Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
No tak, masz motywację, ale i tak ogromny szacunek, bo znam takie przypadki, że im więcej kilogramów do zgubienia tym mniej chęci. Ale z drugiej strony jak widać efekty to aż się chce dalej coś robić Z Twoim samozaparciem na pewno dasz radę w te 15 miesięcy
-
Aleksandra, Agaton u mnie też niepłodność laktacyjna trwa w najlepsze ale już na wykresie temperatur widze stabilizacje, nie ma duzych wachań wiec powoli się nastawiam ze lada dzień/tydzień płodność wróci (mnie akurat to ucieszy).Z mężem i tak juz powoli przestajemy "uważać" i czasem dajemy sie ponieść chwili Ja obstwaiam ze u mnie okres przyjdzie w maju najpóźniej. Jade wtedy na 4 dniowy kurs żeby sie troche doszkolić więc mały na pewno będzie dostawał więcech innych rzeczy do jedzenia przez te dni no i będzie cały dzień z mężem.
A i u nas nocki coraz lepsze. Strasznie mnie to cieszy bo ostatnio była masakra. Co do kilogramów to u mnie tez jeszcze 3 na plusie ale szczerze to nic z tym nie robie (niech się samo zrobi). Nie mam motywacji za grosz patrząc na to ze myślimy o drugim dzidziusiu za moment. Moge wystartować z tymi 3 dodatkowymi kilogramami byle nie przytyć w kolejnej ciaży znów 28kg.
Także za motywacje Zakrecona na prawde szacunek! Mnie osobiscie cwiczenia, siłownia itp. nudzą, wole spacery, rower, wycieczki górskie i jakoś nigdy na kondycje nie narzekałam bardzo.
Coraz bardziej będą te nasze dzieci "łazić". Mnie to bardzo cieszy i swojego to ja juz nawet nie kłade na kocu czy macie, mamy praktycznie wszędzie panele, niech sobie łazi. -
Cześć dziewczyny zakręcona jestem z Tobą, w sobotę teraz my idziemy na wesele zobaczymy co ta moja gwiazda wymyśli nam nadzieję ze bedziectsja grzeczna jak kolega , musiałam kupić kiecke kamuflaż ale udało mi się , kg nie chcą spadać.
Czy wasze maluszki też płaczą w nocy przez ząbkowanie moja budzi się nawet 4 razy i poplakuje przez sen a przesypiala już ciągiem całą noc. -
ZakręconaOna wrote:Maluda widzę , ze masz podobny do mnie problem jeśli chodzi o wage
Zakręcona ja zawsze ważyłam w granicach 55 kg i nigdy nie musiałam być na żadnych dietach, jednego roku nagle jedząc wszystko w ciągu miesiąca schudłam do 47 kg. Zrobiłam wszystkie badania, hormony i wszystko wyszło mi książkowo, nie znalazłam przyczyny tego schudnięcia, waga utrzymała się dłuższy czas w granicach 49 kg. Później zaszłam w ciążę i poroniłam... po tym poronieniu nie mając apetytu przytyłam w ciągu 3 miesięcy około 11 kg. Znowu zrobiłam badania wszystkich hormonów itp, w wyznaczonych dniach cyklu i nic nie znalazłam, waga została w granicach 60 kg... zaszłam w kolejną ciążę i z Wojtkiem przytyłam aż 26 kg. Ważę teraz w granicach 65 kg więc zostało 5 kg do zrzucenia do wagi z przed ciąży. Jednak chciałabym mieć w granicach 55 kg, bo wtedy najlepiej się czułam. Martwi mnie to, że teraz jak zaczynam jeść normalne posiłki (raczej bardziej dietetyczne, bo nie jem słodyczy, cukru, odstawiłam prawie cały nabiał, który uwielbiam, nie jem tłusto itp.) to waga albo stoi w miejscu, albo idzie nawet w górę
Dlatego też planuję zrobić 6 tygodniowy post dr Dąbrowskiej, bo może wtedy wszystko samo się ureguluje (mam taką nadzieję). Wcześniej wytrzymałam na poście 3 tygodnie- schudłam 7 kg, ale Wojtek trafił na początku lutego do szpitala i niestety musiałam przerwać post, bo zaczęła mnie rozkładać grypa w tym szpitalu i mąż przekonał mnie do jedzenia. -
Zakręcona ja chcę zacząć ten post dopiero 9 maja. W najbliższy weekend mamy Chrzciny z naszym ślubem kościelnym więc choć trochę muszę zjeść, a 8 maja imieniny mojej teściowej i tam już nie przejdzie, że nie jem mięsa itp. Cała imprezę bym się nasłuchała tyle, że już lepsze te dodatkowe kg zamiast słuchania. Po 8 maja mamy już tylko imprezę u moich rodziców- a tam już nikt nie marudzi i nie zmusza do jedzenia. A Ty planujesz ten post? jeśli chcesz to mogę Ci podesłać skany książek dr Dąbrowskiej i zalecenia jak zacząć wychodzić z postu.
