaraz nastawiam ziemniaki na ruskie i jeszcze mam w planach odkurzanie i zmywanie podłóg:) Wczoraj miałam kiepski dzień, a dzisiaj już mam energie do działania:) przygotowałam też ciuszki na wyjscie ze szpitala, kupiłam ostatnie rzeczy do torby i mogę rodzić
Jaroszka, dziwczyny dobrze radzą, bo ja też doswiadczyłam tego, ze leżenie bardzo pomaga na twardy brzuch:) I tak jak Madu pisze, niech się mąż przyzwyczaja do obowiązków:)
Nynusia, Little Frog, jaroszka, Lexie, lojkalojka, estrella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFatim wrote:dziewczyny czy jak mnie gania do kibla i zjem kanapkę z serkiem do smarowania i pomidorem to pomidor mi zaszkodzi ? nie wiem co jeść przy tych sensacjach
Nynusia, soraya, lojkalojka lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny,
u mnie dzisiaj w nocy tylko jedna pobudka o 4 na sikuale później usnąć nie mogłam ponad godzinę
za to dospałam do 9:30
jeszcze korzystam, póki mogę
Na razie katuję się kawą bez cukru i mleka i liczę, że coś to mogą dupę ruszy... jak nie ruszy to już kuźwa nie wiem! -
nick nieaktualnypolkosia wrote:Kuźwa, właśnie mi po parapecie łaził prusak!!! Jestem załamana, pewnie jest ich dużo więcej...
Na dodatek to było w salonie, a tu przecież ani grama jedzenia...
poprzednicy zostawili syf po sobie i nie powiedzieli, ze wyprowadzaja sie przez robactwo... srodki dostepne w sklepach nie pomagaly oczywiscie. Wlascicielka stwierdzila, ze ja jestem 'za czysta' i ze 'przesadzam', zebysmy radzili sobie sami z tym... po pol roku wojny zamowila jakichs ludzi, co spryskali mieszkanie i robale juz sie nie pojawily wiecej. Takze radze nie tracic ani kasy, ani czasu na domowe sposoby, tylko po fachowcow od razu.
-
Laski jak ja sie cieszę, ze Was mam :*
Dziękuje !!!! Leżę i nie ruszam sie nic a nic
Do męża juz dzwoniłam i sprawę jasno przedstawiłam!agaton, green, szczesliwa_mamusia21, madu, Little Frog, Nynusia, stokrotka25, ewwiel, soraya, Blondik, lojkalojka, Magnosia, aanaa, annggela lubią tę wiadomość