Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Bunia, trzymam kciuki zeby byla to jednak pomylka!
U mnie w pierwszej ciąży tez bylo serducho, ciaza troszke mlodsza, do następnej wizyty plod urosl ksiazkowo, ale serduszko juz nie bilo
Domyslam sie, ze teraz na mnie naskoczycie, ale obrabiajac tak kogos na boku nie jestecie lepsze od tych, ktore szczerze napisaly tu, ze 'wola' inny watek, bo zle im z tym, ze ktoras poronila lub ze jest tu duzo smetow. Piszecie, ze mozna nie czytac/ignorowac/pominac 'niechciane' posty i jest dobrze. To same zrobcie to samo i nie komentujcie tego, ze ktos stworzył w tym celu inny watek.
Bree lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziś sie dowiedziałam, ze koleżanka ze studiów jest w 14. tyg i już była na prenatalnym usg i nawet zna płeć. Ale jej zazdroszczę
oby szybko czas zleciał
jutro idę na wizytę bo zmieniam lekarza. Zobaczę jak ten drugi mnie przebada. Tamten strasznie mnie zawiódł jak zbagatelizował moje TSH.
Bree lubi tę wiadomość
-
Magdo, mi na nudności pomagało jedzenie pomidorów - soczyste, zdrowe, delikatne. Do dziś mi pomagają. Podobnie jabłka.
Mdłości nasilają się, gdy czujesz głód, dlatego mimo niechęci do jedzenia warto ją zwalczyć i po troszeczku jeść konkretne, pełnowartościowe rzeczy, np. konkretny obiad - jak żołądek się napełni, możesz się zaskoczyć, że poczujesz jednak ulgę.
Nie czułam też mdłości po deserkach owocowych w słoiczkach dla niemowląt, dlatego takie pochłaniałam...
Jednak tak na prawdę pełny spokój psychiczny poczułam dopiero, gdy mdłości przeszły praktycznie na stałe po jakiś 3-4 tygodniach mąk - a było to, jak zaczęłam 10 tydzień ciąży.
Ps. lekarz rodzinny da Ci L4 na mdłości, jeśli nie dajesz rady w pracy na przykład.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 21:23
Magda*, Małgorzatka, Bree lubią tę wiadomość


-
nick nieaktualnydzieki FreshMm,pocieszające ze ci juz sie te mdłości skończyły,wiesz ja tez zauwazyłam ze podczas jedzenia czuję się lepiej,ale to takie trochę nienajlepsze rozwiązanie,bo ja juz przytyłam 2 kg i nawet nie wiem skąd.No po prostu nie mogę non stop jeśćFreshMm wrote:Magdo, mi na nudności pomagało jedzenie pomidorów - soczyste, zdrowe, delikatne. Do dziś mi pomagają. Podobnie jabłka.
Mdłości nasilają się, gdy czujesz głód, dlatego mimo niechęci do jedzenia warto ją zwalczyć i po troszeczku jeść konkretne, pełnowartościowe rzeczy, np. konkretny obiad - jak żołądek się napełni, możesz się zaskoczyć, że poczujesz jednak ulgę.
Nie czułam też mdłości po deserkach owocowych w słoiczkach dla niemowląt, dlatego takie pochłaniałam...
Jednak tak na prawdę pełny spokój psychiczny poczułam dopiero, gdy mdłości przeszły praktycznie na stałe po jakiś 3-4 tygodniach mąk - a było to, jak zaczęłam 10 tydzień ciąży.
Ps. lekarz rodzinny da Ci L4 na mdłości, jeśli nie dajesz rady w pracy na przykład.
No a druga sprawa to koncentracja ,nie jestem w stanie do niczego się zmusic,do wysiłku psychicznego...mam nadzieje ze to minie
Bree lubi tę wiadomość
-
Buniu, teraz doczytałam i trzymam kciuki, aby to była pomyłka. Może dzidzia sie dziwnie odwróciła. Różne były sytuacje, a skończyły się szczęśliwie. Twoje Dzieciątko fajnie urosło, więc warto sprawdzić faktycznie jak najszybciej w innym gabinecie.
ps. nawet gdzieś dziś czytałam, że u jednej dziewczyny lekarka nie znalazła serduszka, a jak ona wróciła do domu, to na dopplerze sama znalazła serduszko i wszystko skończyło się dobrze.
Trzymam mocno kciuki!
Małgorzatka, Bunia86, Bree lubią tę wiadomość


-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Magda, 2 kg to nie jest źle, w końcu w organizmie zbiera się więcej wody też. Obserwuj wagę później jak będzie szła, a lepiej czuć się dobrze i najadać wystarczająco. Ja mam teraz wilczy apetyt... chociaż u mnie Dzidziuś wszystko przerabia, bo za bardzo nie przytyłam, a jem więcej niż mój facet od jakiegoś czasu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 21:33
Magda*, Bree lubią tę wiadomość


