Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
agania wrote:Nie mam nic takiego
do tej pory używałam tylko Flixonase. Bardzo mi pomagał, ale w pewnym momencie go odstawiłam, bo zbyt długo używałam. No, ale na pewno jest niewskazany w ciąży.
Flixonase jest rewelacyjny, ale teraz chyba nie możemy go stosować. Z tego co pamiętam, niezależnie od stanu, nie powinno się go stosować zbyt długo, bo to jest steryd. U mnie lekarka przepisywała go tylko w poważniejszych stanach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 14:19
-
aagatkaa1984 wrote:Z tego co wiem, to nie bardzo można jeść oscypków w ciąży, no chyba, ze ze sklepu z pasteryzowanego mleka
To tak samo jak z lodami, zawsze jest jakieś ryzyko. Mój tata przywiózł z gór i nie mogłam się oprzeć. W pierwszej ciąży też sporo jadłam i nic mi nie było. Równie dobrze nie powinnyśmy jeść przetworzonej żywności, niezdrowych przekąsek i pić napojów gazowanych. Ciężko byłoby tak wytrwać przez dziewięć miesięcy. Nie ma co szaleć z niektórymi produktami, ale w rozsądnych ilościach wszystko można. No prawie... Alkoholu bym nie tknęła, ale ten wątek już poruszałyśmy.Ja w pierwszej ciąży przez jakiś czas jadłam codziennie kisiel Słodki kubek. Chodził za mną, a to chyba sama chemia, ale jakoś nie mogłam sobie odmówić. Po jakimś czasie mi przeszło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 14:26
agu258, onka, BATTINKA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja dzisiaj ide do poradni rodzinnej. Bardzo grzecznie wypelnilam karteczki z temperatura, wyglądem śluzu itd, bo przecież będę planować rodzinę
tak naprawdę sciagnelam gotowca z internetu i wg niego mam teraz okres
a co
No a później na kaczkę jedziemy...tup tup tup jak ja nie mogę się doczekaćno tak mnie wzięło normalnie! Ale to przez któraś z Was, co pisala o sosie slodko-kwasnym
oby tylko po tym nie było reklamacji w toalecie!
Kasia82 lubi tę wiadomość
-
Moja teściowa działa na zasadzie
"Kasiu ja Ci poradzę blablabla, ale zrobisz jak uważasz".
Po za tym, że wypaplała całej rodzinie, że jestem w ciąży to od tych prawie 10 lat od kiedy jestem z moim mężem wszystko jest dobrze
Katar ciężarnych, rzeczywiście coś takiego jest. W czasie ciąży poszerzają się naczynia krwionośne, nie tylko w macicy ale w całym ciele (dlatego np mogą krwawić dziąsła przy myciu zębów). Jak w nosie się powiększą to jest znacznie mniej miejsca na "normalną" wydzielinę, która nawilża śluzówkę, więc przypomina to katar i właśnie zapchany nosMoja mądra książka tak mówi
Ja juz nie mogę się doczekać 17:00 - mam dzisiaj wizytę przyśpieszoną przez moje nawiedzające plamienia - niech gin szuka i znajdzie skąd się biorą, bo już więcej nie chcę ... a i chciałabym pójść na basen i uprawiać seks ;p
EDIT: Kasia82 śliczny brzusio, może jutro uda mi się cyknąć mojego, bo też zaczyna wystawaćNo i czekam na moje spodnie ciążowe z allegro
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 14:42
Kasia82, Nynusia lubią tę wiadomość
-
Kasienka jak tak piszesz o sexie to az zazdroszcze, ja mam możliwości, a nie mam chęci
ale tak to jest, jak nie można to wtedy się chce. Chociaż nie powiem, ze jak juz się kochamy to zastanawiam się dlaczego tak rzadko??
ale po wszystkim dalej nie mam chęci
mój M. potwornie cierpi z tego powodu, ale jest wyrozumiały mimo wszystko
Kasia82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA do mnie maz dzwonil zebym zdecydowala co chce zjesc dzis na obiad i zaproponowal nalesnika, chrupiacego kurczaka albo kebab
i sama nie wiem na co sie zdecydowac... Ale chyba ochota na lasagne nalesnikowa zwyciezy
taka mi ochote wczoraj dziewczyny zrobily mowiac o Manekinie
ahhh jeszcze 45 minut do konca pracy a ja coraz bardziej glodna.
Koniecznie musze dzis kupic spodnie ciazowe bo chyba przez weekend brzuch mi urosl. W pt czulam sie jeszcze ok w starych jeansach ale dzis to juz masakra... Tak mnie uciskaja ze ledwo moge wytrzymac. Najchetniej to bym guzik rozpiela ale tak wstydagu258, Misiowa lubią tę wiadomość
-
agu258 wrote:Ja dzisiaj ide do poradni rodzinnej. Bardzo grzecznie wypelnilam karteczki z temperatura, wyglądem śluzu itd, bo przecież będę planować rodzinę
tak naprawdę sciagnelam gotowca z internetu i wg niego mam teraz okres
a co
No a później na kaczkę jedziemy...tup tup tup jak ja nie mogę się doczekaćno tak mnie wzięło normalnie! Ale to przez któraś z Was, co pisala o sosie slodko-kwasnym
oby tylko po tym nie było reklamacji w toalecie!
