X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe Szczęścia 2015 ;)
Odpowiedz

Październikowe Szczęścia 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • ZakręconaOna Autorytet
    Postów: 15142 6962

    Wysłany: 10 maja 2016, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana 20 minut 5 razy w tygodniu to będzie bajka a 40 to już w ogóle :) ja na orbitrek wsiadam na 15 minut zawsze z tym ze ja robię masę innych dodatkowych ćwiczeń jeszcze ale 15 minut meczy lekko haha ale chce tak z 30 minut robić właśnie , powoli do przodu będzie coraz lepiej :D

    lojkalojka lubi tę wiadomość


    de7e166350.png

    b2727090e5.png
  • soraya Autorytet
    Postów: 433 581

    Wysłany: 11 maja 2016, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was. Lojka ja też muszę wziąć się za jakieś zdrowe żywienie. Oboje z mężem mamy nadbagaż.
    Ja od ponad tygodnia kuruje Natalkę z kaszlu. Najpierw inhalacje z Mucosolvanu w niedzielę poszło na krtan. W świątecznej opiece dali jej zastrzyk Dexaven i antybiotyk ale w poniedziałek moja rodzinna zakwestionowala go i dobrze bo krtan ok i jeszcze kaszel zostal. No i prawdopodobnie idą 4 zęby naraz bo narazie pusto.

    ex2bio4pqp2v2j0d.png
    f2wlx1hpuaamvhk2.png
  • villemo_gbm Autorytet
    Postów: 404 462

    Wysłany: 11 maja 2016, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Soraya zdrowia dla Natalki my też walczymy z katarem to jakaś masakra jest :(

    soraya lubi tę wiadomość

    event.png
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 11 maja 2016, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry!

    Przede wszystkim zdrówka dla Waszych maluszków!! :)

    U mnie na termometrze już ponad 18*, za oknem bezchmurne niebo i słoneczko.

    A ja to mam do Was kilka pytań:
    - jak często Wasze dzieci robią kupy?
    - czy dalej nosicie do odbicia?
    - czy trzeba dalej pilnować, żeby dziecko spało raz na jednej stronie, a raz na drugiej? Moja od urodzenia zmieniała, a teraz jak zasypia, to odwraca się na prawy bok.
    - czy u któregoś maleństwa przeskakuje kolano? Moja zakłada nogę na nogę i tak nią rusza, że przeskakuje kolanko. Z jakim lekarzem powinnam to skonsultować? Z ortopedą?
    - kilka dni temu przeszłyśmy na spacerówkę. Mała zazwyczaj w niej leży (całkiem na płasko, ale jak już się jej zaczyna nudzić, to próbuje się podnosić. Jak ją podniosę do pozycji półleżącej, to z niej siada i już za nic nawet oprzeć się nie chce.

  • lojkalojka Autorytet
    Postów: 1465 2082

    Wysłany: 11 maja 2016, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    soraya i villemo zrdowka dla dzieci :*

    soraya u nas cala rodzina wziela sie za cwiczenia :) nawet corka ,ktora jest chuda codziennie robi 15min na orbitreku :) Ale to dobrze ,bo moze jest ten zwyczaj codziennej gimnastyki zostanie na cale zycie .

    zabko kochana :
    - Leon robi kupe codziennie ,czasem nawet trzy dziennie ,a czasem co drugi dzien . Niestety sa to twarde kupy :(
    -Ja juz dawno nie nosze do odbicia . czesto jak tylko wezme go na rece po jedzeniu to odrazu slysze bee... ;)
    - w kwesti przekrecania d spania nie pomoge , bo u nas to maly sam decyduje jak chce spac . Kreci sie po calym lozeczku .
    -U nas kolana sa ok , tylko czerwone od raczkowania . Wiem ,ze ktoras z dziewczyn juz pisala o tym na fb . Jesli Cie to martwi to moze pediatra cos doradzi i pokieruje do specjalisty :/
    - my juz od ponad trzech tygodni wozimy sie w spacerowce i podczas spaceru Leon jest w pozyci pol lezacej. Jak zasypia to w lezacej ,a jak zaczyna jeczes to siedzi :)


    U nas pogoda butelkowa , nic tylko sie napic :)
    Dzisiaj dzien sprzatania . Musze wyszorowac podloge ,bo Leon zgarnia wszystkie kurze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2016, 08:58