-
Natka ale ja napisałam to do tych dziewczyn bo one tu zaglądają i same cały czas piszą że tu źle itd. nie ważne to ja to napisałam a nie reszta więc nie pisz ogólnieNatka88 wrote:Bunia, trzymam kciuki zeby byla to jednak pomylka!
U mnie w pierwszej ciąży tez bylo serducho, ciaza troszke mlodsza, do następnej wizyty plod urosl ksiazkowo, ale serduszko juz nie bilo
Domyslam sie, ze teraz na mnie naskoczycie, ale obrabiajac tak kogos na boku nie jestecie lepsze od tych, ktore szczerze napisaly tu, ze 'wola' inny watek, bo zle im z tym, ze ktoras poronila lub ze jest tu duzo smetow. Piszecie, ze mozna nie czytac/ignorowac/pominac 'niechciane' posty i jest dobrze. To same zrobcie to samo i nie komentujcie tego, ze ktos stworzył w tym celu inny watek.

Mi chodzi głównie o to że One piszą n a innych wątkach ale tu rpzychodzą przed usg i proszą o trzymanie kciukow co jest nie fair więc sorry . Po czym po badaniu nawet tu nie zaglądną i nie napiszą co u nich a mnie np. to interesuje bo nie znam nikogo stąd osobiście ale za każdą z Was trzymam mocno kciuki i chciałabym wiedzieć czy wszystko u Was w porządku i to był główny powód dlaczego to napisałam ...
Nie ważne nie sieje tzw gównoburzy na forum ale chciałabym żeby każdy był w stosunku do siebie okej nie chcesz pisać nie pisz ale nie wlecz na inny wątek że tu jest źle i w ogóle do dupy bo tak nie jest . Fakt złożyło się że dużo mam w krótkim czasie straciło dzieciątko ale czy to jest powód nie sądze . Powodem jest to że ktoś nie zgadza się ze zdaniem innej osoby bo od tego się zaczęła cała kłótnia
Dużo kobiet dużo charakterów 
Kasia82, Magda*, Katarzyna87, Ursa, Kaśku, paula1, meeegi1771, Bree lubią tę wiadomość
-
Współczuje ja tak miałam ogolnie jestem na lekach więc pewnie to mi pomogło ale odrzuca mnie czasem od mocnych zapachów . Nie wiem co mogłabym Ci doradzić Słońce . Mi trochę pomagały paluszki i gorąca herbata .Magda* wrote:dziewczyny,ja juz nie daję rady...te nudności mnie wykańczają,jestem po prostu do niczego,nie mam energii ani do pracy ani do nauki,ani by w domu cos pozytecznego zrobic.
czy wy tez tak macie/jak sobie z tym radzicie?
Magda*, Bree lubią tę wiadomość
-
Przyszłam napisać wam dobranoc i spokojnej nocy Kochane :* :*
Do jutra :*
Bunia myslę o Tobie i mocno wierzę że sytuacja się zmieni :* :* :* :*
meeegi1771, Bree lubią tę wiadomość
-
tez zmykam spac
dobranoc :*
Bree lubi tę wiadomość
-
Małgorzatka, nie wiem, o które dziewczyny chodzi, ale nie zawracaj sobie nimi głowy. Może jeszcze nie dorosły emocjonalnie lub to takie typy, które lubią siać ferment. Olać!
Ja to się dziwię takim. Mają chyba za dużo wolnego czasu i nie wiedzą jak go spożytkować.
Ursa, Kaśku, meeegi1771, Bree lubią tę wiadomość
-
Dzięki Dziewczyny, podtrzymujecie na duchu choć i tak myśli mam okropne w głowie.
Jesteście Kochane, dziękuję :*
Lekarka poradziła badania genetyczne bo to 2 poronienie. Czy któraś z Was robiła takie badania?
Bree lubi tę wiadomość

* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
Hej dziewczynki fakt ja też miałam tu nie wchodzić jakiś czas ale nie ze względu na to ze tu ktoś marudzi czy jest smutno tylko ze względu na to ze po prostu chciałam odpocząć od moich głupich myśli które mi się nasuwają. Jednak tak się z Wami zzylam ze nie potrafie Was opuścić no i chyba zrozumiałam ze nie chce.
Małgorzatka wiem co miałaś na myśli pisząc to co napisałaś i tez mi to trochę dało do myślenia.
Dzisiejszych wizyt gratuluję
Buniu kochana trzymaj się ! Na pewno serduszko bije i wszystko będzie dobrze! Trzymam za Was kciuki !
Kasia82, Kaśku, Bree lubią tę wiadomość
-
Mnie się zaczęły dopiero nasilać staram się co godzinkę dwie coś jeść w bardzo małych ilościach i to mi trochę pomaga. Dziś zjadłam 3 suche bułki bo nic innego nie dałam radyMagda* wrote:dziewczyny,ja juz nie daję rady...te nudności mnie wykańczają,jestem po prostu do niczego,nie mam energii ani do pracy ani do nauki,ani by w domu cos pozytecznego zrobic.
czy wy tez tak macie/jak sobie z tym radzicie?
Bree lubi tę wiadomość


29.10.2014 








