Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, kryzys laktacyjny nie występuje zawsze, prawda? Nie musi to być regułą? Dużo z Was go miało? Ciekawa jestem czy i nas to dopadnie lada dzień. Przy starszej miałam cały czas aż za dużo pokarmu, przy drugiej wydaje mi się, że mam nieco mniej, ale póki co kryzysu nie miałam. Chociaż nie wiem na ile mam mniej, sądzę po wkładkach (moczą się czasem tylko w nocy i to też nie zawsze - ostatnio coraz mniej) i po miękkich piersiach. No ale położne powiedziały, że przy drugim dziecku piersi pełne mleka nie muszą być twarde jak kamienie. Czasami są tylko lekko obrzmiałe i wychodzą ze stanika. Ja tak mam, że gdy mi mała ściągnie z piersi, stanik jest dobry, a gdy już się nowe mleko naprodukuje, cycki uciekają z miseczek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2015, 00:34
-
Dziewczyny, śpicie cały czas w biustonoszach? Ja nie mam takiego bez fiszbin w moim rozmiarze, niełatwo jest taki dostać, a z kolei w usztywnianym trochę mi niewygodnie, bo a to uwiera, a to w jakiejś pozycji mi się fiszbina w cycek wbije... Mam jednak w głowie słowa jednej położnej ze szpitala, która powiedziała, żeby jednak starać się mieć stanik, bo gdy działa siła ciążenia, to mogą, ale oczywiście nie muszą, się zatykać kanaliki mlekowe. Poza tym wiadomo, czasami leci z drugiego cycka, więc warto by sobie podłożyć wkładkę czy pieluchę. Zrobiłam eksperyment, spałam i w staniku i bez niego, i rzeczywiście wydawało mi się, że gdy biust był uniesiony, mleko jakoś tak łatwiej wypływało. Ale może się mylę, może to tylko siła sugestii? A jak jest u Was?
-
Mika,współczuję calej tej sytuacji...
Kasia,ja nie wyobrażam sobie spac w staniku,a juz z fiszbinami to w ogóle hardkor:P. Próbowałam dwie noce w takim mięciutkim spac,ale nie dalam rady. Moje cyce musza odpocząć i miec luz przynajmniej w nocy. Ale ja nie mam dużego biustu. Jak mam pełne cyce to mam miseczkę D.
Mi sie wydaje,ze nie trzeba mię tego kryzysu laktacyjnego. Ja dopiero po 1,5 m-camam,tak mi się wydaje,ale nie jakis drastyczny. Po prostu wieczorami Helenka wisi na cycku częściej:)
Paula,trzymaj się kochana! Nie wiem co Ci napisać,oprócz tego,ze Ci wspolczuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2015, 03:51
-
Ja śpię w staniku i to usztywnianym...leciało mi wcześniej bardzo mleko wiec jak ściągnęłam to była masakra. Niewygodnie jak cholera bo mnie gryzie strasznie, ale co zrobić. Teraz czuję że mam mniej mleka, ale nie wiem może to przez stres a nie kryzys laktacyjny
-
Nie śpię od 2h, bo mam zatkane zatoki i ledwo oddycham. Łeb mi pęka a na zatoki byle przeciwbólowy nie pomoże
Noc kiedy mały usnął o 19:20 super. Budził się co 3h, o 4 obudził się i gugal sobie przez godzinę (ja przysypiałam) i sam znowu usnął o 5. Potem znowu karmienie o 8 i spał z L do prawie 10!
Usnął wczoraj o 21 costam, bo byli znajomi i "przegapilismy" jego największą senność o 19:30 po kąpieli. Ale tak to co 3h się budzi, więc ja dzisiaj będę nieprzytomna przez te pieprzone zatoki (o północy w ogóle spałam tak twardo, że L z salonu przyszedł zapytać czy ma go przewinac, bo usłyszał przez nianię, że jęczy, a ja myślałam, że mi się śni....)
