Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja już od jakiegoś czasu mam badania przez brzuch, który odstaje coraz bardziej.
Co do rzeczy dla malucha to u mnie sprawa wygląda trochę inaczej, bo łóżeczko, wózek, miliony ciuszków dostanę od szwagierki, więc zakupów na razie nie robimy.
Kosmetyki załatwi nam teściowa położna. Już zaczęła zbierać miliony próbek oliwek i innych, więc starczy na długo
Kiedyś dyskutowałyśmy o II trymestrze, w sensie o dacie rozpoczęcia. Niektóre mówiły, że jak są w 13tc (nota bene jeszcze w np. w 12+1) to już jest kolejny trymestr, inne, że musi być skończony. Nie chcę dyskutować, ale nawet Belly nie do końca wie
Zrzut z mojego wykresu:
-
nick nieaktualnyHej ciezarowki
gratulacje dla dziewczyn ktore ostatnio wizytowaly, bardzo sie ciesze ze z dzieciaczkami wszystko dobrze
i zazdroszcze tym ktore znaja juz plec... Ja mam wizyte dopiero 28 i ciekawa jestem czy sie dowiem kto u mnie mieszka
Trzymam kciuki za wizytujace dzis!
Ja nic jeszcze nie mam poza poducha do spania, na ktorej spie od tygodnia i powiem Wam ze super odpoczywam... To byl swietny zakupa do poduchy dostalam gratis pieluche w sowki i to wszystko co mam
Wozek chce kupic szwagierka wiec to nam odpada... My mamy tylko wybrac jaki chcemy i zamiast riko nano zdecydyjemy sie raczej na camarelo sevilla plus fotelik maxi cosiznajomi maja i sobie chwala
Co do lozeczka to tesciowie chca kupic wraz z matetacem i posciela... Tez mamy wybrac wiec aktualnie jestem na etapie poszukiwania bialego, mocnego lozeczka bo posciel to chyba zamowie od dziewczyny ktora na fb ma strone Natalibaardzo mi sie podobaja rzeczy ktore robi, kolezanka u niej kupowala i jest zadowolona
Ja natomiast zaszaleje z ciuszkami ale to dopiero jak poznam plecNatka88 lubi tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:Katarzynka, mój lekarz uznaje drugi trymestr od 12tc. Poza tym czy to ważne, ja juz od czwartku uznaje, ze mogę się chwalić
No no każdy inaczej, chodziło mi o to, że nawet wszechwiedzący Belly podaje dwie daty, żeby każdemu pasowało ;p -
kasiulka87 wrote:Cześć Kochane !
Witam się w ostatnim dniu 1-go trymestru. Trzymam kciuki za wszystkie wizytujące. Ja się pochwalę że od 5 dni nie wymiotuję
I chyba zaczynam wracać powoli do normalności, mieć więcej energii itp
Wczoraj nawet dałam radę wymyć lodówkę mimo że kilka razy przerywałam bo odrzucało mnie od mnogości zapachów
Ogólnie chyba zaczyna mi się syndrom wicia gniazdaWszystko uprzątam, powyrzucałabym połowę rzeczy i zastąpiła nowymi najchętniej
Ja jutro mam usg prenatalne. I tak się stresuję że już dziś miałam koszmary.. Śniło mi się że dzidzia nic nie urosła i mam odwarstwienie kosmówki. Nie wiem skąd takie katastroficzne myślenie. Masakra. Ech oby do jutra do 17.30…
Dziewczynki kiedy trzeba myśleć o zakupie wózka, łóżeczka i tych rzeczy na których przesyłkę trochę się czeka? Przełom II i III trymestru to dobry pomysł?
Ja wózek i łóżeczko planuję kupić dopiero we wrześniu, a ubranka i inne akcesoria chciałabym kupić w wakacje.ss, Katarzyna87, BATTINKA lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, a ja się trochę zmartwiłam, bo zauważyłam dziś na bieliźnie brązowe upławy, takie jakby ze śluzem. Czy to może być powód do niepokoju? Dzisiaj dość szybko szłam z koleżankami na przystanek po odprowadzeniu córy do szkoły. Może za szybko i organizm zastrajkował? Nie jest to plamienie bardzo obfite, ale trochę mnie zaniepokoiło. Czy też Wam się coś takie zdarzało? Poza tym czuję się dobrze. Jutro mam usg prenatalne, więc chyba nie ma sensu od razu siać paniki i jechać na IP, prawda?
-
Kasia, ja bym poczekała z tym do jutra. Dopóki to nie żywa krew to chyba nic się nie dzieje. Mój lekarz brązowymi upławami się u mnie nie przejmował zbytnio, jedynie co to kazał zwiększyć dawkę duphastonu do kolejnej wizyty, ale u mnie to było dwa tyg czekania. Myślę że jeden dzień spokojnie możesz poczekać. Tylko się już nie przemęczaj
Kasia82 lubi tę wiadomość
-
Kasia82 wrote:Dziewczyny, a ja się trochę zmartwiłam, bo zauważyłam dziś na bieliźnie brązowe upławy, takie jakby ze śluzem. Czy to może być powód do niepokoju? Dzisiaj dość szybko szłam z koleżankami na przystanek po odprowadzeniu córy do szkoły. Może za szybko i organizm zastrajkował? Nie jest to plamienie bardzo obfite, ale trochę mnie zaniepokoiło. Czy też Wam się coś takie zdarzało? Poza tym czuję się dobrze. Jutro mam usg prenatalne, więc chyba nie ma sensu od razu siać paniki i jechać na IP, prawda?
Ja w takiej sytuacji biorę duphaston 2x2, dodatkowo cyclonaminę (ona jest na receptę, ale warto spytać w aptece czy nie ma czegoś podobnego dla kobiet w ciąży bez recepty). To jest lek zatrzymujący krwawienie, który biorę w dniu plamienia i do dnia następnego po jego zakończeniu.
W szpitalu dostawałam jeszcze exacyl, ale to też na receptę.
Najlepiej weź dupka lub lutkę i się połóż. Jeśli się powtórzy jedź na IP.Kasia82 lubi tę wiadomość