Hahaha, ale mnie rozbawiłaś!My też braliśmy ślub, gdy byłam w ciąży. Pamiętam rozmowę, którą przeprowadzał z nami zaprzyjaźniony ksiądz. Padło pytanie o to, czy nie jesteśmy przymuszeni do ślubu z powodu jakichś okoliczności, np. ciąży. No to się uśmiechnęliśmy i powiedzieliśmy, że przymuszenia nie ma, bo ślub miał być, ale w ciąży jestem. Nie zapomnę miny naszego księżulka, była bezcenna. Chyba nie takiej odpowiedzi oczekiwał.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 14:49
agu258 lubi tę wiadomość
-
Kasia82 wrote:Hahaha, ale mnie rozbawiłaś!
My też braliśmy ślub, gdy byłam w ciąży. Pamiętam rozmowę, którą przeprowadzał z nami zaprzyjaźniony ksiądz. Padło pytanie o to, czy nie jesteśmy przymuszeni do ślubu z powodu jakichś okoliczności, np. ciąży. No to się uśmiechnęliśmy i powiedzieliśmy, że przymuszenia nie ma, bo ślub miał być, ale w ciąży jestem. Nie zapomnę miny naszego księżulka, była bezcenna. Chyba nie takiej odpowiedzi oczekiwał.
Cudownie, jak zada takie pytanie, to tez tak odpowiemwtedy będę mieć jasna sytuacje
. Ale tej babce z poradni nic nie mowie, bo powie ze zgrzeszylam oszukując na moim wykresie owulacyjnym
Kasia82, Misiowa lubią tę wiadomość
-
agu258 wrote:Właśnie, Kasia82 masz piękny brzuszek, juz nie da się oszukać, ze jesteś w ciąży
ja jakbym dodała swoj, to chyba niczym by się nie różnił od tego, co ostatnio, wiec poczekam, az troszkę urosnie
Mój brzuszek to na pewno trochę tłuszczyku, ale ten tłuszczyk sprzed ciąży był o wiele mniejszy, no i takiej piłeczki nie miałam.agu258 lubi tę wiadomość
-
Kasia82 wrote:Flixonase jest rewelacyjny, ale teraz chyba nie możemy go stosować. Z tego co pamiętam, niezależnie od stanu, nie powinno się go stosować zbyt długo, bo to jest steryd. U mnie lekarka przepisywała go tylko w poważniejszych stanach.
Wiem, wiem. Mi lekarz najpierw przepisał jeden aerozol, a jak skończyłam to drugi. Łącznie wyszło, że brałam ponad miesiąc ten jeden, a jak zaczęłam brać drugi to odstawiłam sama, bo stwierdziłam, że to steryd i spróbuję się obyć bez niego. No i mi się udało, później użyłam może jeszcze ze trzy razy. -
Katarzyna87 wrote:Moja teściowa działa na zasadzie
"Kasiu ja Ci poradzę blablabla, ale zrobisz jak uważasz".
Zupełnie jakbym słyszała swoją mamę, u niej standardowy tekst to: "Oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale uważam, że..." A jeszcze czasami jako podsumowanie, gdy już słucham piąte przez dziesiąte: "Także przemyśl to sobie, bo wiesz, że ja chcę dobrze".
Ja juz nie mogę się doczekać 17:00 - mam dzisiaj wizytę przyśpieszoną przez moje nawiedzające plamienia - niech gin szuka i znajdzie skąd się biorą, bo już więcej nie chcę ... a i chciałabym pójść na basen i uprawiać seks ;p
Trzymam kciukasy za wizytę i mam nadzieję, że gin w końcu doradzi Ci coś sensownego. Po co masz się martwić?
EDIT: Kasia82 śliczny brzusio, może jutro uda mi się cyknąć mojego, bo też zaczyna wystawaćNo i czekam na moje spodnie ciążowe z allegro
Wstaw koniecznie, rzadko ktoś wstawia, to przetarłam szlaki.A ja niestety kupiłam za duże spodnie ciążowe. Są za szerokie w biodrach i zjeżdżają mi podczas chodzenia. W przymierzalni wydawały się dobre, ale dopiero przy chodzeniu wyszło, że są za duże. No nic, może jak jeszcze brzuszek urośnie, to będzie trzymał ten pas w górze i nie będą spadać. Ostatnio tak mi zjechały, że miałam niemalże krok w kolanach i czułam się jak królowa jakiegoś hip- hopu.
-
agu258 ciekawe co będzie jak ginka w końcu pozwoli - 1 raz i kolejny za miesiąc ;p
Ja też mam wrażenie, że na moim brzuchu zebrał się tłuszczyk (ew. wzdęcie), ale prawda jest taka, że wciągnąć się go już prawie nie da, a na pewno nie tak jak wcześniej
Dzisiaj mnie coś jajnik pobolewa, chyba ze stresu przez wizytą. Pierwszy raz idę sama, bez małżaKasia82, agu258 lubią tę wiadomość
-
agu258 wrote:Kasienka jak tak piszesz o sexie to az zazdroszcze, ja mam możliwości, a nie mam chęci
ale tak to jest, jak nie można to wtedy się chce. Chociaż nie powiem, ze jak juz się kochamy to zastanawiam się dlaczego tak rzadko??
ale po wszystkim dalej nie mam chęci
mój M. potwornie cierpi z tego powodu, ale jest wyrozumiały mimo wszystko
My mieliśmy dylemat, bo już byliśmy po spowiedzi, praktycznie tej przedślubnej i nas naszło... Musieliśmy jeszcze raz się z nieczystości spowiadać. Tylko zerkałam w konfesjonale czy inny ksiądz siedzi, bo bałam się, że wcześniejszy będzie pamiętał moje straszne grzechy.agu258 lubi tę wiadomość