Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Umylam dziś 30 okien ! 10 mniejszych i 20 dużych ... Zakwasy jutro jak ta lala będą . Boje się tylko , że nie podniose się w nocy z łóżka do małego jak tak boli ale zamiast treningu dzień z mel b pomylam okna hahah
Blondik, maluda lubią tę wiadomość
-
Mikejla wrote:Hej dziewczyny. Od wczoraj jestem w Polsce. Mała podróż zniosła super. Jechaliśmy 17 h całą drogę spała z przerwami na karmienie. Ryczec zaczęła wieczorem wczorsj. Dziś to samo. Myślałam że to wina mleka, ale pewnie musi się zaaklimatyzowac. Dziękujemy za kciuki serdecznie. Jesteśmy po pierwszych odwiedzinach
Co do karmienia tez chciałam, wyszło jak wyszło. Nie czuję się przez to gorsza, bo moje dziecko jest dla mnie najważniejsze i jej poczucie spokoju również. Widocznie tak musiało być. Oczywiście podziwiam te, które walczyły do końca, jednak ja nie dałam rady.
Buziaki dla.was i spokojnej nocy!!!
Cieszę się, że podróż się udałaZ takim maluchem to niezłe wyzwanie, ale super, że się zdecydowałaś i dałaś radę!
A mogę wiedzieć co u Ciebie zdecydowało o mm? Albo przeoczyłam coś albo nie pisałaś może wcześniej o tym? Dobrze, że masz zdrowe podejście do tematu, ja może już sobie nie wyrzucam tego, ale mam trochę żal, szkoda po prostu... -
Stokrotka mnie też szkoda. Moja mała nie chciała jeść piersi, kręciła się aż ze zmęczenia zasypiala po prostu. Sciagalam mleko pół dnia, miałam laktator ręczny który dostałam, na elektryczny nie było mnie stać. Mała jadła mleko z butli, ale też niechętnie. Na ściąganie mleka schodziło mi ok.10 h na dobę Łącznie. Spróbowałam mm i mała spała i była spokojna. Wtedy Stwierdziłam, że nie będę dziecka katować, bo uparcie chce karmić piersią, bo jak to tak. I zostałam przy tym. Zupełnie.inne dziecko. Widocznie stres jaki miałam tak na nią wpływał, niestety nie potrafiłam się nie stresować. Chciałabym karmić piersią, ale nie było mi to dane i tak jak mówię, nie.czuje.się gorsza z tego powodu.
Blondik, maluda, stokrotka25 lubią tę wiadomość
-
A ja czasami czuje sie gorsza ze mm. Wiem ze niepotrzebnie. Ale jak słyszę od siostry M (zakonnicy zreszta) ze prawdziwa matka powinna wykarmić swoje dziecko i mm to latwizna to aż mi się wyć chce z rozpaczy. Po tym wracam do chwil jak strasznie plakal bo nie bylo mleczka w cycach i mi przechodzi troche to poczucie winy. I trudno, mm bo mm, troszkę cyca, nie będę glodzic dziecka bo ktos ma takie zdanie czy inne. Nie wszystkim mama jest dane kp i nie czyni nas przez to zlymi.
Kupiliśmy nawilżacz powietrza bo Pawelek ma non stop gluty w nosie i trochę ciężko mu się oddycha. Mam nadzieje ze pomoże. Troszkę dzisiaj niespokojny jest.
Mika witaj w kraju Kochana:) bardzo dobrze ze się zdecydowałaś i przyjechalas. Teraz będzie juz tylko lepiejMikejla lubi tę wiadomość
-
Mika, super,że dotarliscie!!
My dream, niech siostra M urodzi spróbuje wykarmic, zobaczy jaka to na początku przyjemność... Wtedy niech się wypowiada!
Nie mówiąc juz o problemach, które czasem ciągną się i ciągną! Głową do góry , Kochana! Absolutnie nie jesteś gorsza!!ZakręconaOna, agania, my dream, Blondik, maluda, onka, stokrotka25, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
jacusianka wrote:Mika, super,że dotarliscie!!
My dream, niech siostra M urodzi spróbuje wykarmic, zobaczy jaka to na początku przyjemność... Wtedy niech się wypowiada!
Nie mówiąc juz o problemach, które czasem ciągną się i ciągną! Głową do góry , Kochana! Absolutnie nie jesteś gorsza!!my dream, maluda lubią tę wiadomość
-
My dream powiem Ci tak najważniejsze to zdrowe szczęśliwe dziecko i jego mama.
