Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
EwelKa wielka wrote:http://forum.mjakmama24.pl/threads/400-zwolnienie-czy-macierzyński
Takie cos znalazłam na temat tych zwolnień. Na innych forach piszą rożnie. Raz, ze lekarz kazał wziąć l4 od rodzinnego. Raz, ze sam przedłużył. Ogólnie nie ma prawa zmuszać do wykorzystania macierzyńskiego. Niestety forum prawniczego nie znalazłam, ale myśle, ze to wiarygodne informacje bo takie logiczne
Doczytałam się jakiś czas temu w przepisach, ze ciężarna może przebywać na zwolnieniu lekarskim przez 270 dni.
Znalazłam jeszcze informację, że może je wystawić ginekolog lub lekarz innej specjalizacji, np. gdy masz zapalenie gardła. Jednak internista może ci dać zwolnienie jednorazowo tylko na 10 dni, a ginekolog lub inny specjalista (np. endokrynolog) na 30 dni.
Lekarz powinien wpisać na zwolnieniu kod B. Daje on prawo do wypłaty ciężarnej 100 procent wynagrodzenia. Jeśli takiego kodu zabraknie, trzeba przynieść do kadr zaświadczenie lekarskie o ciąży. Jeśli na zwolnieniu będziesz dłużej niż 30 dni (bez przerwy), masz prawo do zasiłku chorobowego. Wynosi on 100 proc. twojej pensji, a jego wysokość jest liczona jako średnia z ostatnich 12 miesięcy pracy. Od stycznia 2009 r. możesz pobierać go przez 270 dni, czyli przez całą ciążę (wcześniej było to 180 dni). Zwolnienie przysługuje do dnia poprzedzającego poród, potem rozpoczyna się urlop macierzyński. Co ważne, ostatnie 2 tygodnie zwolnienia nie są liczone jako początek urlopu - może on się rozpocząć wcześniej tylko na twoje życzenie. Jednak jeśli poród nastąpi po terminie, macierzyński liczy się od daty wyznaczonej przez lekarza. Natomiast gdy urodzisz wcześniej - od dnia narodzin dziecka.
Niestety różnie te wszystkie przepisy są interpretowane przez lekarzy i zakłady pracy. U mnie w pracy jest tak, że odkąd jestem na zwolnieniu ciążowym nie dostaję 100% pensji. Co miesiąc obcinają mi ok. 200 zł, a u mojego męża w pracy dziewczyny na zwolnieniu ciążowym wychodzą lepiej niż jakby pracowały, bo mają ponad 200 zł miesięcznie więcej.
Ps. W czwartek mam wizytę u lekarza to go dopytam o to zwolnienie w przypadku, gdy poród jest po terminie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 13:17
-
Czesc dziewczyny kochane
o godzinie 9 dnia 2 pażdziernika przyszla na świat Natalka poprzez cc. Po porodzie mam depresję poporodową. Nie umiem zajmowac małą, nawet karmic butelką bo mi zasypia. Pokarmu nie mam jeszcze i to jest glowna przyczyna mojej depresji. Dni po cc są niedozniesienia, nigdy więcej dzieci nigdy i nikt mnie nie przekona. Teraz leze i placze. Plakalam rowniez po porodzie. Moj M bardzo mi pomaga i robi wszystko karmi, przebiera, kompie i pokarm przygotowuje.szczesliwa_mamusia21, soraya lubią tę wiadomość
-
O rety, dzień się tak pięknie zaczął, a tu same złe wieści
Kurde, z tym macierzyńskim to faktycznie przegięcieJak już tak kombinują, to lekarz chyba powinien podawać w terminie ten 42 tydzień. Powinni to uregulować, żeby nikt nie był stratny.
Aaaa09, też bym radziła zadzwonić do lekarza. Mam nadzieję, że mężowi szybko przejdzie ten ból gardła. Ja swojego chyba muszę zacząć faszerować witaminą C tak zapobiegawczo.
Lexie, trzymaj się w tym szpitalu. Mam nadzieję, że to już tylko godzinki.
Natalia, czekam na rozwój akcjiDalej trzymam kciuki
Battinka i u Ciebie czekam co to będzie i kiedy będzie
U mnie też czekolada potrzebna od zaraz! Kurier nie dojechał! Jak zadzwoniłam do dziada i zaczęłam swój monolog, to się dziad rozłączył, a jak próbowałam drugi raz, to już nie odbierał... Poprosiłam brata, żeby mi tam gdzieś do centrali zadzwonił i się dowiedział o co chodzi. Okazało się, że mam paczkę do odbioru 30 km ode mnie...do 18. Ależ jestem zła! Mąż musi wcześniej skończyć, bo ja przecież sama nie pojadę, a jeszcze miał dziś jechać z taką babką, bo nam ma dać fotelik i chyba krzesełko do karmienia. Czeka mnie dziś trochę kilometrów w samochodzie...
Mikejla, mam nadzieję, że Twoja paczka doszła bez problemu
Małgo, gratuluję!
