Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Do mnie się chyba coś przyplątało. Jestem jakaś taka wypluta
Głowa pęka, po 9 położyłam się jeszcze na chwilę, żeby zasnąć, ale po 10 obudził mnie dzwonek do drzwi. Piżama cała mokra i zanim się przebrałam, to nikogo już nie było...
Też macie ciekawie z tymi teściowymiChociaż ja Wam napiszę, że np moja mama to okropny zbieracz i wszystko przecież się może przydać. Wszyscy musimy z nią walczyć o to, żeby cokolwiek wywaliła... Ale bratowa twierdzi, że ją uwielbia.
Jak są jakieś problemy czy coś, to ja potrafię zwrócić uwagę mojej mamie, ale mój mąż ma już problem, żeby coś powiedzieć u siebie i postawić na swoim. Chociaż i tu już powoli widzę poprawę, bo zaczyna być coraz bardziej stanowczym.
A tak z innej beczki, to ja swojego męża przygotowuję na najgorsze
Tzn mówię mu, że istnieje coś takiego jak depresja poporodowa i ogólnie chcę, żeby o tym wiedział, bo nigdy nikt nie wie czy się mu coś takiego przytrafi, a oczekiwałabym od niego wsparcia w takich chwilach, a nie np pretensji, że przecież chciałam dziecka i mam się nie mazać. Dziś z kolei mówiłam mu, że wczoraj oglądałam DD TVN i mówili o tym, że kobiety, a szczególnie Polki mają coś takiego, że wszystko musi być perfekcyjne. Muszą być perfekcyjnymi mamami, perfekcyjnymi żonami i perfekcyjnymi gospodyniami. No i to wszystko czasami staje się takie przytłaczające, do tego jak się słyszy jak starsze pokolenia mówią, że się miało 3-4 dzieci, gospodarkę itp i się nie narzekało, a teraz jest tak łatwo. No i pytam się go czy chce, żebym była szczęśliwa i nie była taka do końca perfekcyjna, czy mam za wszelką cenę stawać na rzęsach, żeby było idealnie. Wybrał tę pierwszą opcję i powiedział, że będzie sprzątał
Hehe, mi już nie chodzi do końca o to, ale może się przytrafić gorszy dzień i wolę, żeby był na taką ewentualność gotowy.EwelKa wielka, madu, maluda, lojkalojka lubią tę wiadomość
-
Kurcze czysci mnie caly czas... działa ja lewatywa... skurcze dalej mam
Blondik lubi tę wiadomość
-
Natalia, trzymam kciuki, żeby ruszyło
Mikejla, mam nadzieję, że uda się tę sprawę załatwić. Mnie to zawsze takie urzędy przerażają. Mogę stać w kolejce itp, ale zawsze ktoś się do czegoś przyczepi. A większość siedzi tam jak za karę...nat_alia lubi tę wiadomość
-
Natalia już niedługo na pewno
Taak, tylko u mnie w USC robią takie problemy, bo każdy się dziwi łącznie z Wami, że coś takiego ma miejsce. Za mniej więcej godzinę będę wiedzieć co i jak. Czy się udało.
Ale...co się dziwić - Bieszczady kraniec światawrony zawracają haha. Ale widzicie - Gmina Sanok odmówiła przyjęcia uchodźców! Widać mają własne zdanie
tak jak i USC
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 11:45
nat_alia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
agaton wrote:Battinka,gratuluje Ci bardzo i zazdroszczę.
Lexie pewnie rodzi,bo nic nie pisze.
Nie powinnam chyba wchodzić juz na forum,bo jak czytam o tym,ze rodzicie lub urodzilyscie to mi tylko ryczec sie chce ze u mnie NIC;(
Alebz drugiej strony chyba bym się nie opanowala,bo nuda w tym szpitalu i jednak wsparciem jesteście dla mnie tez.
Kochana będzie dobrze sama mówiłaś ze tez licząc wyszedł Ci inny termin także trzeba czekać. Ja powoli psychicznie staram się przygotować na wywołanie i myślę sobie tak ze jak weszło to wyjść musi urodzić jakoś musze i pocieszam się myślą że do max środy Lenka będzie u mnie w objęciach czy to z oxy czy cc ale będzie ważne żeby była zdrowa.
Mnie też nie jest łatwo zwłaszcza ze każdy nawet lekarz mówili mi ze do 4.10 na bank urodze tak sobie wzięłam to do serca a teraz czekam i czekam.
Po głębszym przemyśleniu na samym początku jak poszłam na pierwszą wizytę okazało się ze ciąża jest tydzień młodsza. Był sam pęcherzyk a powinien być już zarodek może coś z tym jest ? Mogło dojść później do zapłodnienia także młoda ma czas do niedzieli w tym przypadku.
Damy rade :*
EwelKa wielka, agaton lubią tę wiadomość
-
Alice mi polozna mowila ze to przeczyszczające i u mnie sie sprawdza... zjadlam obiad przed chwila i ledwo zdążyłam do kibelka doleciec...
-
No i się dało! Czeka się do 2tyg, ale na piątek może już będzie do odbioru! Mój odbierze brat, a męża - jego brat.
