Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jaroszka a to wszystko dzieki takim osoba jak Wy
Bardzo mi sie milo zrobilo , dziekuuje :*
Ewelka racja racja , ale nie byl bardzo slodki moze mi nie zaszkodzi , chociaz juz ten bol nie mija wiec chyba sie do niego przyzwyczajam powoli , ale taki maluuusi kawaleczek hehe
Bąbelku nie ma sprawy , podaje adres i czekam !
Teraz mamy caly tort na nas 2 ... Bedzie sie dzialo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 15:52
jaroszka, EwelKa wielka, ZakręconaOna, Bąbelek, agaton, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Mój lekarz jest bardzo przystojny
i dowiedziałam się ostatnio że również jest DJem
Do tego młody podobno w moim wieku lub pare lat starszy
Dużo kobiet rezygnuje z neigo bo się krępują rozłożyc przed nim nogi - hehe :
Katarzyna87, jaroszka, Little Frog, Bąbelek, stokrotka25, maluda, Mikejla, agania, agaton, Nynusia, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny wielkie dzięki za miłe słowa! Od razu poczułam się lepiej, że nie jestem sama!!!
Kurcze obiecałam sobie, że nie będę w ciąży marudziła, tak jak moje przyjaciółki, którym się udało w 1cs (ja jestem po poronieniu i dłuższych staraniach), ale hormony chyba już mi zaczynają nawalać!
Lojka ja chcę moją figurę z liceum ;p
Zakocona, wiem że to dla Ciebie ciężkie, ale ja na serio myślę tak samo! Nie chcę kolejnej ciąży. Ostatnio sprawdzałam jakie trzeba spełniać warunki do adopcji. Jest dziecko bez ciąży, a dobry uczynek spełniony...
Jak ja bym chciała usłyszeć od mojego, że jest ze mnie dumny
Dzisiaj na spacerze szedł 10m przede mną i non stop pośpieszał. Wkurzyłam się, że to nie on w niecały rok przytył 14kg, nosi 3kg kulę zamiast brzucha, która nie dość, że jest przyklejona do kręgosłupa, to naciska na pęcherz i cała pipka boli! Jeszcze miał czelność się sfochać na mnie za to!
Dodinka czekamy na kolejnego maluszka i zazdrościmy, że u Ciebie już tak blisko!
Arielka ja dziś w nocy miałam skurcze, choć nie umiałam określić dobrze ich czasu. Miałam wrażenie, że to był jeden wielki 1,5h skurcz!
Dzisiaj na przykład ciężko mi określić czy mam lekki skurcz czy to po prostu napinanie małej (które powoduje napięcie brzucha) w pakiecie z bólem spojenia.
PePePe mam wrażenie, że piłaś do mnie i do mojego posta. Pracowałam do 30tc, też dojeżdżałam komunikacją i też nie prosiłam o miejsce siedzące, zdarzało się nawet, że ktoś chciał mi ustąpić, ale ja nie chciałam, bo czułam się dobrze. Zazdroszczę Ci, że hormony nie dają Ci popalić, bo wydaje mi się, że te Nasze narzekania w większości na tym tle są.
Piszesz "Dlatego staram się spiąć poślad i działać, nie myśleć, ze jest źle, o tym co boli." Cholernie bym chciała spiąć ten poślad, o którym piszesz, ale tak mnie napierdala, że się czasami nie da
Szcześliwa mamusia dawaj focię torta!
Polkosia - najlepszego!!!
My 26.10 mamy 10 lat razem! Szok! Mam nadzieję, że będziemy w domku we trójkę świętowaćZakręconaOna, jaroszka, polkosia, soraya, maluda, Mikejla, agania, agaton, Nynusia, WiedźmaMaKota, dodinka lubią tę wiadomość
-
Pepepe to bohaterska matka polka. Nie to co my, cieniary.....
(piszę "my" choć nie udzielam się na wątku, bo podpisuję się obiema rękami pod wszystkimi postami, z wyjątkiem tych od Pepepe, niestety....)jaroszka, Arielka, maluda, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Matko ale Wy juz staże związkowe macie !
My w kwietniu 5 będziemy mieli za sobą 3
Ale najpiekniejsze 3 lata i oby więcej takich było a nawet lepszych no ale koniec Agata Koniec , życzenia bedziesz sobie składać w rocznice haha .
Kaśka hahaha z tym bolacym posladem padlam: D
Wiecie co ? Tez bym chciała od mojego D usłyszeć , ze dumny ze mnie jest czy cos , uslyszalam z raz , ze rozumie ze mi źle i żebym odpoczywała . Non kuzwa zawsze cos nie haha: D
Mam ochotę ma fryki !!! :o a Mama na pocieszenie kupiła mi ala kremowke ale z czymś na gorze jeszcze dodatkowo jakimś kremem ala toffi cos , zaslodzilam się ale to nie to co chciałam . Drugi dzień chodze i marudze bo mam ochotę na konia z kopytami ale nie wiem czy z uprzężą czy bez i o to pytanie:)
A bo to raz i mój narzekał , ze wolno chodze !haha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 16:22
Katarzyna87, stokrotka25, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Katarzyna jak nic do 26. Maja wyskoczy
moj tez zawsze narzeka, ze za wolno idę, ale sie nie da szybciej jak Cie drobnoustroj w pęcherz kopie albo udaje, ze to zabawka i ściska
niby faceci a fochy nam strzelają
a to przecież nasza supermoc
Katarzyna87, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
aaaa09 wrote:Pepepe to bohaterska matka polka. Nie to co my, cieniary.....
