Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
polkosia wrote:Mika, jak jesteś w PL, to spróbuj z Clotrimazolem w maści może. On jest dobry na wargi właśnie.
Polkosia zaoparzyłam się w tą mąść bo od lat jej używam, ale niestety juz teraz nie pomaga (mam 6 tubek) hehe. Nie wiem, może faktycznie powinnam na golasa latać, tylko cieknie cholerka wiadomo. Wkładek już nie używam, chodzę w mokrych majtachpolkosia lubi tę wiadomość
-
Umyłam kilka szklanek, zrobiłam małe pranie i zalegam na kanapie. Jak wicie gniazda ma być objawem zbliżającego się porodu, to ja chyba do świąt nie urodzę
Do tego jeszcze mnie jakieś głębsze przemyślenia dopadają wieczorami i taki trochę lęk przed porodem. Przed nieznanym.polkosia, Maximmum, madu, Katarzyna87, WiedźmaMaKota, Nynusia, my dream, zakocona lubią tę wiadomość
-
Żabko, mam to samo... Ledwo wczoraj 1 pranie wywiesiłam i stół zmyłam i zaległam. No i przemyślenia tak samo... Chociaż dzisiaj śniło mi się, że miałam już przy sobie Klementysię i była taka piękna i tuliłam ją do siebie na łóżku
Little Frog, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
A o czym tak myślicie?
Polkosia bo będzie piękna, na pewno.
Ja to w głowie ostatnio mam tak - meble, pranie, ogarnianie, i takie. I dobrze, bo nie myślę o niczym innym. Może i k.a mnie pech wreszcie opuścił? Może teraz będzie już tylko lepiej?Gotuję zupkę, idę wstawić te koszuliny i jakoś się kręci
Little Frog lubi tę wiadomość
-
Żabko moje wicie gniazda to kokon z koca przed tv
Aaa właśnie polkosia 2 dni temu śniło mi się że pisałaś na forum że urodziłaś Klementysię i jak się obudziłam to od razu sprawdzalam forum a to tylko senLittle Frog, polkosia lubią tę wiadomość
-
Zabko spoko, nie boj nic tez nie wiję gniazda, chcociaż mam mysli ze dobrze byłoby costam jeszcze zrobić, ale lenistwo bierze górę
Ale nie zeby mnie robota jakos szczegolnie męczyła
Mika Ty to masz wicie gniazda jak nicAle to dobrze, iżradosc Ci to sprawia:)
ostatnio jak miałam przez ponad godzinę regularne skurcze to juz myślałam ze coś się zacznie i wpadłam wtedy w tak dobry nastrój że sie nawet nie spodziewałam. I tak ogolnie stwierdziałam, że to przeciez piękne że się młody urodzi i nie ma sie czego bać, a jakoś to będzie:)Little Frog, agaton lubią tę wiadomość
21.10.2015 Leon -
Mikejla wrote:Ja ogólnie płynu do płukania nie używam tylko do prania. A jeśli Agaton o wannę chodzi, to właśnie niestety nie mam
A bez gaci próbowałam chodzić, to podłoga do mycia i krzesło tak samo. Muszę mieć niestety. Ale wypróbuje z rumiankiem, oby przeszło, bo gdzieś to w nocy się nawet męczyć. Co usnę, to ten mnie łapą walnie, ja się obudzę kierunek wc i pospane.
Lasencja, a to jak ty wietrzysz ta psitke? Nie masz jakiegoś luźnego dołu od piżamy albo dresu? -
jaroszka wrote:Lasencja, a to jak ty wietrzysz ta psitke? Nie masz jakiegoś luźnego dołu od piżamy albo dresu?
W spodenkach luźnych, ale w majtasach dodatkowo, bo cieknie to teren bym zaznaczała jak w bajce okuszkami chleba.
Co do ruchów, to chyba ma kopytniki długaśne, bo czuję prawie na plecachAle rusza się rano troszke, po obiedzie i dopiero wieczorem
Takze wie, żę matka ogarnia chałupe i nie można przeszakdzać
jaroszka, Nynusia lubią tę wiadomość
-
Jaroszka wczoraj o tym czytałam i podobno nie jest prawdą ze przed porodem dziecko jest mniej ruchliwe bo jesli wykazuje mniejszą aktywność to niedobrze, cos się może dziać niebezpiecznego. Roznica jest taka że ruchy mogą się zmienić jesli chodzi o siłę no i ze zamiast ciągłych kopniaków i fikołków to bardziej przeciąganie z braku miejsca. Ale powinno być ciągle tak samo aktywne.
jaroszka, ZakręconaOna, agaton lubią tę wiadomość
-
Maxi ja tez sie nie boje porodu i nie chce znieczulenia, bo na cholerę to jak tylko 2 godziny trzyma, a potem kobieta jest nieprzygotowana na ten bol, który ja nagle dopadnie...trzeba spiąć poslady i pogodzić sie z tym, ze bedzie bolało, bo tak ma byc i tyle. Ja sie tylko boje o dziecko i ewentualnych błędów lekarzy...wiecie o co kaman?
-
Jaroszka mi czasem się wydaje ze mój syn to chyba jakies dodatkowe kończyny ma bo brzuch we wszystkie kierunki naraz naciąga. No i to boli.
Ja też się martwię ze podczas porodu lekarze cos wymysla i będzie nieciekawie. Niby moja tesciowa i mama znają położne z mojego szpitala (ahh ta sluzba zdrowia w rodzinie) ale ja nie chce żeby któraś mnie wprowadzala do szpitala "to moja córka /synowa dobrze się nia zajmijcie" bo bym się źle czuła ze inaczej na mnie patrzą tylko przez znajomości.. Nie wiem chyba jakaś dziwna jestemjaroszka lubi tę wiadomość
-
Mikejla, jak matka chałupę ogarnia, to się najlepiej śpi, bo się buja
A jak matka się położy, to może pozycja średnio odpowiadać.
U mnie na wieczór też jest sajgonI to tendencje są do coraz późniejszych godzin. Teraz kopniaki do 24. Wczoraj mąż się śmiał, że chyba kolanko czuje.
U mnie jeszcze takie mocniejsze ruchy przy prysznicu lub zmywaniu. Chyba hałas wody ją irytuje
Ja to przez cały czas miałam taki w miarę lajtowy stosunek do porodu (bo o nim nie myślałam!), a teraz właśnie od kilku dni zastanawiam się i do tego ten stres, że czegoś nie zrozumiem. W końcu Ci ludzie będą mówili do mnie nie po polsku, a wątpię w moje szczęście, że się mi jakiś polak/polka trafi wśród personelu. Chociaż i tak staram sobie tłumaczyć, że na bank nie ja pierwsza i nie ostatnia i jakoś do mnie dotrąMieli już styczność z osobami, które zupełnie nie znały języka (np moja jedna znajoma). Trochę się pożaliłam. Już mi lepiej
A do tego nie jestem sama.
PS. Domyłam garyZostała tylko patelnia. Mam jeszcze w planach umyć lodówkę i poodkurzać. Może do 17 ogarnę. Aaaaaa i obiad może bym jakiś ugotowała...nie głupi pomysł.
Nynusia, agaton, jaroszka lubią tę wiadomość