Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej kobitki
Widzę, że sporo się dzieje ostatnio na naszym forum...Gratuluję wszystkim nowym mamusiom, "starym" mamusiom gratuluję wizyt i bąbelków, a za aniołkowe mamy i ich aniołki się modlę. Ja dzisiaj robiłam sobie badania i jestem trochę przestraszona, bo wyszła mi podwyższona glukoza i martwi mnie to ;( Czy któreś z Was wyszła też ponad normę ?
Ursa, Bree, Beeblu lubią tę wiadomość
-
Rzodkiewka a ile ponad normę? Mój mąż też miał ponad normę, ja się tak strasznie tym martwiłam, a potem teściowa mi powiedziała, że dzień wcześniej wieczorem zjadł pół blachy drożdżowca. Następne badania już mu w górnej granicy normy wychodziły.
-
Uuu to u Mnie też na dziewczynkę test wyszedł 7dpo
i kreska taka blada nie była tylko cieńsza
Ja mam ogromną ochotę na cukierki dokładnie mieszanka wedlowska bajeczne pierroty aaaa! Zaraz zwariuje juz wysyłam P niech leci
-
Rzodkiewka wrote:Hej kobitki
Widzę, że sporo się dzieje ostatnio na naszym forum...Gratuluję wszystkim nowym mamusiom, "starym" mamusiom gratuluję wizyt i bąbelków, a za aniołkowe mamy i ich aniołki się modlę. Ja dzisiaj robiłam sobie badania i jestem trochę przestraszona, bo wyszła mi podwyższona glukoza i martwi mnie to ;( Czy któreś z Was wyszła też ponad normę ?
mi rowniez wyszla za wysoka glukoza a co jest najsmieszniejsze? to ze tylko na slodycze mam ochote -
No to chociaż jedna w miarę pozytywna wiadomość. Jeszcze poszłam dziś do pracy w odwiedziny i wchodzę a oni na dzień dobry tekst: "Boże po Tobie w ogóle nie widać, że w ciąży jesteś, w ogóle nie masz brzucha" Więc ja na to, że trudno żebym w 10 tygodniu miała, jeśli dziecko ma tylko 3 cm, brzuch jak w 7mym miesiącu. Więc się osłuchałam, że one to już dawno brzuchy miały, że to nienormalne jakieś, że mi nic jeszcze nie rośnie, więc się wkurw.... i wyszłam od nich po 10 minutach i stwierdziłam, że będę ich tylko odwiedzać jak będę przynosić kolejne zwolnienie.....
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mała.mi wrote:Jejku a ja nie mam na nic ochoty, nic mi nie smakuje, wszystko w siebie "wmuszam". Nie zjadłabym nawet mojego ulubionego kebaba. Przed ciążą to było nie do pomyślenia.
tak samo jak ja ... bylam strasznym fasuchem jadlam wszystko , miesko obiadki , kebeby frytki a teraz nic , wszystko na sile ... i tylko owoce . Dobrze ze nie jestem sama !Mam nadzieje ze apetyt nam wroci
mała.mi lubi tę wiadomość
-
Rzodkiewka nie przejmuj sie , to wszytsko po zlosci , na pewno wszytsko jest okej , a brzuchy jeszcze nam urosna , masz racje dziecko pare milimetrow a one by chcialy zebys juz przyszla z niewiadomo jakim brzuchem .
Ah ta kobieca ''zazdrosc'' jest straszna !Rzodkiewka, ZakręconaOna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny