Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny
Ola suuper że duża szansa na dziewczynkę Myślę, że już tak zostanie:) Czekamyy czekamy na każdą relację, szkoda że nie zdążyłam zobaczyć zdjęcia... Ostatnio nie mam czasu na czytanie i pisanie, Mały, porządki przedświąteczne itd...
Soraya to wszystkiego najlepszego dla Synka!:*
Paulla przegiął Twój facet co tu gadać, ja bym się nie godziła na takie zachowanie, też myślę, że możesz go postraszyć i pojechać do mamy na kilka dni - mamie powiedz prawdę, że chcesz tylko żeby się ocknął, widać że potrzebny mu wstrząs!
Wiedźma jeszcze co do tego kp to ja tylko czekam na takie pytanie:) Ale właśnie mnie pytają: Karmisz piersią? Więc nie mogę się tak odgryźć
A już mam to wszystko w dupie... Mam już dość wkoło tych KP, MM, BLW... zwariować idzie jak się wszyscy podniecają czasem tym żywieniem i wszystkim innym.
W ogóle mi się dziecko rozregulowało totalnie już teraz, budzi mi się nocy co 2-3 h niby chce jesc ale nie dopija porcji... zmęczona jestem.. Wiem Lojka że u Ciebie też tak. Ja nie umiem w dodatku odespać nic w dzień, bo nie umiem zasnąć tak. Teraz mały śpi więc weszłam coś do Was skrobnąć
Co do piszczenia to mój chyba już z 2 tygi tak piszczy i krzyczy, że zaczyna się aż dusić bo gardło tak zdziera, ale leci dalej z arią, nie przeszkadza mu to. Masakra:)
ola.321, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Paula widzę, ze u Ciebie dalej takie akcje z nie-teściówką?
Apropo świąt - jak jest u Was, robicie jakieś prezenty na Wielkanoc?
My jedziemy do teściów, będzie jeszcze Ł brat z rodziną (2 dzieciaków) i nie wiem czy mam coś robić. Szczerze to mamy dosyć wydatków teraz i i tak jesteśmy spłukani a i głowy do tego nie mam i czasu... -
Soraya - wszystkiego naj dla Szymonka bo to dziś
Stokrotka - u mnie nie robi się prezentów na Wielkanoc więc nic nie planuję . Jeżeli masz się czuć źle to zawsze możesz coś drobnego kupić np. słodycze dla dzieci.
Paula - kurcze, Ty to masz tam akcje z nimi .
A mnie często mdli , wymiotuję też częściej niż z malutkim... nawet jak nie mam czym ehhhh uroki ciaży. Jutro mam wizytę u gin i będę męczyć żeby swoim okiem zerknęła na pupencje malucha heheh . Jak się nie uda to za tydzień bo potem dopiero na USG 2 trymestru będzie szansa .soraya lubi tę wiadomość
-
Stokrotka haha co poradzę? Już był spokój od narodzin Małego i zonk ale też jestem wredna. Matka nieteściówki wyprawiala urodziny,byla siostra nieteściówki z mężem,których nikt tu nie lubi (ludzie którzy guzik mają a uważają się za lepszych). No i ta mja nieteściówka chciała pokazać jaka to babcia kochana haja siedziałam akurat tyłem do niej a Maly na rękach moich patrzył na nią i ta mówi "chodź do mnie,nooo chodź " a ja nic zero! Udaję,że nie słyszę parę razy powtórzyła i wkurzona pod nosem "ooo niee przegiełaś" a haha!
No i wyjechalabym ale teraz tak na święta? Kiedy on następnego dnia słodki i kochany jal cukierek był. Przepraszał i wgl... niby nie powinien tak ale on też ma tyle na głowie...chciał zamontować mi płytę gazową i wyszło,że zepsuta. Biorąc pod uwage pare problemów z autem i to że nie dostał wypłaty a mamy spore wydatki to musiał wybuchnąć...szkoda że moim kosztem... do tego dziś złamał nos...śmieje się do Synka,że tata musiał kicha złamać żeby mama się nim zajęła troszkę heh
Olu nie życzę jej stu lat :> przeżyje...z tego cp słyszę to wiecznie coś ją boli,chora ciągle (a daje buziaki Adrianowi) .... ja ją ustawie do pionu. Szantaż wystarczy.
Poza tym cieszę się z Twojego szczęścia:* zobacz już kwiecień za rogiem,zaraz wakacje i za chwilę Maleństwo będzie w Twoich ramionach
:* współczuje mdłości:* -
Żyję Laski i mam się dobrze Wczoraj pisałam na fb i dzisiaj nadrabiałam forum, ale duzo tego nie było przynaję
Dzięki za zainteresowanie podróżą
Powiem wam, że wakacje były cudowne i bardzo polecam kierunek - Kanary
Helenka loty zniosła bardzo dobrze, przy starcie zawsze był cycuś, a przy lądowaniu spała Wyrównywała sobie ciśnienie na swój sposób - pierdziała i robiła kupsko Na lotnisku i w samolocie zaczepiała pozostałych pasażerów i chichrała się do nich, jak ja ktoś sprowokował chociażby wzrokiem
W pierwszy dzień po przylocie była marudna i nie chciała spać w aucie, ale kolejne dni to już bajka, mieliśmy na prawdę dość napięty harmonogram wycieczek, codziennie wychodziliśmy koło 10-11 z hotelu i wracaliśmy 20-22. Bardzo się sprawdziło nosidełko, bo w nim często była długa drzemka.Hotel w którym mieszkalismy lata swietności ma już za sobą, ale dla nas był idealny, mieliśmy 35m2 apartament z kuchnią, łazienką i meeeega wygodnym łóżkiem, spaliśmy jak susły, Hela też Obsługa była miła, jak to Hiszpanie - wyluzowani na maksa. Za hotel zapłacilismy 270 euro (łączny koszt za nas wszystkich i w tym było również wynajęcie auta - ford fiesta), także na prawde bardzo tanio Hotel się nazywa Parque Verde w Golf del Sur koło lotniska południowego, jakby ktos się wybierał na Teneryfę, to poleca gorąco Rezerwowaliśmy z Booking.com.
