Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Katarzyna87 wrote:Widzę że wszystkie "terminowe" zaczynamy dostawać do głowy.
W nocy dwa razy obudził mnie mocny skurcz, jakoś się podnioslam, pchodzilam i samo przeszło.
Idę dziś na wizytę do ginekologa, wg lekarki miałam nie doczekać. Mam nadzieję że będzie lepiej niż ostatnio - 4cm szyjka i zamknięta na 5 spustow...
Jak tylko będę wiedziała ze może nie przyjąć będę Was prosiła o kciuki!
Agaton kochana no nic nie zrobisz , tak jak madu napisała , przynajmniej prpbowaliscie a ile chcesz się męczyć jeszcze kochana .
Madu mam nadzieje ! Wielka nadzieje !!
A Tatuś jutro będziemadu lubi tę wiadomość
-
Witam, ostatni dzień spałam do 10.00. Jutro do szpitala i najpóźniej pojutrze berbeć bedzie z nami. Jakie to nierealne
Agaton bedzie dobrze, na pewno już Twój pobyt w szpitalu sie kończy. Niedługo eksmitują lokatoraaanaa, madu, Katarzyna87, agaton, Little Frog, zakocona lubią tę wiadomość
-
polkosia wrote:Cholera, że to nie może się jakoś bujnąć... Z krzyża są najgorsze, mnie strasznie bolą...
To ja wtedy co wylądowałam w szpitalu miałam te bóle z krzyża...sa potworne
Współczuje Polkosia .... Ale pewnie skoro wtedy mialam to i teraz jak sie Misiek zdecyduje wyjsć bede je miała... -
Mój mały przystojniak
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7277c0296632.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f7eba8f52929.jpg
właśnie skasowało mi całą, długą wiadomość...brrr...EwelKa wielka, madu, szczesliwa_mamusia21, Aleksandra90, Mikejla, Katarzyna87, mała.mi, maluda, Little Frog, jaroszka, polkosia, Bąbelek, ewwiel, lojkalojka, Blondik, miska2503, onka, PauLLa, ZakręconaOna, zakocona, Lexie, paula1 lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
U mnie skurcze jak cholera ale na razie mała wysoko
Agaton a poproś o zmianę weflonu. Ja nie miałam skurczy bo okazało se ze wweflon źle wbity i nie puszczał godz zmarnowana a teraz się tu posram (sorry za dosłownosc )EwelKa wielka, madu, Bąbelek, zakocona lubią tę wiadomość
-
I drugi raz mi mi usunęło!!
To moje ostatnie podejście!
My wciąz uczymy się siebiedo środy będzie z nami Małż, później będziemy sobie radzić sami
fajnie jest, bo jak jest mecz siatkówki, J. bierze Ignasia na klatę io razem "oglądają"
W piatek mieliśmy kontrolę. Bilirubina sama spada, więc jest dobrze.najbardziej stresowała mnie pielęgnacja pępuszka, ale jak położna powedziała, że jest dobrze i jeszcze raz pokazała co i jak to mam większą pewność, że wszystko robię dobrze.
U nas chyba już skończyły się problemy z laktacją. Mam pokarm, Młody przybiera na wadze.
Do Dziewczyn, które mają problemy z laktacją. Nie wiem jak Was uczyli w szpitalu, ale mi kazali stosować metodę 7-7-5-5-3-3. & min jedna pierś, 7 druga itd... Na poczatku mało było pokarmu, później mleko zaczeło sikać i teraz ściągam 70-80 ml w ciągu 10 min. Przez kilka ostatnich karmień ściągałąm pokarm i karmiłam go połowicznie butelką, bo miałam tak pogryzione piersi, że wyłam z bólu. Teraz jest juz lepiej:)
Jedyne co mi teraz dokucza to szwy po nacięciutak to mogłabym już śmigać, ale szwy ciągle dają o sobie znac;/
Zakocona, aż dziwne, ze się nie spotkałyśmy w szpitalu!w końcu rodziłyśmy tego samego dnia:) Z jaką położną rodziłaś?
mała.mi, madu, maluda, Mikejla, jaroszka, aanaa, Katarzyna87, polkosia, Little Frog, Blondik, zakocona, paula1 lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
Dzień Dobry
Jestem z Wami na bieżąco, jednak nie zdążyłam nic napisać, bo mąż miał pierwszy wolny weekend od bardzo, bardzo dawna i spędziliśmy go bardzo miłonawet mecz wczoraj obejrzeliśmy, a synek z nami, bo kopniaki bardzo mocne dostawałam
Wczoraj mojemu teściowi śniło się, że urodziłam i rano do nas zadzwonił z pytaniem, gdzie jesteśmyostatnio jak nie odebrałam telefonu od babci to już pół rodziny myślało, że rodzę
A dzisiaj rano poszła u mnie w pracy plotka, że w weekend urodziłam i właśnie wszyscy do mnie piszą albo dzwoniąjuż mi się śmiać z tego wszystkiego chce
Zakocona Tadzio jest uroczyi ma imię mojego taty
Dziewczynki nie straszcie mnie sezonem zimowym, bo ja w trampkach chodzę i w nic innego już moich popuchniętych stóp nie wcisnęwidzę, że zima się zbliża więc trzeba mojego synka zacząć motywować do wyjścia
w czwartek wieczorem odbieram wyniki GBS, doktorek ma dokonać ostatniego pomiaru wagi naszego pulpecika i chcę już urodzić
Jacusianka- śliczny synuś
trzymam za Was wszystkie kciuki
zakocona lubi tę wiadomość
-
jacusianka wrote:Mój mały przystojniak
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7277c0296632.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f7eba8f52929.jpg
właśnie skasowało mi całą, długą wiadomość...brrr...
