Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOla gratuluję i życzę Ci dużo zdrówka!
Co do sn po cc to patrzac na sam porod ja bym nie chciała sn. Miałam poród prawie 2w1 (po 12 h skurczów co kilka minut miałam pełne rozwarcie ale nie miałam partych) i cc było dla mnie jak nagroda ale biorąc pod uwagę ze Maciek ma problemy z kanaliki lzowymi co jest częste przy cc podobno i wnm być może związane z cc to jednak się zastanawiam. Ale na razie nie ma tematu , rodzeństwo być może i jeszcze nie wiem kiedy . Ale też miałam przez chwile schize ze jestem w ciąży bo ze 3 tyg nieregularnie mnie mdlilo ale przeszlo. No cóż @ dalej nie ma ale chudne wiec nie podejrzewam ciąży
Co do niechudniecia - może zbadajcie sobie dziewczyny Tsh? Ja jak weszłam w niedoczynność to strasznie tylam a po porodzie to się różne rzeczy z tarczyca dzieja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 17:22
ola.321 lubi tę wiadomość
-
onka u mnie po 13h w sekunde zarzadzili cc. perte były ale skurcze ustały i oxy nie podziałała, tętno małego spadło drastycznie. ale mnie naprawde bolało tylko 1 h kiedy było pełne rozwarcie, a 12 h bardzo spoko. dlatego chce kolejny poród sn.21.10.2015 Leon
-
nick nieaktualny
-
całkiem możliwe onka, że to przez ten gaz. U mnie wszytsko bardzo świadomie, natomiast ostatnia godzina to pamietam ze byłam w kosmosie. każdy inaczej czuje ból jednak i nie ma co porównywać. Poza tym nikt nie zagwarantuje że kolejnym razem odczucia będa takie same, takie ryzyyko
onka lubi tę wiadomość
21.10.2015 Leon -
Rany julek,ola GRATYYY!!! To ci nowina,super:) troche jakby zazdroszczę trzymaj się ciepło i wszystko będzie dobrze:)
Pepepe tez się zastanawiam z tym kp,ale to raczej różnie bywa. Ja okresu nie mialam, a dzisiaj mi się tak żreć za przeproszeniem chce,jak na okres;P
Onka,madu,dokladnie,jak u kogo ten sn przebiega.. Hela ani z kanalikami nie ma problemu,ani z kanalikami ani z wnm. A jacusianka miala cc?? Chyba sn.
Musze to przemyśleć,na szczęście jest czas;)
Ola,a co lekarz mowil na to,ze kolejna ciąża tak szybko po cc?ola.321 lubi tę wiadomość
-
agaton wrote:Rany julek,ola GRATYYY!!! To ci nowina,super:) troche jakby zazdroszczę trzymaj się ciepło i wszystko będzie dobrze:)
Pepepe tez się zastanawiam z tym kp,ale to raczej różnie bywa. Ja okresu nie mialam, a dzisiaj mi się tak żreć za przeproszeniem chce,jak na okres;P
Onka,madu,dokladnie,jak u kogo ten sn przebiega.. Hela ani z kanalikami nie ma problemu,ani z kanalikami ani z wnm. A jacusianka miala cc?? Chyba sn.
Musze to przemyśleć,na szczęście jest czas;)
Ola,a co lekarz mowil na to,ze kolejna ciąża tak szybko po cc?
No wlasnie mnie tez to zastanawia- dla zainteresowanych:
http://dziecisawazne.pl/czy-mozna-zajsc-w-ciaze-podczas-karmienia-piersia/
Okresu nie mialam do tej pory, biore tabletki anty, karmie, ale nadal sie zastanawiam...
Maly jest z cc i jest okazem zdrowia,wiec nie generalizujmy.
-
Ola normalnie wyciągnęłam całego biszkopta z wrażenia serdeczne gratulacje kochana :*
ja mimo że mam ciężko to nie mówię,że nie chce wgl,ale na te chwilę nas nie stać i tyle.