Wifi było tylko przy receprcji, więc nie miałam jak was podczytywać na bieżąco, ale tez dzięki temu odpoczęły mi oczy od kompa i telefonu
No i pogoda to coś cudownego, kąpaliśmy sie w oceanie, chodzilismy po plaży, opalaliśmy się, chodziliśmy nawet po górach, po wulkanie, no bajka :)Szkoda, że to już koniec i że u nas dzisiaj zimno i pada deszcz... Byle do wiosnyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2016, 14:55
villemo_gbm lubi tę wiadomość
-
Pisałam dalsza częśc, ale musiałam Helę nakarmić
Ola, cudowne wieści Oby się potwierdziło i była dziewczynka jak marzysz:) ale najważniejsze, że wszystko dobrze...
Paulla, nie wiem co ci napisać, u nas się nie zdarzają takie akcje ... Może tak jak Jolka pisze, dobrze by mu zrobił taki wstrząs no i oby się nie powtarzały takie akcje...
-
Cisza na morzu cisza w komnacie kto sie odezwie ten zdejmie gacie raz dwa trzypczatek gry hahahaha
No cicho tu strasznie. Ale rozumiem - swieta , swieta ida swieta
My juz wstalismy ,bo moja maruda ma gorsze dni i noce . Lezy teraz w kojcu i pszczy (bo takie dzieki teraz wydaje ).Dzis wizyta u pediatry i moze szczepienie .Moze ,bo Leon ma katar i kaszel.
Milego dnia !
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Ja się odzywam i chętnie ściągnę gacie.
Przyznam się bez bicia ciężko mi było ostatnio pisać a to szczepienie i gorączka ponad 38 stopni, badania krwi (na szczęście już powoli wchodzimy w normy ) , chrzciny mojej małej Mai - cała mszę nie spała rozglądała się cały czas , później impreza - oczywiście prawe wcale nie spała bo tyle się działo dookoła.
Agaton też myślę o wyspach by wypocząć - super, ze udał się wypad.
Moja Mała nie tylko ma szynę ale ząbkuje i jest wesoło. Szynę ma mieć jeszcze 13 dni.
Ps. wysłałam zaproszenie do grupy na fb ślicznie proszę o przyjecie. -
kochane przepraszam , teraz postaram sie byc na biezaco , Natek po jednym dniu mi sie rozchorowal , podejrzewam ze od klimy ...katar okropny i kaszel dwie noce spalam z nim na siedzaco bo tak dusil sie kataerm , takze caly tydzien koszmar jestem wykonczona !
Dzis konczymy antybiotyk ... ale slaba ta poprawa
Tesknimy za Tatusiem Jeszcze 2 tyg do jego przyjazdu ... ale damy rade !
Buziaaaaki dla was i dzieciaczkow , wesolych i smacznego jajeczka :* -
Jutro smutny dzień..3 lata temu straciłam jedną z najważniejszych i najwspanialszych osób w moim życiu..mojego tatę. Zginął w wypadku, wyszedł z domu i już do niego nie wrócił. Cholernie Go kocham i tęsknię. Chyba nigdy tak do końca się z tym nie pogodze i strasznie mi smutno że Hania nigdy nie pozna swojego dziadka. Przepraszam że tak przysmucam ale musiałam
-
Paulinkas przytulam Cie mocno.
My juz po szczepieniu na gruźlicę Mały był w miarę dzielny .Dzisiaj Leon pierwszy raz spróbuje warzywko .Jeszcze nie wiem jakie,bo dopiero jade cos kupić .
Chciałabym Wam zyczyc spokojnych świat spędzonych w gronie rodzinnympaulinkas lubi tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
paulinkas wrote:Jutro smutny dzień..3 lata temu straciłam jedną z najważniejszych i najwspanialszych osób w moim życiu..mojego tatę. Zginął w wypadku, wyszedł z domu i już do niego nie wrócił. Cholernie Go kocham i tęsknię. Chyba nigdy tak do końca się z tym nie pogodze i strasznie mi smutno że Hania nigdy nie pozna swojego dziadka. Przepraszam że tak przysmucam ale musiałam
Przykro mi. On jest Waszym Aniołem Stróżem :* chciałabym mieć takiego tatę, niestety, mojego nic i nikt nie obchodzi, tak już jakoś jestpaulinkas lubi tę wiadomość