Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Maximum, ja nie jestem z warszawy, rzeczywiście siostry zakonne dają nocleg, i trzeba go wczesniej umawiać bo dla mnie nie bylo miejsca. Numer dostałam od babeczek na chirurgii dziecięcej. Moze zadzwon i Ci dadzą? Numer jest do siostry ktora sie strasznie egzotycznie nazywa przez co sobie nie przypomnę ja z racji ze karmilam piersią, a mala przenieśli z intensywnej terapii na chirurgie to dostałam lóżko wiec nie szukalam dalej noclegów. Mąż pracowal wiec przyjezdzal tylko raz na kilka dni, wiec i on nie nocowal.
Edit:
znalazlam w necie:
najlepiej zadzwonić miesiąc przed planowanym przyjazdem wtedy zarezerwują miejsce. A adres to :
Zgromadzenie Sióstr Jezusa Milosiernego
ul. Gimnazjalna 16
01- 258 WARSZAWA - JELONKI
tel. 22 666 20 03Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 21:04
-
Dziewczyny niewiem czy tez to zauważyłyście ale na FB coraz częściej robi sie kwas!
Normalnie ręce opadają...ile to można wałkować.
Dziewczyny niektóre to juz się boją przyznać do pewnych rzeczy....helollll! Cos nie tak.
Juz widzę ze coraz rzadziej się tam wspieramy a tylko MĄDRUJEMYZakręconaOna, szczesliwa_mamusia21 lubią tę wiadomość
-
Battinka, zgadzam się , ale myślę że tak już będzie. Zauważyłam, że najczęściej głupie uwagi i brak szacunku wychodzą od osób spoza forum - mam już kilka takich na mojej prywatnej czarnej liście A z niektórymi tematami tak już jest - rozszerzanie diety czy szczepionki zawsze wzbudzały wiele emocji.
Szczęśliwa, zdrówka dla Natanka :-* Chyba już lepiej?
Max, ja bym poczekała z rozszerzaniem diety.
Jacusienka, super że macie to z głowy
U nas kryzys wózkowy - chyba zacznę chodzić z chustą, bo Mały tak się drze jakby go obdzieraliWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 00:52
szczesliwa_mamusia21 lubi tę wiadomość
-
Hej:) wczoraj mały szybko zasnął ale o 23 się obudził przez katar, potem jadł, ciągle mleko mu nosem ucieka przez ten katar, płakał ciągle i nie umiał zasnac. Jeszcze ten kaszel. Dopiero o 1 zasnął. Meczy się w nocy strasznie. Inhalacje też mu robię ale ten katar jest tak gęsty ze mam problem mu aspiratorem to odciągnąć.
Zaczekam z tym rozszerzaniem diety, kilka dni nas nie zbawi. A probiotyk oczywiście też dostaje plus syrop na kaszel i flegamine w kroplach.
Anaa dziękuję ze namiary. Na konsultacji powiedzieli ze będę mogła nocować w szpitalu ale dopiero od drugiej nocy. Pierwsza noc po zabiegu jest na jakiejś specjalnej sali gdzie ciągle monitorujący dziecko bo po zszyciu często są problemy z oddychaniem i tam nie można zostać. Mam nadzieję że będzie po prostu jeszcze spał po zabiegu bo jak sobie pomyślę ze mógłby płakać w nocy a mnie nie będzie to serce mi peka.. no a mąż gdzieś musi przenocować bo przynajmniej tydzień tam będziemy. Dziękuję jeszcze raz
Szczęśliwa jak Nathan? Noc spokojnie minęła?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 08:29
-
Dziewczyny, czy dobrzez zrozumiałam? Wasze dzieciaczki mają rozszczep podniebienia? Nasza siostrzenica tez ma i czeka ją zabieg w kwietniu. Jak wam idzie z karmeiniem> Jakich butelek i smoczków uzywacie? Ta siostrzenica ma 8 miesięcy i nadal nic poza kaszką i mm nie chce jeść, w sumie to barzdiej nie potrafi niż nie chce.
U nas kiepskie nocki, ałej wychodzą górne jedynki (4 miesiące i 4 zęby, olaboga), mam nadzieję, że te biegunki to przez ząbkowanie. Zużyłam wielką pakę pieluch w 6 dni ;/ A pupcia i tak zaczerwieniona lekko...eh
Buziaki dla wszystkich i dużo zdrówka dla maluszkow:* -
Blondik, u nas nie ma rozszczepu, a wiem troche o szpitalu Imid bp tam Natalka miala operacje na jelitka.