Mika, współczuję!
Kasia, ja tam bez stanika śpię i nie wyobrażam sobie spania inaczej. Muszą mi cucki odpoczywać.
Co do kryzysu, to ja nie wiem czy u nas był bo mały ciągle wisiał na cycku do niedawna. W dzień nadal potrafię go co godzinę karmić, ale mi to nie przeszkadza. Cyc dobry na wszystko i jak chce jeść, to niech je -
Ja spie w takim mieciutkim inaczej bym nie mogla
Paula wspolczuje ... Sa takie specjalne hmm smoczki ? Ze nakladasz sobie na palca i wsadzasz malemu do buzi i on sobie gryzie podobno pomaga bardzo !
Moj usnal o 22 i wstal teraz ! Drugi dzien z rzeduzobaczymy czy teraz tak chetnie zasnie
Ja juz dzis ide do siebie ! No ale D wyjezdza..
Wczoraj pol wieczoru plkalam jak on mówibdo Nathusia ze bedzie tesknil itd to ja nie wytrzymuje -
nick nieaktualnyKasia ja miałam kryzys laktacyjny i to taki ze myślałam że przejdę na mm ale udało się jednak kp
i śpię w staniku również z fiszbinami bo mój Synek ma długie przerwy w karmieniu w nocy wiec zalaloby mnie.
Zakocona współczuję ale chyba nie pomogę bo Ty nie używasz smoka i chyba nie wprowadzasz rutyny - a to są moje metody na spanie w nocy. jeśli jednak byś chciała mogę Ci wysłać zdjęcia z książki o rutynie. -
Hej.
Paulla a może kup małemu smoczka - gryzak ? Podobno super sprawa i mróz w lodowce , wiadomo zimno da mu chwilową ulge.
Co do stanikow Ja się w sportowych miękkich , a cycki odpoczywają po kąpieli .. Wtedy chodze jakiś czas bez stanika po domu , niestety jakbym spala bez ( a bardzo bym chciała ) to codziennie pościel bym musiała zmieniać
Ja kryzys laktacyjny chyba miałam z tydzień temu ale nie duży , płakać mi się chciało , mleka było wiecznie mało małemu więc dwa razy dostał butle ale potem stwierdzilam , że nie poddam się i jest ok !
Szczęśliwa , ah te rozstania są najgorsze ... Wiem co to znaczy i bardzo współczuje:-* kiedy D po Was zawita ?
Edit: Onka , jakbym mogła i Ja prosićWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2015, 07:46
-
Onka, ale nie bardzo wiem ocb. Po co mi smoczek, jeśli dziecko zasypia bez
? Karmić wczoraj zaczęłam po 20 a 21:20 już spał. A w nocy budzi się co 3h i usypia przy karmieniu. Więc nie narzekam i dla mnie to ok
Tadek dostaje smoczek przy drzemce koło południa, bo wtedy ciumanie mu się ostre włącza. Dalej uważam to za osobistą porażkę. -
Zakocona, ja uzywam metody Harveya Karpa odnośnie zasypiania- metoda 5s (spowijanie, stabilna pozycja na boku lub brzuszku, wyciszanie, skokołysanie, ssanie).Polecam tę ksiązkę, propaguję rodzicielstwo bliskości, a myślę, że i Tobie jest bliskie.
U nas najczęściej na noc Młodyprzy karmieniu (plus szumiś), spowijam go tylko i zasypia. Budzi się po około 4-5 godzinach. Póżniej karmienie (szybko zasypia) i po 3 godz kolejna pobudka. i tak co 3 godz do ok 7-8. Najgorzej jest jak się coś rozreguluje. W sobotę np zasnęłam koło 17 i spałam do 20, a J był z Ignacym. też spał w tym samym czasie i wszystko się przesunęło. tak więc ja pilnuję, żeby od ok. 18 już nie spał i kładę go koło 20-20.30 spać.