    Little Frog, soraya lubią tę wiadomość


    Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka <3
    [*] 6tc 07.01.2015
    relgwn15o8cdzpyz.png
  • ZakręconaOna Autorytet
    Postów: 15142 6962

    Wysłany: 11 maja 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lojka super ! Orbitrek jest dobry na serduszko , najlepszy sprzęt do dotlenienia organizmu więc córka jak.najbardziej niech sobie ćwiczy ;) super że tak wszyscy jesteście zaangażowani ;D

    Zabko a więc tak :
    Kupa jest codziennie raz , dwa razy konsystencji normalnej ;) kilka razy się zdarzyło ze dzień nie było a na następny szły ze dwie pod rząd . Najczęściej konsystencja jest podobna do tej co kiedyś nam maluchy robiły musztardowke ale czasem twardsza tez .
    My już nie odbijamy się , tak jak u.lojki na rece czy cos i maly po czasie beeeee :p
    U Nas kolana nie strzelają , ostatnio rączka strzeliła ale takto skonsultowalabym się co do zakladania nogi na nogę chociaż to napewno nic złego ;)
    Mój Oskar spi jak mu się podoba , nie tak to się przekreci hehe najczęściej sam obraca się na bok a po czasie snu na drugi ;)
    W ostatniej kwesti za bardzo.nie pomogę bo moje dziecko.toleruje nadal gondole co nie zmienia faktu ze się podnosi na maksa i chyba jjak usiądzie to z pleców nie brzucha , jak mu pomogę Lekko się.podciągnąć to dumny siedzi , rozgląda się ale da się polozyc

    Little Frog lubi tę wiadomość


    de7e166350.png

    b2727090e5.png
  • ZakręconaOna Autorytet
    Postów: 15142 6962

    Wysłany: 11 maja 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lojka i u mnie pogoda butelkowa ... deszcz pada od wczoraj rana . Aktualnie chwila przerwy ale to napewno tylko chwila ;)
    Ostatnio baaaaardzo ciepło było i najwieoczniej wystarczy hahaha .
    Wczoraj w ogóle tak lało , ze jak poszłam do kliniki i implant to wygladalam jakbyam w ubraniach się w wannę z wodą położyła dosłownie ...


    de7e166350.png

    b2727090e5.png
  • StyczniowaNadzieja Autorytet
    Postów: 954 869

    Wysłany: 11 maja 2016, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żabko:
    - u nas z reguły jedna kupa z rana ale zdarzają się dni że jest ich więcej lub nie ma wcale
    - do odbicia przestalam dawać małego gdzieś w 3 miesiacu a i wcześniej tego nie pilnowałam tak bardzo ale my cały czas na cycu więc to nie takie istotne
    - Nie wiem jak u Ciebie ale u nas zmiana pozycji do spania następuje samodzielnie, ostatnio ulubiona to na brzuchu ;) W tym wieku dzieci mają juz coś takiego jak preferowanie jednej ze stron i zwykle nie jest to zwiazane z jakimiś nieprawidłowościami. To tak jak u dorosłych: ktoś lubi spać na brzuchu, ktoś na lewym boku, ktoś na wznak. Poobserwuj w trakcie dnia jak sie zachowuje podczas zabawy, czy zmienia pozycje podczas snu itp. Ja bym się nie martwiła na zapas.
    - co do kolana nie umiem sobie wyobrazic tego co napisałaś ale tez bym sie tu nie doszukiwała aż tak bardzo. spytaj pediatry a najlepiej fizjoterapeuty dziecięcego ale myśle ze na tym etapie każdy Cie uspokoi.
    - my też juz w spacerówce bo inne opcje były beee i zwykle jest tak że mały ląduje w pozycji siedzącej jak się obudzi. Staram sie nie sadzać go tak no ale czasem siła wyższa. Czekam na ten moment aż sam zacznie siadać i nie będzie tego problemu.

