Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej kochane, cieżką miałam noc.
Zeta dobrze Cie widzieć uśmiechniętą i zadowoloną!
Anggela odzywaj sie częśćiej jak tylko znjadiesz chwile
Szczęśliwa obyś wróciła do domu, tam chyba jakoś lepiej zawsze niż w szpitalu
Battinka tak jak mówią dziewczyny dobrze, że poród bez komplikacji za ułożenie się reszty trzymam kciuki
No i trzymam kciuki za rozwijanie się akcji!
Ja myślałam, że dziś padne w nocy. NIe spałam prawie wcale, jedyne od 5.30 do 7.30. Przegięłam wczoraj z wiciem gniazdajeszcze wieczorem siedziałam tu z Wami na poduszce na podłodze przed laptopem, zgarbiona, bo internet ciągle łapie z kabla tylko. No i się zaczęło- ja wstaje do wc a tu ból masakryczny rozrywa mi pół dupy i kręgosłupa! i tak cały czas, przy obróceniu się non stop, jeszcze wczoraj się tylko opiłam, że wc non stop. Później w nocy bóle dziwne brzucha, ruchów nie czułam i myślę - cholera no nie ...tylko nie to, młoda czekaj chociaż z tydzień bo z ojcem nie ogarniemy
chociaż torbe do szpitala bym spakowała może. No i tak całą noc. Przesadziłam z ogarnianiem chałupy nie? Dziś trochę sfolguje albo zmniejsze obroty, taka mnie ekscytacja dorwała wczoraj, że nie opanowałam i dałam się ponieść
annggela lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny wiem, że teraz Wam ciężko, bo dziecko płacze itp, ale wierzcie mi ja też chcę takich problemów :p
Wiedźma miałaś przynajmniej falstart i wiesz czego się spodziewać.
Polkosia trzymam kciuki za olejek
Agaton o ktorej zakladają Ci balonik?
U mnie wieczorem może z trzy skurcze i tyleNuda
Aaaa teraz zauważyłam, WITAM SIE W 40TCSzkoda że Majka ma to w dupie :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2015, 08:23
Mikejla, agania, Little Frog, Nynusia, zakocona, maluda lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Nie ma maluszków po nocy?
Battinka, mam nadzieję, że Cię wypuszczą, bo ewidentnie tamtejsza atmosfera Ci nie sprzyja. Córeczka cudowna!!
Szczęśliwa za Ciebie też trzymam kciuki, żebyś wróciła do domku
Zakręcona, ZDRÓWKA!!!! Niech to paskudztwo się od Ciebie odczepi! A póki co leż i odpoczywaj.
Ja za dwie godzinki mam wizytę. Jednak musiałam dziś wstać wcześniej, żeby się ogarnąć, bo wczoraj już nie zdążyłam. Mąż zabrał się za pokoik małej. Trochę tam poukładaliśmy (było poukładane, ale zmieniłam koncepcję) i przyozdobiliśmy. Jeszcze nie wiem co z baldachimem. Muszę go przepłukać i wyprasować.....tylko jak ja to zrobię jak to tyle materiału...?
Mężu wczoraj stwierdził, że w nocy urodzę. Powiedziałam, że nie mam tego póki co w planie, ale on to mówił śmiertelnie poważnie - tak jakby co najmniej dostał znak z nieba, że to już. Chyba już się doczekać nie może. A ja w nocy się obudziłam i robiło mi się słabo. Brzuch pobolewał jak na @ i chyba przez 5-10 minut leżałam sparaliżowana i nawet nie drgnęłam. No tak mi nagadał, że sama się przeraziłam, że to może już.
PS Zaczynamy 39 tydzień!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2015, 08:34
Katarzyna87, madu, BATTINKA, jaroszka, agaton, szczesliwa_mamusia21, Bąbelek, maluda lubią tę wiadomość
-
Babelek no mam czasami te straszaki , czasami często i mocno a czasami lekko i rzadko:)
No nie miało kiedy dopaść to fakt ...
Jakoś się wykuruje mam nadzieje .
Lojka zaaplikowalam sobie sal emskie , one zawsze z przeziębienia mnie wygrzebywaly dość szybko a na szczęście w ciąży można i znam na pamięć dawkowanie także luzik ! A takto maselko z czosnkiem , miód , cytryna itp ...
Gdyby do poniedziałku nie przeszło we wtorek mam lekarza wiec przepisze cos ale wolalabym uniknąć tego bo do szpitala nie chcialabym iść z gilami do pasa -
Cześć dziewczyny!
Melduję, ze u mnie dalej nic, falstarty ciągle górą. Ich ilości to już nie zliczę od 4 tyg. Tydzień temu moja ginka mówiła, ze są duże szanse, ze w ciagu tygodnia urodzę. Tydzień minął i nic. Następną wizytę mam u niej 16.10 i ma mi wtedy dać skierowanie do szpitala, jeśli nie urodzę. niestey ten scenariusz odpada, bo nie chcę rodzić w tym szpitalu, do którego ona może mnie skierować. Więc położna podpowiedziała mi, zebym poszła prywatnie do ordynatora szpitala, w którym chce rodzić (lub do jego zastępcy) i powiedziała jak sprawa wygląda. Szyjkę mam od poprzedniego tyg ułożoną centralnie (czyli idealnie do porodu), rozwarcie jest, czop wypadł, brakuje tylko pożadnego kopa oksytocyny (masaż sutków i orgazmy nie dają rady). Dziś jestem umówiona właśnie do zastępcy ordynatora (bo ordynatora nie ma w tym tyg) i zobaczymy, co mi powie.
