Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie wyczytałam, że profesjonalnie mówi się na to "krwiak podkosmówkowy".
"Krwiak podkosmówkowy to wynaczynienie krwi między ścianą macicy a jajem płodowym. Jeśli znajduje się nad ujściem kanału szyjki, część krwi może wydobywać się przez pochwę. Zagrożenie związane z obecnością krwiaka wyjaśnia lek. med. Agnieszka Kurczuk – Powolny, specjalista w zakresie położnictwa i ginekologii z Centrum Medycznego Puławska Sp. z o.o.:
- Niekiedy krwiaki nie dają żadnych objawów, znajduje się je dopiero w badaniu USG. Jeżeli są małe, organizm daje sobie z nimi radę – krew krzepnie i krwiak się zabliźnia. Duży krwiak może niestety spowodować całkowite odklejenie jaja płodowego i przerodzić się w poronienie. Przyczyną mogą być niedobory hormonalne, złe usadowienie ciąży, nadmierny wysiłek. Dlatego w takiej sytuacji wskazane jest leżenie, przyjmowanie leków rozkurczowych i podtrzymujących ciążę. Warto jednak zauważyć, że większość wykrytych i właściwie leczonych odwarstwień kosmówki kończy się dobrze."
Bree lubi tę wiadomość
-
Kasia82 wrote:Kasiu, ja w ogóle nie krwawię. Gdyby nie to usg, nie wiedziałabym, że mam odwarstwienie kosmówki. To samo miałam w pierwszej ciąży i wtedy też nie krwawiłam. Lekarz, u którego robiłam usg, stwierdził, że jeśli nie ma krwawienia, to mogłabym przyjść dopiero na kolejne usg w 12 tc, ale mój prowadzący dmucha na zimne i muszę iść w poniedziałek, aby zobaczyć, czy krwiak się powoli wchłania. W pierwszej ciąży, tak jak już gdzieś pisałam wcześniej, wchłaniał się przez trzy miesiące, więc trochę to trwało.
Ten konował, który mnie badał w sobotę, o krwiaku powiedział dopiero jak podałam swoje nazwisko przy wypisywaniu dokumentów (jestem synową jednej z dwóch położnych środowiskowych w mieście, więc nazwisko w światku dość znane). Wcześniej nie mówił kompletnie nic. Dał mi lek na krwawienie, a jak podałam nazwisko to zaczęło się opowiadanie i o krwiaku. Tylko na USG go na bank nie sprawdzał, bo widziałam że mierzył dzidziusia. Jako lekarz ginekolog, do tego położnik powinien chyba umieć powiedzieć gdzie jest położony i jak duży.Bree, Kasia82 lubią tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Ten konował, który mnie badał w sobotę, o krwiaku powiedział dopiero jak podałam swoje nazwisko przy wypisywaniu dokumentów (jestem synową jednej z dwóch położnych środowiskowych w mieście, więc nazwisko w światku dość znane). Wcześniej nie mówił kompletnie nic. Dał mi lek na krwawienie, a jak podałam nazwisko to zaczęło się opowiadanie i o krwiaku. Tylko na USG go na bank nie sprawdzał, bo widziałam że mierzył dzidziusia. Jako lekarz ginekolog, do tego położnik powinien chyba umieć powiedzieć gdzie jest położony i jak duży.
Kasiu, to oczywiste, że powinien Ci go zmierzyć. U mnie w pierwszej ciąży i teraz lekarz mierzył. Dzięki temu przy kolejnych badaniach można określić jego wielkość i stwierdzić czy się wchłania. Może pójdź na usg do innego lekarza? Ten krwiak, tak jak napisali, może być niegroźny, ale lepiej dmuchać na zimne.Katarzyna87, Bree lubią tę wiadomość
-
Ola, jezeli bierzesz sterydy, to nie ma sensu robic crp, bo wynik będzie niemiarodajny, a jakie bierzesz sterydy.
Bree ja robiłam testy obu i pokryly sie z bólem owulacyjnymi.natomiast u Ciebie lh może być wysoki, po ciąży. Co do ciąży zaraz po poronieniu, to są badania mówiące, ze ryzyko poronienia kolejnego jest mniejsze jezeli ciąża pojawila sie do 6miesiecy po poronieniu, bo organizm pamięta jeszcze ciążęBree lubi tę wiadomość
-
Kasia82 wrote:Kasiu, to oczywiste, że powinien Ci go zmierzyć. U mnie w pierwszej ciąży i teraz lekarz mierzył. Dzięki temu przy kolejnych badaniach można określić jego wielkość i stwierdzić czy się wchłania. Może pójdź na usg do innego lekarza? Ten krwiak, tak jak napisali, może być niegroźny, ale lepiej dmuchać na zimne.
No własnie jutro idę, bo szkoda słów na takich lekarzy ;/Bree, Kasia82 lubią tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:Ola, jezeli bierzesz sterydy, to nie ma sensu robic crp, bo wynik będzie niemiarodajny, a jakie bierzesz sterydy.
właśnie tak podejrzewałam...