Little Frog, madu, agaton, Katarzyna87, WiedźmaMaKota, EwelKa wielka, aanaa, Nynusia, Blondik, lojkalojka, agania lubią tę wiadomość
-
Dzieki Nynusia,jestes kochana:*
Wiem,ze jak nie pójdzie nic,to będzie oksy i wyjsc musi,ale cala ciąże sie tak starałam,żeby wszystko było w zgodzie z natura i nawet nie brałam pod uwagę,ze skończę w szpitalu:( ale tez sobie powtarzam,ze trudno,tak widocznie musi być.
W kolejnej ciąży to wale to i nie spinam sie tak i podaje lekarzowi inna datę okresu,żeby nie bylo takich akcji z L4. Człowiek uczy sie na bledach.
Ja sobie kupiłam Falvit Mama,juz je biorę po w tym szpitalnym jedzeniu nie ma witamin,a z dha to lykam tran i pije olej lniany (w szpitalu sie nie da nieseyy,bo nie ma lodówki),to mysle ze wystarczyEwelKa wielka lubi tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Wiedźma a nie próbowałaś jej po prostu napisać, że boli Cię to co ona pisze?
Jeśli nie chcesz się tak wywnętzać, to może ją zapytaj skąd tyle pesymizmu w niej. Pewnie Ci odpisze, że lepiej zna B. niż Ty. Wtedy Ty jej piszesz, że tym bardziej powinna w niego wierzyć. Spróbuj ją podejść.
Wiedźma wiem...moja Kanapka z Szynką powiedziała jak będzie i nie ma co z nią dyskutować ;p
Co do ciuszków to zrób to co ja z jednym zestawem "nieużywanych ciuszków". Spakuj do torby i na strych. Jak dziecko będzie większe - oddasz i będzie święty spokój.
Moja szwagierka zostawiła łóżeczko po swojej córce. Sama powiedziała, że ono jest w jednym miejscu złamane. Mamy sobie sprawdzić co jest nie tak i jakby co kupimy sobie nowe. Teściowa uznała, że mamy nie wymyślać, bo było bardzo drogie (300 zł - serio takie b. drogie?), bo dziecko śpi w nim tylko max 2 lata!?
Oczywiście kupiliśmy nowe, bo tamto się nie nadawało.
---
Ogólnie moja teściowa jest dobrą kobietą. Można jej wiele wytłumaczyć i się nie obraża.
Co do wychowania to teściowa ma różne akcje (przez nią moja chrześniaczka to 6 roku życia wołała z kibelka, żeby jej pupę po kupie wytrzeć; daje słodycze między posiłkami; pozwala na za wiele).
Póki nie dotyczyło to mojego dziecka nie dyskutowałam. Teraz będę mówiła co myślę.
Jedyne co mnie wkurza w niej to "radzenie". Jej rady mnie irytują, ale to mały problem czytając o waszych.i tu A. (siostra B.) ma pewnie rację
Szczerze to nie biorę sobie jej słów nigdy do serca, np. jak wyjeżdżaliśmy za granicę to ona mi powiedziała, ze B. mnie zostawi jak go tu zabiorę... śmieję się z tego do dziśale teraz na 2 tyg przed porodem jakoś tak ciężko mi puszczać jej słowa mimo uszu. Ale jak teraz coś do mnie napisze to ją oleję, nawet nie otworze wiadomości.
B. powiedział, ze nie będziemy jej oddawać żadnych ciuszków, że jak dała to dała i ma spier... jednak przesłać taki karton ubranek z UK do Pl to jest koszt. B. jej dość już w życiu pomógł więc ona niech nie wymaga.
Ok wyżaliłam się na nią i już mi lepiej, dziwna z niej baba i tyle. Na szczęście nie musze z nią obcować na co dzień
EwelKa wielka lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Moje kochane mamuśki! O godz 9.34 przyszedł na świat nasz cudowny syn Tymek!
Waży 3700 g i mierzy 54 cm,dostał 10/10 punktów,jest zdrowiutki,ma piękną kudłatą czuprynkę
Na szybko napisze,ze przyjeli mnie na porodówkę ok 6,tak szybko szło rozwarcie,ze nie skorzystałam ze znieczulenia ani oxy.. Musieli mnie jednak trochę naciąć.Teraz odpoczywam i czekam na mojego skarbka
Bede miec chwilę to opisze wszystko dokładnie..
Życzę Wam wszystkim szybkich porodów,bede o Was myslec i trzymac mocno kciuki!!!
Ściskam bardzo mocno!!!
Agaton,Nynusia,Linka i nie pamietam kto jeszcze jest w terminie,wybaczcie.. Aaaa Polkosia.. trzymajcie sie dzielnie!!!madu, Bąbelek, ZakręconaOna, agaton, Little Frog, Mikejla, Aleksandra90, ewwiel, ~Rewianka~, Katarzyna87, WiedźmaMaKota, maluda, EwelKa wielka, polkosia, aanaa, Nynusia, jaroszka, miska2503, stokrotka25, Blondik, lojkalojka, estrella, nat_alia, agania, zakocona lubią tę wiadomość