Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ola, my się zapisujemy do szkoły rodzenia. Zastanawiam się tylko jeszcze nad wyborem. Jedną mam bardzo blisko i to jest kuszące, a druga jest w szpitalu, w którym chcę rodzić i dzięki niej mogłabym lepiej poznać szpital...
ola.321 lubi tę wiadomość
Szymon ❤ ur. 30.09.2015r. ❤
Hania ❤ ur. 18.01. 2019r.❤
Św. Dominiku czuwaj nad moimi dziećmi. -
nick nieaktualny
-
AA i u mnie są kursy weekendowe (sob-niedz łącznie 12 godzin) i miesięczne 7 spotkań po 2 godziny.
Chyba zdecyduję się na ten miesięczny bo nie wiem czy wysiedzę po 6 godzin dziennie.
onka- no właśnie ja też pomyślałam że poznam położne i zawsze będzie raźniej -
ola.321 wrote:Ja też nie mam ubrań ciążowych
, będę chodzić na zakupy jak będę rosnąć
. Teraz jeszcze brzuch jest taki że daję radę w tych ciuchach co mam
.
A ja właśnie dzwoniłam do szkoły rodzenia bo chcę się zapisać.
Chyba zapiszę się na lipiec bo nie mam pojęcia o porodach i o opiece nad noworodkami. Czy jeszcze któraś z Was myśli żeby iść? pewnie szkoła będzie bardziej przydatna dla osób które jeszcze nie mają dzieci i nie rodziły... bo mamusie pewnie już są obcykane
.
Też wybieram sie do szkoły rodzenia przy szpitalu, w którym zamierzam rodzić. jestem przerażona czy sobie poradze z maleństwem, jak je pielegnowac, ubierac by nie mial za zimno lub za goraco...licze, że tam sie wszystkiego nauczędlatego w czerwcu planuję sie tam zapisac:-)
ola.321 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja chodziłam w ciąży przez całą jesień i zimę (urodziłam 26 kwietnia) i powiem Wam, że wtedy zdecydowanie mniej ubrań się kupuje niż na taki czas jak teraz. Miałam dwie pary spodni ciążowych, jakieś getry do chodzenia po domu, do tego luźniejsze tuniki lub sweterki, a płaszcz dostałam od teściowej i wcale nie był workowaty. Teraz z kolei zdążyłam już kupić kilka par legginsów krótkich, kilka długich, spodnie i spódnicę ciążową, tuniki na długi rękaw, teraz bluzki na krótki i sukienki na lato. W moim przypadku jest to o wiele więcej ubrań do kupienia. Czas ciąży też bardziej mi odpowiadał na jesień/zimę do wiosny niż końcówka zimy/wiosna i co najgorsze - lato. No ale tego się nie wybiera. Gdy zaczynaliśmy starania, myślałam, że może latem się uda i maluch znów będzie na wiosnę. Nie przewidywałam, że to tak szybko pójdzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 15:55
-
A czy będziemy mogły chodzić w sukienkach latem? Mam taką nadzieję, ale biorąc pod uwagę nasz klimat, może nie być takich upałów. Choć dla nas to może i lepiej.
My się wybieramy nad morze i przyznam, że wolałabym, aby nie było zbyt gorąco.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 16:02
-
nick nieaktualny
-
Asieńka - ostatnio jak byłam na wizycie u lekarza rodzinnego z moim przeziębieniem to na zatoki Pani Dr poleciła mi Fix Sin do płukania nosa. Podobno działa rewelacyjnie tylko mało przyjemnie się to wykonuje
. Jak będzie bardzo źle to może warto go sprawdzić. Zdrówka!
-
Hey.
Arbuza też zjadłam i gruszke...no i żelki ot tak na poprawe humorku...ale noc miałam tragiczną...położyłam przed północą ,poczytałam książkę i koło pierwszej kładę się spać a tu bóle brzucha i mdłości...lece do łazienki a tam siku i wiszę nad miską...przed druga położyłam się spać i po jakimś czasie zasnęłam ale do 7 trzy pobudki i stękanie...straszne to...ale Okruszrk rusza się więc jestem spokojna.
Z ppzytywów to mój R zamówił dziś meble i we wtorek przyjedzie kobitka wymiary i kolory ogarnąć z nami a za półtora miesiąca będę miała mebelki...ola.321, ~Rewianka~ lubią tę wiadomość
-
ola.321 wrote:Ja też nie mam ubrań ciążowych
, będę chodzić na zakupy jak będę rosnąć
. Teraz jeszcze brzuch jest taki że daję radę w tych ciuchach co mam
.
A ja właśnie dzwoniłam do szkoły rodzenia bo chcę się zapisać.
Chyba zapiszę się na lipiec bo nie mam pojęcia o porodach i o opiece nad noworodkami. Czy jeszcze któraś z Was myśli żeby iść? pewnie szkoła będzie bardziej przydatna dla osób które jeszcze nie mają dzieci i nie rodziły... bo mamusie pewnie już są obcykane
.
ola.321 lubi tę wiadomość
-
ja w sumie ide na 2 szkoły rodzenia
jedna mam darmową przy szpitalu gdzie chce rodzic -niestety do południa a chciałam iśc na nią ze względu na poznanie położnych i samego szpitala... mój mąż również chce chodzić na szkole rodzenia wiec dzisiaj dzwoniłam do innej i Pani zaproponowała nam kurs dopiero od sierpnia bo wiecej zapamietamy, a sa z ćwiczeniami ktore przydadza sie przy porodzie - koszt 300zł kurs bedzie trwal od sieprnia do połowy wrzesnia... zobaczymy czym będa różnić się te kursy
już nie mogę się doczekać
ola.321 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyola.321 wrote:malgo, natalia - to u mnie 400złm więc trochę drożej. Ja jutro będę dzwonić i się zapisywać na lipiec, chciałam nawet na czerwiec ale myślę że lipiec będzie ok
u mnie ta przyszpitalna kosztuje 500 złale przy drugim szpitalu który brałam pod uwagę najbliższa szkoła jest od sierpnia do października i to już dla mnie za późno...