Rozważałam też olejek, ale szczerze, to boję się go brać, bo do szpitala mam 60 km...
Dziewczyny, którym nie miałam okazji pogratulować, to serdecznie gratuluję!!! Maluszki na pewno wynagradzają wszystko.
Agaton, trzymam kciuki za dzisiejszy rozwój sytuacji!
Polkosia powodzenia z olejkiem! A jak tam balonik? poszło coś do przodu, bo ja znów mam przerwe w działaniu, chyba brak weny przez te zniechecenie falstartami.
Battinka i Lojka, Wasze córy fajne teksty mająCiekawa jestem jak moja Nadia zareaguje na siostrę
agaton lubi tę wiadomość
-
Zabka moze Twoj maz to jakies medium
Trzymam kciuki za wizyte i daj znac jak bedziesz po
Mikejka wicie gniazda to Ty sobie zostaw na koniec . To jeszcze nie pora u Ciebie . Oszczedzaj sie kochana , bo przez te twoje wybryki przykujesz sie do lozka . Tobie dzisiaj zarzadzam dzien lenia !!!
Ciekawe co u agaton po obchodzie ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2015, 08:51
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Hej,Battinka,obyś jak najszybciej wyszla,bo faktycznie z tego co piszesz to ten szpital,to jakas porazka...
U nas jest super opieka dla matki z dzieckiem,mize kiedys tego doswiadcze...
Szczesliwa,obyś wyszla do domku,zaciskam kciuki i żeby bolec przestalo.
Angela,mam nadzieje,ze rany sie szybko zagoja:)
Ja juz mam balonik i wypilam olej dzisiaj. W nocy czasem twardnial brzuch,ale tak to zero akcji,za to akcje u koleżanek z porodówki,które mnie rozwalily juz totalnie psychicznie i cieszę się bardzo,ze mąż ma dzisiaj wolne i będzie ze mną siedział,bo bym tu chyba sama zwariowala.
Na dodatek jest tu jedna wredna położna i akurat dzisiaj przyszla,kuzwa mac:( moze nic dzisiaj sie nie wydarzy,ale mam jednak nadzieje,ze urodzę,a tu ta jędza:/
annggela lubi tę wiadomość
-
Witam mamuśki
Znów cisza porodowa :p jak się hurtem rozpakujemy to nie nadazymy zdawać relacji.
Mnie dzis snilo się ze Maly nie chcial się urodzić i skakali mi po brzuchu żeby wyszedl
Mam wstrętny humor, leze w łóżku i chce mi się płakać bez powodu -
Hej laseczki.
MMelduje się ze szpitala. Juz Ktg miałam pobrali krew mocz teraz czekam na usg i badanie na samolocie. Byle do poniedziałku.
Battinka gratuluję jeszcze raz a malutka cudeńkośliczna kruszynka
W domku na pewno się uspokoi.
Ej laseczki co tu tak cicho no ?! Żadna dzidzia się nie pcha na świat?
Moja w każdym razie dalej uparta... no po tatusiu !!!jaroszka lubi tę wiadomość
-
Ja tez sie witam,
Wchodziłam tutaj z nadzieje, ze moze jakis dzieciaczek juz jest albo chociaż poród sie zaczął, a tu cisza jak makiem zasiał....
Szczęśliwa obyś dzisiaj wyszła ze szpitala, w domku na spokojnie wszystko sie ułoży :*
Angelka Tobie rowniez powodzenia :*
Agaton to moze zaczekaj do jutra na fajna położnajeden dzien w ta czy w tamta to juz nie robi wielkiej różnicy
Co u Agani, Agatki i jej córeczki ? Dziewczyny dajcie znać!
Zakręcona zdrówka! A mówiłam od razu imbir !!! ;P
Mika odsypiasz kiepska nockę?
Moja nocka była nienajgorsza tym razem, u mnie nic sie nie dzieje oprócz twardego brzucha i obolałego podwozia....szczesliwa_mamusia21, annggela lubią tę wiadomość
-
Polkosia, Zakręcona mi w poprzedniej ciąży ta sama gin wypisywala skierowanie do jedynego w naszej okolicy szpitala (tzn. najbliższego, pod który niby "podlegamy", z którego karetki sa na nasz rejon wysylane, jakies 18km od mojego domu). Ten szpital to poziomem odpowiada temu, który opisuje Battkinka, jednym słowem komuna i zero pomocy ze strony personelu. A ja chce rodzic w innym większym mieście. Moja gin sama mi mowila, ze jeśli chce tam rodzic, to mam się na własną rękę skontaktować z jakimś lekarzem tam pracującym. Dziwne to wszystko.
Polkosia, chyba mamy podobne "olanie" sprawy. Ja juz mam dość i nie mam na nic sil. Nic nie działa na szybszy poród a męczarnie ze skurczami wykańczają tez psychicznie. -
I niech ktos mi powie ze wasze kciuki nie maja mocy ! Jestescie wspaniale ! Za 2h jedziemy do domku mam nadzieje ze Natusiowi sie tam spodoba
Nadrobie i odezwe sie z domku :*Mikejla, aanaa, zakocona, Little Frog, jaroszka, ewwiel, Bąbelek, Nynusia, Katarzyna87, paula1, lula.91, lojkalojka, madu, ZakręconaOna lubią tę wiadomość