Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zakocona u mnie spięcia byly dokladnie z tego samego powodu. Bo ile dziecko moze jeść...ale po jakimś czasie M sam zauważył ze najedzona usypiala prawie od razu. Nauczylam go sprawdzać czy dziecko glodne za pomocą palca, i teraz sam mi podaje małą do karmienia. A na czkawke najlepsza jest pierś. Mam wrażenie ze na wszystko w tej chwili jest dobra pierś
Wy tu dzis o malowaniu sie, a ja miałam czas umyć zęby dopiero w porze obiadowej. Choc rzadko ale są i takie dniWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 04:36
-
Dziękuję Zakręcona za te słowa :*
Byliśmy najdłużej z gości, a chciałam wracać po 5godz. Ale mniejsza o godziny, wkurza mnie jego zachowanie. Tak jakbym robila mu krzywdę.
Tak, czara goryczy się przelala i zastanawiam się gdzie w tym wszystkim jest sens, przyszłość tym bardziej jak on juz kilka razy mowil o rozstaniu.
Mam jeszcze hlupia nadzieję ze może jeszcze jak Maleństwo się pojawi to może się coś zmieni na lepsze.
Polkosia w sumie to nie jesteśmy jakos bardzo długo ze sobą bo 6 lat. -
Widzę że nocne pogaduchy o karmieniu
...
hej Dziewczynki... troszkę się nie odzywałam ale czasem udało mi się coś doczytać.
Ja właśnie po karmieniu i teraz odciągam na następną porcję.
Ja dalej mam karmienie mieszane, zazwyczaj 1/3 mojego i reszta mm.
Laktacji nie udało mi się bardziej rozkręcić. Jak siedzę pół godziny to mam 30ml a jak godzinę do najwięcej ile mi się udało odciągnąć to do 60ml.
Już nawet przestałam się tym przejmować bo ile można. Do piersi tylko czasem udaje mi się go dostawić na kilka minut ale jak leci tak jakby nie chciało więc jemu też się nie chce ssać
.
No i mam pytanie, nie dość że mam mało pokarmu to w prawej piersi miałam miejscowy zastój i praktycznie nie leci mi już od tego czasu mleczko - może odciągnę na dnie butelki.
Znacie jakieś sposoby żeby jeszcze pobudzić jakoś tą pierś?? bo w zasadzie bazuję na lewej piersi.
No i my się karmimy zazwyczaj co 3-4 godziny (od początku do początku karmienia). Mały je ok 7 posiłków na dobę. Oczywiście zdarza się że potrzebuje zjeść coś częściej jak nie zje dużo w poprzedniej porze karmienia.
no i oczywiście czasem brzuszek go boli, albo się siłuje na kupkę itd. wtedy np. 2 godziny się mordujemy i produkujemy w pieluchę.
No i czkawki też się nam zdarzają.
Jeszcze kilka słów do Was
serdecznie gratuluję nowym mamusiom!!!! jak czytam Wasze wspomnienia z porodu to łezka mi się w oku kręci.
Szczęśliwa - to chyba Ty odciągnęłaś ostatnio 90ml w godzinę- lał dla mnie to cel chyba nie do osiągnięcia
.
Polkosia - patrz jakiś czas temu trzymałyśmy kciuki żeby Klementysia jeszcze posiedziała w brzuszku a teraz się chyba już trochę za bardzo zasiedziała.
Agatka - mocno trzymam kciuki za Was :*:*.
szczesliwa_mamusia21 lubi tę wiadomość
-
aaaa i jeszcze jedno
Battinka - ja w szpitalu nie miałam pokarmu, kropelki zaczęły się pojawiać w domu i tak w czasem było lepiej ale to działo się baaardzo powoli.
Teraz w pół godziny odciągam 30ml - i najczęściej tyle podaję małemu na karmienie chyba że mam więcej czasu to siedzę dłużej i uda się czasem 40,50 i raz było 60.
Piję herbatki laktacyjne, piję wodę a mimo to czasem zdarzy mi się odciągnąć zamiast 30 tylko 10 lub 15.
Dużo daje mam wrażenie nagrzanie piersi wcześniej - ale czasem działa a czasem chyba nie.
Jeżeli pokarmu jest mało to trzeba dokarmiać bo co zrobić - ale rozumiem Cię bo też szczególnie po porodzie miałam doła z tego powodu, teraz w miarę upływu czasu pogodziłam się z tą sytuacją...
Buziaki :*.
Ok, idę spać bo mały jeszcze pośpi może ze 2 godzinki - oby.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 06:16
-
Onka, to u mnie jeszcze lepiej.. Karmiłam o 21 (13min), 23 (13min), 23:30 (8min), 23:52 (4min), 00:23 (6min), 02:46 (20 min), 03:33 (4min) i teraz karmię od 06:32.. Dzisiejsza noc jest masakra.
. Nasz przy czkawkach nie płacze, ale mu się ulewa
Ana, u nas nie trzeba nawet palca dawać do sprawdzenia, bo mały pakuje swoje palce i/lub dziobie ciało jak kura szukając cycka.. Tylko L nie może zrozumieć ile może jeść razy. I ja czasem też bym wolała, żeby zjadł raz a porządnie, kupę walnąl przez sen. A tak to czasem i 3x przy karmieniu przewijany. Choć oczywiście bardzo się cieszę, że kupy, Bąki i beki są
Tfu tfu!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 06:46
jaroszka lubi tę wiadomość
-
Hej kochane.