-
Agaton - hahah no to nie dołączasz do mnie jednak , do końca macierzyńskiego masz jeszcze trochę czasu więc mam nadzieję że pozytywny będzie w najbardziej odpowiednim momencie
Zakręcona - super że znajdujesz siłę na ćwiczenia! trzymam kciuki żeby kg leciały .
Ja w poprzedniej ciąży przytyłam niewiele bo ok 7 kg, więc obecna ciąża pod względem kg mnie nie przeraziła bo zaczęłam ją z -2 na koncie. Byłam słodką mamusią więc musiałam mierzyć cukier i bardzo uważać. Mam nadzieję że z tej nie przytyję jakoś dużo więcej - ale mam też nadzieję że cukrzyca mnie ominie - zobaczymy .
A co u nas, Leoś jakoś poprzestawiał się w nocy. Je 1 raz w nocy ale jadł o podobnej porze a teraz nigdy nie wiem o której wstanie . Budził się najczęściej o 4-5 a dziś o 1:30 już gotowy był do jedzenia .
Aleksandra - maluszek mam nadzieję ok , mdłości największe i wymioty przeszły i czuję się trochę lepiej .
Niestety nachodzą mnie czasem złe myśli - ale to chyba już tak jest. Dawno nie byłam na wizycie bo jestem u M za granicą i idę dopiero 2 maja a 4 maja mam połówkowe. Mam nadzieję że tak wszystko w brzuszku ok. Ruchy wydawało mi się że są już wyraźne a teraz już sama nie wiem.
No i 2 maja robię glukozę , trochę marnie to widzę ale mam nadzieję że w tej ciąży przynajmniej glukometr mnie ominie.
Villemo - Leoś też od kilku dni przebudza się i tak zaczyna z żalem płakać. Daję mu smoczka i idzie dalej spać - też myślę że idą kolejne ząbki ale jeszcze nic nie widzę poza tymi dwoma co ma .
nie wiem co zrobić żeby mały lubił na brzuszku być, bez tego pewnie nie nauczy się raczkować a teraz jak tylko wyląduje na brzuchu to się denerwuje.
Miłego dnia -
Dobrawa - ja też nie kładłam go jakoś często bo zwyczajnie protestował, a teraz woli stać na nogach niż na brzuchu leżeć. A jak siedzi i sięga po coś i wyląduje na brzuchu to tak się denerwuje że prawie płacze. No i co tu z nim robić , mam nadzieję że jednak się nauczy będzie raczkował .
Dobrawa lubi tę wiadomość
-
Ola, Dobrawa, ja pisałam na fb,ale wam napisze tutaj tez: Ja i mój brat jako dzieci nie leżeliśmy na brzuchu za bardzo bo nie lubiliśmy, a wszystko z nami ok, dlugo sie nie poruszaliśmy (ja przez pierwszy rok), ale potem wszystko szybko poszlo. Każde dziecko jest inne i niektóre uwielbiają byc na brzuchu i śpią tylko na brzuchu,a inne nie lubią
Ola, na pewno wszystko jest dobrze z maleństwem,najważniejsze,ze jesteście razem cala rodzinka :*
Styczniowa, podziwiam za obserwacje,ja juz dalam sobie siana bo skoro i tak chce zaciazyc to po co kontrolować
Zakręcona,nie wolno robic tej diety przy kp.
Maluda, Dabrowska pisze,ze post można robic raz do roku, wiec nie wiem czy maj to jest dobry pomysl. Jak bylas 3 tyg to jiz na prawdę sporo i duży wysiłek dla organizmu. Moze właśnie postaw na zdrowe żywienie i powtórz za niecaly rok juz np 4 tyg te twoje chudnięcia to faktycznie dziwne i raczej nienormalne,tez bym winiła hormony,ale jak mówisz,ze wszystko dobre, mega dziwne...Dobrawa, ola.321 lubią tę wiadomość
-
Agaton,ja wiem,ale chciałabym by maly raczkował
on też chętniej staje ,skacze,wręcz sie do tego wyrywa
gorzej z przygotowaniami do raczkowania
moja córa wpierw nauczyla sie chodzic ,a cos okolo 2 roku zycia miala ubaw z
raczkowania
Wszyscy w domu -
ZakręconaOna wrote:Jesli masz chwile to bardzo prosze mozna przy kp ?