    A u nas wyszła górna prawa dwójka - to juz trzeci ząb ale nadal akcja ząbkowanie daje w kosć więc czekamy na następne.
    Wczoraj mielismy szczepienie wzw a jutro wizyta u okulisty - zobaczymy co to bedzie ;)

    Little Frog lubi tę wiadomość

    caur359.png
    3ro1ov5.png
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 11 maja 2016, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję bardzo za odpowiedzi! :):)

    A jeszcze pytanie odnośnie spania.
    Ja już całą głupia jestem. Dziś wpisałam hasło "usypianie niemowląt", bo pomyślałam, że znajdę jakąś świetną metodę. Nie mam jako tako ogromnego problemu, ale chciałabym jednak, żeby zasypiała sama w łóżeczku. Przeczytałam kilka artykułów. W jednym opisane, żeby dać się dziecku wypłakać i robić coraz dłuższe przerwy zanim się podejdzie. Trzeba być konsekwentnym i po kilku dniach metoda przynosi efekty. Kolejny artykuł krytykował go i opisywał, że dziecko płaczem komunikuje się i może informować o tym, że potrzebuje bliskości, a przytoczona metoda nie uczy dziecka zasypiać samemu, a uczy tego, że nie ma na kogo liczyć i jest zdane samo na siebie.

    Poza tym: bujanie złe, noszenie złe, usypianie przy cycku złe, z rodzicem w łóżku złe.

    Jak usypiacie swoje dzieci?


    Ja już jestem cała głupia z tym macierzyństwem... Co lekarz/położna/książka/strona internetowa to inaczej. Począwszy od karmienia, poprzez pielęgnację i dbanie o rozwój aż po wydalanie. Ja wiem, że powinnyśmy się kierować też swoim instynktem, ale im bardziej staram się rozwiać swoje wątpliwości, tym większy mam mętlik w głowie.

  • ZakręconaOna Autorytet
    Postów: 15142 6962

    Wysłany: 11 maja 2016, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koovhana Ja robię po swojemu , naprwno nie daje dziecku płakać bo dla mnie to nie jest rozwiązanie ... Tak jak piszesz , dziecko.potrzebuję bliskości , płaczem się komunikuje ze jest mu zle np. Zresztą tak znajomą robiła bo sie książek naczytala i co ? Dziecko M.przepukline i to napewno od tego bo stwierdzone przez lekarza .
    Ja mam z małym w dzień róż ie , raz zasnie przy piersi i to tak najczęściej jest a raz naje się , odkładam do bujaczka np. Albo lezymy na kanapie buja się lub muziam po policzku i maly zasypia . WWieczorem kąpiel później do nas do łóżka na cycka lub mleko czy kaszke , zasnie i przenosimy ;)


    de7e166350.png

    b2727090e5.png
  • stokrotka25 Autorytet
    Postów: 605 754

    Wysłany: 11 maja 2016, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,
    Żabo ja też już jestem cała głupia, mądrych książek się naczytałam co się powinno a co nie, a i tak tego nie wprowadziłam, bo albo się z moim małym nie da, albo ja jestem za słaba, nie wiem. Np. nie powinno się usypiać karmiąc, tylko karmienie, zabawa, wyciszenie, spanie. A ja usypiam 95% razy przy butli... Próbowałam chyba 2 tygodnie jak mały miał 3 czy 4 miesiące tak jak się powinno i byłam wykończona bo Młody wył po odłożeniu i 20 razy go podnosiłam, odkładałam, wkoło i wkoło, aż w końcu przestał się na rękach uspokajać tylko płakał dalej, więc ta metoda doprowadziła mnie do nikąd, tylko do coraz większych nerwów moich i Kuby...
    W ogóle mam cholerny kryzys... Po raz pierwszy mam ochotę wrócić do pracy!
    Myślałam, że mnie to nigdy nie dopadnie tak jak to, że z mężem też przestaliśmy się dogadywać ostatnio. Jednym słowem masakra... W dodatku ja nie mogę w ogóle spać, zasypiam o 4-4:30 nad ranem a Kuba wstaje o 5:30 i kompletnie nie mam siły do niego wstawać, mąż wkur... że on musi wstać a idzie do pracy, porażka jakaś, ja też się go czepiam bez sensu. Wiem, że każdy z nas jest już przemęczony, ale nie umiem sobie z tym poradzić. :/
    To pewnie straszne, ale brakuje mi chwili oddechu od Młodego....
    W ogóle jak tam mamy, które wróciły do pracy? Kto u Was zostaje z dzieckiem? Tylko pamiętam że Szczęśliwa - wróciłaś prawda?