Do twarzy mu w zielonym! Słodko wygląda
Co do drugiego zdjęcia, to przeraża mnie ten pępek trochę. Długo on zasycha i odpada?Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
jaroszka wrote:To ja wtedy co wylądowałam w szpitalu miałam te bóle z krzyża...sa potworne
Współczuje Polkosia .... Ale pewnie skoro wtedy mialam to i teraz jak sie Misiek zdecyduje wyjsć bede je miała...
No niestety, podobno najgorszy poród z krzyża jestAle ja przy @ też mocno cierpiałam, bo brzuch nie bolał, tylko kręgosłup, więc tak się spodziewałam...
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Nynusia, dasz radę!!!
Jacusianka, super z tym mlekiem, nam też tak kazali na SR, a z tego wszystkiego wyleciało mi to z głowy. Mnie pępek strasznie przeraża... A Ty w DN rodziłaś?Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Maluda, też się martwię zimą, bo nadal chodzę jak wsiur w Crocsach, nawet do szpitala. Luźne kozaki mnie cisną mega, w ogóle mam wrażenie, że już nieprędko założę inne buty niż Crocsy, bo one są jednak miękkie i tak lekko się chodzi, a jak próbowałam kozaka/sztybleta założyć, to miałam wrażenie zbroi na nodze. A po porodzie podobno nawet pół roku stopy mogą wracać do siebie... O ile w ogóleKlementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Ja też słyszałam, że skurcze krzyżowe to najgorsze co może być
Póki co tylko raz takie miałam, wiec Polkosia współczuję. Jednak u Ciebie już półmetek
Jeszcze chwila cierpliwości - wiem wiem, łatwo się pisze - i będzie Klementysia z Wami.
Dzisiaj o 14:20 idę sprawdzić mojego Kluska...pewnie znów będzie zawyżone ciśnienie, czyli syndrom białego fartucha -
Hej hej, u mnie dziś sraczka więc ciekawe czy coś zeżarłam czy mała staruje. Chociaż u mnie to pewnie będzie się rozkręcać i rozkręcać...
A wczoraj nas poniosło i kupiliśmy telewizor... ja przeciwniczka telewizora sama namówiłam mojego B. żeby pojechać, bo mi ściana w salonie jakaś goła się wydaje
U was śnieg a u nas 8 stopni i piękne słońce świeci. Aż chce się na spacer wyjść. I chyba to zrobię
Agaton przykro mi, ze się tak musisz męczyć ;/Mikejla lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Witajcie kobietki
I ja już jak na szpilkach oczekuję porodu, dołączam się do tych, co chcą się rozpakować do końca tygodnia! Tak rozmawiacie o tych terminach, powiem Wam ciekawostkę - ja z OM mam termin na 19.10, aleod początku kieruję się tym wypadającym z owulacji czyli 18.10, przeglądałam dzisiaj USG i co się okazało - z pierwszego w 8 tygodniu termin na 18.10 i z ostatniego w 37 tygodniu również na 18.10 (chociaż na USG pomiędzy przesuwał się na 16 i nawet 9)
Od początku cała rodzina się śmiała, że kto jak kto, ale ja to na pewno urodzę w terminie i teraz wygląda na to, że córusia punktualna w mamusię, aż sama jestem ciekawa jak to będzie
Ważne pytanie do zorientowanych, bardzo zależy mi na odpowiedzi: Czy mąż którejś z Was załatwiał sobie (albo ma zamiar załatwić) urlop ojcowski? Chodzi mi o te 14 dni, które przysługują bezpośrednio po porodzie na opiekę nade mną? Bo rozumiem, że jak urodzę to dostanie 2 dni urlopu okolicznościowego i właśnie wtedy będzie mógł pozałatwiać te wszystkie sprawy papierkowe. Dowiedział się, że żeby dostać ten urlop musi pójść do lekarza i on wypisze mu L4, tylko są dwie opcje - 14 dni ciągiem lub 14 dni roboczych (czyli 5+5+4). Zastanawiamy się jak to załatwić i czy lekarz nie będzie robił problemu z wypisaniem takiego zwolnienia? -
polkosia wrote:Do twarzy mu w zielonym! Słodko wygląda
Co do drugiego zdjęcia, to przeraża mnie ten pępek trochę. Długo on zasycha i odpada?
Polkosia, Ignas ma 10 dni i pępek jeszcze jest. Wydaje mi się, że niedługo już odpadnie, ale pewnie jeszcze z kilka dni zejdzie. Najgorsze dla mnie było jakby takie "wyciąganie" go, żeby oczyścić boki..brrr ;/
Nie rodziłąm w Dn;/ rodziłam na sli morelowejteż było super:) położna mówiła, że jak najbardziej nadaję się na DN, oby tylko kolejna ciąża przebiegała fizjologicznie...i oby mąż się zgodził, bo póki co to w ogóle nie wchodziłoby to w grę!
polkosia lubi tę wiadomość
[/url]
[/url]