Pewnie, ze lepiej karmić piersią, jezeli można, ale jezeli nie można to co będziesz ryczeć? Prawdziwa mama to ta, ktora jest przy dziecku, a nie tylko bufet dający cyca. Moja pierwsza córka musiała dostac nutramigen, bo miala zapalenie jelita, tez bylo mi ciężko, ale z perspektywy czasu uważam, ze złego w tym nie bylo nic, a my jestesmy bardzo blisko ze soba
Jagnę karmie piersią i szczerze nie mam z tego frajdy, chociaż cieszę sie, ze mogę karmić, bo jak wiecie mleko jest mi potrzebne. Moja cora bardzo irytuje sie przy piersi i tak jak dzisiaj w nocy. Je 5 minut i zarazaz sie wierci, wkurza. Laktacja sie ustabilizowala, wiec juz nie leci jak z kranu i piersi miękkie, wiec sie wkurza
PS. Dzisiaj idę do pediatry na ważenie, bo on uważa, ze dziecko ważące powyżej 75 centyla, przybiera za Malo, bo tylko 150g na tydzień. Jak tu go przekonań, ze na dzieci kp to dobry wynik? Według niego 200g, ze 1kg na miesoacWiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2015, 07:15
Mikejla, maluda, my dream, stokrotka25 lubią tę wiadomość
-
Mika fajnie, że szczesliwie dojechaliscie
Mamusie te co karmią mm,jesteście najwspanialszymi mamusiami na świecie dla Waszych dzieci, bo spedzacie z nimi czas, jesteście z nimi... A to czy ktoś karmi piersią czy mm...pewnie że lepiej kp, ale nie znaczy to że ktoś jest złą mamą,bo karmi mm.Nie wszyscy mogą i takie pieprzenie kogoś z boku jeszcze bardziej dobija, a nie wspiera. Kochane dziecko jest najważniejsze i jakbym miała patrzeć, że jest głodne tez bym dała mm. A jak widzę że młoda ma za mało to też dokarmiam i nie uważam że jestem zła matką. A ze stresu rzeczywiście pokarm może zanikac, moja ciotka tak miała dwa razy.
Zakręcona to Ty masz powera, umyć 30 okien
No a moja Zuzia dzisiaj ładnie noc przespala, tyle że wyjątkowo ze mną w łóżkuusnęła po 22, pobudka na jedzonko o 2, 7 i śpi dalej
mój M chory i odkąd przyjechał śpi w salonie, zeby Zuzi nie zarazić, a my całe łóżko dla siebie mamy.
tak słodko mi się z nią śpi w jednym łóżeczku... Ale tatuś juz się dzisiaj upomnial o miejsce przy mamusi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2015, 08:48
maluda, onka, stokrotka25, my dream lubią tę wiadomość
Nasza księżniczka Zuzia już jest z nami od 15.09. -
Staram się nie udzielać na temat KP kontra mm bo to indywidualna sprawa. Ja nie czerpalam z tego żadnej przyjemności ja zaczęły sie problemy. Najpierw zanik pokarmu później jak widziałam, ze moje dziecko tak bardzo cierpi po moim mleczku... Zalamalam się obwinialam i było jeszcze gorzej. Hania dodatkowo nie potrafiła chwycić lewej brodawki i to irytowało bardzo nas obie... A kapturki? Dla mnie niewypał chyba na klej muzsialabym sobie to przytwierdzić. Mała miała bóle brzucha po moim mleku a nie mogłam sobie pozwolić na wyeliminowanie większości produktów bo mi na to stan zdrowia nie pozwalał... Wg mnie nie należy tylko nikogo moralizowac i twardo obstawac, ze mm to zło i tylko KP najlepiej do któregoś roku życia...błagam! Zanim ktras z mam KP cos takiego powie niech przemysli to kilka razy bo może komuś sprawić przykrość!!! Czasami walka o KP może doprowadzić do zalanaia nerwowego w moim przypadku było blisko... Każda z nas jest najwspanialszą mama dla swojego dziecka bo stara się jak może!
Mika witaj w kraju!!!
Córka mi dorasta spala dziś 7 godnin bez przerwy na mleko. No i prosimy okciuki bo dziś Hania ma pierwsze szczepienie. Jestem zesrana...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2015, 09:17
maluda, ~Rewianka~, onka, ZakręconaOna, my dream, stokrotka25, agania lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Wiedzma kciukasy za pierwsze szczepienie
może będzie wszystko ok i nie będzie Hania płakać. Mój młody płakał zawsze tylko podczas uklucia, a Zuzia płacze i przy wkluciu i po tez dość długo. Chociaż ostatnio było już lepiej.
