Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na grzybice dostałam tabletki dopochwowe clotrimazolum gsk, ale mi się wydaję że dostałam je po 1 usg ponieważ wcześniej nie miałam żółtych upławów. Myślicie, że to możliwe?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 13:21
Bree lubi tę wiadomość
-
Ja zawsze mam wrazenie ze siedze w gabinecie krocej niz inni, a lekarz malo wyczerpujaco i zdawkowo odpowiada na moje pytania, jakby czekal tylko kiedy wyjde zeby mnie skasowac i przyjac nastepnego pacjenta i w co drugim zdaniu slysze slowa "prawdopodobnie", "mozliwe", "niewykluczone", "raczej" po wyjsciu z gabinetu mam wiecej pytan niz przed wizyta
lilmama lubi tę wiadomość
-
Agania dzięki za rady, będę walczyć !
Na grzybicę powinnaś coś dostać, ale nie przejmuj się ona jest niebezpieczna w III trymestrze kiedy może dojść do porodu
Ja słyszałam, że suplementy dla kobiet w ciąży nie powinno się brać wcześniej niż w II trymestrze, ale zdania wśród lekarzy są podzielone najważniejsze to zdrowo się odżywiać a przede wszystkim unikać chemii, przetworzonego jedzenia (wszystko typu fix, z proszku,wyrastające w mikrofali itp )aanaa, Bree, lilmama lubią tę wiadomość
-
Fatim wrote:najważniejsze to zdrowo się odżywiać a przede wszystkim unikać chemii, przetworzonego jedzenia (wszystko typu fix, z proszku,wyrastające w mikrofali itp )
Oj tak, to prawda. Jak najmniej wegety i kostek rosołowych też, bo to sam syf.Bree lubi tę wiadomość
-
Jejku ale piszecie , a ja nawet nie mam jak nadrabiać teraz Wpadłam zobaczyć czy wszystko u Was okej Ja dalej ślęczę nad tymi papierkami ehhh .... chyba mi zejdzie do wieczora za długo się obijałam
Bree, Nynusia, Bunia86 lubią tę wiadomość
-
Ja biorę kompleks witamin z kwasem foliowym bo wiem, że moja dieta pozostawia trochę do życzenia, ja po prostu nie umiem jeść "podręcznikowo" ale od jakiegoś czasu się poprawiłam, jednak mam wrażenie, że powinnam sobie dostarczać niektóre witaminy w suplementach, więc wolę brać jeden niż kilka
Bree, Bunia86, lilmama lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Zdrowy rozsadek nakazuje mi unikac chemii a najbardziej teraz mam smaka na syfiaste chinskie zupki
Malgorzatka ja tam lubie papierkowa robote, moge Ci pomoc jak cosWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 13:35
Ursa, Bunia86, lilmama lubią tę wiadomość
-
A propos unikania niezdrowych dodatków żywieniowych to jest na prawdę problem. My zawsze zwracamy na to baczną uwagę, razem z mężem. Teraz to już w ogóle i powiem Wam, że to nie jest takie łatwe. Ja ogólnie mam ogromna ochotę na słodkie i z marszu, na zakupach, wzięłam sasanki... czyli cisteczka zbożowe z czekoladą. Najpierw zjadłam pół paczki a potem przeczytałam skład i się przeżegnałam.
Wydaje mi się, że od chemii w dzisiejszych czasach się nie opedzimy. Nawet zdrowe jedzenie do końca zdrowe nie jest... no bo np. wszystkie owoce i warzywa są myte chemicznie by zachowac pewną jałowośc mikrobiologiczną. Niedługo będą zdrowe warzywa i owoce ogródkowe... no ale z kolei te, nie są wskazane kobietom w ciąży ze względu na mozliwośc zarażenia się toxo. I koło się zamyka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 13:44
Bree, Bunia86 lubią tę wiadomość
-
Ja zaczęłam brać witaminki już przed ciążą, akurat mi gin poleciła brać pregna plus tu link - http://pregna.com.pl/pregna-plus.
I moja endo też pytała czy coś biorę i była zadowolona że pregna plus bo tam jest jod a to podobno ważne .
A kwas foliowy biorę dodatkowo w dawce 15mg czyli bardzo dużo, bo go nie przyswajam za dobrze .Bree lubi tę wiadomość
-
Hej hej odnośnie tego kilania to wiem, że to nie może być dzidzia ale gdzieś czytałam ze to może być spowodowane rosnącym brzuszkiem gdy ciało się napina.
Ja dziś mam takie nerwy w pracy ze chyba pójdę na l4 szybciej niż chcialamBree lubi tę wiadomość
-
Co do słodyczy, to podobno najlepsza jest zwyczajna czekolada bez dodatków. Najlepiej gorzka min 70% ale mleczna też (ja właśnie zjem parę okienek do kawusi - a w ciąży piję kawę zbożową)
Najgorsze są właśnie takie ciasteczka .Ursa, Bree, Bunia86 lubią tę wiadomość
-
Ola tylko co ja zrobię, że gorzka czekolada jest dla mnie bleee Swoją drogą to jest trudne do opanowania... ostatnio zjadłam pól słoika nutelli No ale nutella jest bombą kaloryczna bo ma i mleko w proszku i olej palmowy, cukier na pierwszym miejscu w skłądzie ale chociaż chemii nie ma i tych wszytskich E.
A przed chwilą zjadłam ćwierć słoiczka miodu Co najlepsze mdłości mi od niego ustały
Jakbym przed ciążą jadła takie ilości słodkiego to był pewnie skończyła ze zgagą jak stąd do wieczności. Ja miałam ochotę na słodkie tylko na kilka dni przed okresem a i to zwykle 2-3 paski czekolady z bakaliami wystarczyłoBree, ola.321 lubią tę wiadomość
-
a propo chemii. Właśnie była u mnie kierowniczka i pytała jak się czuję i takie tam. Powiedziałam, że nie narzekam, ale z racji ciąży ograniczam wizyty w laboratorium (pracuję w chemii). Na to usłyszałam, że nie ma szans żebym jakichś tam doświadczeń nie robiła...U mnie są straszne opary. Ciekawe co mój gin powie za tydzień. Ostatnio nie zrobiło na nim wrażenia gdzie pracuję. Jak nie zmieni zdania zmieniam chyba lekarza...
Bree, Ursa, lilmama lubią tę wiadomość
-
chwilę Was podczytałam z sentymentu do początków ciąży i któraś (sorry nie pamiętam nicku) załatwia kredyt z MDM i nie wie jak to z dzidziusiem. Ja byłam w 5msc ciąży w momencie gdy zaciągalismy kredyt na mieszkanie i dziecko nie było brane pod uwagę. I dla nas okazało się to zbawienne bo mieliśmy duuużo większą zdolność kredytową. Liczy się więc już urodzone dziecko.
Bree, paula1 lubią tę wiadomość