(piszę "my" choć nie udzielam się na wątku, bo podpisuję się obiema rękami pod wszystkimi postami, z wyjątkiem tych od Pepepe, niestety....)Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 16:44
aaaa09 lubi tę wiadomość
-
Katarzyna my rowniez 10 lat razem w tym roku w sierpniu obchodziliśmy
Natomiast 15.10 mamy 4 rocznice ślububyc moze będziemy świętować juz z Michalkiem !
ZakręconaOna, Katarzyna87, szczesliwa_mamusia21, Bąbelek, stokrotka25, maluda, agania, Nynusia lubią tę wiadomość
-
ZakręconaOna wrote:Drugi dzień chodze i marudze bo mam ochotę na konia z kopytami ale nie wiem czy z uprzężą czy bez i o to pytanie:)
A bo to raz i mój narzekał , ze wolno chodze !haha
Mam to samo!!! Hahaha uśmiałam sie z ta uprzężąWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 16:28
-
No i co Ja mam zrobić ze sobą jak mi się tak jeść chce a za ch*** nie wiem co ?!
No juz kombinuje na każdy sposób ale cos mi się chce czego w domu nie ma a sama nie wiem nawet co to .
I wgle pomarudze bo niecierpie niedzieli od lat a dziś kuzwa niedziela na dodatek . Mógłby juz być wieczór i siusiu paciorek i spać ! -
My również już 10 lat razem a 2 października mamy 5 lat po ślubie
może dostaniemy najwspanialszy prezent na świecie
Noo i zastanawiam się co mogę sprezentować mężowi z okazji tej rocznicy i brak mi pomysłów - może coś macie w zanadrzu ?jaroszka, Katarzyna87, agaton lubią tę wiadomość
-
polkosia wszystkiego najlepszego Dla Was ! Zeby przez kolejne lata maz tak Cie rozpieszczal i byl troskiliwy jak do tej pory i Duzo , Duzo milosci
Szczesliwa ,a Ty moze powinnas bloga kulinarnego prowadzic
Babelek to niezle meza przeszkalaszTylko uwazaj ,bo fach zmieni i salon pieknosci otworzy
Nat_alia zazdroszcze tak trokliwego lekarza
dodinka dzisiaj pelnia- krwisty ksiezyc i moze narodziny Twojego bobaska ?
My z mezem( niemezem) posprzatalismy dom i teraz padam na pysk . Nie wspomne jak wygladaja moje kostki , a raczej ich brak . Ide do wyrka zadrzec kopytka do sufitu . Moze troche tej wody do tylka mi odplynieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 16:36
szczesliwa_mamusia21, polkosia, jaroszka, nat_alia, maluda, EwelKa wielka, Nynusia, dodinka lubią tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
PePePe wrote:Czytam Was i czytam i zastanawiam sie czy ze mna wszystko na pewno ok.
Ciaze traktuje jako stan fizjologiczny, trzeba w nim byc zeby pozniej narodzil sie moj syn. Pracowalam do 35 tc, tak samo jak pracowalam przed zajsciem w ciaze. Dojezdzalam komunikacja, czesto w upalach, na stojaka, w scisku. Raz odwazylam sie poprosic o miejsce to uslyszalam, ze jest duzo innych osob, ktore moglyby mi ustapic.
Przytylam 17 kg,z czego 10 w miesiac I trymestru. Nogi puchly pomimo zazywania cala ciaze Cyclo3fort. Raz do tego stopnia, ze na udach zrobily mi sie odparzenia.
Nadal potrafie sama zawiazac buty,ubrac sie,wykapac,ogolic tu i owdzie. Dzis nawet pedicure zrobilam.
Od lipca z pessarem,Maly nisko tak,ze w kazdej chwili moze "wypasc", ale w domu musi byc obiad, posprzatane i ugotowane.
Nie uzalam sie,cierpliwie znosze. Nikt nie powiedzial,ze bedzie bosko. Po prostu o tym nie mysle. Nie wiem co to jakies hormony,zachcianki,napady placzu,zlosci. Bo nie pozwalam sobie na to by sie uzalac nad soba.
Nie mowie,ze kazda z Was ma sie dobrze czuc,ze Was nie rozumiem. Kazda z nas jest inna i kazda ciaza jest inna. Ale moze po prostu sprobujcie sie nie uzalac,nie uskarzac i wzajemnie nie nakrecac? Moze wtedy ta koncowka bedzie dla Was lepsza,bardziej znosna.
Zanim Was nadrobię to chyba najpierw odpowiem, bo mam wrażenie że ten post miał sprowokować tylko do dyskusji...