WiedźmaMaKota, my dream lubią tę wiadomość
Nasza księżniczka Zuzia już jest z nami od 15.09. -
nick nieaktualnyDziewczyny, mam może głupie pytanie
Jak Wam Dzieciaczki śpią po te 5-7 godzin i więcej, to przewijacie je w międzyczasie na śpiocha, czy nie ruszacie?
Franek przesypia max. 5 h ciurkiem i to sporadycznie, a i tak jestem przejęta, że leży w mokrej pieluszceNie wiem, szczerze mówiąc, czy lepiej dać dziecku spać spokojnie, czy je przewinąć (czasami udaje mi się na śpiocha, ale zawsze jest ryzyko, że się wybudzi
).
Przy okazji, wielkie dzięki za polecenie kieszonkiWczoraj 3 razy sama Frania zachustowałam bez problemu (a przy kangurku musiał mi ktoś pomagać). Franek zachwycony, bo w kieszonce głowa chodzi z prawej na lewą i można świat oglądać
Także - dzięki wielkie!
agaton lubi tę wiadomość
-
Kochane a ja wczoraj dostałam pierwszy okres po porodzie i zaczynam doceniać ten piękny czas bycia w ciąży
na dodatek mały chce być tylko na rękach, mąż na wyjeździe w pracy (wraca dopiero w środę), kręgosłup mi już siada, do tego ból zęba, którego nie zdążyłam jeszcze zrobić po porodzie...
i na dokładkę mam problem z lewą piersią- brak mleka już dłuższy czas a wczoraj zebrała mi się na lewej brodawce ropa z krwią... jak nie urok to...WiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymaluda wrote:Kochane a ja wczoraj dostałam pierwszy okres po porodzie i zaczynam doceniać ten piękny czas bycia w ciąży
na dodatek mały chce być tylko na rękach, mąż na wyjeździe w pracy (wraca dopiero w środę), kręgosłup mi już siada, do tego ból zęba, którego nie zdążyłam jeszcze zrobić po porodzie...
i na dokładkę mam problem z lewą piersią- brak mleka już dłuższy czas a wczoraj zebrała mi się na lewej brodawce ropa z krwią... jak nie urok to...
Maluda - ja też za okresem nie tęsknię, choć mam bezbolesne i ogólnie bezproblemowe. Wolę raz na 9 msc rodzić niż co 28 dni mieć okres
Mój Franio też w łóżeczku, wózku, bujaczku nie poleży, ale daje się nawet 1,5 h zabawiać zabawkami, głupimi minami, piosenkami, kiedy leży na macie na podłodze. Może spróbuj z Wojtusiem (chyba nie pomyliłam imion...). No i polecam też chustę, zawsze to ulga dla rąk.
A jeżeli chodzi o lewą pierś to witaj w klubie, moja też jest felernaA tak na serio, to może być zatkany kanalik mleczny. Podejrzewałam to u siebie, choć finalnie okazało się, że to jednak nie to (chyba to był u mnie kawałek martwego naskórka, który się zrobił biały, zniknęło błyskawicznie). W każdym razie doradczyni laktacyjna kazała mi: dużo pić, nie jeść suchych produktów, tłuszcze tylko roślinne, dużo przystawić do tej piersi, karmić "wisząc nad dzieckiem" i przed karmieniem robić okład na brodawkę z sody oczyszczonej. Nie stosowałam tego wszystkiego, bo mi to szybko zginęło , więc nie oceniam skuteczności. Musisz na to uważać i jeżeli do jutra nie zginie to może warto iść do lekarza lub doradczyni laktacyjnej, żeby Ci się na Święta problem nie zrobił. Przepraszam, jeśli Cię nastraszyłam, mam nadzieję, że nie. Dużo zdrówka życzę i trzymam kciuki!
Edit: Gapa ze mnie, bo piszesz "brak mleczka", czyli tą piersią nie karmisz, więc te metody nie pomogąPrzepraszam za nieuwagę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2015, 10:26
maluda lubi tę wiadomość
-
Wiedźma kciuki Wojtka zaciśnięte za szczepienie Hani
Rewianka niestety nie pomogę, bo moje dziecko nigdy tyle czasu nie śpi i nie mam takich sytuacji
na temat karmienia już się nie będę wypowiadała, bo już kiedyś rozpisałam się za dużo na ten temat, wspieram mamusie karmiące mma tym, które mają to szczęście kp gratuluję
WiedźmaMaKota, my dream, stokrotka25, ~Rewianka~ lubią tę wiadomość
-
Mika,fajnie,ze juz jesteś w kraju,oby się wszystko lepiej potoczylo. Ja mysle,ze stres bardzo wpływa na mleko mamy, szkoda,ze młoda mama sie tyle musiała denerwowac:( ale tez nie dziwie ci się,ze nie mogłaś tego stresu opanować...
