Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobranoc kochane :-* nie mialam jak nadrobić ze względu że dzisiaj to był nasz dzień I kompletnie się wyłączyłam . Do tego jutro dziewczynki wracają do szkoły i przedszkola wiec trzeba było się przygotować . Potem oglądaliśmy z Mężem film no i zeszło
Śpijcie smacznie jestem rano buziakiBree, paula1 lubią tę wiadomość
-
Witaj Karmar i gratulacje
Bree jak tam dzisiaj u Ciebie? Myśl pozytywnie, musi być dobrze
A ja wczoraj dla relaksu obejrzałam po raz kolejny "Ciacho " i poszłam spać. W nocy oczywiście pobudka na siusiu i od 6.30 już nie spie. Hmm...niby człowiek ma wolne a wstaje jak do pracy.
Miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 07:07
Małgorzatka lubi tę wiadomość
Nasza księżniczka Zuzia już jest z nami od 15.09. -
Hej dziewczyny a mnie dzis połamało do tego temp.38 czuje się fatalnie nieźle się zaczął tydzień... dzis do ginka i do rodzinnego musze iść bo astma mi się zaostrzyła...po prostu niech mnie ktos dobiję tak się czuje.wzięłam dzis apap na gorączkę i bol głowy.
-
Battinka ja w pierwszej ciąży też tak miałam na początku, gorączka ponad 39, kaszel, katar i jeszcze nikt mnie nie chciał zapisać w przychodni studenckiej do lekarza, bo nie miałam papierów przeniesionych z miejsca zamieszkania. Więc z płaczem wyprosilam żeby mnie zapisali, to kazali się spytać lekarza czy mnie przyjmie. Czekałam pół dnia do ostatniej osoby, weszlam, zbadał mnie i jak mu powiedzialam że jestem w 8 tyg ciąży to...spytał co ja mogę brać, bo on nie wie co mi przepisać. Ręce mi opadły i zadzwonilam do swojego gina i mi powpowiedział.wtedy był Stodal, propolki na gardło i coś na gorączkę ale już nie pamiętam. Także taką mamy służbę zdrowia w Polsce. Po tym jak mi mama umierala w szpitalu, a lekarz ( kawał hu... zresztą ) nie chciał jej wysłać do Bydgoszczy bo się nie kwalifikowala do operacji to mam dosyć szpitali. Oczywiście zabieg został za późno przeprowadzony cały czas myślę czy gdyby miała szybciej zabieg lub operacje to by żyła. No ale czasami zdarzają się wyjątki...
Battinka będzie dobrze Kochana, trzymaj sięWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 08:29
BATTINKA, Małgorzatka, Fatim lubią tę wiadomość
Nasza księżniczka Zuzia już jest z nami od 15.09. -
Dzięki mam nadzieje ze się wyliże ale propos służby zdrowia próbuje od 8.00 się dodzwonić do rejestracji czy w ogóle moja lekarka przyjmuje ale oczywiście albo zajęte albo nikt nie podnosi słuchawki przecież to jest śmiechu warte!małpy siedzą i plotkują nie mają czasu by podnieść sluchawke bylo juz tyle na nie skarg do szefa przychodni ale nic nie jest lepiej ( ten szef taki sam...
Przykro mi z powodu twojej mamy to straszne co się dzieje w tym NFZ każdy to wie nie od dziś. (
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 08:51
-
Jasne udalo mi się dodzwonić do przychodni ale nie uwierzycie za 82 polaczeniem w Tel. Oczywiście dopiero na środę miejsce ale co pójdę dziś i bez kolejki poproszę o przyjęcie i mnie i córki bo obydwie żeśmy się rozłożyły.
Małgorzatka, paula1 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny...zyje ale co to za zycie...zaraz mam wizyte u rodzinnego. Po wizycie u rodzinnego spodziewam sie tyle co po siedzeniu na dupie i nie robieniu nic... plamienia mam nadal (takie brunatne suche nitki). Wybiore sie na pogotowie ale tez nie mam pewnosci ze ktokolwiek zechce mnie zobaczyc... jednych ogladaja innych nie (niestety nie znam ich kryteriow kwalifikowania pacjenta). Jak chcialam spotkac sie z polozna to w recepcji powiedzieli mi tylko ze mam wizyte umowiona na srode i nikt mi jej nie przelozy. Pani z recepcji powiedziala ze trzyma za mnie kciuki zebym do czasu wizyty nie poronila.... najs...
zycze wszystkim zdrowia i spokoju -
BATTINKA wrote:Jasne udalo mi się dodzwonić do przychodni ale nie uwierzycie za 82 polaczeniem w Tel. Oczywiście dopiero na środę miejsce ale co pójdę dziś i bez kolejki poproszę o przyjęcie i mnie i córki bo obydwie żeśmy się rozłożyły.
Ja pierdziele. Szok. Za 82 razem, jakaś kpina -
Bree wrote:Hej dziewczyny...zyje ale co to za zycie...zaraz mam wizyte u rodzinnego. Po wizycie u rodzinnego spodziewam sie tyle co po siedzeniu na dupie i nie robieniu nic... plamienia mam nadal (takie brunatne suche nitki). Wybiore sie na pogotowie ale tez nie mam pewnosci ze ktokolwiek zechce mnie zobaczyc... jednych ogladaja innych nie (niestety nie znam ich kryteriow kwalifikowania pacjenta). Jak chcialam spotkac sie z polozna to w recepcji powiedzieli mi tylko ze mam wizyte umowiona na srode i nikt mi jej nie przelozy. Pani z recepcji powiedziala ze trzyma za mnie kciuki zebym do czasu wizyty nie poronila.... najs...
zycze wszystkim zdrowia i spokojuBree lubi tę wiadomość