My w pt świętowaliśmy w 3 urodziny J. Co prawda są dopiero za tydzień, ale jest wtedy chrzest, więc chciałam, żebyśmy poświętowali tylko urodziny. Była kolacja przy świecach, tort... I musielismy jeść oddzielnie, bo Mały był taki marudny
Wczoraj przeżyliśmy coś koszmarnego. Mały zakrztusił się delicolem. Kropelkaa chyba wpadła nie tam, gdzie powinna. Zrobił się cały czerwony i zaczął się strasznie ślini i krztusićć. WIec ja go na brzych i zaczęłam uderzać w plecki... mówię Wam, masakra...
Mika bardzo, bardzo Ci współczujęWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2015, 10:49
[/url]
[/url]
-
Ja pilnuje tylko żeby nie spał od 17- 17:30, zasypia wtedy miedzy 19 a 20 i od 3 nocy spowijamy na ciasno miękkim kocykiem, najpierw się denerwował teraz juz to na nim wrazenia nie robi i zasypia w 3 minuty sam w kołysce z szumisiem dzięki temu spi 4, 5- 5 h, tak że przez to nabawiłam sie dzis w nocy zastoju;/. Także polecam też, spowijanie nie zastój
Jacusinka, mój ostatnio sie mega krztusił tym co ulał i mleczkiem jakiś był taki narwany że ciagle cos mu tam wpadało, i takich akcji to w nocy 3 potrafiłam mieć, wiec wiem co przezyłas. Masakra. ja nie wiem co bedzie jak zacznę za póół roku dawac stałe pokarmy ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2015, 10:52
21.10.2015 Leon -
jacusianka, odkąd właśnie nie pozwalamy na sen po 17, to nie ma problemu z usypianiem po kąpieli. No wczoraj trwało to 1,5h prawie, bo włączyło mu się guganie i walenie kupy, ale to i tak spoko, jak dla nas
W nocy nie muszę jakkolwiek usypiać, bo mały usypia przy cycku (a pije krótko w nocy), więc tylko go obijam i odkładam pomiędzy nas na brzuch (a on to wszystko przez sen robi)
RB jest mi bardzo bliskie. Karmimy piersią, nosimy, tulimy, kochamy i współśpimy
Ja polecam książkę Searsów, którzy RB stworzyli właśnie o RB.
Nasz wieczorny rytuał to: masaż antykolkowy robiony przez L, potem ja gugam do niego lub go noszę (nago oboje), kiedy L bierze prysznic, potem L nosi (nago), kiedy ja napełniam wanienkę, potem ja biorę prysznic, kiedy L kąpie małego, potem razem ubieramy, potem razem idziemy do sypialni (gdzie tylko świeci mała lampka kolorowa i/lub lampka nocna), ja karmię, L czyta bajkę, leci sobie szum z yt, mały usypia przy cycku, albo jeszcze sobie gugamy, aż się zmęczy i cyc, i usypianie. Nucimy mu, szumimy, ew, jak wczoraj chustował L. Na razie dopiero 3 czy 4 dzień było tak, bo wcześniej mały miał drzemkę do 18 i później, a to rozpieprzało wieczorne usypianie niestety. Odkąd mu nie pozwalamy, jest o NIEBO lepiej i rytuał działaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2015, 11:12
-
szczesliwa_mamusia21 wrote:Zakretka dopiero na samma wigilie przyjedzie do nas
Jabtez sie zgadzam z Onka , u mnie rutyna tez kroluje i noe wyobrazam sobie inaczejzreszta widac ze to pomaga pobsamym jego spanku
Widze obie szalowo nie mamy ... -
Za nami bardzo ciężka noc...dzień widzę że lepiej się nie zapowiada
wczoraj już się poddalam i pisaliśmy mm na noc. Nie wiem czy to przez to mleczko nie mogła zasnąć i się męczyła czy nie, ale dzisiaj może wisieć na cycku i godzinę, mm nie dostanie.