Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie ten antybiotyk pomógł bo wczoraj dr mówił ze pierś juz zdrowsza no i gorączki brak.
Tylko jakim to kosztem wszystko? Moja malutka musi puc z butli. No ale...nie mogę inaczej bo w końcu tez musze byc zdrowa co by żyć dla moich dziewczyn!
Moja młoda tez narzeka ze nie mam dla niej w ogóle czasu tylko wypomina ze sie zajmujemy malutką...no ale przecież sie nie rozdwoję...teraz to wiem ze z dwójką dzieci to nie przelewki. Bo niestwtyw"ktos" musi na tym stracić...takie życie.
Lojka ty to masz fajnie popijasz kawkę kiedy ty masz na to czas? Musisz mieć grzeczne dzieckobo mój Hitlus to na.nic mi nie pozwoli:( niewiadomo gdzie ręce włożyć...
a prasowania mam tyle ze ło hoho
-
Battinka, moja kolezanka tez miala problem, bo starsza cora wypominala, ze mama zajmuje sie tylko bratem i co mama wymyslila? Maja jeden dzien/popoludnie tylko dla siebie:) Ida wtedy do kina, na zakupy, do fryzjera, na spacer, a tata siedzi z synkiem;) Moze u Was tez by sie tak udalo?
-
Lojka, ależ u Ciebie sielanka
U mnie cycki też zmiękły.
Dziś zabrałam odciągnięte mleko do butelki, pojechaliśmy na spacer i odwieźć moją mamę i brata na lotnisko. pierwszy raz jadła z butli! Moja mama śmiała się, że lepiej jej idzie picie z butelki niż z cycaNie było nas w sumie ze 4 godzinki, cycki nie były takie napompowane, ale musiało z nich lecieć, bo wkładki całe mokre.
Co do kup, to u nas też już się ilość zmniejszyła i jest ok 5 w ciągu dnia. zazwyczaj jak zje, pośpi i budzi się na kolejne jedzenie, to wtedy się załatwia. A ile razy już tak wystrzeliła przy zmianie pampersa jak już była czyściutka. Normalnie szok! W środku nocy mycie podłóg. Ale tę brudną robotę zazwyczaj przejmuje mój mąż -
Ja wiem Natka o tym ze trzeba choć jeden dzień wygospodarować dla starszej ale nie teraz. Ja naprawdę jestem obolała nie do życia...nawet piżamy nie ściągam bo leze w łóżku non stop. Mąż się zajmuję starszą teraz.
A najgorsze ze mężuś w następnym tygodniu wyjeżdża do pracy...przecież ja zginę sama.
Niewiem jak to ogarnę...strach się bać(
Także z czasem Natka to wprowadze ale teraz póki co nie mam warunków... -
onka myślę, że możesz mieć rację, że to kryzys laktacyjny - dzisiaj byłby to 4 albo 5 dzień kiedy Oliwka chce jeść więcej w dzień i nocy i wygląda jakby się nie najadała. Mam mm w pogotowiu i jak już będę zmęczona i zmuszona to jej podam - w końcu ona się męczy i ja. Z tym, że ja słyszę jak ona połyka pokarm... Ale może jest go mniej i tyle. Albo po prostu Oliwka ma takie dni, że potrzebuje się poprzytulać do cyca i trochę je i trochę sobie ciumka, a ja panikuję. Ciekawe czy u niej też będzie skok rozwojowy w 5 tygodniu czy później, bo urodziła się 12 dni przed terminem.
-
Pierwszy kryzys laktacyjny podobno jest w 3 tyg życia , później 5/6 ... A później 3 m i 6 m o ile nie poknocilam tak wczoraj gdzieś wyczytalam .
My mieliśmy gości , Oskarek prezentów dostał a teraz śpi bo bo wcześniej nie chciał nic a nic , laska 5 miesięczna była u niego hehe
Jejku ale mnie głowa dziś boli , ciśnienie chyba spadło bardzo ...
Zrobilam dziś ciasto kopiec kreta ale że jestem nie jem takich rzeczy to obeszlam się smakiemale krem w czasie robienia obmucilam z łyżki ( wylizalam ) haha.