Stokrotka,MyDream, współczuję przeżyć porodowych i poporodowych. To kp dla mamy ktora ma pierwsze dziecko to jakis koszmar. Rzadko kiedy jest tak,ze po prostu przystawiasz i karmisz, a tu takie cyrki prawie u kazdej z nas. Ja tez kilka godzin przeryczalam jak dziecko przy cycku mialam,ale moje przeżycia z waszymi to Pikus...
Paula,co za pech.. Maz przyjechał a Ty okres,a on chory;) jak pech to pech..
Rewianka,ja nigdy nie wybudzam,jak spi,to znaczy ze jej nie przeszkadza pieluszka. Raz tez miałam wątpliwości,bo się Hela sfajdała we snie a tu do rana kupa czasu,ona spi po 9h nieraz,ale później sie pytalam na forum i stwierdziłam,ze nie będę wybudzac i przewijać~Rewianka~, my dream, stokrotka25, paula1 lubią tę wiadomość
-
~Rewianka~ wrote:Dziewczyny, mam może głupie pytanie
Jak Wam Dzieciaczki śpią po te 5-7 godzin i więcej, to przewijacie je w międzyczasie na śpiocha, czy nie ruszacie?
Franek przesypia max. 5 h ciurkiem i to sporadycznie, a i tak jestem przejęta, że leży w mokrej pieluszceNie wiem, szczerze mówiąc, czy lepiej dać dziecku spać spokojnie, czy je przewinąć (czasami udaje mi się na śpiocha, ale zawsze jest ryzyko, że się wybudzi
).
Przy okazji, wielkie dzięki za polecenie kieszonkiWczoraj 3 razy sama Frania zachustowałam bez problemu (a przy kangurku musiał mi ktoś pomagać). Franek zachwycony, bo w kieszonce głowa chodzi z prawej na lewą i można świat oglądać
Także - dzięki wielkie!
Jako matka cieszaca sie duza iloscia snu od samego poczatku pozwalam Malemu spac w pieluszce te 6-8 h i nigdy nie bylo niedpodzianek. Jak spi to niech spi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2015, 11:12
~Rewianka~ lubi tę wiadomość
-
Wiedzma,powodzenia!będzie dobrze!
Maluda,ale lipa z ta piersią.. Ja nie mam Ci jak pomoc,nie mialam takich akcji. Oby się pierś zagoila. I oby ząb przestał boleć:*
Rewianka,fajnie,ze kieszonka Ci podpasowala:)
maluda, ~Rewianka~, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Rewianka ja też nie mam jakiś problemowych okresów, ale strasznie ich nie cierpię, ten po porodzie strasznie obfity, nigdy takich silnych nie miałam, leje się ze mnie jak nigdy
Wojtuś to najchętniej na rękach, a gdy nie jest zmęczony to preferuje jeszcze leżenie na poduszce do karmienia na moich kolanach i wtedy lubi jak mu śpiewam, zabawiam różnymi minami itp., ale musi czuć moje ciało, jak kładę go na macie edukacyjnej i jestem z nim i bawię się to wcale się mu nie podoba... wydaje mi się, że po tych wszystkich szpitalnych przejściach potrzebuje więcej bliskości ze mną... na tych moich kolanach udaje mu się czasami zasnąć, ale niestety próby odłożenia go do łóżeczka kończą się tym, że budzi się po 3 minutach... najgorsze jest to, że ja w ciągu dnia nic nie mogę zrobić w domu... teraz właśnie zasnął mi na kolanach więc korzystam z okazji i pisze na forum
Z tą piersią to jestem zdziwiona, że mi się coś takiego zrobiło teraz jak już mleczka dawno nie ma... nie boli mnie to, tylko zbiera się krew z ropą... wczoraj zastosowałam sodę, a dzisiaj rano zastosowałam Wojtusia maść z antybiotykiem (po obcięciu paznokci w szpitalu zebrała mu się następnego dnia przy jednym paluszku ropa i dostał tą maść na to), zobaczę czy to coś pomoże... jak nie to chyb będę musiała wybrać się do lekarza, żeby w święta nie mieć problemu.