Bardzo mi przykro, że dopadł Cie taki podły nastrój i chwile po porodzie nie są przepełnione szczęściem. Najważniejsze, że masz wsparcie w mężu. Mam nadzieję, że sytuacja szybko się ustabilizuje i szybko zapomnisz o tych gorszych dniach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 13:21
Lexie, ~Rewianka~ lubią tę wiadomość
-
skad pracodawca a tym bardziej zus ma wiedzieć kiedy jest termin??? Mój pracodawca np nie wie, tylko orientacyjnie powiedziałam...poza tym wyliczenia terminu są tylko umowne wiec nie wiem o co chodzi z tymi zwolnieniami. Na szczescie moja gin nie robiła ani grama problemu.
Małgo wielkie gratulacje! Bardzo ci wspołczuję nastroju. Ale musisz sobie przetłumaczyć, że masz prawo nie wiedzieć jak się zając małą, pozwól sobie popełniać błedy i postaraj sie nie stresowac ta sytuacja, bo to często jest całkiem normalne. poza tym to wina hormonów. Odpoczywaj teraz jak najwięcej, daj mezowi pomagać sobie bez obwiniania się a z dnia na dzien bedzie tylko lepiej :*
aaaaa09 a ty dzwoń do lekarza, pewnie cc Ci nie przełożą ale chyba dobrze go poinformowac, natomist mąż raczej nie bedzie miał dostępu chory do dzidziusia;/
Własnie Frog miałam pytać jak tam paczka, ale widze że neiszczególnie znowu;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 13:24
21.10.2015 Leon -
Malgo gratuluje coreczki !
A depresja minie . Poczatki sa zawsze trudne . Moze warto poprosic o pomoc psychologa ?
Ale najwazniejsze , ze maz jest przy Tobie i wspiera . Glowa do gory !!!
Trzymam kciuki za lepsze samopoczucie
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Madu masz rację! przecież nasi lekarze nigdzie na zwolnieniu lekarskim nie wpisują wyznaczonej daty porodu więc ZUS i pracodawca nie są w stanie się doliczyć jeśli nie przekroczymy łącznie tych 270 dni zwolnienia. Chyba wszystko zależy od dobrej woli lekarza prowadzącego.
Małgo gratuluje córeczkitrzymam kciuki za lepsze samopoczucie.
madu lubi tę wiadomość
-
mała.mi wrote:Nie wiem dokładnie ile bo lekarka mi nie powiedziała. Mówiła tylko że bardzo mało i jak jutro bedzie nadal tak mało to kładzie mnie do siebie na oddział. I jeszcze to stare łożysko... Wygląda jakbym paliła fajki w ciąży
-
Dzięki dziewczyny. Malgo strasznie mi przykro, aż sie poryczałam, ze tak cierpisz. A sama mnie najprawdopodobniej czeka to samo, bo jestem "depresyjna", już sie zle czuje psychicznie, a przed ciąża leczyłam sie na depresje właśnie z powodu braku ciąży. Boje sie, ze wpadnę w depresje poporodowa, liczyłam ze maz mnie wspomoże w opiece nad małym, jak sie "rozwale" po cc, a tu on biedaczek właśnie łapie mega przeziębienie.... ;( ;(
-
Mikejla, nawet nie pytaj, bo bym tu musiała wypracowanie całe napisać... Ogólnie kurier nie dojechał w piątek, bo niby nie mógł znaleźć, a jak mu tłumaczyłam, to stwierdził, że rozumie gdzie. po czym dzwoniłam i okazało się, że kolejna próba doręczenia będzie dziś, jednak tej próby chyba nie było, bo paczka czeka na sortowni. Tak w ogromnym skrócie. Paczka niby wyszła przez DPD, ale tu już inna firma ją miała dostarczyć (nie wiem na jakiej zasadzie to działa) Mam tylko nadzieję, że dziś już ją ostatecznie będę miała i skończę się denerwować
Mąż ma być przed 17, to się jakoś ładnie odpicuję i nie będę wyglądać jak bezdomna. Może jakiś komplement usłyszę
(szukam dobrych stron
)
-
Ciekawe co mnie jutro gin powie zwolnienie miałam do wczoraj teraz pytanie jakie jutro mi wystawi...
Małgo gratuluję córeczki. Depresja minie zobaczysz kochana ze wszystkim sobie dasz rade! Dobrze ze masz dzidzie obok i męża który Cię wspiera i pomaga.
Agaton ja chyba tez zaczynam swirowac jeszcze szwagierka mi tłucze dodatkowo i sama jestem w rozterce także rozumiem Cię doskonale ale widocznie nasze dzieciaczki chcą jeszcze posiedzieć w brzuszkach
agaton lubi tę wiadomość
-
Ja termin mam na 8 i 11 a zwolnienie mam do 22.10 wystawione.
Już po ktg mam pojedyńcze skurcze i spinanie brzucha i są skurcze i znikająjutro mam o 9 iść na oddział z torbami i lekarz mówi że pomożemy troszeczkę więc może jutro wszystko się rozkręci a dzisiaj mam jeszcze męża pomęczyć
Little Frog, Mikejla, Nynusia lubią tę wiadomość
-
AAAAA za około 44 godziny zobaczę swoje dziecko! Aż mi duszno się zrobiło z wrażenia! Jakoś nie mogę w to wszystko jeszcze uwierzyć
dodinka, Little Frog, Mikejla, agaton, madu, zakocona, agania, maluda, polkosia, ~Rewianka~, ewwiel, szczesliwa_mamusia21, Nynusia, Lexie, stokrotka25, Katarzyna87, annggela, paula1, soraya lubią tę wiadomość