-
hejka, ja tez juz mam miękkie cycki, tylko w nocy są takie pełne twarde, ale mleko leci, wiec musi być dobrze.
dzięki dziewczyny za polecenie boboticu, jest lepiej, tzn. nie ma 5 godzinnego płaczu wieczorem, są tylko wrzaski przy mocniejszych pierdkach, ale może ten lek jakos wyreguluje troszkę jelitka i będzie sie mniej męczyć.
co do kupek, u nas są dwie-trzy duże dziennie do tego kleksy popierdowe, większe lub mniejsze
od kiedy zaczniecie jesc wszystko? niby tylko pierwszy miesiac powinno sie ograniczac, a potem wprowadzac stopniowo np. smażone rzeczy... przeraża mnie, ze w święta mnie ominą smakołyki
EDIT:
czy WAsze dzieciaczki juz WAs widzą? mam wrażenie, że MAdzia mała skupia wzrok na konkretnych rzeczach, czasami an coś patrzy, a ja kompletnie nie wiem na co.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2015, 18:37
-
ZakręconaOna wrote:Pierwszy kryzys laktacyjny podobno jest w 3 tyg życia , później 5/6 ... A później 3 m i 6 m o ile nie poknocilam tak wczoraj gdzieś wyczytalam .
No mniej więcej niby tak jest, ale też pewnie zależy czy dziecko urodzone w terminie itd. Ale nie mogę się poddawać i będę karmić piersią i tak i tak!onka, ZakręconaOna lubią tę wiadomość
-
Battinka przykro mi okropnie jak czytam to co piszesz
tak jak i Ty ja tez trzymam kciuki żeby się poprawiło :*
Ja też jestem u kresu sił...Bogu dziękuje, że mam pokarm w piersiach, bo w lodówce już pustka...myślałam, że mama D pożyczy nam chociaż 50 euro na jedzenie...sama nie ma ponoć, chyba, że jej syn nie powiedział, że nie mamy nic a nic...jakoś trudno mi uwierzyć, że matka dziecku nie pomoże nawet własnym kosztem. Może ja dziwna jestem nie wiem.
Co do patrzenia małej, właśnie podgrzewałam jej mleczko i sietak patrzyła, że aż miło mi byłoOgólnie ona już wodzi wzrokiem, czasem się z nią bawię, że kręce głową na boki a ona powolutku dobija za mną oczkami
Źrenice ma takie jakby zeza miała, czy Wasze maluchy też tak mają? Ponoć do jakiegoś czasu tak jest?
-
Agaton dziekuje kochana !
Hela juz miesiac super !
Moj tez sie w cos wpartuje nieraz i zastanawiam sie co on tam widzi
Battinko dobrze ze juz jest lepiej ! Niestety kosztem kp ale masz racje zdrowie jest najwazniejsze!
Lojka zazdroszcze !
A ja mam chyba jakas depresje ... Chce minsie tylko plakac nienwiem moze ja cos robie zle ? Moze zle go trzymam moze cos go boli ale chyba mama powonna wiedziec to a ja ??? Zauwazylam ze bardzo mu strzelaja biodra .. Ja mialam dwie operacje ale mam nadzieje ze nie odziedziczyl tego po mnie nie wiem moze to go boli? Jestem zalamana ok w nocy wczoraj spal nie powiem ale dzis caly dzien armagedon .. No ilez mozna zevy od 11 do 20 nie spac i plakac i tylko cycek cykek noszenie . Czuje sie beznadziejnie a od jutra od 13 do 22 sami ...
Nie no ja mam depresje na pewno -
Szczesliwa, ciężko masz z tym Gagatkiem swoim,ja współczuję Ci,ale statystycznie musi sie komuś trafić dziecko mniej i bardziej problematyczne. Po prostu taki jest pewnie,ale wyrosnie z tego. Niemniej dużo sily Ci życzę i fizycznej i psychicznej:* nie dołuj sie Kochana!
Ja znowu nic nie chudnę mimo diety i dwugodzinnych codziennych spacerów marszem. Nie może być idealnie...
Mika,ja pitolę,u Ciebie miało byc przeciez lepiej... Ja nie zgadzam się,żebyś Ty znowu miała takie problemy:(
-
Zakręcona,ja nie wiem jak Ty dajesz rade w zwykłym staniku. Ja od poczatku mam specjalny do karmienia,mialam najpierw taki szmaciak (ona są za 10 zl na allegro,ale kupowałam w textilu), a teraz sobie kupiłam polskiej firmy Vena. Bardzo fajny jest,biust trzyma jak marzenie:)
Ale wy chudzinki jesteście. Ja mam rozmiar 85C,a i tak mi się wydaje ze w biuście i ramionach nie jestem gruba, to co dopiero moja dupa:/
-
Agaton dziekuje ! No trudno musze to przeczekac ... Ale najgorsze ze tu nikogo nie mam nawet mamy wiec nawet nie ma mowy zeby sie zdrzemnac
chyba tej psychicznej sily mi bardziej potrzrba .. Juz sie obudzil i placz a ja razem z nim , wymiekam po prostu ...
Milej nocy dziewczyny oby u was byla udana