Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMelduje że Dagmara przyszła na świat 16.10.2015 o godz 22.04waga3900 57cm , niestety przez cc
Polkosia zasyp małej pupę maka ziemniaczana, u nas pomagałosoraya, Little Frog, zakocona, agaton, ZakręconaOna, aanaa, lula.91, Katarzyna87, Kasia82, Bąbelek, PauLLa, paula1, polkosia, onka, Nynusia, miska2503, maluda lubią tę wiadomość
-
binka76 wrote:Melduje że Dagmara przyszła na świat 16.10.2015 o godz 22.04waga3900 57cm , niestety przez cc
Polkosia zasyp małej pupę maka ziemniaczana, u nas pomagało
Gratulacje!
Właśnie przed chwilą zaglądnęłam na listę z pierwszej strony i tak sobie pomyślałam, że pewnie 4 pierwsze mają poród już za sobą -
Maluda, źle się wyraziłam, moja położna pracuje w tym szpitalu, nie wiem czy też w przychodni przyszpitalnej, bo o to nie pytałam.
Ja nie prowadziłam ciąży na Inflanckiej. Wprawdzie mój lekarz pracuje w tym szpitalu, ale do niego chodziłam do innej przychodni. Na Inflanckiej byłam tylko kilka razy na prywatnym USG, stąd wiem, że się na nie czeka ok. 2-4 tygodni. Podejrzewam, że lekarz nie wprowadził Was w błąd, na 100% na USG i być może na wizytę trzeba się zapisać wcześniej. Pani z infolinii mówiła mi o tym, że na samo ktg nie zapisują z tak dużym wyprzedzeniem, bo to jest badanie, które często zleca lekarz z dnia na dzień, zwłaszcza w końcówce ciąży. No nic, zadzwonię tam jutro i zapytam. Jeśli coś by się zmieniło, to najwyżej wtedy będę myśleć co dalej. Tak czy siak też na pewno napiszę, czego się dowiedziałam. Ty też się koniecznie odezwij. Oby Cię przyjęli tam gdzie chcesz i nie będziesz się już musiała przejmować. A CC już przesądzone ze względu na wagę maluszka? Ja nie wiem ile moja córcia waży. Na ostatnim badaniu powiedzieli, że jeśli dotrwam do terminu, to może mieć ok. 3700 g. Oby nie było więcej.
A jeśli chodzi o torbę do szpitala, pakowałam się bez listy. Zrobiłam taką swoją, która była trochę bardziej obszerna, ale mną się nie sugeruj, bo ja zupełnie bez sensu zawsze pakuję dużo rzeczy na zapas. Później w ogóle z nich nie korzystam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 22:52
-
Polkosiu, a próbowałaś smarować Bepanthenem? Sudocrem jest dobry, ale u nas wysuszał, a Bephanten raczej natłuszczał i bardzo nam pomagał. A może to też od chusteczek nawilżanych? Może one podrażniają pupcię? Nam radzili w takich przypadkach wietrzenie i przemywanie pupci ciepłą przegotowaną wodą, więc w takiej sytuacji chusteczki szły w odstawkę na ten najgorszy czas. Później wszystko wracało do normy. Skóra takiego maleństwa jest bardzo delikatna, może się zdarzyć, że uczuli ją cokolwiek. Z czasem na pewno stanie się bardziej odporna na więcej chusteczek i kosmetyków.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 23:13
polkosia lubi tę wiadomość
-
Agaton, na pocieszenie dot "naturalnie po cesarce", to babka, która była wczoraj ze mną na sesji urodziła syna przez cc, bo był 12dni po TP, a córkę teraz urodziła SN (po oxy) 15 dni po TP, bo nie zgadzała się na kolejne cc. Córa zdrowa
agaton lubi tę wiadomość
-
Hej
Binka gratuluję!
Magnosia powodzenia z teściową i szwagierką. Może nie będzie tak źle?
Jaroszka, maluda trzymam kciuki za Was!
Polkosia i jak tam pierwsza nocka Klementysi w domu?ah i co do podrażnienia to wydaje mi się tak samo jak pisała Kasia-może od chusteczek uczulenie. Najlepiej dużym wacikiem przemywać z ciepłą wodą i wietrzyć pupkę przy każdej okazji.
My wczoraj zrobiliśmy sobie małą sesje ciążową w domuKasia82, ZakręconaOna, jaroszka, Magnosia, maluda, lojkalojka lubią tę wiadomość
-
Agatka chciałam Ci podziękować za sygnał o tym zeby byc na Karowej wcześniej!!!
Byliśmy nawet 7:10 juz jestem zarejestrowana i sobie spokojnie czekam, a kolejka ogromna sie juz zrobiła !!!!
Jeszcze raz dziekuje :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2015, 07:34
polkosia, szczesliwa_mamusia21, aanaa, paula1, Katarzyna87, lojkalojka lubią tę wiadomość
-
polkosia wrote:My już w domu, a dupcia coraz bardziej czerwona. Jutro muszę chyba ratować się Sudocremem... Niestety ciągle wpada do nas rodzina, każdy chce małą zobaczyć, a ja bym chciała odpocząć i powietrzyć krocze sobie i Klementysi.
-
My dream, u nas teoretycznie też dwa dni. Gorzej z praktyką.
A jak Twoje samopoczucie? Mnie mała ostatnio maltretuje w nocy, tańczy dobre trzy godziny i mocno się rozpycha. Muszę ciągle przekręcać się z boku na bok. A dziś rano znów tak mnie uciskała na szyjkę, że się kuliłam z bólu i aż drętwiały mi pachwiny. Dobrze, że moją córę rano zaprowadza do szkoły babcia, bo nie dałabym rady.