    7u22vfxm8uw9m621.png
    Kubuś <3
    relgx1hphmsxnoqh.png

    Aniołek [*] 10 tc
  • stokrotka25 Autorytet
    Postów: 605 754

    Wysłany: 11 maja 2016, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w ogóle to nie wiem już co z tym moim dzieckiem się dzieje... Wszystko mu nie pasi, po jedzeniu myję mu buźkę i rączki - płacz, przebieram body - płacz, nie chce już jeść - płacz, ciągle ryk... mogę na rzęsach stawać, śpiewać, zabawiać, wygłupiać się, prosić, mówić wierszem to nic nie daje, on nienawidzi wycierania rączek i wkładania rąk w rękawki...powiedziałam sobie że od tego poniedziałku 2 dni temu wracam do ćwiczeń po @- yhm... nie mam ani czasu ani chęci, a mąż i tak nie zwraca uwagi czy się odpicuję, czy nie, więc nawet motywacji brak...

    7u22vfxm8uw9m621.png
    Kubuś <3
    relgx1hphmsxnoqh.png

    Aniołek [*] 10 tc
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 11 maja 2016, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotko, ja w sumie do tej pory nie narzekałam. Dziś to chyba jakieś apogeum. Tak jak piszesz - wszystko źle. Nie chciała spać. Co odłożyłam do łóżeczka to płacz. Jak przygotowałam ją do jedzenia to rogal na buzi, a po łyżeczce już straciła entuzjazm. Pierwszy raz zarówno ona jak i tacka były tak ubrudzone po jedzeniu. Wkładała palce do buzi i wypadało jej, później to rozsmarowywała. Ja jestem bardzo cierpliwa, ale dziś już powoli wysiadam. Ubieranie rękawków to u nas też zazwyczaj masakra. Szczęście w nieszczęściu, że przez krótsze szybciej przechodzi. A przy jedzeniu też śpiewam i recytuję lokomotywę.

    Dziś sobie pomyślałam, że wcale nie będę płakać jak pójdzie do żłobka/przedszkola.

    Moja przez pewien czas zasypiała sama odłożona do łóżeczka. Ale po wizytach gości (pierwsze szwagierki z rodziną, a później mojej mamy i brata) to się kompletnie rozregulowała. Potrzebowała więcej czasu na wyciszenie się i zaśnięcie. No i do teraz już nie jest tak łatwo. A jak słucham szwagra żony jak to im pięknie dwójka dzieci odkładana zasypia o stałych porach, to mnie szlag jasny trafia. Ja też nie daję rady słuchać jak płacze. Jak tam pomarudzi, to spoko, ale jak zaczyna płakać, to i tak wiem, że się nie uspokoi, a będzie tylko gorzej - próbowałam kilkakrotnie. Mi to aż tak strasznie nie przeszkadza, bo ile to jest poświęcić 10-15 minut na uśpienie dziecka 3xdziennie. Ale to chyba taka bardziej presja otoczenia. I wiecznie "nie noś, bo się nauczy". Wcale nie noszę dużo. A poza tym jeżeli chodzi o noszenie, to jestem tu tylko z mężem, więc nikt mnie nie wyręcza. Wiem, że są dzieci, które wymagają znacznie więcej uwagi. Ja nie mam źle, bo sama potrafi się zabawić i mogę trochę zrobić w domu. Noce przesypia w miarę ok. Fakt faktem chodzi spać późno, bo ok 21-22, budzi się kilka razy, szybko zje i znowu śpi.
    Kolejna sprawa właśnie z tym zasypianiem przy cycku/butelce czy to aż takie złe, że dziecko w ten sposób się wycisza i zasypia. Mała zazwyczaj wieczorem zasypia podczas jedzenia. Jak czuję, że skończyła jeść, a sama nie puszcza, to wyciągam jej cycka i odkładam do łóżeczka. No i jak się przyzwyczai do takiego czegoś, to co? Bardzo źle? Ja już kompletnie nic nie wiem...
    Ale dziś mam wszystko gdzieś i ani mi się śni gotować obiad. A mojemu mężowi to już współczuje, bo jestem zła jak osa.