Ja kp po cc od początku,bo miałam pokarm i w sumie @ nie mam ale objawy jak na dni płodne (cholernie bolące jajniki) i na dni przed @ typu dużo krostek na twarzy i apetyt,że ja cie krece hehe to mam
Adi jest albo chory albo idą zęby. R zmieniał mu pampersa i Mały tak nagle zaczął płakać. Uspokoić się nie dało. Zwykle płakał bo kładliśmy go na plecki ale jak tylko był rozbierany to cieszył się a teraz???noszenie na rękach nic nie dało,ziewał,więc do wózka i lulam po dwóch cycusiach. A to płacze a to się cieszył...masakra...R zajął się nim przez moment a Mały ulał mocno. Myślę sb ok...bolał brzuszek i będzie dobrze,a gdzie tam...dalej płacze...znowu ulał,prosto w mój dekolt! Fuuu....ostatecznie wzięłam go do kąpieli. On tak lubi być w wodzie a mnie bolą plecy i wyciągam go ,bo zaczyna się rzucać,w sensie szaleć aż główką przyfradzolił w wanienke ale nie ruszyło go to,dalej szalał. Jak mi przy wycieraniu się darl,zadzwoniłam po R żeby przyszedł i przyniósł termometr. Tam 37,9 i ani grama więcej. Narazie nic nie dałam ale czuję,że znowu zęby. My to przekleci jesteśmy z tymi zębami. Czasem nie mam siły. Płakać mi się chce...teraz Synek padł pp jednym cycusiu i ciumka przez sen a mi żal odejść. Muszę przecież wykąpać się z tej serwatki ehhh
ola.321 lubi tę wiadomość
-
PePePe wrote:Ola,moze nie zauwazylas, ale b. mnie to interesuje- czy karmisz piersia?
Pepepe - odpisałam Ci na poprzedniej stronie ale napiszę jeszcze raz - nie, nie karmię
edit: widzę że lojka już skopiowałaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 20:24
-
Agaton - nie ukrywam że ja spanikowałam bo po cc trzeba trochę odczekać, ale napisałam do mojej gin jaka jest sprawa a ona mi napisała że się bardzo cieszy!!! no i że niczym mam się nie przejmować bo wszystko będzie dobrze .
Po pierwsze to muszę iść na tą wizytę żeby sprawdzić czy wszystko ok - test to tylko test .
Mam nadzieję że ktoś do mnie dołączy i nie będę sama .agaton, stokrotka25 lubią tę wiadomość
-
ola.321 - wielkie gratulacje!!! ja też bardzo bym chciała jak najszybciej drugie, ale niestety muszę się wstrzymać... skończyła mi się właśnie umowa o pracę więc nie byłoby dobrze zachodzić teraz w ciąże... muszę poczekać, załapać się do jakiejś pracy i wtedy będziemy próbować
PauLLa - my chyba też mamy ząbkowanie mały strasznie od jakiegoś czasu pcha rączki do buzi i wszystko inne, strasznie się ślini...kilka ostatnich dni mieliśmy gorsze karmienie, zjadał tylko po 50-60ml a i jeszcze dzisiaj zaczął strasznie kichać...ma lekki katarek wodnisty, nie gorączkuje na razie więc nie panikuję, tym bardziej, że podobne objawy miał jego koleżka starszy o 4m-ce i po kilku dniach pojawił się pierwszy ząbekola.321 lubi tę wiadomość
-
Battinka dzięki spróbujemy tego Hippa może akurat wyjdzie
co do porodu to powiem Wam, że ja przez jakiś okres po powtarzałam sobie: ,,nigdy więcej!!" rodziłam SN i wcale aż tak strasznie nie wspominam samego porodu, gorzej jak sobie przypomnę dolegliwości zaraz po...bolący tyłek (byłam szyta) i problemy z załatwieniem się przez kilka dni były okropne...ale teraz już trochę ochłonęłam jedno wiem na pewno: nigdy nie chciałabym cesarki, chyba, że z konieczności, po niej moim zdaniem jeszcze gorzej się pozbierać