Maxim, czytałam w necie ze możecie być z małym do 20 a potem zostaje pod opieka personelu. Ale nic się nie martw, panie za bardzo mile i zajmują sie maluchami. Będzie dobrze za to na oddziale pooperacyjnym dobrze jest sie z kimś zakolegowac. Bo tam juz Ty zajmujesz sie dzieckiem, do toalety jest kawałek, wiec nawet zeby iść pod prysznic musisz kogoś prosić o popilnowanie. Chyba ze ciągle będziecie z mężem, to by bylo idealnie -
Anaa no właśnie chcemy jechać razem żeby mąż był z nami cały dzień.
Blondik mój syn ma rozszczep. Po urodzeniu karmilismy butelka medeli dedykowaną dla dzieci z rozszczepem. Po wyjściu ze szpitala to była masakra wgl nie umiał jeść, albo my nie umielismy go nakarmić. W 3dni stracił 100g. Zatrzymał się mocz. Wstyd się przyznać ale zaglodzilibysmy własne dziecko na szczęście teściowa znalazła specjalistyczny smoczek z nuka i to było wybawienie. Bardzo dobrZe sobie radził, nie krztusil się. Dalej go używamy tylko ze nie kupisz go w sklepie. Trzeba zamawiać do sklepu. Kosztuje ok. 20zl w zależności jaką marże sklep sobie narzuca. Pasuje na wzzystkie butelki z nuka. Z rozszerzaniem diety to jeszcze nie wiem jak bedzie ale czytałam ze na początki dzieciom jedzenie wlazi do noska i np jabłko może je szczypac. Ale szybko się uczą, po prostu małe porcje na łyżeczkę. Karmienie trwa trochę dłużej ale dają radę przynajmniej z papkami. Nie wiem jak z takiej drobno posiekanym np mieskiem. Bo jak wlezie do niską to kłopot żeby wyciągnąć. Ale myślę że to też można wycwiczyc albo aż do operacji karmić papkami jeśli dziecko sobie nie radzi. A gdzie siostrzenica ma mieć zabieg? I czemu tak późno? Ma tylko rozszczep podniebienia? My będziemy mieć zabieg w IMiD pod koniec czerwca, mały musi mieć skończone 8msc. -
tez mają smoczek medela haberman, ustalono im taki termin, mala też bardzo spadła na wadze po porodzie, bo żaden lekarz nie zauwazył rozszczepu, zauważyła go dopiero połozna na wizycie w domu.
Mogłabyś podesłać link do tego smoczka?
Siostrzenica teraz wazy tylko co moja Madzia, a są 4 miesiące różnicy, ogólnie jest drobniutka
Poodbno operacja jets dośc skoplikowana, dzieci po niej lądują zazwyczaj na OIOMie, bo niby po zasklepieniu rozszcepu cięzko im oddychać uczą się tego jakby na nowo.
Co do jedzenia. Wszystko nadal jej wylatuje nosem, czasami nawet po godzinie. Malutko je, czasem tylko 4 razy na dobę. Chodza też do neurologopedy do Zabrza. -
Mój też jest drobniutki. Teraz waży 5600 ciągle poniżej 3 centyla. Ale je coraz więcej wcześniej jadł mało i często teraz po 150ml na karmienie. A zageszczaja jej mleko? My od trzech tyg zageszczamy. Przez 2 tyg kleikiem ryżowym i przybrał 700g. Od tygodnia kaszka ryżowa bananowa ale nie wiem ile teraz przybrał. Ale widać po nim ze przybiera w końcu. Przy tym smoczki nic się nosem nie leje bo on jest szeroki i przykrywa rozsądek dzięki czemu dzieciom łatwiej przelykac. Teraz jak jest chory to wypływa nosem bo ma katar ale poza tym to bez problemu.
Z tym oddychaniem po operacji często się tak zdarza bo wcześniej miały ogromny kanał oddechowy a nagle zostaje zaszyty. Ale czytałam ze dużo dzieci bardzo szybko się do tego przyzwyczaja. Podobno karmienie po zabiegu też jest problematyczne bo dzieci to boli ale też są wyjątki od regule niektóre już na następny dzień normalnie jedzą, oczywiście tylko mleko. Nie wiem gdzie ten zabieg ma być ale nam w imid powiedzieli ze po zabiegu obowiązkowo już normalna butelka z normalnym smoczkiem. I nie może być smoczka uspokajacza żeby szwów nie uszkodzić. Zaraz Ci podesle link do tego nuka.Blondik lubi tę wiadomość
-
www.nuk.pl/smoczek-do-butelki-nuk-dla-dzieci-z-rozszczepem-podniebienia.html
To jest ten smoczek. Znalazłam też aukcje:
allegro.pl/nuk-smoczek-dla-dzieci-z-rozszczepem-podniebienia-i5184203743.html
Sory że nieklikalne ale jestem na tel i nie umiem tego zrobić.