  • stokrotka25 Autorytet
    Postów: 605 754

    Wysłany: 11 maja 2016, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WIesz co tak się utożsamiam z Twoim postem że aż się sama dziwię :)
    Mi mąż też tak mówi, co ja się przejmuje tym co się powinno a co nie, że co z tego że się nauczy przy butli zasypiać... No dobra, ale powinno się umyć ząbki po karmieniu tak? To jak ja mu umyję żeby nie obudzić np? Ja bym wolała żeby potrafił się wyciszyć i sam usnąć. A z tymi znajomymi mi nic nie mów, ja to sie muszę tu wygadać bo tylko jedna koleżanka moja ma dzieci ale takie,że tak jak mówisz, godzina 19 czy 20, kładzie je spać i cisza, w ogóle dwa aniołki, więc ona nie rozumie jak to jest mieć bardziej wymagające dziecko i widzę, że myśli że przesadzam. No może przesadzam, sama już nie wiem.
    Z tym żłobkiem to też rozpaczałam, że nie dam rady go oddać, a teraz myślę, że zacisnę zęby i dam radę i może akurat będzie lepiej bo sie nauczy, że nie jest cała uwaga tylko na nim skupiona tylko też są inne dzieci i się coś polepszy, ale może to błędne myslenie.
    Z jedzeniem to mam tak akurat cały czas że rozmazane jest wszystko, czasem 3 łyżki zje normalnie ale w koncu i tak sie zaczyna że wlasnie zaczyna wkladać ręce do buzi , mieszac tam a pozniej to rozmazuje po sobie az po pięty i oczywiscie cale krzesełko, ale najgorsze dla mnie jak wkłada wtedy ręce do oczu i trze - masakra, boje sie ze mu sie zakleją ale jednak no wiadomo odruch taki ze oczy ma zamkniete, wiec rozmazuje to po powiekach , no i włosach...:) Ja biorę wtedy 3 głębokie oddechy i staram się dalej na spokojnie karmić albo jak juz nie chce to konczymy jedzenie i tyle.

    U mnie w rodzinie, a wlasciwie bardziej u męża też pokutuje takie przeswiadczenie, nie nos bo sie nauczy. A co mam zostawić niech leży jak placze i nie daje sie innym sposobem uspokajać? Aź taka to nie jestem. Trudno bolą mnie plecy jak jasna cholera, ale widze że oni: "jest co nosic co?" A myslą sobie - tak nauczyłaś to masz za swoje...

    7u22vfxm8uw9m621.png
    Kubuś <3
    relgx1hphmsxnoqh.png

    Aniołek [*] 10 tc
  • wisieninka_89 Autorytet
    Postów: 1051 391

    Wysłany: 11 maja 2016, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tym noszeniemm mi sie zdanie zmienilo. Tez slyszalam jak bedziesz nosic to sie przyzwyczai i nie nosilam bo nie bylo takiej potrzeby wiec mozna powiedziec ze dziecka nie przyzwyczailam i co z tego jak osiagnal pewien wiek ze sam zaczal sie domogac noszenia mimo ze go tego nie nauczylam wiec nosze 8kg bobasa:-) to samo z bujaniem do zasypiania. Nie bujaj bo sie przyzwyczai, nie bylo potrzeby nie bujalam ale pojawil sie bol brzucha okropny placz albo dac sie wyplakac albo bujac wiec wybralam bujaniei byl okres ze codziennie go bujalam. Bole przeszly a dziecko sie wcale nie przyzwyczailo, wrocilismy do normalnego usypiania bez provlemowo.teraz tez usypiamy sie normalnie ale jak widze ze cos go boli, ida zeby albo jest zbyt zmeczony zeby zasnac to najzwyczajniej w swiecie bujam i powiem szczerze ze uwazam ze nie jest przyzwyczajony do kolysania. Jak nic mu nie dolega to nie domiga się. Sorrki ze sie wtracilam ale musialam sie wygadac:-)

    zrz6x1hpk730yji7.png
    f2wlh371shb33oc3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 maja 2016, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bujam Maćka do zasypiania na drzemkach o 9 i o 12.30. Do spania nocnego koło 19 - cyc i zasypia na cycu. Wiem, że nie wolno. Ale moja Siostra na pierwszym dziecku przetestowała te metode wypłakania i do dziś żałuje, wyrzuca sobie, że dziecko czuło, że nie ma wsparcia. Więc ja nigdy tej metody nie stosuje. Czasem tylko jak Maciek jest w skrajnej histerii to go odkładam na chwilę żeby otrzeźwiał, ale cały czas jestem przy nim.