Wiesz Ja zaszlam w ciążę z wagą 76 kg ale wygladalam chudo wręcz , Ja jestem też wysoka to inaczej a w ciazy przytylam dokładnie 42 kg / i 20 jeszcze mi zostało ...
Przy karmieniu piersią nie powinno się stosować postu... ja mam tylko 168 cm wzrostu u mnie najgorzej wyglądają uda... w górnej części jestem już szczupła, ale na uda nie mogę patrzeć w lustrze...
mogę Ci wysłać wszystko na maila, odezwij się do mnie -
agaton wrote:Ola, Dobrawa, ja pisałam na fb,ale wam napisze tutaj tez: Ja i mój brat jako dzieci nie leżeliśmy na brzuchu za bardzo bo nie lubiliśmy, a wszystko z nami ok, dlugo sie nie poruszaliśmy (ja przez pierwszy rok), ale potem wszystko szybko poszlo. Każde dziecko jest inne i niektóre uwielbiają byc na brzuchu i śpią tylko na brzuchu,a inne nie lubią
Ola, na pewno wszystko jest dobrze z maleństwem,najważniejsze,ze jesteście razem cala rodzinka :*
Styczniowa, podziwiam za obserwacje,ja juz dalam sobie siana bo skoro i tak chce zaciazyc to po co kontrolować
Zakręcona,nie wolno robic tej diety przy kp.
Maluda, Dabrowska pisze,ze post można robic raz do roku, wiec nie wiem czy maj to jest dobry pomysl. Jak bylas 3 tyg to jiz na prawdę sporo i duży wysiłek dla organizmu. Moze właśnie postaw na zdrowe żywienie i powtórz za niecaly rok juz np 4 tyg te twoje chudnięcia to faktycznie dziwne i raczej nienormalne,tez bym winiła hormony,ale jak mówisz,ze wszystko dobre, mega dziwne...
Agaton dzięki za czujność czytałam, że 2 razy do roku można wtedy jeśli robi się pełny post 6 tygodniowy a ja byłam tylko 3 tygodnie więc mogę zacząć wcześniej. Zrobię ten 6 tygodniowy w maju a kolejny dopiero za rok powtórzę jeszcze hormony przed postem, żeby mieć pewność, że wszystko jest z nimi ok. Właśnie nikt nie był mi wstanie wytłumaczyć skąd te problemy z kg a mnie to wszystko strasznie nurtowało i niepokoiło. Lekarze zwalali na stresy. U mnie to zawsze wyniki książkowe były, nawet jak były problemy i dostałam silnego krwawienia w ciąży to nikt mnie nie potrafił zdiagnozować, nie znaleźli nigdy przyczyny, bo wszystkie wyniki książkowe. -
maluda wrote:Agaton dzięki za czujność czytałam, że 2 razy do roku można wtedy jeśli robi się pełny post 6 tygodniowy a ja byłam tylko 3 tygodnie więc mogę zacząć wcześniej. Zrobię ten 6 tygodniowy w maju a kolejny dopiero za rok powtórzę jeszcze hormony przed postem, żeby mieć pewność, że wszystko jest z nimi ok. Właśnie nikt nie był mi wstanie wytłumaczyć skąd te problemy z kg a mnie to wszystko strasznie nurtowało i niepokoiło. Lekarze zwalali na stresy. U mnie to zawsze wyniki książkowe były, nawet jak były problemy i dostałam silnego krwawienia w ciąży to nikt mnie nie potrafił zdiagnozować, nie znaleźli nigdy przyczyny, bo wszystkie wyniki książkowe.
Dobrawa, a dlaczego teraz sobie nie wyobrażasz postu? Ja wręcz sie go nie mogę doczekać
-
lojkalojka wrote:Dobrawa jest na fb
Maluda, ja mam to samo, w ramionach i w talii jestem szczupła a biodra mam duże. Nigdy spodni nie mogę kupić, bo zawsze w pasie odstają Jak chudnę, to najpierw mi obojczyki i lopatki wystają, a dupsko i nogi wielkie