Ja biorę metypred 16mg ponieważ wyszły mi przeciwciała w badaniu. Ogólnie na tą porę nie zauważyłam większych zmian w związku z jego braniem, więc jest ok.
Bree lubi tę wiadomość
-
Kasia82 wrote:Agatko, wiem i wiele wskazuje na to, że już raczej zostanę na zwolnieniu. W pierwszej ciąży odwarstwienie kosmówki wchłaniało mi się trzy miesiące. Teraz pewnie będzie podobnie, bo to nie znika z dnia na dzień, a jeśli lekarz będzie kazał mi wrócić w czerwcu na czas klasyfikacji i wystawiania ocen, to już w ogóle będzie bez sensu. Na czas wakacji zwolnienia brać nie muszę.
Kasiu, ale jak weźmiesz zwolnienie na czas wakacji, to potem te 2 miesiące wolnego - jak dobrze pamiętam z czasów pracy w szkole - należy Ci się po porodzie i po macierzyńskim bezpośrednio, więc się opłaca dodatkowe 2 miesiące w domu z dzieckiemBree lubi tę wiadomość
-
Buu ..odcieli mi gaz bo jakaś awaria i jak ja obiadek zrobię
Dzwonię po pizze hehe
mam nadzieję że szybko mi ten gaz włącza spowrotem i wtedy rybka będzie na kolację. Ale super dziś pogoda w wawie. Właśnie wróciła ze spacerku, gdyby nie głód pewnie nadal bym za zewnątrz siedziałaBree lubi tę wiadomość
-
Ja mam P-ciała p/beta2 glikoproteinie 1 IgM ok 45-50 RU/ml i P-ciała p/jądrowe i p/cytoplazmatyczne ANA2 (stwierdzono obecność przeciwciał przeciwjądrowych dających na komórkach HEp-2 obraz świecenia: ziarnisty w mianie 1: 1000 nuclear dots w mianie 1: 100).
Ja mam właśnie inne informacje, metypred mniej podobno działa na dzidziusia.
Zarówno mój gin jak immunolog tak twierdzą - tak też czytałam na różnych forach ale specjalistką nie jestem więc nie wiem...
A skąd wiesz że jest bezpieczniejszy?Bree lubi tę wiadomość
-
Ogólnie zawsze jak brałam przy zaostrzeniu choroby to metypred, bo ma on mniej skutków ubocznych, ale wszędzie gdzie cztam podają encorton, bo metypred nie sprawdzony. Dobrze wiedzieć, mam w dom metypred jak będę miała podwzszone crp, bo bol jest niedozniesienia to nie musze lecieć po receptę. Duza masz dawkę ja przy zaostrzeniach bralam polowego.
Bree lubi tę wiadomość
-
Robie ciasto drozdzowe z jablkami i cynamonem, jak kogos nie obrzydza to zapraszam!
Agatka1984dzieki za odp. Narazie bede obserwowac i pojade w sobote do lekarza prywatnie, moze powie mi cos madrego
Udanego dnia kobietkiKaśku, ola.321, aghnies lubią tę wiadomość
-
Witam kobietki ja już po wizycie
Według uzg to początek 6tyg. Ale u mnie też sam pęcherzyk nie widziała
Pani dr zarodka jeszcze
Ale powiedziała że tak często jest narazie nie ma się czym martwić bo nic nie widziała niepokojącego
Wiec się nie martwie
Mam nadzieje że za 2tyg zobacze zarodekdemi_01, Kaśku, ola.321, Bree, Bunia86, aghnies, magdaa lubią tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:Metypred z tego co wiem powoduje rozszczepienie warg, ale z twoich zdjęć wynika, ze wszystko jest ok
ale słyszałam że przy większej dawce jak 30mg.
No już sama nie wiem, a na moim zdjęciu już można było to zauważyć??
Bree lubi tę wiadomość
-
ola.321 wrote:Kaśku - ja też chwilkę temu wróciłam ze spacerku
, aż żyć się chce
Heh dokładnie!! Oby więcej takich słonecznych dni
Aniacicha zobaczysz że za dwa tygodnie maluch już będzieJa tez na pierwszej wizycie widziałam tylko pęcherzyk, potem dołączyło ciałko żółte i dopiero na trzecim usg zobaczyłam dzidziolka ale był tyci wtedy.
ZObaczycie ani się obejrzycie a maluch przekroczy 4 cm i też będziecie się na prenatalne umawiałyola.321, Bree lubią tę wiadomość
-
aagatkaa - ja brałam połowę dawki przed ciążą żeby przygotować organizm, a później przy pozytywnym teście immunolog mówił żebym zwiększyła, no i tak też zrobiłam... mam nadzieję że będzie wszystko ok
Bree lubi tę wiadomość
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2015, 15:00
aniacicha, ola.321, Kaśku, Nynusia, Katarzyna87, meeegi1771, Bunia86, Bree, lojkalojka, Kasia82, mała.mi, miska2503, Muffinka1019, dodinka, paula1, szczesliwa_mamusia21, EwelKa wielka, aghnies, magdaa lubią tę wiadomość