  • sama radość Ekspertka
    Postów: 132 92

    Wysłany: 11 maja 2016, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja też popieram mam to samo. Niewiele mogę zrobić bo synuś domaga się uwagi. Ja to jeszcze mam tak ze jak obudzi się na spacerze to nie ma siły zeby siedzial w wózku wiec go noszę. Plecy Mi odpadają z bólu. Ale pociesze was ja mam jeszcze 4 latke która też chce mojej uwagi i musze to połączyć. Ja wam powiem ze pocieszam się tak ze dzieci które zupełnie nie domagają się uwagi nie są całkiem zdrowe.czytałam ze autyzm to właśnie wiele składowych ale również nie domaganie się uwagi wiec pocieszcie się ze macie zdrowe dzieci. Dziewczyny oby przetrwać jeszcze te 3 lata bo one są najtrudniejsze a potem dzieciak z reguły robi się fajny ha ha . A i mam koleżankę która przerobiła usypia nie przez brak reakcji i wyplakiwanie się. Jest mama bliźniaków. Oboje są teraz bardzo trudnymi i często placzacymi dziećmi. Ja tez czasem myślę że w pracy lepiej tylko ze ja nie cierpię swojej pracy i wolę szarpać się z dzieciakami. A po całym dniu biegania dźwignia wózka i latania pomiędzy obiadem praniem synkiem i córcia nawet nie myślę o pindrowaniu się. Szczerze to man w nosie jak wyglądam bo nie mam siły na nic

  • Dobrawa Autorytet
    Postów: 960 904

    Wysłany: 11 maja 2016, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiecie,ja tez myślę że ta metoda n wypłakanie jest nieludzka,
    kiedys może do tego inaczej podchodziłam,myslłam ze nie moge byc zbyt sentymentalna i ze to dla dobra dziecka że stanie się bardziej samodzielne.

    Ale jak onka mówi to się czuje że dziecko odczuwa brak wsparcia,to nie jest dobra lekcja na przyszłosc.Pamietajmy,nic nie zostaje bez echa.
    Takze moze nie nosic non-stop ,ale zawsze byc gdy dziecko naprawde potrzebuje.

    ZakręconaOna lubi tę wiadomość

    Wszyscy w domu :)
  • agaton Autorytet
    Postów: 1962 2176

    Wysłany: 11 maja 2016, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka, Sama radość, ja to wpółczuję wam z tymi dziećmi, jak mam czasami taki dzień, że Helenka jest wymagajaca, to też mam dosyć, a to przewaznie jest tylko jeden dzień, więc ogólnie lipa u was... Jak to dziewczyny już pisały, mi pewnie Helenka wyrówna bilans przy dorastaniu, a wasze dzieci przejdą je spokojnie :P

    Stokrotka, mam nadzieje, że między wami sie poprawi, bo ewidentnie jesteście oboje przmęczeni.

    Ja tez nie wyobrażam sobie zostawic płaczącego dziecka, jak helenka marudzi, to tam zagaduje do niej tylko, ale jak marudzi bardzo i jak płacze to już na rączki biorę :)
    Hafija fajnie pisała na blogu o tym usypianiu przy cycusiu, ze wszyscy jej mówili, że nauczy tak dziecko i żeby oduczała tego, a ona pisze, ze pewnego dnia dziecko samo sie oduczyło i nie trzeba było tygodni męczarni, bo zwyczajnie przyszedł taki moment, także w takich kewstiach myślę, że najlepiej zdac się na intuicję. Niestety czasem "dobre rady" znajomych nam zaburzają nasze przeczucia :/

    relge6ydp4bm8i03.png
    8p3os65gqclgcd9i.png
  • sama radość Ekspertka
    Postów: 132 92

    Wysłany: 11 maja 2016, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tym żłobkiem to tez trzeba przemyśleć. Ja wiem ze jak ktoś nie ma wybory to nie ma o czym gadać ale jak ktoś może sobie na to pozwolić to nie dajcie maluszków do żłobka. Jak córcia moja miała 1.5 roku to tez miałam taki pomysł zapisałam ja i nawet 1 września poszłam. Ale jak szybko weszłam tak szybko wyszłam. Wszędzie słychać było tylko jeden płacz dzieci.a moja niunia mówi do mnie mamo dzieci płaczą chce do domu. Na drugi dzień ja wypisałam nie zaluje. Zresztą ja zawsze mam fajna pediatra w przychodni i ona mi wtedy powiedziała ze do 3 lat to dziecko potrzebuje mamy a nie chorób czy kolegów. Synuś tez nie pójdzie. Mój brat z córeczka wytrzymał tydzień w żłobku. Była mała 6 miesięcy i po 2 dniach wróciła z całą buzia posiniaczona.okazało się ze dzieci raczkuje przechodziły po niej leżącej jak chciały kopalń butami itd. Także wzięli opiekunkę. Dla mnie żłobek to ostateczność calkowita

‹‹ 3120 3121 3122 3123 3124 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