Idę się umyć zjeść i na porodówke także trzymajcie proszę kciuki za Nas !!! :*ZakręconaOna, aanaa, Mikejla, zakocona, Lexie, agaton, madu, jaroszka, ewwiel, Aleksandra90, onka, polkosia, Little Frog, miska2503, Katarzyna87, Bąbelek, EwelKa wielka, szczesliwa_mamusia21, maluda, lula.91, paula1 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry:)
Tak jak babelek napisała nowy tydzień się zaczął i Ciocie życzą sobie nowe bobaski ! Nie ma wymowek !!!a przy okazji Ja przywołuje mojego syna do porządku i niech wychodzi juz zdrów bo Tatuś jutro przylatuje do Nas !
Jestem mega przeszcxesliwa , ze na reszcie będziemy razem !!
My dream jak Ja Ci zazdroszcze: o
Czekam na śnieg i czekam... U mnie ma podobno spać w połowie listopada trochę ale ma być po 3/4 stopnie to i tak się nie utrzyma: (
Co do męża to porozmawiaj z Nim i tak na dniach rodzic bedziesz .. Obserwuj sytuacje ,może faktycznie zmiana nastąpi po porodzie - OBY !
Gdyby nie to juz podejmiesz decyzje odpowiednia dla Was , Ty masz sama z czego siebie i dziecko utrzymać ? Gdzie mieszkać w razie w ?
Wybacz , ze pytam ale wiadomo , ze to dość istotna kwestia bo po znajomych tulac z małym dzieckiem raczej sie się nie bedziesz .
Zakocona a Tadzio ma smoka ??
Polkosia no właśnie !!! Za szybko Ci się te cholery wyciszaja !!ale nadejdzie chwila , lada chwila ze juz nie odpuszcza heheh
Jak mała miała siedzieć to wychodzic chciała a jak ma wyjść to siedzi , Klementysia od małego juz na swoim próbuje postanowić hehe
Ja miałam w nocy co ok 15 minut takie bóle krzyżowe ze szok , musialam wstać pochodzić po pokoju bo bym niewyrobila leżąc ale o ok 00:10 się zaczęły a przeszły o ok 3:30 i w końcu zasnelam normalniejaroszka, Bąbelek lubią tę wiadomość
-
Nynusia kciuki
oczywiście za resztę chcącą wykurzyć z brzucha swoje dzieci tez
Agaton, dał się mąż do łazienki zaciągnąć?
Zakocona, ja nie zmieniam pieluch w trakcie karmienia. Mala się wtedy obrazala i nie chciała później jesc.Onka, jak ja miałam malo mleka to mi wszyscy polecali bawarkę. Moze spróbuj? Czasem stare sposoby sa najlepsze. A na zastój jest dobrze masować piersi a jak bolą to liście kapusty.
A teraz kończę pisanie i zaciskam kciukiola.321 lubi tę wiadomość
-
Ja od trzech dni nie śpię w nocy. Budzę się i leże, jak się obudze niczym ruszyć nie mogę taki mam zastój w kościach, że boli jak cholera. Niedobrze mi, rzygać się chce. Nic nie pomaga. Mam już serdecznie dość. Każdy zapach mnie drażni, każdy dotyk każda pozycja.
Nynusia powodzenia -
Ana, on sam przerywa jedzenie i nie je. Odłożyć spać się go nie da, no bo nie usnie z brudną pielucha. Więc zmiana pieluchy i kolejne przystawienie. A czasem potem i kolejne, jak dużo kupy w nim siedzi.
Zakręcona, nie i nie będę mu podawać jak najdłużej się da. Nie widzę potrzeby do tego.
Karmimy się znowu.. L wrócił do łóżka.
Nynusia, powodzenia!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 07:39
-
Nynusia,powodzenia! Jestem podekscytowana dzisiejsza Twoja proba,oby zakonczyla sie porodem:)
Ja czekam na wizytę,juz się stresuje i znowu mi dzisiaj odpadl kawałek czopa,ja nie wiem ile tego jest,to jest jakaś masakra...
Seksu nie bylo,maz nie podlapal,a ja tez srednio miałam ochotę,wiec nie gwalcilam;)
MyDream,ja nie wiem co Ci poradzić,wg mnie to powinnaś odpuścić i bardziej ksiezniczkowac, dbać o siebie,miec swoje zainteresowania,wychodzić gdzies,wiem,ze z dzieckiem trudno będzie,ale z koleżankami np na spacery chociaż,na kawke. Mam nadzieje,ze się ułoży:)
-
Laski,jak ja juz bym chciała miec takie problemy jak wy z tym karmieniem... Oglądałam taki filmik,o usypianiu dzieci co prawda,ale pediatra mowil,ze dziecko przez 3 mce po porodzie jest jakby w 4 trymestrze,ze nie zalapalo dobrze o co chodzi na tym świecie i ze te 3,mce to jest takie docieranie sie i potem juz jest dużo lepiej,da się to karmienie usystematyzowac i wszystko się układa,takze cierpliwosci i wszystko się ułoży! Oby kazda z nas wreszcie doświadczyła takich problemów i żadna z was nie musiała spędzić w szpitalu tyle co ja . Dzisiaj mija tydzień...
Doczekalam zimy,u nas tez spadl śnieg.Katarzyna87, Bąbelek lubią tę wiadomość