"heloł" to jest FORUM i po to tu jesteśmy żeby sobie gadać o wszystkim, o tym jak się czujemy i co nam dolega też! Bardzo się cieszymy, że jesteś taka "twarda" i znosisz wszystko chociaż w Twoim poście też znalazło się parę słów narzekania, więc chyba tak nie do końca się z tym godzisz.
Każda z nas decydując się na dziecko wiedziała, że będą lepsze i gorsze chwile, naprawdę zdajemy sobie z tego sprawę, że to naturalne reakcje organizmu, ale nie znaczy to, że nie możemy wymienić się doświadczeniami nt. skurczy, bólów itp., bo to jest FORUM.
Mam pytanie: straciłaś kiedyś taki skarb jakim jest nienarodzone dziecko?
Może wiele z nas przez straty patrzy troszkę inaczej na tą ciążę i dla mnie osobiście nie jest najważniejsze, zeby było "ugotowane i posprzątane" tylko żeby to maleństwo donosić i urodzić. Przestałam pracować już w 10. tygodniu ciąży i nie uważam, że jestem przez to gorsza niż dziewczyny, które pracują do końca ciąży. Każdy jest inny i ma inne priorytety, każda ciąża też jest inna.
I będę marudzić jak mi coś jest, bo nikt mi nie zabroniTak się czuję to tak mówię, po co mam udawać, że jest inaczej?
ZakręconaOna, jaroszka, annggela, nat_alia, aaaa09, mała.mi, maluda, EwelKa wielka, agania, binka76, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
stokrotka25 wrote:Zanim Was nadrobię to chyba najpierw odpowiem, bo mam wrażenie że ten post miał sprowokować tylko do dyskusji...
"heloł" to jest FORUM i po to tu jesteśmy żeby sobie gadać o wszystkim, o tym jak się czujemy i co nam dolega też! Bardzo się cieszymy, że jesteś taka "twarda" i znosisz wszystko chociaż w Twoim poście też znalazło się parę słów narzekania, więc chyba tak nie do końca się z tym godzisz.
Każda z nas decydując się na dziecko wiedziała, że będą lepsze i gorsze chwile, naprawdę zdajemy sobie z tego sprawę, że to naturalne reakcje organizmu, ale nie znaczy to, że nie możemy wymienić się doświadczeniami nt. skurczy, bólów itp., bo to jest FORUM.
Mam pytanie: straciłaś kiedyś taki skarb jakim jest nienarodzone dziecko?
Może wiele z nas przez straty patrzy troszkę inaczej na tą ciążę i dla mnie osobiście nie jest najważniejsze, zeby było "ugotowane i posprzątane" tylko żeby to maleństwo donosić i urodzić. Przestałam pracować już w 10. tygodniu ciąży i nie uważam, że jestem przez to gorsza niż dziewczyny, które pracują do końca ciąży. Każdy jest inny i ma inne priorytety, każda ciąża też jest inna.
I będę marudzić jak mi coś jest, bo nikt mi nie zabroniTak się czuję to tak mówię, po co mam udawać, że jest inaczej?
AMENnat_alia, stokrotka25, aaaa09, maluda, Mikejla lubią tę wiadomość
-
katarzynka ja też już bym chciała mieć Kornelka na zewnątrz. Raz że już się męczę dwa ze się boję że się nie dotleni
co do figury to ja w życiu tych ud nie zgubię. wszystko mii w uda poszło:. cycki zero, twarz i ręce zero, tylko uda razy 3.
onka życze Ci cc...i szybkiej decyzji..
pepepe ja też robie wszystko, pracuję nawet w szpitalu, gotuję i sprzatam, ale ponarzekać też mogę a co. wtedy mi lepiej.. i lepeij mi jak się okażę że nie jestem edyna. Ja mysle ze wiekszość z nas funkcjonuje normalnie tylko sie o tym nie mowi bo po co. A te co nie moga normalnie funkcjonować to nie jest dla nich łatwe. Jesteśmy tu po to by się wyżalić i wesprzeć a nie gadac o tym co było w pracy itd... Ja się tylko mojemu nie żale bo nie chce mu dokładac zmartwień, ale tu? gdzie jak nie tuWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 17:28
jaroszka, Katarzyna87, stokrotka25, aaaa09, ZakręconaOna, maluda, EwelKa wielka, agania, annggela, Nynusia lubią tę wiadomość
[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek)))
-
A my juz przygotowani na oglądanie krwawego księżyca!!! Bake rollsy, orzeszki, lody, kawka, żelki, puszeczka coli zero dla mnie
Pewnie około 19/20 pójdziemy spac i o 2 pobudkastokrotka25, Little Frog, szczesliwa_mamusia21, lojkalojka, ZakręconaOna, maluda, agania, Nynusia, WiedźmaMaKota, Bąbelek lubią tę wiadomość
-
To juz wiecej dyskusji poruszac nie bede. Chcialam dobrze, wyszlo jak zwykle. Slowo pisane jednak to nie to samo co mowione i mimo prob wyjasnienia, co chcialam Wam przekazac nie udalo mi sie. Czytam Was od poczatku i czytac bede do konca, i tak chyba bedzie lepiej.