Pasuje do butelek nuk classic to są te z mniejszym gwintem. Dziurkę trzeba zrobić samemu, my zrobiliśmy tak jak w instrukcji na czubku i jest ok. Trzeba tylko uważać żeby nie była za wielka żeby dziecka mleko nie zalewalo i za malutką reż nie może być. U nas to jest tak ze jak odwróce butelkę to mleko z niego szybko kapie. Jak się nauczy z niego jeść to można potem zrobić większą żeby karmienie szybciej szło jeśli nie będzie się krztusic. Niektórzy robią dziurki po bokach ale jeśli jej noskiem wypływa to ja bym proponowala na czubku i tak lekko po skosów ś dół, żeby mleko wpływami na język tuż pod smoczek. Albo normalnie na wprost. Na prawdę polecam ten smoczek. My mamy w użyciu zawsze dwa, jeden do karmienia, drugi jako uspokajacz oczywiście bez dziurki bo mały przez cofnieta brodke ma problem z utrzymaniem normalnych smoczkow nawet tych 18-36msc. Poza tym lekarza imid powiedział że one mogą wchodzić w ten rozszczep jeszcze go powiększając.Blondik lubi tę wiadomość
-
Aaa jeszcze jedno na tą butelkę z medeli też pasuje my jej właśnie używamy bo ma większą pojemność niż te pierwszez nuka a nie mam blisko sklepu z butelkami nuk i jeszcze nie kupiłam. Więc mogą zamówić jeden na próbę i na ta butelkę nakręcić.
Edit: radzilabym żeby dopytali swojego pediatre o zagęszczanie mleka kleikiem, bo jest kaloryczny i mała zacznie więcej przybierać.
Mam nadzieję że chociaż troszkę pomoglamWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 10:51
-
Dzień dobry kochane
My właśnie sobie drzemiemy a raczej mój Pitus ♡ posikal się skubaniec po porannym przebieraniu Tatusia haha
Dziś kurcze po karmieniu z jednej pierś sciagnelam 120ml jeszcze mleka az w szoku byłam ! Lecę dziś woreczki kupić do mrozenia bo aż szkoda a maly na bieżąco zjada cycuszka .
Lecimy niedugo na zakupy bo nam się pampersiaki skończyły a Babcia jutro wraca z Polski a będzie u Nas we wtorek dopiero z 5 pączkami pampersow co kupiliśmy w Polsce. Idziemy również z D do szpitala bo paznokieć mu wrasta w dużym palcu i mega zastrzal się zrobił , któregoś razu najechal sobie kontenerem z paczkami 3 tonowym na palucha , dobrze ze mu nie zmiazdzylo.
Battinka powiem Ci, ze masz absolutną rację jeśli chodzi o forum na fb . Kurcze lubię tam siedzieć ale powoli aż się denerwuje bo tak jak piszesz , pewne nasze nawet dziewczyny boją się odezwać cokolwiek żeby zjebki nie dostać ale i niektóre nasze tez przeginaja , wiadomo o kim mowa . Oby sie coś poprawiło bo kuzwa długo nie przetrwa to wszystko na fejsie .
Wgle zabieram się za ćwiczenia zaraz i śniadanie w koncu jakieś bo Ja ćwiczę na czczo a jak mi się nie chce ćwiczyć jeszcze to kurcze czekam i ze śniadaniem haha .BATTINKA, Misiowa lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja. W nocy wstawalam siku zrobiło mi sie strasznie slabo. Prawie bieglam do łóżka żeby nie fiknac w przedpokoju. Ciążę wykluczam muszę po weekendzie pojsc do lekarza po skierowanie na badania. Przed ciążą mialam niskie żelazo a ostatnio miałam bardzo obfity okres.
-
Zakręcona mój też teraz drzemkę ma a co się dzieje na tym fb? Aż mnie korci dołączyć do grupy żeby poczytać :p ale we pomyślą ze nienormalna, przylazi i nic się nie odzywa :p
Edit: tydzień temu miałam motywację i cwiczylam brzuszki, przysiady i rozciąganie. A po kilku dniach tak mnie dziwnie brzuch bolał i w pepku mi się taka kulka zrobiła, jak nacisnelam to coś się przelewalo. Zastanawiam się czy przepuklina mi się nie robi:/ a teściowa mi powiedziała ze to na pewno od kolczyka haha a wyciągnęłam go jak się okazało ze jestem w ciąży i do tej pory nie wsadzilam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 12:00